Opuszczony budynek

co zrobić xd klotka to modelka, więc wiesz. tak raczej nie ogarnia. tak samo zresztą jak grace, która raptem tu wylądowała z dzieciakiem na rękach i łaziła po całym domu zastanawiając się ŁOT DE FAK!

A chris tylko na nią czekał! Wiedział, że prędzej czy później tutaj trafi, bo taka z niej sucz! Jakich duch doniósł mu o jej zjawieniu i on natychmiast zeskoczył z tronu i powędrował tam gdzie ona była. -grace van der pattern! - powiedział doniośle wchodząc do pokoju i zamarł(o ile to możliwe) gdy zobaczył dziecko na jej rękach! Teraz to się dopiero wkurzył, nie dosć, że to nie on ją zabił to jeszcze ktoś jej zrobił dzieciaka! Podszedł natychmiast bliżej do niej, żeby zobaczyć czyją parszywą twarz ma ten bękart.

spojrzała na niego i od razu zacisnęła szczękę. - zabieraj ode mnie swojego bękarta!!!!!!!!11111 - huknęła na niego, bo była teraz podwójnie wkurwiona. nie dosć, że ewidentnie umarła, to jeszcze znalazła się w takim beznadziejnym położeniu z chrisem obok siebie. rzuciła w niego zmarłym dzieckiem, które się rozbeczało na rękach duranda.

faktycznie wszystkim rzucają, te twoje postacie. Chris złapał dziecko i spojrzał na jego twarz, która nie okazała się parszywą a piękną twarzą idealnie zdjętą z krisa! - o mój borze! - powiedział i dziecko zaraz się w jego rękach uspokoiło - mój mały szatanek! - w końcu coś mu się w życiu udało, grejs nie była mu już potrzebna hehehe.

- nienawidzę cię - syknęła mu tylko i poszła ryczeć w kąt, a później pobiła wandę, bo zawsze wiedziała, że ta suka to woof woof.

a chris zrobił małą koronkę dla azazela, bo tak go nazwał i siedział teraz z nim na tronie hehehe!