Tea Lounge

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    Tea Lounge - Page 3 Empty Tea Lounge

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 1:43 am

    First topic message reminder :

    Tea Lounge - Page 3 Tea-lounge
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 10:29 pm

    - ale popatrz - usiadła jakoś wygodniej, bo przygotowała się na dłuższy wywód. - gdy prześpisz się z kimś kogo nie kochasz przynajmniej nauczysz się, jak to robić. i gdy już kogoś pokochasz - upiła swojej herbatki, która już była zimna - będziesz przynajmniej wiedziała, jak to robić - wzruszyła ramionami - i przynajmniej nie zawiedziesz tej osoby - a ona akuat czuła jakby zawiodła kenniego i dlatego ją rzucił! przecież dalej nie rozumiała, czemu to zrobił. nie dochodziło do niej, że jest kompletnym dupkiem bez żadnych uczuć! - naćpanie się jakimiś lekami to nie jest przypadek - zauważyła, więc dla niej teraz młodszy palmer będzie typowym samobójcą. a takich ludzi nie trawiła. nie rozumiała, jak można w ogóle chcieć ze sobą skończyć! dla niej to nienormalne. wzurszyła ramionami - mam nadzieję. nie chcę mu złamać serca. jest zbyt kochany. - chociaż wątpiła by mógł być tak bliski jej sercu jak ten dupek hollywood. czemu moje wszystkie (aż dwie xd) laski muszą kochać się w hollywoodach?! ; o
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 10:39 pm

    bo hollywoodowie mają ten styl i klasę. dlatego twoje aż dwie laski ich kochają xd
    - może jakoś bardzo się nie znam, ale to chyba idiotyczne - skwitowała jej słowa - przespać się z kimś kogo nie kochasz tylko dlatego, żeby osobie którą pokochasz było z tobą dobrze - uniosła brew i popatrzyła na nią z niedowierzaniem - przecież osoba która cię kocha zaakceptuje twoje wady i zalety. włącznie z doświadczeniem seksualnym - boże, agnes nawet czasem błysnęła inteligencją. - daj spokój, daniel jest kochany. zresztą każdy ma jakieś problemy - tłumaczyła. a największym problemem grace było uczucie do kenny'ego idioty. - nie złamiesz mu serca, też jesteś kochana. jeśli będziesz wiedziała, że to nie jest miłość to się wycofasz prawda? - zerknęła na nią i oczekiwała odpowiedzi. i to bardzo sprecyzowanej odpowiedzi!
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 10:50 pm

    dobrze, że roy mój, bo pewnie bym trzecią zrobiła, co by się w nim bujała... jakąś nastkę, bo zasługuje na powiew świeżości xd nie chcesz, zeby ophelia kręciła z royem? xd
    - to dlaczego kenny nie chce ze mną być?! - zapytała już zrozpaczona, bo skoro to nie to to co?! pewnie agnes będzie smutno, że w zasadzie gadają o grace a nie o niej samej, która ma większe problemy niż zakochanie się w dupku największym na tej ziemi i płakanie, że woli ruchać co popadnie niż mieć stabilny związek, który oferuje mu grace. - wow... serio tak myślisz? to niegłupie, w sumie. - nie, żeby właśnie dotardło do niej, że kenny jej nie kocha, bo nigdy tego się nie dowie. dla niej są sobie przeznaczeni i tyle! zacisnęła wargi. - a jeśli nigdy tego nie będę wiedziała? - bo na pewno całe życie będzie kochała hollywooda. kretynka z niej.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 10:59 pm

    ofelka chyba jednak z royem spasuje ;d woli kenny'ego dupka!
    - bo kenny to debil, który uwielbia ruchać się jak królik, czyli na okrągło. on nie ma w słowniku pojęcia "wierność" - wyjaśniła grace. było jej szkoda przyjaciółki, że użera się z uczuciem do największego dupka w całym mieście! w zasadzie nie wiedziała co w nim widziała. dla niej był zwykłym chamem! - uważam, że jeśli kogoś się kocha to można dla niego zmienić i poświęcić wszystko bez jakichkolwiek wymówek - strasznie idealne miała to pojęcie o miłości, ale nic dziwnego. jej jeszcze nikt nie pokochał i nie zanosiło się, biedna mała, naiwna agnes! - musisz się dowiedzieć, bo inaczej złamiesz chrisowi serce. a taki dobry chłopak nie zasługuje na to - tak samo jak grace nie zasługiwała na porzucenie przez kenny'ego!
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 11:08 pm

