First topic message reminder :
schody
- Gość
- Gość
- Post n°26
Re: schody
minnie jakie ma dobre serce. nie szukali go za długo skoro sobie tu gdzieś stał i max pierwszy do niego podszedł i pewnie podał mu rękę i w ogóle mruknął jakieś cześć, bo już stracił całą radość z życia przez minnie i czekał aż ona się z nim przywita bo planował jak najszybciej oddać ją w dobre ręce benka i pójść się schlać.
- Gość
- Gość
- Post n°27
Re: schody
benek jaki głupi! pewnie się tutaj umówili przy tych schodach i dlatego od wczoraj tu stał i na nią czekał. ona podeszła całkiem radosna do benia, bo mogła sobie latać skoro chodziła na boso.
- przepraszam! już jestem! długo czekasz? - przytuliła się do przyjaciela, ale jednocześnie rozglądała się za lorką, bo teraz to w ogóle wylądowała z dwoma partnerami, a żaden z nich nie jest tym, z którym miała przyjść.
- przepraszam! już jestem! długo czekasz? - przytuliła się do przyjaciela, ale jednocześnie rozglądała się za lorką, bo teraz to w ogóle wylądowała z dwoma partnerami, a żaden z nich nie jest tym, z którym miała przyjść.
- Gość
- Gość
- Post n°28
Re: schody
dlaczego od razu głupi? :c
przywitał się z maxem, który pewnie myślał że benek chce mu zabrać tą umysłową pokrakę minnie, chociaż wcale tak nie było! - nie za długo - uśmiechnął się i dał jej buziaczka w policzek w powitanie. nawet wyglądała jak człowiek w tej sukience, może gdyby jej nie znał to by zarywał! - powinniście napić się szampana i pójść tańczyć - mruknął do nich wesolutko, bo już go pewnie chwycił ten szampan. oparł się nonszalancko o barierkę i obczajał dupeczki! przecież wiedział, że max buja się w minnie, dawał mu teraz okazję do popisania się!
przywitał się z maxem, który pewnie myślał że benek chce mu zabrać tą umysłową pokrakę minnie, chociaż wcale tak nie było! - nie za długo - uśmiechnął się i dał jej buziaczka w policzek w powitanie. nawet wyglądała jak człowiek w tej sukience, może gdyby jej nie znał to by zarywał! - powinniście napić się szampana i pójść tańczyć - mruknął do nich wesolutko, bo już go pewnie chwycił ten szampan. oparł się nonszalancko o barierkę i obczajał dupeczki! przecież wiedział, że max buja się w minnie, dawał mu teraz okazję do popisania się!
- Gość
- Gość
- Post n°29
Re: schody
tak, sądzę, że max tak właśnie myślał. później będzie się musiał zastanowić czy rzeczywiście powinni się kumplować! no ale to pewnie trochę mu zajmie. nie oszukujmy się, najbystrzejszy nie był, skoro chciał ją wziąć na randkę. - w sumie to ja już lecę, skoro jest w dobrych rękach. - wzruszył ramionami bo nie miał zamiaru się narzucać minnie i chodzić przez to niezadowolony jak mógł się schlać i udawać, że jest szczęśliwy co nie. pójdzie najwyżej do zołki. zawsze coś.
- Gość
- Gość
- Post n°30
Re: schody
benek głupi, że nie czekał na minnie i w ogóle ona go tu zaprosiła, a on nawet nie dziwił się obecnością maxa ani nie chciał z nią tańczyć ani nic. żal! chociaż to dobrze, że nie miał takich planów, to przynajmniej nie będzie mu przykro, że minnie też nie i tylko go wkręcała.
- benek! nie zabijaj mnie, ale wcale cię nie zabrałam tu dla siebie, tylko o, dla tej pani. - wskazała dyskretnie na lorkę. nie zwracała uwagi na maxa, skoro już tam się zabierał do wyjścia. on chyba też nie wiedział, że minnie wcale nie chce spędzać wieczoru z benkiem. to znaczy chętnie by spędziła, skoro został jej max na głowie, ale cóż poradzić!
- benek! nie zabijaj mnie, ale wcale cię nie zabrałam tu dla siebie, tylko o, dla tej pani. - wskazała dyskretnie na lorkę. nie zwracała uwagi na maxa, skoro już tam się zabierał do wyjścia. on chyba też nie wiedział, że minnie wcale nie chce spędzać wieczoru z benkiem. to znaczy chętnie by spędziła, skoro został jej max na głowie, ale cóż poradzić!
- Gość
- Gość
- Post n°31
Re: schody
benek był najlepszym kumplem jakiego miał i jeszcze się zastanawiał czy aby na pewno powinien się z nim kolegować! ale cham! dobrze, że benjamin szybko się nie denerwował to może mu wybaczy! odwrócił się zaraz w kierunku, w którym minnie wskazywała i zobaczył lori. oczywiście była super odstrojona i prezentowała się super. westchnął i wrócił zaraz wzrokiem do minnie - ty szyderco - zaśmiał się. wykiwała go, to on teraz ją wykiwa, a co! - w takim razie ja idę tam - wskazał miejsce gdzie siedziała lori. - a wy misiaczki bawcie się dobrze - zaśmiał się - ładnie wyglądacie razem - dowalił na koniec i uciekł w stronę lori. chociaż najpierw musiał się trochę upić, bo na trzeźwo tam nie podejdzie! xd
- Gość
- Gość
- Post n°32
Re: schody
benek chyba swoimi ostatnimi słowami wszystko naprawił i max wcale nie będzie chciał się przestać z nim kolegować xd przynajmniej to naprawił! wiadomka, że raczej się nie będą świetnie bawić i pewnie w ogóle się nie będą bawić superowo bo niby jak skoro minnie wcale nie chciała się z nim bawić! rzeczywiście dowalił jej na sam koniec. niesamowicie! ale przynajmniej maxowi pewnie lekko się poprawił humor. w ogóle nie wiem co pisać także tak.
