cece

    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty cece

    Pisanie by Gość Czw Mar 06, 2014 8:20 pm

    cece Swedish-apartment-2

    cece Swedish-apartment-7

    cece Swedish-apartment-18

    cece Swedish-apartment-16

    cece Swedish-apartment-15

    cece Swedish-apartment-4





    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 6:29 pm

    łe, szkoda, że foteczek nie ma xd
    w każdym bądź razie przez to, że antoinette wczoraj udawała tylko, że pije drinki, a tak naprawdę była umówiona z wszystkimi barmanami, że mają jej soki podawać, bo nie chciała skończyć na klęczkach przed kiblem albo z jakimś wieśniakiem na macanach, a w dodatku by wszystko zostało nagrane! okropne. dlatego też właśnie nie miała dzisiaj kaca. no i podejchała tu ze swoim szoferem, dostała mieszkanie na 16 urodziny, ale tam trwały jakieś prace dekoratora, czy coś. w każdym bądź razie wyszła z samochodu i zadzwoniła do drzwi cece.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 6:37 pm

    cece wczoraj szybko zwiała, jak wszyscy wiemy i ona nigdy nie piła, więc tym bardziej nie miała żadnego kaca. od razu z imprezy wróciła do domu jakąś taksówką czy czymś takim i na szczęście nikt jej nie porwał i teraz mogła się spotkać spokojnie z antoinette. nie do końca wiedziała czego księżniczka może od niej chcieć ale była raczej pozytywnie nastawiona do wszystkich ludzi, więc wiadomo. w każdym bądź razie kiedy ta napisała, ze chce wpaść to ją oczywiście zaprosiła i pewnie nawet postawiła już wodę w czajniku, żeby od razu zrobić coś do picia. kiedy usłyszała dzwonek otworzyła drzwi i uśmiechnęła się do antoinette.
    - cześć. - powiedziała unosząc lekko kącik ust. - wejdź, proszę. - dodała i zaprosiła ją gestem od środka odsuwając się od drzwi a kiedy weszła to je za nią zamknęła. - czego się napijesz? woda powinna się już gotować. - zapytała i zaprowadziła ją pewnie do kuchni.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 6:43 pm

    antoinette posłała jej jeden ze swoich najsłodszych uśmiechów i od razu wpakowała się do środka. pocałowała ją w oba policzki, czy raczej powietrze przy nich i rozejrzała się po mieszkanku w którym nie dałaby rady mieszkać nawet przez jeden dzień. bylo cholernie ciasne! - jej, jak tu przytulnie - powiedziala z fascynacją, której w ogóle nie czuła, ale trzeba bylo robić dobre wrażenie. zrzuciła z siebie jakiś piękny płaszcz, który powiesiła gdzieś na korytarzu i ruszyła za cece do kuchni, albo salonu. gdzie tam ją zaprosiła. - mm, może być biała herbata jeśli masz.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 7:00 pm

    suka mnie tak ugryzła, że szybciej skończyłam zabawę. w każdym bądź razie to nie było jakieś super małe mieszkanie, każdy miał swój kącik, cece nie spała z rodzicami w sypialni, no księżniczka miała inne standardy to nie ma co się dziwić, ze dla niej było małe... uśmiechnęła się do niej kiedy powiedziała że jest przytulnie. - jak dla mnie to trochę zagracone, ale moja mama uwielbia duperele. - wzruszyła ramionami. pokiwała głową na jej prośbę i pewnie zaraz jej podała białą herbatę pewnie taką liściastą jednak a nie taką z torebki, w takim wiesz.... czymś co się do kubeczka wkłada no, w każdym bądź razie poszły pewnie potem do niej do sypialni, gdzie było jakoś jasno, przytulnie i więcej przestrzeni niż gdziekolwiek indziej w domu.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 7:07 pm

    haha, cece była taka nieśmiała, bo stary jej do łóżka i wanny właził! pewnie to jest ten powód, że wczoraj się rozbeczała! taka niestabilna emocjonalnie dziewczyna musiała po prostu mieć trudne dzieciństwo! i wszystko jasne. - ja też lubię bibeloty! wtedy wszystko ma inne znaczenie... - antoinette uwielbiała wszelkie pamiątki, fotografie i różne duperele, które przypominały jej o różnych miejscach, ważnych dla niej ludziach i innych przyjemnych wspomnieniach. no wiem xd oni angole to pewnie mają superwyszukane herbaty za milion złotych monet, tacy wielbiciele. - mm, dziękuję. śliczna filiżanka - powiedziała z uśmiechem i poruszała tym zaparzaczem, czy jakkolwiek nazwać tą kuleczkę, w której było napchane tych liści od cholery. antoinette usiadła u niej na łóżku wcześniej odkładając swoją herbatkę na stoliczek i podrapała się po policzku. - w ogóle! jeju, nogi mi odpadają po wczorajszym. masakra, ile godzin tańczyłam na obcasach. - zsunęła nawet buciki ze stópek i podciągnęła nogi pod siebie, bo tak się jej najfajniej siedziało.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 7:21 pm

