mieszkanie vincenta

    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:31 am



    mieszkanie vincenta Modern-apartment-PMK-21

    mieszkanie vincenta Living-modern-apartment-PMK

    mieszkanie vincenta Modern-apartment-PMK-5

    mieszkanie vincenta Modern-apartment-PMK-3

    mieszkanie vincenta Modern-apartment-PMK-15

    mieszkanie vincenta Modern-apartment-PMK-16

    mieszkanie vincenta Z_bathroom-1



    Ostatnio zmieniony przez vincent cruz dnia Sob Mar 15, 2014 6:25 pm, w całości zmieniany 1 raz
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:33 am

    kurde xd muszę zrobić nowy temat, bo gdy wchodzę w tamten to mi komp szaleje i muli, nie wiem czemu xd może tamte zdjęcia są zbyt wielkie xd w każdym bądź razie podjechali tu taksówką, ale najpierw kazali panu taksówkarzowi zabrać ich do tesco, gdzie kupili wszystko na sałateczkę no i jakieś pyszne winko. teraz weszli tutaj, później dam zdjęcia. przepuścił ją przodem w drzwiach i miał nadzieję, że nie ma tu agnes z jakimś frajerem! kurde... teraz nie rozegramy tego, z tamtym gejkiem ;c
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:39 am

    pusheen najlepszy ;x
    z gejkiem rozegramy, vincent wtedy zniszczy jej psychee i wyląduje w wariatkowie ;d a na agnes na pewno się natchnie, będzie z jakimś starszym gościem, to się braciszek zdziwi xd
    effie pewnie dawno tutaj nie była. było tutaj bardzo przyjemnie, na pewno przyjemniej niż u vinca w pokoju. odetchnęła z ulga kiedy tutaj dotarli, bo już miała dość łażenia po sklepach. pewnie stópki od wysokich butów ją bolały. zdjęła z siebie płaszczyk i vincent mógł teraz podziwiać jej fajowską sukienkę, w której musiała wyglądać fantastycznie. oczywiście była to czarna sukienka, bo effie robiła wszystko żeby się tylko jeszcze bardziej wyszczuplić. - jejku jak dawno tutaj nie byłam - wyszeptała i pewnie ruszyła do kuchni z tymi zakupami, bo przecież mieli robić sałatkę.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:57 am

    - ja też - rzucił do jej pleców. czasami zachowywała się, jakby była u siebie! a była u byłego faceta, no heloł. sam też się rozebrał, to znaczy z jakiejś kurtki bo już nie pamietam, co tam na sobie miał. chyba trochę na skejcika był, bo miał taką wielką czapę xd nie wiem. nieważne. podstawił butelkę na stoliku i zaczął myć warzywa. byli zgraną parą, jeśli chodzi o gotowanie. on mył warzywa, wyciągał kolejne naczynia, a później gdy już wszystko skończyli wstawiał rzeczy do zmywarki. w sumie teraz się zastnawiał, czy effie zostanie na noc i czy w takim razie ktoś będzie musiał spać na kanapie, bo była jedna sypialnia!
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:03 am

    gdyby nie była lekko pod wpływem, bo pewnie wychyliły z emmą całą butelkę wina to nigdy nie odważyłaby się na takie zachowanie. w przedpokoju zdjęła również wysokie i niewygodne szpilki, bo jej stópki były już zmęczone. skoro on mył warzywa, to ona pewnie chwyciła nóż, powoli je kroiła i wrzucała do miski, żeby wszystko wymieszać. nie wiem jaką tam sałatkę robili, pewnie grecką. w sumie mam ochotę na grecką. nie ma to jak niepohamowany nocny apetyt. pewnie patrząc tak przed siebie lub na krojone warzywa zauważyła nowy obraz na ścianie. - ej, świetny obraz. ty to namalowałeś, czy kupiłeś w jakiejś galerii? - zapytała i uśmiechnęła się. vincent nie dość, że sam tworzył sztukę to jednocześnie był jej koneserem, hoho!
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:11 am

    ja też mam ochotę na grecką teraz! ale jesteś chamuwa, bo nic tu pewnie na sałatkę nie ma ;c
    - mój. - pewnie była to prima balerina effie, którą malował z pamięci, dlatego była taka piękna, więc effie mogła sama siebie nie zauważyć. przygladał się długo temu obrazowi, bo dawno o nim zapomniał. gdyby pamiętał, to pewnie by go już tu nie było. zerknął jej jednak w końcu przez ramię i oparł na nim brodę po chwili, ale kroiła właśnie cebulę, więc szybko się odsunął. - że ci po tym oczy nie łzawią. masakra! - sam za to skubnął ze dwie czarne oliwki, bo lubił ich smak.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:16 am

