rose
- Gość
- Gość
- Post n°76
Re: rose
ja byłam, upiłam się w sylwestra i kumpel mnie odprowadził do domu gdzie rzygałam całą noc ;x a potem przez rok nie piłam alkoholu...... a i miałam kaca tydzień xd
julek to nie seba! on nie układa swoich włosów, żeby wyglądały naturalnie, sorry! - eeee, no - zaczął się jąkać i wywracać oczami. musiał szybko wymyślić jakieś kłamstewko! - idę ze znajomymi na tą mega imprezę - najgorsze kłamstwo ever, on nie chodził na imprezy i nie miał takich znajomych xd poza tym nie rób z niego płochliwej sarenki, nie uciekłby bo nie boi się swojej siostry xd
julek to nie seba! on nie układa swoich włosów, żeby wyglądały naturalnie, sorry! - eeee, no - zaczął się jąkać i wywracać oczami. musiał szybko wymyślić jakieś kłamstewko! - idę ze znajomymi na tą mega imprezę - najgorsze kłamstwo ever, on nie chodził na imprezy i nie miał takich znajomych xd poza tym nie rób z niego płochliwej sarenki, nie uciekłby bo nie boi się swojej siostry xd
- Gość
- Gość
- Post n°77
Re: rose
ojaaa, to ja pierwszy raz się tak zrobiłam porządnie na osiemnastce kumpeli i powiedziałam sobie, że nigdy więcej, ale jakiś czas później zrobiłam to samo na ognisku xd
co nie zmienia faktu, że rose na pewno uwielbiała mu burzyć fryzurę! jakąkolwiek by miał. wolała go rozczochranego. roześmiała się na jego słowa. - taak? a gdzie ta impreza? też chcę iść! - powiedziała udając jaka to jest podniecona z powodu imprezy, ale ona doskonale wiedziała, że julek trzyma się od imprez z daleka! - beznadziejny z ciebie kłamca, julian. - dodała już poważniej i westchnęła. - naprawdę boisz się mi powiedzieć co robisz w piątek? - zapytała smutna.
co nie zmienia faktu, że rose na pewno uwielbiała mu burzyć fryzurę! jakąkolwiek by miał. wolała go rozczochranego. roześmiała się na jego słowa. - taak? a gdzie ta impreza? też chcę iść! - powiedziała udając jaka to jest podniecona z powodu imprezy, ale ona doskonale wiedziała, że julek trzyma się od imprez z daleka! - beznadziejny z ciebie kłamca, julian. - dodała już poważniej i westchnęła. - naprawdę boisz się mi powiedzieć co robisz w piątek? - zapytała smutna.
- Gość
- Gość
- Post n°78
Re: rose
ale w sumie te wszystkie pijackie wybryki jakie miałam jak byłam młodsza sprawiły, że teraz ogarniam z alkoholem i wiem, gdzie jest moja granica xd
już miał wymyślać gdzie jest ta impreza i jacy to znajomi, ale ta zaraz go rozszyfrowała. - ojaaa - zrobił smutną minkę i trochę się napił tego wina, bo aż ze stresu mu w gardle zaschło! - nie boję się, jadę do manchesteru, do domu - wzruszył ramionami. prawie nie skłamał! nie wspomniał tylko z kim jedzie, hihi!
już miał wymyślać gdzie jest ta impreza i jacy to znajomi, ale ta zaraz go rozszyfrowała. - ojaaa - zrobił smutną minkę i trochę się napił tego wina, bo aż ze stresu mu w gardle zaschło! - nie boję się, jadę do manchesteru, do domu - wzruszył ramionami. prawie nie skłamał! nie wspomniał tylko z kim jedzie, hihi!
