|2| rene & agnes

co ty czytasz? :d
agnes wierzyła w williama i w to, że potrafił wymyślić jakieś romantyczne bajery! na pewno był bardziej romantyczny od chłopaków z jej klasy, dla których szczytem romantyzmu było zabranie dziewczyny do skateparku żeby pooglądała jak ten robi triki na desce! ej ja w sumie dalej słucham polskiej muzyki, ale w międzyczasie odkryłam tyle fajnych zespołów że w sumie rzadko do takiej pidżamy porno wracam, albo do happysadu! - wcale nie myślę, że nie byłbyś w stanie tego zrobić - zaraz wgramoliła się na jego kolana i objęła - i nie uważam, że jedyne co potrafisz najlepiej to seks, jesteś wspaniały w wielu innych rzeczach - przecież był dla niej taki kochany, miły, słuchał jej i w ogóle - ale faktem jest, że seks z tobą to czysta przyjemność - zaśmiała się cicho, chciała rozładować napięcie i dała mu buziaka w policzek. nie chciała, żeby się gniewał!

pottera w oryginale.
no w sumie to całkiem prawdopodobne. a jakby się wysilił to już w ogóle byłoby coś super na pewno ale on rzadko kiedy musial się zastanawiac nad romantycznymi wyjściami, więc trochę stracił na wiedzy w tym zakresie. ale spoko, na pewno nie będzie jakimś dzikusem, który nie potrafi nic zorganizować. ja mam w telefonie prawie samą polską muzykę, bo nie chce mi się nic dodawać tam... mam z zagranicznych jakieś pojedyncze piosenki i caly nowy album arctic monkeys i the neighbourhood. i to tyle xd ale lubię polską muzykę jeśli chodzi o rock bo w sumie dobrze nam to wychodzi xd pewnie mimo wszystko też ją objął kiedy usiadła mu na kolanach ale patrzył gdzieś przed siebie. - mhm.... - mruknął i spojrzał na nią po czym ucałował ją w czoło. - chyba powinnaś się wyspać, co? - stwierdził smyrając ją po udzie.

to oryginalnie! :d
nie miał potrzeby się wysilać na romantyczne gesty bo dla kogo miałby to robić? a potem napatoczyła się taka agnes i trochę zawróciła mu w głowie swoją słodką buzią i jędrnym tyłeczkiem! ja mam wielką fazę na arctic monkeys! mam ich wszystkie albumy na komórce, a oprócz tego jeszcze milion innych zagranicznych piosenek, szczególnie soundtracki z filmów o i milky chance! milky chance jest pro! widziała, że dalej wcale nie był zadowolony z tego co powiedziała i patrzyła na niego wielkimi, przepraszającymi oczyskami. - jestem wyspana, a ty nigdzie nie idziesz - stwierdziła pewnym głosem, bo to była najgorsza wymówka na świecie! nie chciała żeby stąd poszedł! - nie gniewaj się - przytuliła się do niego i smyrała powoli jego plecy.

wiem bardzo... siedzę z tłumaczem google i co drugie słowo muszę sobie tlumaczyć.... ale daję radę. dobrze, że znam te książki na pamięć xd
no nie miał potrzeby, to racja. a agnes konkretnie namieszała mu w głowie i teraz znów się będzie wysilał i będzie kochany.... tak, chyba tak właśnie będzie. to ja mam tylko ten najnowszy w sumie i ten... jedną piosenkę z jakiegoś innego xd nie znam milky chance... no jasne, że nie był zadowolony, ale w sumie też się nie gniewał na nią jakoś wybitnie. - może i jesteś wyspana, ale jutro masz zajęcia. - powiedział smyrając ją po pleckach tym razem. - nie gniewam się, skarbie. - objął ją bardziej. - ale nie chcę też, żebyś mnie miała za jakiegos starego zboczeńca, ktory na każdym kroku szuka pretekstu do przelecenia nastolatki. - dodał.

nie lepiej przeczytać książkę, której nie znasz, aniżeli tą którą znasz na pamięć? moja współlokatorka ma bzika na punkcie pottera ogólnie!
milky chance jest super! agnes nie chciała, żeby w ogóle się gniewał! jak zawsze palnęła głupotę i teraz karciła się w myślach! - nie widziałam cię tydzień więc dzisiaj wyjątkowo ty jesteś ważniejszy od zajęć. ale obiecuję że od jutra na pierwszym miejscu będzie szkoła, a potem przyjemności - przecież nie chciała zawalić szkoły przez niego. owszem, był dla niej bardzo ważny, ale szkoła była równie ważna! - nie uważam cię za starego zboczeńca - powiedziała wielce zdziwiona - uważam cię za mojego chłopaka, który ma prawo do kuszenia mnie i wręcz powinno go kręcić moje ciało, a mi się to jak najbardziej podoba - wytłumaczyła mu z uśmiechem na twarzy.

może i znam ją na pamięć ale w sumie lubię pottera po za tym w oryginale się całkiem inaczej czyta.
- nigdy nie mogę być ważniejszy od zajęć agnes. - powiedział spokojnie. miło mu się zrobiło, ale na pewno nie chciał, żeby zawaliła chociażby jedne zajęcia przez niego. wtedy pomyślałby, że daniel ma rację i rzeczywiście nie jest dla niej odpowiedni skoro zabiera jej czas przeznaczony na naukę, bo chce się z nią zobaczyć. to nic, że każdy inny jej chłopak robiłby dokładnie to samo. - oczywiście, że kręci mnie twoje ciało. - wywrócił oczami lekko się uśmiechając. zaraz ją pocałował, żeby nie myślała, że jest ciągle na nią zły. no on na nią się chyba nie umiał za bardzo wściekać. może mu się zdarzyło no ale... tak ogolnie to była na to za słodka.

ja pottera za cztery lata nie czytałam chyba xd
ułożyła usteczka w dziubek i patrzyła na niego - przez jeden wieczór nie zawalę całego roku szkolnego william - przecież to nie było tak, że kiedy zaczęła się z nim spotykać to nagle przestała się uczyć. dalej była najlepsza w klasie i daniel nie miał racji bo wcale nie odciągał jej od nauki! pewnie posiedzieli jeszcze i agnes zaczęła mu pokazywać zdjęcia z wycieczki. było fajnie, ale się nie ruchali, bo agnes chciała pokazać że wcale jej nie zależy tylko i wyłącznie na tym!