    łączę się z tobą w cierpieniu. tutaj w lodówce też nic na grecką nie ma ;cc
    na pewno siebie nie poznała. ta dziewczyna na obrazie była piękna i idealna. effie uważała, że taka nie jest. uważała się jedynie za przeciętną. przeciętnie chuda, przeciętnie ładna, przeciętnie mądra. w ogóle nie potrafiła siebie docenić. kiedy vincent oparł brodę na jej ramieniu poczuła jego zniewalające perfumy. pewnie przymknęła na chwilę oczy, ich zapach był na prawdę przyjemny. zaśmiała się słodko kiedy odsunął się. - och, jestem dziewczyną bez serca dlatego cebula nie wywołuje u mnie łez - zażartowała. przecież miała najcieplejsze i najukochańsze serce na całej planecie!
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:23 am

    pokręcił głową. - to by wszystko tłumaczyło - zaśmiał sie razem z nią, bo to faktycznie była kompletna głupota. przecież nikt tak jak effie nie miał miękkiego serduszka. przypomniał sobie ich pewien spacer, gdy dopiero ze sobą zaczynali kręcić, gdy zobaczyla ptaszka ze złamanym skrzydełkiem. zabrała go ze sobą i poszli z vincentem do lecznicy by pomóc temu zwierzaczkowi. albo gdy ze łzami w oczach opowiadała mu, jak czytała o jakimś wielkim wypadku, czy nawet kiedy broniła słabszych, mimo, że sama była cholernie słaba, przynajmniej fizycznie. długo się jej przyglądał tak rozmyślając o ich przeszłości. przełknął ślinę. - zrobię sos - i wyjął oliwę i wszystko tam majstrował, bo to potrafił.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:37 am

    w ogóle dobrali się jakoś dziwnie. on był malarzem, ona baletnicą. oboje wrażliwi na piękno, sztukę. oboje utalentowani. byli słodcy razem. effie ciągle gdzieś tam po głowie krążyły ich wspólne wspomnienia. co jakiś czas pojawiały się jednak czarne myśli. seks z lilką i tą całą cycatą lasią. to, że ją zdradził bardzo ją bolało i nie potrafiła tego wymazać z pamięci nawet teraz, kiedy spędzali tak miło czas. jednak miała serduszko i to bardzo kruche. tak łatwo można było je złamać i vincent zrobił to ostatnio kilka razy. jednak jakoś się trzymała. pewnie wczoraj wypłakała wszystkie łzy i na dzisiaj ich już nie starczyło! skończyła w tym czasie kroić wszystkie warzywa. przyglądała się jak robił sos. podeszła nawet bliżej i zamoczyła w tym sosie palca po czym go oblizała i uśmiechnęła się. - dodaj więcej oliwy, sos jest zbyt rzadki - doradziła mu.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:45 am

    - tak jest, szefowo - zaśmiał się, gdy tak mu tu macała wszystko i pewnie poszli jeść tą sałatkę do salonu albo sypialni nawet i tam zasnęli razem oglądając jakiś film. słooodko.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 9:30 pm

    zaraz się zabieram za szukanie twarzy dla tego chłopaczka :d
    no i ten, agnes zwinęła bratu klucze do mieszkania bo nie chciało jej się już siedzieć na wsi. poza tym w st albans ktoś mógłby ich obczajać, a tutaj byli całkiem anonimowi. podjechali sobie tu fajną czarną taksóweczką. pewnie kontynuowali jakąś rozmowę, bo kiedy agnes wysiadała powiedziała - no i krótko mówiąc daniel jest na mnie obrażony - było jej smutno z tego powodu, bo był jej najlepszym przyjacielem. stanęła przed drzwiami i wygrzebała z torebki klucze którymi otworzyła drzwi - tadam! - zaprosiła go do środka.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 9:34 pm

