rose

    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty rose

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 1:31 am

    rose Amazing-Swedish-apartment

    rose Interior-project-Swedish-apartment

    rose Project-Swedish-apartment-1

    rose Project-Swedish-apartment-2

    rose Project-Swedish-apartment-6

    rose Project-Swedish-apartment-7

    rose Project-Swedish-apartment-13

    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 10:43 pm

    no i ogólnie to pisałam ci w poprzednim poście, że możesz ich gdzieś zabrać ale spoko! skoro nie do daniela to przyszli sobie do rose! będą śpiewać karaoke na ps3 popijać piwo i mieć swoją prywatną imprezkę! więc, przyszli tutaj, wpuściła go do srodka i od razu zabrała wgłąb domu, nawet pewnie nie zdążyli ściągnąć butów, ale ona się tym nie przejmowała. - siadaj! - powiedziała entuzjastycznie. - zaraz sobie w coś pogramy, tylko podam ci coś do picia. - pokiwała głową i poleciała do lodówki w której miała piwo. pewnie jej julek kupował albo felix xddd także miała takie fajne rzeczy! więc mu podała jedno i włączyła telewizor i konsolę i podała mu caly wybór gier. pewnie miała tego kontrolera ruchu też i masę gier, więc świetnie się będa bawić, skoro mu wesołe miasteczko nie pasuje! kiedyś i tak go tam zaciągnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 10:51 pm

    myślisz, że ja ogarniam! zapomniałam, że muszę jutro rano wstać i sobie wzięłam cztery gry. heheh. mistrz życia jak zawsze. i takie szalone wizje imprezek to nie z danielem! chociaż może rose była jego słoneczkiem i go rozkręcała. w ogóle on chyba się bardziej kumpluje z laskami niż z chłopakami. a przynajmniej póki co. tyle tych postaci, że nie ogarniam relacji.
    - dooobra, w jakąś strzelankę możemy pograć. - stwierdził i pewnie wybrał jakąś tam, ja się nie znam, to nie chce mi się udawać, że jest inaczej i kopiować z neta jakieś super nazwy. xd daniel musiał się wyżyć, to sobie wybrał odpowiednią grę. i tak przegra. przecież on zawsze przegrywa! piwem nie pogardził, nawet nie czepiał się jej znowu, że jest za młoda, bo sam zaraz swoje otworzył i pociągnął sporego łyka. darmowe piwo na zwalczenie złego humoru zawsze spoko.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 10:57 pm

    ojezu xdd jak będziesz chciala iść spać to się nie krępuj i kończ co nie xd albo zawsze możemy ewentualnie kończyć jutro... no. ona jest słoneczkiem każdego! wiadomo, skoro uczy sie od najlepszych tego, to inaczej być nie może. ja też nie ogarniam właśnie. akcept za akceptem, postać za postacią, co się dzieje.
    - niech ci będzie. - zaśmiała się. nie wiem skąd to słoneczko miało takie strzelanki ale może lubiła napierdzielać zza rogu we wrogów xd mój ojciec to uwielbia! a jeszcze ma często angielskie to przy nim siedzę i mu tłumaczę co ma robić bo na oślep strzela xd no więc powiedziała pewnie, żeby to załączył a ona przyniosła piwo i potem podała, swoje otworzyła i sie napiła i pewnie wzięła pada czy coś takiego żeby zacząc grać. w tym akurat sama nie byla najlepsza! a może specjalnie będzie udawać, zeby daniel czuł się dowartościowany że cś umie wygrać!
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 11:21 pm

    jeszcze muszę serial obejrzeć, bo dzisiaj finał finałów how i met your mother, po dziewięciu sezonach to jednak trzeba się pożegnać godnie. xd ja jeszcze bym chciała dziewczynkę zrobić jedną, bo nie mam nikogo do romansów z ładnymi panami xd ale na tym bym raczej chciała poprzestać, jak już to pozbyć się kogoś później... trzeba tych rozkręcić, co są!
    może strzelanka była jej brata! a właśnie, jak bym tworzyła tę dziewczynkę, to ich siostrę, hihi. nie, nie mówię tego, żebyś mnie namawiała... nie wiem czy będziemy tu pisać o tym jak to sobie grali i daniel naprawdę przegrywał. nie znał tej gry, jakaś ruska była, a on nie chciał pytać o co chodzi i jak w to się gra. no to naciskał przypadkowe klawisze i patrzył na te ruskie znaczki, które się co chwilę pojawiały i zgrywał twardziela. ale zaraz sam siebie zabił albo coś w tym stylu, więc rzucił konsolę na bok, a sam wtopił się mocniej w kanapę.
    - no. to było zabawne. - powiedział bez entuzjazmu i napił się piwa.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 11:39 pm