    zaczęłam odpisywać i sobie odświeżyłam stronę i wszystko mi znikło. geniusz... no i nie wiem czy ojciec wykorzystywał cece, ale nic by mnie już nie zdziwiło w sumie.... - och jasne, o ile one mają jakieś znaczenie. - powiedziała marszcząc nosek bo jej matka pewnie kupowała, żeby kupować. może była zakupoholiczką... cece pewnie u siebie też miała dużo pamiątek z sydney ale to nie znaczyło, że miała zagracony pokój. no nie wiem, w sumie u nas też są dobre sprowadzane herbaty, ja czasem kupuję takie liściaste. a ostatnio ojciec mu kupił w jakiejś krainie herbat czy coś takiego takie herbaty, które się rozwijają jak te róże jerycho czy coś takiego..... no wiesz, że jak się je zaleje to się rozwijają a tak to są taką kulką. fajnie się na to patrzy ale herbata jest niedobra. chyba, że źle coś robiłam... - ale chyba się dobrze bawiłaś prawda? - uśmiechnęła się. - jestem pewna, ze każdy chciał wczoraj z tobą porozmawiać i zatańczyć. - dodała unosząc kącik ust i upiła łyk swojej herbaty.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 7:32 pm

    ojojojojojoj xd herbaty kwiatowe xd moja mama za nimi szaleje xd za liściastymi też... albo w ogóle z suszu owocowego......... a ja nie lubię jak mi jakieś farfocje fruwają, bo nawet z tego koszyczka potrafią wypaść ;c i niektóre te kwiatowe są spoko xd tylko słabe dość.
    antoinette pokiwała głową. - tak. i nawet spotkałam kolesia, z ktorym raz rozmawiałam na ulicy... - zaśmiała się w typowo nastoletnim stylu. - wiesz, szłam raz na imprezę i troszkę się zagubiłam w tych wąskich uliczkach przy market street! no i napotkałam go, a on taki srogim głosem, kazał mi wracać do domu, bo jeszcze mi się coś stanie! to było taaaaaaaki słodkie - zachwycała się bawiąc się rąbkiem swojej spódnicy. oblizała usta. - no ale wczoraj go widziałam i chwilę pogadaliśmy. - machnęła ręką, bo pewnie nudziło to cece. - raczej nie chcesz rozmawiać o moich fascynacjach, prawda? - przewróciła oczami. - w ogóle, hej... nie obrażaj się, ok? - posłała jej slodki uśmiech. - powiedz mi, cece, bo mnie to strasznie ciekawi. to twój naturalny kolor włosów? zawsze chciałam mieć taki blond, ale jestem wloszką, więc... cóż, w genach oprócz wybuchowego temperamentu dostałam ciemne włosy. - westchnęła.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 7:50 pm

    ja też nienawidzę tych fusów. paskudne są. a już kawa z fusami to najgorsze co może człowieka spotkać. no to chyba nalałam za dużo wody. miałam jakąś tam jaśminową z czymś tam, ale moja mama mówiła, ze to na cały taki dzbanuszek mały a to chyba jednak na szklankę.... no nieważne.
    uśmiechnęła się na jej opowieść. - no i pewnie bez problemu wyciągnęłaś od niego numer telefonu, co? - zapytała unosząc kącik ust. - wczoraj musiał być zachwycony widząc ciebie, wyglądałaś w końcu zjawiskowo. - przyznała. na pewno cece uważała, że tośka wyglądała świetnie i że ta sukienka jest boska. pewnie jej zazdrościła, że tak dobrze wygląda! no ale to był jej dzień, musiała wyglądać najlepiej. - och, dlaczego nie? chyba każda dziewczyna lubi czasem obgadywać przystojnych facetów. - uśmiechnęła się do niej. cece też! bo hej, może i była dość skryta i nie była imprezową bestią ale jednak przyglądała się przystojnym facetom. - tak, naturalny. - pokiwała głową. - och, niepotrzebnie zniszczyłabyś sobie włosy! - powiedziała marszcząc lekko brwi. pewnie była przeciwna farbowaniu się.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 7:58 pm