    on też by jej nie chciał, bo kocha nancy xd
    jakoś spochmurniała, bo nie lubiła słuchać takich tekstów na temat swojego ukochanego. nawet, jeśli większość z tego było prawdą i ona to podświadomie czuła i wiedziała, że to prawda. jezu, jakie to okropne, że ona tak go kocha a on woli rudą siksę ophelię. - też tak zawsze myślałam - bo ona się zmieniła dla kenniego! zaczęła chodzić na imoprezy, bo on chodził, straciła z nim cnotę, mimo że wolała zachować ją do ślubu, itd. ale mimo wszystko nie żałowała niczego, bo to był najlepszy okres w jej życiu. przestraszyła się trochę tego. - nie chcę, by cierpiał... - bo faktycznie na to zasługiwał. - pokocham go! - takie sobie teraz wyzwanie trzasnęła. jak go następnym razem zobaczy to mu to powie, bo w sumie już czuła, jak go zaczyna kochać. haha.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 11:18 pm

    najgorsze w grace było to, że wiedziała jaki jest kenny, a i tak go idealizowała w swojej głowie! biednej ofelce jak zawsze się dostało :c - przestań się nim zamartwiać, przecież jesteś z chrisem - nawet złapała ją za rączkę, która leżała na stoliku. ale nie jakoś lesbijsko, po prostu chciała dodać jej otuchy. - mam nadzieję, że uda ci się go pokochać - chociaż wątpiła trochę w to! miłość była według niej trochę jak choroba przychodziła nagle i nie chciała się odczepić. nie można było się jej nauczyć czy coś. takim ideałem był dla niej związek vinca, ale nigdy mu tego nie powiedziała. bo pewnie cholernie mu zazdrościła. chociaż czasem zachowywał się jak idiota! - oj grace, pomyślałabyś rok temu, że będziesz miała takie powodzenie u facetów i nie będziesz dziewicą? fajnie ci! - jej głos był pełen entuzjazmu. też by tak chciała!
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 11:47 pm

    najgorsze dla niej, a najlepsze dla niego, bo jaki by nie był to ona i tak ślepo wierzyła, że gdzieś pod warstwami złego kennetha był romantyk, który wielbil ją nad życie i chciał spędzić je do końca z nią. naiwniaczka! ona nie jest biedna i nigdy przecież nie będzie. w co ty w ogóle wierzysz? i fakt, związek vincenta i effie był zawsze pełen miłości, bo nawet gdy vincent robił coś głupiego, typu ruchał swoją najlepszą przyjaciółke w klubie, to i tak effie mu wybaczała, a on przepraszał, bo wiedział, że to było jakieś niepoważne. była jego pierwszą i ostatnią miłością, bo nie sądził, że mieliby kiedyś przestać być razem. i przypomnialo mi się, że chciałam by poważnie pogadali, to zaraz nimi gramy xd a grace pewnie i by pomyślała, bo zawsze miała powodzenie u facetów, chociaż rok temu, jak sie jej teraz przypomniało była w takiej samej sytuacji. - nie - odpowiedziała w końcu, bo przecież płakała, że nikogo nie znajdzie, bo kocha sebastiana, a on ją rzucił, bo nie widział sensu, by się dłużej spotykali! przynajmniej nie zdradził jej z jakąs rudą siksą ;x
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Czw Mar 20, 2014 12:03 am