    ojaa! pokażą w koncu matkę? ostatnio się smiałam z bratem, ze ten serial chyba nigdy sie nie skończy! bo na to mi wyglądało... ogólnie za nim nie przepadam bo komediowe średnio mi podchodzą. a mój brat to na okrągło comedy central. kolejną jeszcze? to 10 będziesz mieć? xd ale faza nie ma co! ale musi być starsza od niej i od niego, co nie! znaczy ja wiesz, bardzo chętnie przyjmę ich siostrę i stella raczej też nie pogardzi także wiesz! xdd ja w sumie już nie planuję kolejnych. chociaż jak patrzę tak na te wszystkie postaci, które się tworzą to mam ochotę, ale nie będe szaleć xddd
    nie wiem czy on gral w takie rzeczy xddd no ale to nieistotne w tym momencie! grali sobie grali i rosalie naprawdę się starała, żeby jednak daniel wygrał, ale jak on zastrzelił samego siebie albo wpadł w jakąś minę no to nie jej wina, że przegrał. westchnęła i usiadła bliżej niego. - ej to jest chora gra! trzeba bylo wybrac singstara! - powiedziala i się zaśmiała jakby kompletnie nie zauwazyła, ze jego humor jest chyba jeszcze gorszy.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 11:54 pm

    hahahaha matkę pokazali już w zeszłym i teraz przez cały sezon była w głównej obsadzie! ale dopiero teraz pokażą jak się poznali z tedem... dobra, pokręcone to trochę i w sumie poziom jest beznadziejny aktualnie, ale i tak jestem ciekawa jak to się skończy, bo przecież to wszystko własnie do tego prowadziło. i ja właśnie ostatnio oglądam więcej komediowych niż obyczajowych, bo w tych obyczajówkach to w kółko to samo, a jak się trafi na fajną komedię, to się od razu lepiej ogląda. no i właśnie wychodziłoby wtedy, że miałabym 10, ale podejrzewam, że każdy zaraz tyle będzie miał i ty się nie dziw, bo będziesz miała więcej. xd właśnie wiem, że starszą, dlatego mi pasuje do wizji, ale dobra, na razie udajmy, że nie mam żadnej wizji...
    - nie trzeba było pozwalać mi wygrywać. - odparł jak gdyby nigdy nic, wcale nie łapiąc aluzji, że czas na singstara czy coś tam. i w ogóle nie chce mi się tu nim i chyba za parę postów i tak idę, więc powiem ci, że dopił to jedno piwo, ona skakała pewnie i robiła wszystko, żeby go pocieszyć, a on jaki był, taki został, więc potem stwierdził, że już późno i na niego czas, bo jutro rano do szkoły i w ogóle.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 12:00 am

    rose na pewno była niepocieszona, że jej się nie udało go pocieszyć! no ale chyba jeszcze nie miała takiej mocy sprawczej jak minnie, więc wiadomka. odprowadziła go do drzwi i obmyślala jak mu polepszyć humor następnym razem!
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 12:03 am

    tam miało być wybierać, a nie wygrywać. nevermind. xd
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 12:08 am

    haha, coś mi nie pasowało, ale myślę spoko! niech będzie wygrywać xddd
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sro Kwi 02, 2014 12:16 am

    on przegrywa nawet jak mu się daje wygrywać, więc ten no...
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 12, 2014 4:52 pm

    no więc rose siedziała sobie własnie w domu i urządziła sobie jakieś karaoke bo miała jakąś konsolę to na pewno miała te singstary i takie tam! także właśnie tak zajmowała sobie czas w sobotę. pewnie piła jakieś wino przy okazji bo na pewno jej kochany brat ją w to zaopatrzył więc sądzę, że tym lepiej się bawiła i wcale się nie przejmowała jeśli zdarzało się jej zafałszować. kto by się przejmował!
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 9:56 pm

    daniel przyszedł do rose o tak późnej porze z jakąś super ważną teczką ze szkolnej gazetki, były tam jakieś rzeczy, których nie mógł przesłać mailem, nie wiem, jakieś umowy czy coś. i teraz dzwonił i był zestresowany, bo miał jej to przynieść wcześniej i zapomniał, bo spędził cały dzień z indią i nie zauważył, że ma milion nieodebranych połączeń od rose, która na pewno się na niego denerwowała!
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:02 pm

    rose z pewnością się denerwowała bo potrzebowała tego do czegoś, nie wiem do czego, ale jakby nie było jej to potrzebne to na pewno by nie wydzwaniała do niego co pół godziny, i nie zostawiłaby mu miliona wiadomości na poczcie, że mógłby już zebrać ten tyłek i jej to przynieść, chociaż oczywiście wie, że ma milion ważniejszych spraw na głowie. kiedy usłyszała dzwonek do drzwi wstała z westchnięciem bo coś tam robiła, przesunęła okulary (które pewnie nosiła do komputera) na czubek głowy i otworzyła. - to ty! - mruknęła i założyła ręce na piersiach. - miałeś mi to przynieść rano! R-A-N-O - nawet mu przeliterowała, żeby zrozumiał sens tego co mówi. ale to dlatego była tak wkurzona, że nie wiedziała co robił xd
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:05 pm