    no moja mama je w małym dzbanuszku robi xd ewentualnie na taką naprawdę duższą szklankę czy tam kubek. rozmiar jumbo xdddddddddd przynajmniej ja w takim robilam xd
    zagryzla wargę. - nie... a powinnam? kazałam mu się odezwać... jezu! a co jeśli nie zdobędzie mojego numeru? bo mu nie podałam.... a miałam mu pokazać filmy jakieś. - zagryzła wargę. teraz miała mętlik w głowie. chociaż była na kilku portalach społecznościowych i chyba, gdyby chciał się z nią skontaktować to dałby radę. nawet jeśli nie miałby żadnego konta na nich, to jednak. w takim razie czemu jeszcze nie dzwonił?! musiała być dla niego zbyt smarkata. teraz zrobiło jej się smutno i siedziała z przyklapniętymi uszkami, hehe. czy tam z buźką w podkówkę! jejciu. - no, nie wiem - mruknęła smętnie. - jest dojrzałym facetem, a ja zwykłą gówniarą. - może zwykła nie była, ale jednak! aż z tego stresu napiła się tej herbatki, która na pewno była pyszna. - nie wiem. podniecam się zawsze za bardzo. - zachichotała. tak naprawdę to musiała się podniecać na sam widok, bo faceta jako takiego nigdy nie miała i była dalej dziewicą! a nie chciała już być. - cece? - zapytała gryząc wargę. - miałaś już kogoś na poważnie? - rozłożyła się na tym jej łóżku i się jej przyglądała. - super jest ten kolor! - zachwyciła się jej włosami po raz kolejny i wzruszyła ramionami. ktoś by jej je odbudował pewnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 8:04 pm

    a to nie wiem w takim razie. mi nie smakowała. może dlatego, ze całe życie piję tylko czarną i nawet owocowych nie lubię. - jestem pewna, że w końcu się do ciebie odezwie! w końcu tutaj wszyscy cię znają, antoinette. po za tym wie, że uczysz się w jedynym liceum w st.albans prawda? może cię kiedyś zaskoczy i przyjdzie po ciebie? - wzruszyła ramionami. nie najlepiej znała się na związkach i w ogóle sprawach damsko-męskich więc trudno jej było doradzać cokolwiek. - to nie jest prawda, nie powinnaś o sobie myśleć w takich kategoriach. każdy chce cię znać, każdy chce się z tobą przyjaźnić, antoinette. i to nie ze względu na twój tytuł, jesteś po prostu fajną dziewczyną. jeśli ma olej w głowie to na pewno się odezwie, a jeśli nie to taki facet nie jest ci potrzebny. znajdziesz lepszego na jego miejsce. - powiedziała z przekonaniem. wierzyła, ze antoinette akurat nie będzie miała z tym problemu. - na poważne? w sensie czy się z kimś spotykałam dłuższy czas? tak, zanim moi rodzice postanowili się tutaj przeprowadzić. - zmarszczyła nosek. - musiałam z nim zerwać przed wyjazdem bo jakoś trudno jest mi wierzyć w miłość na odległość. - westchnęła. - dziękuję. - uniosła lekko kącik ust.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 8:12 pm

    ja czarnej tak średnio ;c
    uśmiechała się do niej mdło, bo miała wrażenie, że cece niepotrzebnie ją nakręca. wolała się zawsze przyjemnie zaskakiwać niż niepotrzebnie rozczarowywać niespełnionymi marzeniami! - wątpię. to zbyt poważny facet. - westchnęła znów przyglądając się swoim paznokciom. jeden jej się złamał wczoraj i był brzydki, dlatego szybko schowała tą dłoń pod tyłek, czy gdzieś tam. pod poduszkę cece, w której były jakieś roztocza i teraz tośka się pochoruje! - niektorzy mnie nie lubią. - zauważyła, bo pewnie było kilka osób w szkole, które wypisywały na jej temat brzydkie rzeczy na ławkach w szkole, czy gdzieś tam. biedna antoinette, bo może nie przejmowała się tym jakoś bardzo to chciałaby wiedzieć, kto to pisze, by się z nim rozprawić! pewnie baśka, bo nienawidziła jej i tylko udawała jej przyjaciółkę! podła szmata. kiwnęła głową na odpowiedź blondynce i zmarszczyła czoło. - wybacz, ale skąd jesteś? - nigdy jakoś się nad tym nie zastanawiała.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 8:18 pm