    grace powinna też wierzyć, że ofelka pod maską rudej zdziry ma w sobie coś dobrego! haha, w to wierzyłam xd to możesz gdzieś tam zacząć zaraz vincentem zazdrośnikiem, bo ja na razie piszę z milionem znajomków na fejsie i nie mam jak.
    no tak, agnes wtedy też ją pewnie pocieszała. to znaczy po stracie sebastiana. chociaż nie, jej chyba wtedy nie było w st. alban! pewnie wtedy próbowała stracić dziewictwo z kolegą czy coś! ale jak wiemy nie udało jej się to! - grace mimo tego, że spotkało cię trochę przykrości w życiu to czasem ci zazdroszczę. miałaś już kilku chłopaków i byłaś, a nawet jesteś zakochana. - zaczęła jeździć palcem po stoliku i gapić się w podłogę. - większość chłopaków, z którymi ja się spotykam traktuje mnie jedynie jako przyjaciółkę do pogadania - na przykład taki zac, w którym się podkochiwała. miał teraz dziewczynę! a przez tyle czasu nie zastanowił się nawet nad tym czy może nie zainteresować się agnes! biedny jej los. chyba zrobiło się jej trochę smutno!
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Czw Mar 20, 2014 12:35 am

    jednak ty masz znajomków, jejciu xd
    - zazdrość to coś niedobrego... - a nie chciała mysleć, że agnes jest złą dziewczyną. - poza tym nic nie jest tak piękne, jak może wyglądać. - westchnęła, bo to wszystko miało w większości bardzo złe skutki. żałowała czasem, ze matka sebastiana zginęła, bo gdyby nie to on dalej byłby wspaniałym chłopakiem i ona mogłaby normalnie z nim teraz być, nikomu nie byłoby smutno i pewnie byliby najsłodszą parą w szkole. tak ona jest najbardziej żałosną porzuconą dziewczyną. w dodatku dwukrotnie. już zaczynam vincentem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Czw Mar 20, 2014 12:40 am

    wątpiłaś w to? xdd
    zrobiła smutną minkę - ojej, wiesz doskonale o co mi chodziło - po prostu było jej przykro bo też choć przez chwilę chciałaby się poczuć tak szczęśliwa jak grace kiedy była z kenny'm na przykład. bo na pewno był okres kiedy byli razem szczęśliwi! - piękno jest ulotne, ale czasem warto dążyć do tego, żeby chociaż na chwilę je posiąść - ona on wczoraj takimi sloganami rzuca, chyba po tym drinku jeszcze nie wytrzeźwiała. mi też szkoda sebastiana, ale cóż taki żywot. widać musieli się rozstać po to żeby poznała hollywooda!
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 3:25 pm

    po tak długim super spacerze z rose dziewczyny trochę zgłodniały, a że to typowe brytyjki to oczywiście herbatkę uwielbiały. przystanęła sobie przy ciastkach, przyglądając się im. tia zaczęła mazać palcem po szybie, pokazując jej na co ma ochotę. poszła więc i zamówiła dla siebie kawę i coś słodkiego do herbaty dla dziewczynki. sama miała ochotę najeść się słodyczy, ale nie mogła sobie pozwolić, bo przecież dbała o figurę. zresztą zawsze nosiła coś zdrowego ze sobą w torebce, więc nie było problemu. po zamówieniu wszystkiego poszła w ślady córki i usiadła przy stoliku, który sobie upodobała. zawsze się dziwiła skąd ona bierze tyle energii. po prawie całym dniu chodzenia nadal miała siłę biegać. może słodkie nie było dobrym pomysłem, bo już w ogóle za nią nie nadgoni. no ale cóż.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 3:29 pm

    więc william na razie jeszcze nie pracował! w piątek z tego co kojarze mial iść na jakąś super rozmowę o pracę, chociaz kto by go chcial przyjsć jak mu roy wpisał, że sypia z uczennicami! no ale chyba w podstawówce nikt go o to nie będzie podejrzewał... chociaż co ja tam wiem! w każdym bądź razie pewnie siedziały gdzieś przy oknie i will od razu zobaczył tię, która pewnie jednak go lubiła, co nie! więc wszedł do środka. - cześć skarbie. - wziął mała na ręce i dał jej buziaka w policzek. - gdzie masz mamę? - zapytał, ale regan zaraz wróciła do stolika i william na nią spojrzał. ciągle była równie urocza! - nie powinnaś jej zostawiać samej przy stoliku. - powiedział oschle jednak.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 3:38 pm