    - rose! przepraszam! kompletnie wyleciało mi z głowy, a telefon miałem gdzieś wrzucony i zupełnie go nie słyszałem... przepraszam! - kajał się i oczywiście wyciągnął w jej stronę teczkę, gotowy na to, że wyrwie mu ją z dłoni i zatrzaśnie drzwi przed nosem. daniel zawsze miał milion rzeczy na głowie, ale nigdy nie zawalał takich ważnych spraw. szczególnie, że przekazanie teczki to wcale nie taka trudna sztuka. może wcześniej załatwiał te papierki czy coś, ale były już gotowe wcześniej. "przed indią".
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:09 pm

    - nie mogłam dzisiaj nic zrobić przez praktycznie cały dzien, bo tobie wylecialo z głowy, że miałeś przynieść mi tą teczkę? ja wiem, daniel, że jesteś wybitnie zajęty swoim milionem różnych zajęć i w ogóle nauką i tak dalej, ale to moglo trwać jedynie pięć minut, mogłeś mi ją podać i uciec dalej, szczególnie, że nie masz daleko. - wywróciła oczami bo tu pewnie nie było nigdzie daleko i miał pewnie do przejścia jakieś 10 minut. ale złość szybko jej przeszła i zaprosiła go do środka. - chcesz się czegoś napić? - zapytała i odłożyła teczkę na stolik, bo na pewno później będzie się musiała zabrać za to co tam miała zrobić.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:14 pm

    - mogłaś sama po nią przyjść, skoro tak bardzo nie mogłaś się doczekać! - warknął, bo udzieliło mu się jej zdenerwowanie. nie mówił już, że w dodatku cały dzień nie było go w domu, bo przecież lepiej obrócić kota ogonem i pokazać rose, że to też częściowo jej wina i nie może się na nim wyżywać. - serio?! naskakujesz na mnie, a potem proponujesz mi coś do picia? - ściągnął brwi. pewnie węszył podstęp. rose doleje mu jakiejś trucizny, żeby go zabić, bo ma go dość czy coś w tym stylu. niepewnie wszedł do środka. w końcu było już późno.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:17 pm

    - powiedziałeś, że ty mi ją przyniesiesz, więc zacznij dotrzymywać słowa. - mruknęła. rose rzadko kiedy się denerwowała, ale jak widać jak się to stało to szybko jej mijało i chciała przejść do porządku dziennego i ciągle się uśmiechać jak zawsze. - jezu przecież cię do niczego nie zmuszam.... - wzruszyla ramionami bo kompletnie nie rozumiała o co mu chodzi. patrzyła jak tak niepewnie wchodzi i się zaśmiała. - jezu daniel.... przecież nie mam zamiaru zaraz porazić cię zaraz jakimś paralizatorem za karę. - powiedziała kręcąc głową
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:28 pm

    - no tak, bo za każdym razem nie wywiązuję się z danego słowa. raz mi się zdarzyło, odpuść sobie, rose. każdemu się zdarza. - bronił się, bo spędził fantastyczny dzień z indią i żadne nieporozumienia z rose nie mogły mu teraz tego zepsuć. - no ja nie wiem! wy kobiety jesteście nieprzewidywalne. - stwierdził i spojrzał na nią uważnie, po czym zaczął ściągać buty. w końcu lepiej jej jeszcze bardziej nie denerwować, odmawiając przyjęcia zaproszenia. kto wie, jak by zareagowała!
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:30 pm

    okej, w takim razie slysząc z ust daniela odpuść sobie dziewczyna się autentycznie zmartwiła. - hej, wszystko w porządku? - zapytała przyglądając mu się troskliwie. w końcu to do daniela kompletnie nie pasowało bo sam sobie nigdy nie odpuszczał! po za tym nigdy mu się takie coś nie zdarzało. - naprawdę?- uniosła brew. jakoś jej się nie wydawało. to oni byli bardziej nieprzewidywalni! no ale co zrobić. - czego się napijesz? mam wino... jakieś piwo w lodówce - chociaż sama piwa nie lubiła z tego co pamiętam - herbatę, kawę rzecz jasna... ale na kawę trochę za późno. - wzruszyła ramionami.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:33 pm