    cece za to nie chciała jej mówić jakiś czarnych scenariuszy bo na pewno wierzyła, że będzie dobrze i że jednak chłopak się do niej odezwie. kto nie chciałby być widziany w towarzystwie księżniczki, co nie... chociaż na pewno miała też nadzieję, że nie rozmawia z nią tylko ze względu na jej tytuł. cece to jest chyba w ogóle z tych osób, które szybko wybaczają nawet jak ktoś im zrobił coś paskudnego... no tośka to jej chyba nic nie zrobiła ale wiadomo o co chodzi. tak mi teraz to wpadło do głowy to stwierdziłam, że się podzielę moimi rozmyśleniami ;x taaaa, chowała pod poduszką karaluchy specjalnie żeby antoinette się pochorowała... - pewnie z zazdrości. - wzruszyła ramionami. - z resztą ludzie lubią różnych ludzi, nie każdy każdego lubi. ty też na pewno nie lubisz wszystkich... - stwierdziła marszcząc lekko brwi. nawet pewnie kochana cece nie lubiła każdego człowieka którego spotkała, więc wiadomo. - z australii, sydney dokładnie. - odpowiedziała na jej pytanie.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 8:26 pm

    pokiwała głową. - masz rację. to niemożliwe, by dogodzić każdemu - uśmiechnęła się i podniosła się do góry. - sydney? jej, cudowne miasto. ale nie miałam pojęcia, że jesteś z tamtych rejonów. to prawie koniec świata - roześmiała się i założyła sobie kosmyk włosów za ucho. - szkoda, że musiałaś się rozstać ze swoim chłopakiem. jeśli byliście sobie przeznaczeni... to cóż, jeszcze na pewno się spotkacie kiedyś. - poklepała ją pokrzepiająco po ramieniu. - cece, jesteś taką fajną dziewczyną - zauwazyła prostując się i kręcąc głową, bo coś jej tam zdrętwiało. - nie wiem, czemu dajesz się tak pomiatać barbrze. przecież to podła suka. - skrzywiła się, bo żal jej było takiej niewinnej cece. niepotrzebnie dawala się tak baśce, która ewidentnie miała problemy ze sobą. problemy psychiczne! powinna być gdzieś zamknięta. może nawet antoinette się o to dla niej postara!
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 8:35 pm

    - no właśnie. - pokiwała głową. nawet cece to wiedziała! a szczególnie jest to niemożliwe, jeśli człowiek nie jest typem kameleona, który zmienia się w zależności od towarzystwa. - no tak, może i koniec świata, ale przynajmniej ciepły. - zaśmiała się. na pewno tęskniła za tamtejszą pogodą i po domu, mimo że grzali to chodziła w jakimś grubym swetrze. inaczej pewnie by zamarzła. - nie sądzę, żebyśmy byli sobie przeznaczeni, bo z tego co wiem, to już sobie kogoś znalazł. - uśmiechnęła się smutno, no ale przecież nie będzie tutaj płakać teraz. wystarczająco dużo czasu już przepłakała zaraz po przyjeździe do st.albans. uśmiechnęła się lekko kiedy antoinette jej powiedziała, że jest fajna, no na pewno jej się zrobiło miło. - pewnie dlatego, że zazwyczaj nie potrafię odmawiać. - mruknęła marszcząc nosek. chociaż w sumie to nie było tak, że kompletnie tego nie potrafiła, bo jak jej coś wybitnie nie odpowiadało to odmawiała, ale nie lubiła tego robić. wolała uciekać. mhm.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 8:42 pm

    zrobiła usteczka w podkówkę. - oj, biedactwo! na pewno też sobie kogoś znajdziesz. tak jak i ja! - bo ewidentnie musiała dalej szukać, skoro tamten thomas się do niej odzywał. pewnie miał teraz milion propozycji od młodych trzpiotek przez tą reklamę jego osoby na woof woof. westchnęła i podciągnęła teraz nogi do klatki piersiowej, by objąć je rękoma. oparła brodę na jednym z kolan. - nie chcesz się tego nauczyć? wiesz... bycia asertywną. bo o ile warto pomagać, ale osobom, które naprawdę tego potrzebują. - prychnęła, bo dla niej barbra nie była taką osobą. i teraz chciała pomóc cece, jak zostać prawdziwą suką. urządzi jej taki kurs jak w wrednych dziewczynach. zrobi wszystko, by zbudować swoją armię na barbrę! tak była na nią wkurwiona. oczywiście nauczy ją tego, a ta będzie miała u niej dług, który kiedyś wykorzysta na swoją korzyść! ach, ta tośka.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 8:58 pm