    tia się rzeczywiście ucieszyła okropnie jak tylko zobaczyła williama. była jeszcze za mała, żeby zrozumieć jaki z niego dupek. innego wytłumaczenia regan nie widziała. ona za to westchnęła ciężko, kiedy pojawił się w kawiarni. nie miała wcale ochoty się z nim dzisiaj droczyć. po za tym taki dobry dzień dzisiaj miała, a on swoją obecnością wszystko popsuł! i jak on śmiał w ogóle jej zwracać uwagę i mówić co powinna, a czego nie. to ona spędzała z nią większość czasu, opiekowała się nią i martwiła, kiedy on bzykał sobie swoje studentki.- byłam zaraz za nią - odmruknęła, mierząc go wzrokiem. zaraz jednak spojrzała na małą i uśmiechnęła się do niej szeroko, kładąc talerzyk z jej ciachem na stolik.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 3:45 pm

    może dla niej był dupkiem, ale na pewno jej dawał kase na małą i brał ją do siebie raz na jakiś czas! w ogóle to powinien się wcześniej pewnie starać o ograniczenie jej praw rodzicielskich skoro ona taka młodziutka była, ale wtedy w ogóle o tym nie myślał. jeszcze nic straconego! może mu się upieprzy, że będzie chciał jej calkiem zniszczyć życie.... chociaż czy william jest aż taki zły?! nie wiem! w sumie prawdopodobne... - własnie widziałem. nawet nie miałaś pojęcia co ona robiła. - mruknął i bez pytania się do nich dosiadł bo co, to była jego córka, miał prawo sobie z nią siedzieć! nawet jeśli regan wcale nie chciała go widzieć. posadził tię z powrotem na jej krzesełko bo pewnie się już wyrywała do ciastka. - jak się ma mała? - zapytał i pogłaskał córkę po głowie. taka kochana była. tyle energii! po kim to wszystko, jak william był gburem a i regan jakoś średnio tryskała entuzjazmem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 3:57 pm

    chociaż na coś się przydawał i miała z niego jakiś użytek. ale jakby się tak zastanowić to już o wiele bardziej wolałaby, żeby zabrał tę swoją kasę ze sobą, wyjechał gdzieś bardzo daleko i zostawił je w spokoju! z pewnością byłoby jej jeszcze ciężej, ale przynajmniej nie musiałaby się z nim użerać. wtedy byłaby o wiele bardziej szczęśliwa i nie musiałaby się martwić czy czasem nie spotka go gdzieś na rogu, tak jak dzisiaj. i całe szczęście, że o tym nie pomyślał. chociaż nie wiem czy wtedy akurat nie cieszyłaby się, że chce ją odciążyć i zabrać ten problem ze sobą. zignorowała go zupełnie i upiła kilka łyków kawy. wiedziała, że się dosiądzie, więc myślała już nad jakąś wymówką, którą mogłaby użyć, żeby się stąd ulotnić. - całkiem nieźle. była lekko przeziębiona, ale już jak widać czuje się lepiej - powiedziała, nie odrywając wzroku od swojego kubka. możliwe, że już prędzej po regan jest taka energiczna, bo jakby nie było to ona całą swoją energie zużywa na latanie za nią, a ile można.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 4:01 pm

    nie wiem czy william jest na tyle kochany, żeby pomyslec o tym, żeby jej zabrać problem z głowy! po za tym wiadomo.... łatwiej mu się żyje jak widzi się z tią tylko raz na jakiś czas i nie musi sie nią opiekować tyle czasu. nie to, że nie kocha swojego dziecka, bo ej, to chyba oczywiste, że jakieś tam uczucia względem niej ma.... ale jak mówilam tak bylo po prostu łatwiej. a william nie lubił jak wszystko się komplikowało. zmarszczył brwi kiedy powiedziała, że się przeziębiła. już mial jej powiedziec, ze nie umie się opiekować dzieckiem i tak dalej, ale potem sobie przypomnial, że przecież dzieci czasem chorują bez powodu. przeciez miał dużo młodszego brata to to ogarnial akurat! - to dobrze. - wymruczał. - hej, tęskniłaś za mną skarbie? - uśmiechnął się do tii i poczochrał jej włoski. musiała tęsknić bo pewnie inaczej zrobiłoby mu się przykro. - fajnie ci z mamą? - zapytał. no co... musiał wszystko wiedziec. pewnie przeprowadzał z nią super wywiad jak już ją brał na jakiś czas.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 4:14 pm