    - rose, nie rób z tego sprawy. masz teczkę, tak czy nie? tylko nie mów cho, jakbyś mogła. chyba że już mu powiedziałaś i wyleciałem z gazetki, dlatego tak mnie teraz zapraszasz do środka, żeby powiedzieć to w najłagodniejszy możliwy sposób. powiedz to szybko, nie oszczędzaj mnie! to jak odrywanie plastra! - wymyślił. - a niby nie? - spojrzał na nią jak na idiotkę, że nie wiedziała, że kobiety są nieprzewidywalne. pewnie nigdy nie poznała indii, która była dla daniela największą zagadką. - no nie wiem, cokolwiek ty pijesz. - wzruszył ramionami, bo nie będzie jeszcze wydziwiał. usiadł sobie na kanapie bez pozwolenia, to wiadomo. bardziej szaleć nie będzie.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:38 pm

    - nie przesadzaj, daniel.... nie jestem jakąś wredną suką, która latałaby ze wszystkim na skargę.... posiedzę dzisiaj dłużej, jutro i tak jest wolne, i trochę jutro i na poniedziałek wszystko będę miała gotowe. - wzruszyła ramionami. chociaż pewnie jakby dostała to rano to pewnie by przynajmniej mogła dzisiaj sobie iść na imprezę! a tak.... będzie siedziała przed komputerem. - oczywiście, że nie! nie wiem w ogóle skąd ci przyszedł taki pomysł do głowy. - powiedziała wzruszając ramionami to trochę jednak głupie. według niej kobiety wcale nie były zagadką! a faceci i owszem. - och okej..- wzruszyła ramionami i zaraz zrobiła mu taką fajną gęstą gorącą czekoladę, o której zapomniała powiedzieć a którą właśnie sama piła. trochę pewnie już zimną, ale i tak super pyszną. podała mu kubek i usiadła obok niego. - w sumie dawno się nie widzieliśmy... co u ciebie? - zapytała i poklepała do po udzie, żeby się już nie stresował, że chce go otruć.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:46 pm

    - w takim razie ja będę uciekał, żeby ci nie przeszkadzać. albo nie! pomogę ci. albo nawet mogę zrobić wszystko za ciebie. - zaoferował się. chciał odkupić swoje winy. ale rose pewnie nie chciała, żeby robił wszystko za nią, bo i tak by nie zrobił tego tak uważnie jak ona. a już na pewno nie aktualnie, kiedy stał się nowym, rozkojarzonym danielem. - naprawdę chcesz rozpoczynać najstarszą od dawien dawna dyskusję o tym, czy kobiety są bardziej skomplikowane od mężczyzn? - zaśmiał się nawet. pewnie dlatego, że miał w rękawie mnóstwo argumentów. zaraz wziął ten kubek, całkiem zadowolony z takiego wyboru gospodyni. - dzięki. co u mnie... - zmarszczył czoło i podrapał się w tył głowy. - no nie wiem. dużo się dzieje. jak zawsze. zawsze dużo się dzieje. - wzruszył ramionami. jakiś zmieszany był, bo właściwie nie rozpowiadał tak naokoło, że ma dziewczynę. AHA, i daj mi tego simona, ale zacznij.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:52 pm

    - och nie przesadzaj, możemy sobie chwilę porozmawiać. po za tym poradzę sobie z tym sama, serio daniel. nie musisz się o nic martwić. - powiedziała z usmiechem bo jeśli miała coś do zrobienia to mogla zarywać całą noc, żeby to skończyć i wcale jej to nie przeszkadzało. rose w sumie jeszcze nie wiedziała, że jest rozkojarzonym danielem, ale w sumie na pewno zdawala sobie sprawę, że coś jest na rzeczy... "odpuść sobie" to najlepszy dowód xd - nie, nie chcę. - powiedziała po chwili namysłu bo na pewno i tak by nie doszli do porozumienia, jeśli o to chodzi. - no to opowiadaj! mamy czas. no chyba, że sie gdzieś spieszysz... - zmarszczyła brwi. ale na pewno chętnie by posłuchała co ciekawego się u niego dzieje! skoro aż tyle się dzieje. okok.
    avatar

    Gość
    Gość

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Gość Sob Kwi 26, 2014 10:58 pm

    - nie chcę, żebyś przeze mnie miała teraz większy natłok pracy. naprawdę cię przepraszam, rose. - dalej było mu głupio i przechodził cały czas z etapów przepraszania na zdenerwowanie i znowu do przepraszania. daniel też zawsze zarywał nocki, więc wiedział jak to jest. to "odpuść sobie" wyszło mi tak przypadkiem, a tu się okazuje, że całą analizę i interpretację można do tego dopisać. teraz już rozumiem ten klucz z matury z polskiego! - no widzisz. - uciął. - to ty nie masz czasu i się spieszysz... - podrapał się po zmarszczonym nosku. - no to... ehm. no bo... jestem z indią. - wykrztusił z siebie i zamknął sobie usta kubkiem. nie wiem czy rose znała indię. może chociaż kojarzyła czy coś.

    Sponsored content

    rose Empty Re: rose

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 10:38 pm