- Gość
- Gość
- Post n°79
Re: rose
to jest akurat dobry skutek tego jak się przeholuje raz czy dwa razy xd ewentualnie siedem xd
przyglądała mu się wyczekująco bo chciała wiedzieć dlaczego jej nic nie chce mowić, a przecież była taka kochana. - i to przede mną chcesz ukrywać?! dlaczego mi nie powiedziałeś! muszę się zastanowić co ze sobą wziąć. - mruknęła bo dla niej to oczywiste, że też była zaproszona. nie ogarnęła kompletnie, że jakby chciał żeby też jechała to by wcale tego nie ukrywał.
przyglądała mu się wyczekująco bo chciała wiedzieć dlaczego jej nic nie chce mowić, a przecież była taka kochana. - i to przede mną chcesz ukrywać?! dlaczego mi nie powiedziałeś! muszę się zastanowić co ze sobą wziąć. - mruknęła bo dla niej to oczywiste, że też była zaproszona. nie ogarnęła kompletnie, że jakby chciał żeby też jechała to by wcale tego nie ukrywał.
- Gość
- Gość
- Post n°80
Re: rose
chyba siedemnaście w moim prawie 23 letnim życiu xd
spanikował kiedy rose zaczęła się zastanawiać co ma wziąć ze sobą! - co? jak to? ale ty nie jedziesz! - zaczął nerwowo machać rękoma. takie sytuacje go stresowały, pewnie będzie musiał wziąć dziś relanium na uspokojenie, albo upić się winem. w takim tempie jak będzie się tak stresował to do trzydziestki osiwieje xd biedny julek! wtedy już nie będzie seksi!
spanikował kiedy rose zaczęła się zastanawiać co ma wziąć ze sobą! - co? jak to? ale ty nie jedziesz! - zaczął nerwowo machać rękoma. takie sytuacje go stresowały, pewnie będzie musiał wziąć dziś relanium na uspokojenie, albo upić się winem. w takim tempie jak będzie się tak stresował to do trzydziestki osiwieje xd biedny julek! wtedy już nie będzie seksi!
- Gość
- Gość
- Post n°81
Re: rose
oj tam, kto by się przejmował liczbami xd
- jak to nie jadę? - zapytała wstając i wciskając mu w ręce talerz. - dlaczego mam nie jechać? jane na pewno też chętnie pojedzie! fajnie będzie zobaczyć się z rodzicami, masę czasu ich nie widziałam, stęskniłam się za nimi i za fibi. - mruknęła. to pewnie był ich kotek czy jakieś inne super przytulaśne zwierzątko. uśmiechała się cały czas i znów usiadła bo przecież nie było teraz czasu na pakowanie bo musiała oglądać film.
- jak to nie jadę? - zapytała wstając i wciskając mu w ręce talerz. - dlaczego mam nie jechać? jane na pewno też chętnie pojedzie! fajnie będzie zobaczyć się z rodzicami, masę czasu ich nie widziałam, stęskniłam się za nimi i za fibi. - mruknęła. to pewnie był ich kotek czy jakieś inne super przytulaśne zwierzątko. uśmiechała się cały czas i znów usiadła bo przecież nie było teraz czasu na pakowanie bo musiała oglądać film.
- Gość
- Gość
- Post n°82
Re: rose
wziął głęboki wdech, a potem na jednym wydechu wykrzyczał - bo jadę tam z kimś innym i nie chcę, żebyście wraz z jane przytłoczyły tą osobą swoim wścibstwem! - on zdecydowanie miał problem z komunikacją. a potem odstawił ten talerzyk i spuścił głowę. jednak zaraz zaburczało mu w brzuszku więc chwycił go z powrotem i skubnął jakąś oliwkę i trochę sałaty. teraz był zawstydzony i cały się czerwienił. biedaczek!
- Gość
- Gość
- Post n°83
Re: rose
julian pewnie nie krzyczał zbyt często, a już na pewno nie na rose, więc ta się aż wzdrygnęła i zrobiło się jej cholernie przykro! dlatego spuściła wzrok i odłożyła talerzyk na jakiś stolik. - okej. - mruknęła ciągle smutna, bo strasznie nie lubiła jak się na nią krzyczało! to było takie przykre wtedy. no a przynajmniej ona nie umiała sobie z tym radzić. podciągnęła kolana pod brodę i objęła nogi rękami. musiała się do siebie przytulać skoro julek jej już nie kochał!