    uśmiechnęła się do niej ponownie. no miała taką nadzieję, że sobie kogoś znajdzie. kogoś kto będzie dobry i kochany! pewnie tylko o takich facetach myślała. jej poprzedni na pewno też był jakąś ciepłą klucha i zanim się zastanowili co robić to już mijał im cały dzień. no ale co zrobić... - och, to pewnie nie wyjdzie, antoinette. - pokręciła głową. - już kilka razy starałam się być asertywna. mam za słaby charakter.... rodzice zawsze wpajali mi, że ludziom trzeba pomagać. wszystkim. - wzruszyła ramionami. jakoś sobie nie wyobrażała siebie jako dziewczyny, która się komuś stawia. to nie było w jej stylu. a już przede wszystkim nie umiałaby się postawić komuś kto ma jakiś tam autorytet no i komuś, kto jest jednak lubiany w szkole i podziwiany. jak baśka czy tośka.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 9:26 pm

    ona by do jaspera pasowała, tak w ogóle xd tak jak emily pasowała do jaspera, a była z durnym jeanem xd chociaż nie. jean był słodki też ;3;3;3
    - o mój boże, cece. życie da ci po dupie. już ci dało! - pokręciła głową i szybko wstała z tego łóżka, bo to jednak ją jakoś wzburzyło. w końcu gdyby ona musiała zerwać ze swoim ukochanym wolałaby się zabić, pewnie! była okropną romantyczką, zakochiwała się non stop. teraz jednak była ewidentnie zakochana w thomasie, więc jednocześnie dla niego chciała być najwspanialszą osobą na świecie! tuszowała tym swoją okropną stronę, którą kumulowała w stronę baśki. by ją zniszczyć! wierzyła głęboko w to, że sama mogłaby dać jej radę, jednak rozum podpowiadał jej, ze doświadczenie pani gilbert, bo już nie panny przecież, jest większe, dlatego ma przewagę nad nią. - a ty dalej chcesz być marionetką w rękach barbry? to okropne! powinnaś trzymać się od niej z daleka. - gestykulowała energicznie. musiała dać do zrozumienia cece, że barbra to ta zła, a ona jest dobra, powinna więc być superbohaterką i zgładzić zło!
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 9:43 pm

    cece pasuje do każdego słodkiego chłopaczka. jean był słodki, to prawda.
    - niektórzy w życiu są zwycięzcami, a niektórzy przegranymi. - wzruszyła ramionami. - ja naprawdę nie potrafię być wygrana. - dodała obojętnie. bo w sumie tak własnie ten świat działał. musiały być takie słabe i naiwne osoby jak cece, żeby mogły być takie osoby jak baśka czy tośka, które się nimi wysługują! - postaram się. - zapewniła ją. - nawet zapisałam się do kółka teatralnego. - dodała, bo może znajdzie sobie fajnych przyjaciół i nie będzie się już z baśką kumplować. kto wie co to będzie. - bardzo mi miło, że chcesz mi pomóc. - dodała jeszcze unosząc lekko kącik ust. bo wierzyła, że tośka chce pomóc jej a nie sobie, naiwna cece.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 9:59 pm

    - nieprawda! - krzyknęła niemal, bo przecież co za głupoty ta cece wygadywała?! - każdy może być kim sobie tylko wymarzy. - ona by chciała być prostą dziewczyną, z rodzicami rolnikami, albo przynajmniej prowadzącymi sklepik osiedlowy, co raczej nie jest do spełnienia, bo rodziny się nie wybiera, ale to wyjątek. klęknęła przed łóżkiem, na którym siedziała dziewczyna i złapała ją za obie rączki. - cece, musisz w siebie uwierzyć po prostu. jesteś kimś niezwykłym! jesteś jedyna w swoim rodzaju i księżniczka monako jest twoją przyjaciółką. czy to jest bez znaczenia? - zaśmiała się i poklepała ją po udku, by znowu wstać na równe nogi i chwilę kręcić się wokół własnej osi. - maria antonina była kimś, a jak skończyła? na gilotynie! spójrz za to na moją babkę. grace... była prostą dziewczynę, a dostała oscara i poślubiła księcia! tak samo teraz księżnia kate... nie mówię, że rodzina królewska to jest najwyższa wartość, ale nie spełnisz wlasnych marzeń, gdy będziesz pomagała w realizacji celów innych ludzi... - dała jej taką mądrą radę i spojrzała na nią ze srogą miną. antoinette czasami zachowywała się, jakby miała ze sto lat, a nie 16! - na pewno będziesz tam gwiazdą! - antoinette też by się zapisała, ale nie miała jakoś czasu.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 10:06 pm