    spoko spoko!
    william się na pewno zdziwił, że agnes zaprosiła go do domu jej brata, ale w sumie nie miał nic przeciwko! może jutro jak wstanie to będzie sobie tutaj szukał jakiejś pracy! będzie miał problem z dojazdami, ale jakoś da radę. a może wynajmie sobie tu mieszkanie? nieee, musiał pilnować daniela, bo nie wiadomo co mu strzeli do głowy skoro już raz sie chcial zabić. william wierzył, ze to próba samobójcza i nic nie przekona go do niczego innego. - przejdzie mu. - powiedział obejmując ją ramieniem. - pomarudzi pomarudzi i znów będziecie się przyjaźnić, znasz go. - uniósl kącik ust po czym kiedy otworzyła wszedł do mieszkania i rozejrzał się.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 9:41 pm

    to dla rosalie tak? :d
    ona za to doskonale wiedziała dlaczego zaprosiła go tutaj, a nie do akademika gdzie ktoś mógł im przeszkodzić. - mam nadzieję, że mu przejdzie - wymamrotała i w korytarzu zdjęła szpileczki, bo już ją nóżki bolały. pewnie fajnie się odpicowała i miała na sobie jakąś mruczu sukienkę, żeby wyglądać pociągająco dla williama (miałam pisać daniela :d). no i pociągnęła go do salonu. na szczęście vincent był trochę alkoholikiem więc na pewno miał schowany jakiś alkohol, który agnes zaraz obczaiła. może nie było to whisky, ale jakieś fajne białe wino, które nalała do kieliszków i jeden podała willowi. usiadła na kanapie i podciągnęła nogi pod tyłek - w londynie tyle się dzieje, nie to co u nas - bo tutaj wszędzie było słychać silniki samochodów, muzykę i ludzi. to jej się podobało!
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 9:46 pm

    tak!
    skąd william miał wiedzieć czego chce od niego agnes! znaczy ten, jak się zorientuje to z pewnością narzekac nie będzie, ale pewnie by się nie spodziewał tego i w ogóle. taki niespodziewany zwrot akcji, chociaz skoro daniel widział jak się calowali, a cała szkola i tak myslala, że ze sobą sypiają to chyba nic złego. szczególnie, że will już nie uczyl! mógł se sypiac z nastolatkami. william też ściągnął buty i poszedł za nią. wziął od niej kieliszek i poszedł do kanapy i sobie usiadł koło agnes. i to nawet tak blisko a nie jakoś super daleko! - to racja. no i w londynie nikt nikogo nie zna. - wzruszył ramionami. to bylo dość istotne. w tej małe wiosce to każdy znał każdego. eh.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 9:53 pm

    ma być super starszy? bo chciałam jeszcze uczniaka zrobić! muszę wywiad przeprowadzić! :d
    jezu, jaką mam fajną muzykę w głośnikach!
    agnes w zasadzie nie wiedziała czego chce do dzisiejszego popołudnia, ale brat williama tak ją wyprowadził z równowagi, że szybko podjęła tą decyzję. no bo skoro nazwał ją głupią, to dziś zrobi głupią rzecz. to znaczy jak dla kogo głupią. - no właśnie, nie ma tutaj tej idiotki woof - bo jej to miała serdecznie dość! najchętniej by ją wytropiła i zamknęła w psychiatryku! wypiła trochę wina, które miało jej dodać odwagi, przynajmniej miała taką nadzieję. no i całkiem nieźle jej szło, bo nie krzywiła się. pewnie było bardzo słodkie, albo przynajmniej pół słodkie. skoro william siedział blisko to agnes nie omieszkała go nie zaczepić więc smyrała go dłonią po karku, tak całkiem przyjemnie i odprężająco.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 9:59 pm

    nie nie! może się uczyć. ona jest w pierwszej klasie więc masz pole do popisu xd
    - taaak, to prawdziwe szczęście. - wymruczał bo on z pewnością też miał jej dość. w końcu nikt mu raczej nie mówił co ma robić, ale w takiej sytuacji w jakiej został postawiony wczoraj to już musiał. skąd miał wiedzieć co wariatka na niego ma, co nie! a nie był najprzyjemniejszym człowiekiem na swiecie i miał duzo sekrecików. tak mi sie wydaje. william w sumie pewnie nie przepadał za winem, no ale skoro już mu je nalała to też się napił. nie będzie wybrzydzać! uśmiechnął sie kiedy poczuł jak go smyra. sam za to zaczął smyrać ją po kolanku.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 10:09 pm