- Gość
- Gość
- Post n°84
Re: rose
no bo on tak bardzo kochał swoje siostrzyczki, że rzadko krzyczał. ale teraz podszedł do tego zbyt emocjonalnie, no i masz! stało się! - przepraszam no.... - zaczął strzykać ze stresu swoimi paluchami. - nie potrzebnie się unosiłem no.... - mruczał skruszony głosikiem - po prostu zależy mi na tym, żebyście pojechały do domu innym razem - pociągnął nosem, było mu przykro i głupio teraz. nawet pomiział ją po ramieniu, nie chciał żeby przez niego chodziła smutna!
- Gość
- Gość
- Post n°85
Re: rose
- a kto to niby taki jest ważny, że nas nie chcesz co? wstydzisz się nas? nie jesteśmy wystarczająco fajne, żeby tego ktosia poznać? - zapytała i pokręciła glową, bo tego nie rozumiała! przeciez były fajne....
- Gość
- Gość
- Post n°86
Re: rose
- przestań, nie wstydzę się was - machnął ręką - po prostu macie bardzo ekspresyjne osobowości i to czasami przytłacza - bo pewnie zadawałyby theo miliony pytań i ten by się speszył i nigdy do julka nie odezwał! - zresztą to tylko kolega no - wymruczał ledwie zrozumiale pod nosem. bo przecież z theo tylko się kolegowali, co z tego że julek chciał coś więcej!
- Gość
- Gość
- Post n°87
Re: rose
- jakby to był tylko kolega to byś tak na mnie nie naskoczył, julian.- westchnęła i przytuliła się do niego. zadawała mu jeszcze milion pytań a potem zasnęła na kanapie.
- Gość
- Gość
- Post n°88
Re: rose
connor wczoraj uderzył julka, który miał wielkiego guza na czole i bardzo go do bolało więc liczył na to, że rosalie coś zaradzi! dlatego pukał teraz do jej drzwi!
- Gość
- Gość
- Post n°89
Re: rose
nie mam pojęcia co ona robiła ostatnimi czasy! no opiekowała się psem tośki to na pewno, także miała pewnie niezłą frajdę z tego bo lubiła zwierzaki chociaż jakoś nigdy żadnego nie przygarnęła... teraz się pewnie będzie nad tym zastanawiać. ale nieważne. była rano z psem na polu i poszła spać dalej i pewnie spałaby do 16 gdyby nie to, że ktoś pukał do jej drzwi. westchnęła zarzuciła na siebie jakąś dużą bluzę, którą pewnie ukradła julkowi bo jej się spodobała i poszła otworzyć przecierając oczy. - jezusmariacosięstało! - mruknęła widząc obitego brata.
- Gość
- Gość
- Post n°90
Re: rose
jezus maria, jakim polu. na dworze! xdddddddddd
hehe, tośka pewnie wpadnie dzisiaj po tego psa skoro matka ją pozbawiła wszystkiego..... to chociaż pies jej został, no i thomas. ale thomasa pewnie będzie wkurzał ten pies biegający po jego mieszkaniu więc to kolejny powód do ich kłótni <3
- eeeee - podrapał się po policzku i myślał co by tu powiedzieć - jakiś gość obrzucił mnie wyzwiskami i rzucił we mnie kamieniem - nie jakiś tam gość tylko ten wandal connor! pewnie wlazł zaraz do środka - możesz zrobić coś żeby to zniknęło? - wskazał na swoją buźkę.
hehe, tośka pewnie wpadnie dzisiaj po tego psa skoro matka ją pozbawiła wszystkiego..... to chociaż pies jej został, no i thomas. ale thomasa pewnie będzie wkurzał ten pies biegający po jego mieszkaniu więc to kolejny powód do ich kłótni <3
- eeeee - podrapał się po policzku i myślał co by tu powiedzieć - jakiś gość obrzucił mnie wyzwiskami i rzucił we mnie kamieniem - nie jakiś tam gość tylko ten wandal connor! pewnie wlazł zaraz do środka - możesz zrobić coś żeby to zniknęło? - wskazał na swoją buźkę.