    żałowała tego nawet, że nie zabrał małej ze sobą z początku. wtedy jej życie byłoby o wiele wiele łatwiejsze i mogłaby sobie pozwolić na tyle rzeczy. no ale niestety, albo raczej stety, nie przyszło mu to do głowy. i całe szczęście, bo teraz nie oddałaby mu małej tii nie walcząc o nią. w życiu! uważała williama za idiotę, dlatego nawet nie zdziwiłaby się gdyby zaczął ją obwiniać o coś na co zupełnie nie ma wpływu. wkurzał ją okropnie tym przemądrzaniem się! uważała się za bardziej dojrzałą niż on, a przecież powinno być odwrotnie.
    - bardzo! - wykrzyknęła mała i zaczęła go ściskać, brudząc przy okazji jego koszulkę, bo całą buzię i ręce miała brudne od kremu z ciastka. zaraz po tym zaczęła mu opowiadać jaka mama to jest super i co jej fajnego ostatnio kupiła, gdzie były i w ogóle cały raport mu zdała. jak zwykle. regan strasznie irytowało to, że tak ją wypytuje, ale cieszyła się, że tak dobrze o niej mówi. zresztą ona też zawsze po wizycie u taty zadawała jej milion pytań.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 4:19 pm

    no jasne, że william sądził, że jest bardziej dojrzaly i że w ogóle o wiele lepiej się zna na dzieciach co w sumie wcale nie było prawdą, bo william wiedział tyle co nic. w końcu to nie on na co dzień się nią zajmował i nie on wstawał do niej w nocy kiedy była malutka i rosły jej pierwsze ząbki i te sprawy! za to jak dorośnie i będzie starsza kategorycznie zabroni jej seksu, żeby nie skonczyla jak mama bo nie chciał być młodym dziadkiem! założy jej jakiś pas cnoty z gpsem żeby wiedzieć gdzie jest i tak dalej. william nie przejął sie kiedy mała pobrudziła jego koszulkę, cóż, przyjdzie do domu to sobie ją przebierze. słuchał uważnie wszystkiego z lekkim uśmiechem, taka mała a tyle miala już do powiedzenia! taka gadatliwa. oczywiście jej nie przerywał, tylko co jakiś czas pewnie coś dodawał, a potem pozwolił jej zjeść ciastko do końca. - może ją wezmę do siebie na weekend co? - uniósl brew. znaczy to chyba bardziej było stwierdzenie niż pytanie, ale jednak chciał się dowiedziec co o tym sądzi ona.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 4:29 pm

    z tym pasem cnoty to akurat regan by się zgodziła. sama nie chciała, żeby jej córka poszła w jej ślady i zaszła w ciążę w tak młodym wieku jak ona. szczególnie z idiotą pokroju jej tatusia, a sama po sobie wie, że tacy mężczyźnie są atrakcyjni i mają coś w sobie co przyciąga do nich dziewczyny. mógłby się w końcu bardziej przydać i postarać się, żeby nikt jej nie wykorzystał. w końcu wpadł na jakiś dobry pomysł.
    tia pewnie jeszcze sepleniła i w ogóle, ale miała tyleee do opowiedzenia i w dodatku tak szybko gadała, że czasami było troszkę trudno zrozumieć o co jej chodzi. - jasne, że możesz - wyprostowała się, bo w końcu zaczął gadać z sensem. pozbycie się małej na weekend zawsze jej pasowało, nawet jeśli on miałby się nią zajmować.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 4:44 pm

    no nawet william czasem wpadał na genialne pomysły, które spasowałyby regan. nie był głupkem takim kompletnym i nie palantem, za którego go miała! w końcu starał się jak mógł. okej, głupio zrobił że ją zapłodnił ale wcale jej na pewno do niczego nie zmuszał! aż takim paskudą nie był. chociaż w sumie to całkiem prawdopodobne, że ją trochę podrywał i tak dalej. ale do łóżka jej na siłe nie zaciągnął. ale racja, jego małej córeczki nikt nie będzie mógł tknąć dopóki william nie umrze śmiercią naturalna, albo mniej naturalna....
    william jak zawsze chętnie jej słuchał bo musiał wiedzieć wszystko co sie dzieje w jej super ciekawym życiu. - to świetnie. przyjadę po nią w piątek po południu. - powiedział. - spakuj ją od razu. - dodał, nie będzie mu się chciało czekać a ona z resztą też pewnie nie będzie chciała go widzieć zbyt długo.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 4:53 pm