    świetnie, bo mam już pomysł xd
    gratulacje dla williama jest bezpieczny w tym tygodniu, podobnie jak lilka. :d
    - w końcu można odetchnąć z ulgą i odprężyć się. nikt cię nie obserwuje i nie spróbuje obsmarować - pokiwała z przekonaniem głową i zerknęła na jego rękę na swoim kolanku. to było takie miłe uczucie! zrobiło jej się gorąco, bo odczuwała straszliwie zdenerwowanie. nic dziwnego, bo wiedziała co chce zrobić, ale kompletnie nie wiedziała jak się do tego zabrać. uśmiechnęła się więc dość nerwowo i wychyliła na raz pozostałą zawartość kieliszka. przybliżyła się do niego totalnie, noskiem smyrała jego szyję, a potem zaczęła ją muskać swoimi słodkimi ustami.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 10:15 pm

    taaak, ale czy im to coś da xdd jak nie w tym tygodniu to w następnym ich obsmaruje xd
    zaśmiał się. - no tak. tutaj jesteśmy bezpieczni. - powiedział z uśmiechem, chociaż co do tego to w sumie nie był jakoś stu procentowo pewny jakby go o to zapytać. chyba jednak i tak się martwił, że wariatka ich wytropi. pewnie sobie wyobrażał ją jako jakas lasię z nosem psa myśliwskiego, która tropi ich po zapachach. bo innego wytłumaczenia nie ma! william upił drugi łyk wina i odłożyl tam gdzies kieliszek, pewnie na ten malusi stoliczek. zaśmiał sie ponownie, kiedy zaczęła go smyrać. podniósł jej uroczą buźkę i ją pocałował. tak super namiętnie jak jeszcze jej nie calował! i teraz dopiero się przekonała co to znaczy prawdziwy pocałunek.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 10:23 pm

    ale przez tydzień będzie spokój, niech to docenią!
    ona przyjęła taktykę grace, czyli kompletnie nie przejmowała się tymi plotkami, a przynajmniej sprawiała takie wrażenie. chodziła więc z podniesioną głową po szkolnym korytarzu i nie zwracała uwagi na zaczepki uczniów. pewnie potem i tak w nocy ryczała w poduszkę, ale przynajmniej godnie prezentowała się w dzień xd
    mruczu, że tak ją pocałował! pewnie totalnie odpłynęła. dobrze, że mu przypadkiem nie zemdlała, bo miałby problem! na szczęście jednak nie zemdlała tylko wgramoliła mu się na kolanka nie odrywając swoich ust od niego, bo szkoda byłoby przerywać taki pocałunek. pewnie zaczęła rozpinać jego koszulę, szło to jej jednak dość wolno bo nie miała wprawy!
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 10:27 pm

    no tak, muszą to docenić! tą chwilkę spokoju! pewnie gdyby któreś z nich teraz czytało plotkare to by się ucieszyli i skakali pod sufit, ale lilka była zajęta żeby się uchlac w trzy dupy i zasnąć gdzieś na ławce a william.. no wiadomo! will na szczeście nie miał tego problemu i nie musiał pokazywać, że go to nie obchodzi! bo nie chodził do szkoły. także miał spoko życie mimo tej wariatki, no oprócz tego, że musiał szukać pracy.
    no jakby zemdlała to by słabo było! william co prawda na pewno był mistrzem rko ale wiadomo! wolał tego nie wykorzystywać. kiedy zaczęła mu rozpinać koszulę to się nie przejął bo był pewny, że chce sobie znów pomacać jego super klatę xd william za to sunął dłońmi po jej udach, trochę po pośladkach, po pleckach. no ogólnie to w wielu miejscach.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 10:33 pm

    na szczęście agnes też sobie jakoś poradziła ze szkołą i teraz miała to wszystko w głębokim poważaniu. najwyżej będzie ryczeć grace, albo innej przyjaciółce w ramię. na razie jednak nie musiała tego robić bo skupiała się jedynie na klacie willa, która po rozpięciu ostatniego guzika udało się jej dostrzec. pewnie była podjarana, że znów mogła ją pomacać i jak najbardziej z tego korzystała. przeszedł ją dreszcz kiedy william smyrał jej uda to było totalnie podniecające. kiedy jednak znudziło jej się macanie jego kaloryfera po prostu zdjęła z niego koszulę i zaczęła macać jego muskularne ramiona. na szczęście szybko pojęła sztukę dobrego całowania więc nie memłała językiem jak bęben w pralce automatycznej, uf!
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 10:41 pm