    cece w sumie nie wiedziała co ma na to wszystko powiedzieć, bo antoinette miała dużo racji w tym co mówiła. każdy może być tym kim sobie tylko wymarzy. - tyle że ja nie mam siły przebicia, ani na tyle odwagi, żeby być kim tylko zechcę. - uniosła kącik ust w jakimś gorzkim uśmiechu. była raczej wycofana, nie potrzebowała oklasków do codziennego życia ani tłumu wielbicieli. - tak, masz rację.... - pokiwała głową. tylko czy ona miała jakieś swoje własne marzenia oprócz szczęśliwego życia? chyba nie.... nawet nie miała planów co ze sobą zrobić po skończeniu liceum! - jesteś kochana antoinette. - powiedziała z uśmiechem, bo po takiej rozmowie to pewnie będzie miała jeszcze wiele do przemyślenia i może stwierdzi, że jednak nie chce być przez wszystkich popychana. - mam taką nadzieję. - zaśmiała się bo na pewno po to właśnie wstąpiła do kółka teatralnego! żeby grać w fajnych przedstawieniach i żeby ludzie ją lubili.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 10:13 pm

    oczywiście, że miała rację! zawsze ją miała. dopiła herbatkę, bo od tej paplaniny zaschło jej w ustach. - pamiętaj, co mówiłaś... nie można wszystkim dogodzić. a ty... - zrobiła pauzę i się nad nią pochyliła. - jesteś gwiazdą swojego życia. osobą pierwoplanową. reszta to tylko statyści. - uśmiechnęła się do niej i założyła buty na stopy. - muszę lecieć, cece. dzięki za herbatę i do zobaczenia niebawem. popracujemy nad twoją odwagą i innymi tymi fajnymi rzeczami. - pomachała jej i szybko wyszła odnajdując sama drogę do drzwi. musiała jeszcze załatwić kilka innych spraw na mieście!
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 10:19 pm

    cece na pewno jej za wszystko podziękowała, bo jej słowa dały jej do myślenia no i kiedy tośka poszła to pewnie myślała nad tym wszystkim i nie wiem co jeszcze.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Nie Mar 16, 2014 3:58 pm

    Sorry! Musiałam porozmawiać z rodzicami. Cece uśmiechnęła się. - Robię takie sprytne ciasto z masą z mleka skondensowanego. - powiedziała uśmiechając się do niego uroczo. - Co prawda planowałam piernik, ale stwierdziłam, że to zajmuje za mało czasu, a przez resztę bym się nudziła, a to ciasto akurat jest chyba najlepszym pochłaniaczem czasu. - zaśmiała sie bo to naprawdę dużo czasu zabiera! Sądzę, że amerykanie też znają takie ciasto.Ja w święta stałam nad nim 4 godziny prawie. xd W każdym bądź razie poszli do niej i od razu poszli pewnie do kuchni i Cece zaczeła rozpakowywać zakupy. I pewnie poprosiła go o pomoc bo przecież skoro przyszedł to może jej pomóc, a tak to by się biedak pewnie nudził.
    avatar

    Gość
    Gość

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Gość Nie Mar 16, 2014 4:04 pm

    Mleko skondensowane, tzw. krówka? To jest mniam, mogłabym to wyżerać prosto z tej puszki! Aż do porzygu. -Jezu, nie znam takiego ciasta. Będziesz musiała mnie krok po kroku instruować. Albo najlepiej zatrudnić do jakichś małych czynności, typu: dosyp szklankę mąki, ubij białka czy coś w ten deseń. -oznajmił drapiąc się po głowie. Gdy już pomógł jej wszystko rozpakować, ściągnął bluzę, bo pewnie się zgrzeje przy robieniu tego ciasta. Ale spoko, pod spodem miał zwykłą czarną koszulkę z nadrukiem jakimś tam fajnym. Stanął przy Cece gotowy i zwarty do pracy. -Czekam na rozkazy szefowo! -zasalutował jej nawet z takim bananem jaki jest w avku.

    Sponsored content

    cece Empty Re: cece

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 11:03 pm