    a ona właśnie miała go za palanta, który raz na rok ma jakiś pomysł, który nie jest całkiem kretyński. no cóż, takie wrażenie sprawiał. no i na pewno nie zmuszał jej do niczego i to ona sama zdecydowała się na to. trzeba mu przyznać, że jest całkiem przystojny i pewnie nie jedna uczennica się w nim podkochiwała. co oczywiście nie tłumaczy go z tego, że ją zapłodnił. co taka gówniara mogła wiedzieć o życiu. to on powinien być tym odpowiedzialnym i nie zachowywać się jak pedobear.
    - wszystko będzie już na ciebie czekać - uśmiechnęła się trochę sztucznie. jasne, że nie chciała go w swoim domu na dłużej na ile było to konieczne. a teraz zabrała małą i poszła sobie, bo jej się już nie chciało z nim siedzieć. no i musiała ogarnąć sobie coś na weekend, skoro miała być wolna. a ja lece tworzyć nowych, bo muszę nadrobić, hihihih.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 4:58 pm

    więc william zaraz też pewnie poszedł sobie no i tyle xd nadrabiaj, nadrabiaj!
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 11:26 am

    odkąd lilka wróciła do domu, minnie cały czas się nią zajmowała i wokół niej skakała, pewnie dlatego, że mimo wszystko nadal troszeczkę się o nią martwiła, a poza tym stęskniła się za wspólnym spędzaniem czasu, więc musiały teraz nadrobić i obejść wszystkie możliwe miejsca w st. albans w ciągu jednego dnia. właśnie weszły do herbaciarni, bo minnie to może i jest człowiek-piwo, ale w anglii każdy szanuje herbatę, nawet ona.
    - bierzemy najbardziej egzotyczną, której jeszcze nie próbowałyśmy? - zaproponowała. wiadomo, zawsze przygody.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 11:31 am

    lilka wcale nie miała nic przeciwko bo tez się strasznie za nią stęskniła i bardzo fajnie będzie jej posiedzieć z minnie a nie z tymi wszystkimi wariatami. wczoraj spotkała się nawet z tylerem i było w sumie nieźle, więc nie miała na co narzekać. chociaż ciągle chodziła bardziej przymulona i jeszcze nie była taka radosna jak przed tym wszystkim. ale i tak się uśmiechała i była na pewno w lepszej kondycji niż jak minnie widziała ją po raz ostatni!
    - jasne! - powiedziała z uśmiechem i zajęła jakiś stolik a minnie pewnie poszła po tą herbatę. - nawet nie zdążyłaś mi powiedzieć na ilu imprezach byłaś, jak mnie nie bylo. - powiedziała przyglądając się jej uważnie, to było istotne pytanie! musiała wiedzieć co ją ominęło.
    avatar

    Gość
    Gość

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 11:35 am

    minnie robiła wszystko, żeby właśnie przywrócić tę starą lilkę, radosną i beztroską. dlatego zabierała ją we wszystkie możliwe miejsca i gadała jak najęta i żartowała i ją zaczepiała, żeby wszystko było jak dawniej. minnie chciała wierzyć, że wszystko jest jak dawniej, chciała wyprzeć ze świadomości fakt, że lilka w ogóle miała tak poważne problemy. teraz musiało być dobrze i już.
    - a kto by to zliczył! - roześmiała się, stawiając na stoliku ich herbaty i rozsiadając się na wypasionym fotelu, w którym zaraz się zapadła. - chyba na żadnej nie stało się nic tak epickiego, żeby o tym opowiadać. - stwierdziła, drapiąc się po nosku. imprezy bez lilki to nie to samo! - ale nie mówiłam ci, że obejrzałam dirty dancing! - pochwaliła się. tak naprawdę widziała tylko początek, a potem przewinęli do końcówki, bo nie mogła wysiedzieć, ale to nic.

    Sponsored content

    Tea Lounge - Page 3 Empty Re: Tea Lounge

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Sob Kwi 27, 2024 5:59 am