    "nie memłała językiem jak bęben w pralce automatycznej" <3 lofki.
    w ogóle z rose niech się też przyjaźnia! to tak na marginesie xd w każdym bądź razie zawsze może się wypłakać w muskuły williama! na pewno jej nie odrzuci i nie powie jej, że ma głupie problemy, bo zdawał sobie sprawę jakie dzieci w szkole są chamskie i w ogóle! w koncu ich uczył, to znał ich na wylot. a po za tym grace nie przywali nikomu raczej mimo tego jaka jest waleczna a william już tak xd on też powoli zaczął się zabierać za ściąganie jej koszulki. chciał się przywitać ze swoimi dwiema nowymi przyjaciółkami, które poznał niedawno! a dawno ich nie widział to na pewno się stęsknił. więc na chwilę się od niej oderwał i szybko ściągnął z niej koszulkę po czym pchnął ją lekko, żeby się położyła a sam nad nią zawisnął a jedną ręką już sunął do jej małego cycka.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 10:46 pm

    spoko, mogą się przyjaźnić! :d
    fajnie, mogła się zapłakać mu ramię i ponarzekać na wrednych kolegów z klasy, którzy się z niej śmieli. może will przemówi im do rozumu pięścią, bo słowa agnes nie skutkowały, słodko! taki facet to skarb! xd
    nie żebym napisała, że agnes miała sukienkę ale wszystkie wiemy doskonale, że mamy słabo rozwinięte czytanie ze zrozumieniem więc wybaczam. kiedy dotknął jej piersi to aż pisnęła nieznacznie, pewnie miał zimne łapy! ale to nic, bo w sumie to ją jeszcze bardziej podjarało. pewnie aż dostała wypieków na twarzy! nóżkami oplotła go w pasie i zaczęła całować. w myślach zastanawiała się jednak jak odpiąć ten cholerny pasek jego spodni.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 10:53 pm

    pewnie, że skarb. każda by takiego chciała, mhm! no dobra, może nie, znaczy pewnie nie jakby wszystko o nim wiedziała xd
    oja, rzeczywiście xddd to nie moja wina, że wszystko mi tak szybko umyka.... a może po prostu to william sądzi, że koszulka i sukienka to jedno i to samo! wszystko jest możliwe. tym razem jednak nie przejął za bardzo kiedy agnes coś piszczała sobie pod nosem czy mruczała, bo wiedział, że jakby chciała go odsunąć to by to zrobiła, a ona wręcz go jeszcze zakleszczyła! więc wsunął rękę pod jej plecy, sprytnie rozpiął stanik, bo na pewno miał w tym wprawę, więc dawał se radę jedną ręką, po czym go w ogóle ściągnął i zaczął zjeżdżać pocałunkami od szyi po dekolt i piersi.
    avatar

    Gość
    Gość

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Gość Nie Mar 30, 2014 10:58 pm

    dalej szukam buźki na tego uczniaka, jezu :c
    hehe, william nie potrafił tak jak sebastian rozpinać stanika zębami, słabo! no jasne, ze jej to nie przeszkadzało i kompletnie nie miała zamiaru go odsuwać. było jej zbyt fajnie. kiedy zaczął obcałowywać jej kształtne piersi to się prężyła jak kocica normalnie! momentalnie wsunęła mu rączki w spodnie, bo trochę mu odstawały, ale kiedy to było dla niej za mało to w końcu odważyła się na poważny krok i zaczęła mocować z paskiem. na początku szło jej topornie więc trochę się zestresowała, ale kiedy pojęła tą trudną umiejętność i w końcu go odpięła to zdenerwowanie nieco odpłynęło, teraz mogła zacząć rozpinać rozporek jego spodni!

    Sponsored content

    mieszkanie vincenta Empty Re: mieszkanie vincenta

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie Maj 19, 2024 2:23 pm