- Gość
- Gość
- Post n°91
Re: rose
spadaj..... na wychodzę na pole xd
straszna sprawa z tymi awanturami... xd i ej, czemu albert znów chleje na umór? bo się zastanawiałam nad tym... i musimy zagrać potem cece albert bo dawno nimi nie grałyśmy! no także tak.
- jak to! - od razu się rozbudziła bo taka informacja podniosła jej ciśnienie. jak ktoś mógł rzucać kamieniami w julka! w ogóle to coś mi się wydaje, że rose w ich rodzinie była największym rozbójnikiem i najchętniej by dokopała temu kto skrzywdził jej brata.... - wątpię... trzeba było od razu sobie przyłożyć do tego lód. - westchnęła bo nie była lekarzem to nie wiedziała co można z tym zrobić... i czy w ogóle jest jakiś magiczny sposób na to.
straszna sprawa z tymi awanturami... xd i ej, czemu albert znów chleje na umór? bo się zastanawiałam nad tym... i musimy zagrać potem cece albert bo dawno nimi nie grałyśmy! no także tak.
- jak to! - od razu się rozbudziła bo taka informacja podniosła jej ciśnienie. jak ktoś mógł rzucać kamieniami w julka! w ogóle to coś mi się wydaje, że rose w ich rodzinie była największym rozbójnikiem i najchętniej by dokopała temu kto skrzywdził jej brata.... - wątpię... trzeba było od razu sobie przyłożyć do tego lód. - westchnęła bo nie była lekarzem to nie wiedziała co można z tym zrobić... i czy w ogóle jest jakiś magiczny sposób na to.
- Gość
- Gość
- Post n°92
Re: rose
wychodzenie na pole i tak nie irytuje mnie tak bardzo jak "na dworzu" u warszawiaków xddd
jak to dlaczego!!!!!!!!!!!! BO KTOŚ (flynn hehehe) ZAMORDOWAŁ MU KLOTKĘ! i musimy zagrać, ale dopiero jutro bo ja za niedługo spadam na grilla.
julian ciota oczywiście nie potrafił się obronić przed nikim więc dobrze, że miał taką rose. szkoda tylko, że nie dostrzegł kto mu przypierdzielił tym kamieniem to nie mógł jej nasłać na tego zbója connora! - lód, właśnie! dlaczego nie pomyślałem o tym wcześniej! - zapomniał, że ma guza i pacnął się w czoło - ała, ała, ała!! - zrobił smutną minkę. pewnie chciał się jutro spotkać z theo, ale z takim guzem się mu nie pokaże ;ccc
jak to dlaczego!!!!!!!!!!!! BO KTOŚ (flynn hehehe) ZAMORDOWAŁ MU KLOTKĘ! i musimy zagrać, ale dopiero jutro bo ja za niedługo spadam na grilla.
julian ciota oczywiście nie potrafił się obronić przed nikim więc dobrze, że miał taką rose. szkoda tylko, że nie dostrzegł kto mu przypierdzielił tym kamieniem to nie mógł jej nasłać na tego zbója connora! - lód, właśnie! dlaczego nie pomyślałem o tym wcześniej! - zapomniał, że ma guza i pacnął się w czoło - ała, ała, ała!! - zrobił smutną minkę. pewnie chciał się jutro spotkać z theo, ale z takim guzem się mu nie pokaże ;ccc
- Gość
- Gość
- Post n°93
Re: rose
oja.... ja nie wiem co ludzi może irytować w wychodzeniu na pole xdd tak samo jak wujek mi kiedyś mówił, że rozmawiał z kimś i ten ktoś nie wiedział co to flizy.... ; o dziwna sytuacja! straszna sprawa. ale nie wiem co cię tak dziwi, skoro ja nie ogarniam NIC. chociaż widziałam już mniej więcej kto kogo zrobił i że prudka wróciła xd także nie jest źle.
no jasne, że dobrze, że miał rose. musi ją wszędzie zabierać to na pewno będzie bezpieczny. albo kupić sobie jakiegoś amstaffa czy coś xd hipopotama móglby sobie kupić. groźne bestie. - jeju uważaj. - westchnęła cicho bo był taki biedniusi jak się walnął. poszła do lodówki i wyciągnęła jakiś lód. - teraz potrzymaj to może coś ci pomoże. - wymruczała zatroskana. zawsze może mu dać swój podkład bo pewnie i tak rzadko się maluje to ten... zakryje sobie xd
no jasne, że dobrze, że miał rose. musi ją wszędzie zabierać to na pewno będzie bezpieczny. albo kupić sobie jakiegoś amstaffa czy coś xd hipopotama móglby sobie kupić. groźne bestie. - jeju uważaj. - westchnęła cicho bo był taki biedniusi jak się walnął. poszła do lodówki i wyciągnęła jakiś lód. - teraz potrzymaj to może coś ci pomoże. - wymruczała zatroskana. zawsze może mu dać swój podkład bo pewnie i tak rzadko się maluje to ten... zakryje sobie xd
- Gość
- Gość
- Post n°94
Re: rose
flizy? ;oooooooooooooo
na polu się ziemniaki kopie!!!! a nie wychodzi!!!! :d
dobrze, że ogarniasz choć ja mam w planie jeszcze jedną postać zrobić ;x;x
tak! julian będzie chodził z hipopotamem na smyczy i w ten sposób będzie się odganiał od łobuzów! opadł na kanapę w salonie trzymając lód przy czole - bożeeeee, będę taki nieatrakcyjny - mruknął bardzo przejęty, bo dla theo musiał być śliczniutki! zerknął zaraz na siostrę - dzięki za lód - uśmiechnął się nieznacznie.
na polu się ziemniaki kopie!!!! a nie wychodzi!!!! :d
dobrze, że ogarniasz choć ja mam w planie jeszcze jedną postać zrobić ;x;x
tak! julian będzie chodził z hipopotamem na smyczy i w ten sposób będzie się odganiał od łobuzów! opadł na kanapę w salonie trzymając lód przy czole - bożeeeee, będę taki nieatrakcyjny - mruknął bardzo przejęty, bo dla theo musiał być śliczniutki! zerknął zaraz na siostrę - dzięki za lód - uśmiechnął się nieznacznie.
- Gość
- Gość
- Post n°95
Re: rose
też nie wiesz co to jest?! xdddddd ojacieee.... kafelki, płytki.... co nie xd w krakowie układa się flizy w łazience a nie płytki czy kafelki xd na pole to się wychodzi....... w polu się kopie ziemniaki xd ojezu nieee.... daruj sobie bo nie ogarnę relacji nigdy! hipopotam to jest świetny pomysł i julek naprawdę powinien się nad tym poważnie zastanowić..... a jak nie hipcia to nosorożca.... - gadasz głupoty! - machnęła ręką, bo ona wierzyła, że julian to się wszystkim podoba. no ale co ona tam wiedziała.... dla niej był bratem to nie patrzyła na niego w takich kategoriach przystojności raczej. - nie ma za co. - uśmiechnęła się i usiadła sobie obok niego. - co u ciebie? - zapytała. ważna sprawa!
- Gość
- Gość
- Post n°96
Re: rose
kraków i to jego słówka, ech ech xd
wychodzi się na zewnątrz, pole to to miejsce gdzie są ziemniaki, zboże itp xdd
musisz ogarnąć relacje, bo nigdy nie dostaniesz odznaki najlepszego admina forum!!!!!! więc sorry! nosorożec też dobra sprawa, ale to gatunku zagrożone, a julek wspierał dzielnie ekologów więc raczej wybierze hipcia. no to dobrze, że nie leciała na własnego brata i nie uważała go za przystojnego. - u mnie okej, miałem najlepszą średnią w klasie! - pochwalił się, a potem zmrużył oczy - a co u ciebie? pokazuj świadectwo!!!! - rozkazał jej zaraz - jak nie masz piątki z matmy to masz szlaban - żartował sobie oczywiście.
wychodzi się na zewnątrz, pole to to miejsce gdzie są ziemniaki, zboże itp xdd
musisz ogarnąć relacje, bo nigdy nie dostaniesz odznaki najlepszego admina forum!!!!!! więc sorry! nosorożec też dobra sprawa, ale to gatunku zagrożone, a julek wspierał dzielnie ekologów więc raczej wybierze hipcia. no to dobrze, że nie leciała na własnego brata i nie uważała go za przystojnego. - u mnie okej, miałem najlepszą średnią w klasie! - pochwalił się, a potem zmrużył oczy - a co u ciebie? pokazuj świadectwo!!!! - rozkazał jej zaraz - jak nie masz piątki z matmy to masz szlaban - żartował sobie oczywiście.
- Gość
- Gość
- Post n°97
Re: rose
pf pf! to tyle mojego komentarza do dwóch pierwszych zdań xd no wiem, że muszę, ale nie wiem kiedy znajdę czas, bo na razie wolę grać niż ogarniać relacje... a i tak jestem najlepszym adminem, więc ten xd o nie.... no ale hipcio też nie jest zły! tylko julek go chyba z tirem będzie musiał wyprowadzać, żeby ten go nie porwał.... - brawo! - powiedziała z uśmiechem. zawsze była dumna z jego osiągnięć! z resztą jane na pewno też. - ej mam same piątki. - powiedziała oburzona. bo na pewno jak czegoś nie ogarniała to do niego leciała, żeby jej wytłumaczył bo ona chce mieć same piątki i chce być najlepszą uczennicą! ale pewnie tośka miała lepszą średnią od niej... to jej trochę przykro było, że nie jest najlepsza.
- Gość
- Gość
- Post n°98
Re: rose
julek zakupi monsertrucka i na łańcuchu będzie tego hipcia ciągnął po ulicach, buehehe.
dobra to za te piątki dostała od juliana lizaka, bo w ten sposób ją nagradzał, jak pedofil jakiś xddddddddd a ja idę, więc pogadali, a siniak julka i tak nie zszedł więc było mu trochę smutno, choć rose skutecznie poprawiała mu humor! pa!
dobra to za te piątki dostała od juliana lizaka, bo w ten sposób ją nagradzał, jak pedofil jakiś xddddddddd a ja idę, więc pogadali, a siniak julka i tak nie zszedł więc było mu trochę smutno, choć rose skutecznie poprawiała mu humor! pa!
- Gość
- Gość
- Post n°99
Re: rose
on tu mieszka, nie? xd więc ed był taki podniecony, że woof woof o nim napisała, że nawet nie czytał co tylko chodził dumny jak paw po dzielni, aż zboczył i postanowił napaść juliana, który na bank na niego leciał. to znaczy tak edowi się wydawało. na klatce u julka porobł sobie milion samojebek, aż dotarł do jego drzwi i walił do nich jak szalony zasłaniając wizjer.
- Gość
- Gość
- Post n°100
Re: rose
żal z ciebie patka. nie zostaniesz adminem miesiąca bo nie wiesz gdzie jakie postaci mieszkają ;x
dobra załóżmy, że rose spała u koleżanki i julian miał zaopiekować się jej kwiatkami, żeby nie zwiędły czy coś! i teraz sobie siedział z herbatką przed telewizorem, oglądając jakiś program gok wana! kiedy usłyszał pukanie to był przekonany, że to jego pijana siostra, ale to był ed. nie wiem skąd znał eda, ale znał. każdy znał eda xd - cześć ed - mruknął zdziwiony.
dobra załóżmy, że rose spała u koleżanki i julian miał zaopiekować się jej kwiatkami, żeby nie zwiędły czy coś! i teraz sobie siedział z herbatką przed telewizorem, oglądając jakiś program gok wana! kiedy usłyszał pukanie to był przekonany, że to jego pijana siostra, ale to był ed. nie wiem skąd znał eda, ale znał. każdy znał eda xd - cześć ed - mruknął zdziwiony.
|
|