- Gość
- Gość
- Post n°33
Re: schody
- ucałuj ją ode mnie! - zachichotała i poprawiła mu jeszcze krawat, żeby ładnie się prezentował i poklepała go po klacie i benek był gotowy, żeby podbić do lori. wyszczerzyła się do maxa, kiedy tamten polazł. - jestem cudotwórcą! połączyłam ich na nowo! - zaklaskała w dłonie.
- Gość
- Gość
- Post n°34
Re: schody
max się roześmiał patrząc przyglądając się jak minnie się z tego cieszy. - chcesz w przyszłości zostać zawodową swatką? chyba nieźle by ci to poszło. - powiedział kręcąc głową i uśmiechnął się. minnie była wybitnie zadowolona najwyraźniej z tego, że udało jej się to zrobić, a kiedy miała dobry humor to przynajmniej nie pokazywała jak bardzo go nie lubi, więc mu to było na rękę xd - masz ochotę się napić? - zapytał i pewnie zaraz wyciągnął jakąś super piersiówkę z wewnętrznej kieszeni marynarki i jej ją podał.
- Gość
- Gość
- Post n°35
Re: schody
dobrze, że się chociaż nie obrażał, że minnie się cieszy, że wkręciła benka w bal z lori, a sama nie jest zadowolona z balu z maxem. ale nic nie mogło jej dziś zepsuć humoru! była na swoim ostatnim szkolnym balu i zamierzała się dobrze bawić. nawet z maxem. i nawet w sukience.
- już teraz nią jestem. - stwierdziła, wypinając dumnie pierś. kiedy wyciągnął piersiówkę, zaraz wybałuszyła oczy. - co ty robisz! - zawołała. złapała go za klatę i zaczęła przesuwać. - chcesz, żeby nas wyrzucili z balu?! - minnie mogła chlać, ale nie na widoku! póki jeszcze była przewodniczącą, musiała zachowywać pozory.
- już teraz nią jestem. - stwierdziła, wypinając dumnie pierś. kiedy wyciągnął piersiówkę, zaraz wybałuszyła oczy. - co ty robisz! - zawołała. złapała go za klatę i zaczęła przesuwać. - chcesz, żeby nas wyrzucili z balu?! - minnie mogła chlać, ale nie na widoku! póki jeszcze była przewodniczącą, musiała zachowywać pozory.
- Gość
- Gość
- Post n°36
Re: schody
no nie obrażał się, bo nie wiem.... powinien to zrobić w sumie, ale chyba zdał sobie sprawę, że minnie nic nie zmieni i że może sobie wzdychać do niej bardzo po cichu w razie jakby chciała czytać mu w myślach. - możesz być zawodowo swatką. - powiedział z rozbawieniem. wywrócił oczami kiedy tak marudziła. - jezu marshall.... ogarnij się trochę co? myślisz, że ja przeżyłem swój bal? bo miałem swój alkohol. - mruknął. - boisz się? - zapytał unosząc brew.
- Gość
- Gość
- Post n°37
Re: schody
może się nie obrażał, żeby nie pogarszać sytuacji. w końcu chwilowo nie kazała mu wracać do domu, to korzystał chłopak!
- to całkiem niezły plan. przynajmniej na tle wszystkich moich dotychczasowych. - kiwała głową, bo aktualnie jej planem było wróżenie z fusów do późnej starości. - myślisz, że chcę to przetrwać na trzeźwo? - wybuchnęła takim śmiechem, że aż się złapała za brzuch i zgięła w pół i cała skręcała. kiedy w końcu się opanowała i otarła łezki, spojrzała na niego. - chodzi mi o to, żebyśmy nie stali na środku i nie pili jak te głupki. - wyjaśniła.
- to całkiem niezły plan. przynajmniej na tle wszystkich moich dotychczasowych. - kiwała głową, bo aktualnie jej planem było wróżenie z fusów do późnej starości. - myślisz, że chcę to przetrwać na trzeźwo? - wybuchnęła takim śmiechem, że aż się złapała za brzuch i zgięła w pół i cała skręcała. kiedy w końcu się opanowała i otarła łezki, spojrzała na niego. - chodzi mi o to, żebyśmy nie stali na środku i nie pili jak te głupki. - wyjaśniła.
- Gość
- Gość
- Post n°38
Re: schody
oo tak, to całkiem logiczne w sumie xd na pewno nie chciał pogarszać strawy xd
- no widzisz. jak widać nieźle ci to idzie. - roześmiał się. skoro minnie swata lorke i benka.... i w ogóle pewnie połowę swoich znajomych swatała to to calkiem niezły plan. kiedy się tak śmiała przyglądał się jej trochę zdezorientowany ale się uśmiechał bo nie mógł tak poważnie patrzeć jak ona się śmieje. - no to gdzie chcesz pić? - zapytał unosząc brew. bo może miała jakiś szalony plan, gdzie się schleją! max tego potrzebował.
- no widzisz. jak widać nieźle ci to idzie. - roześmiał się. skoro minnie swata lorke i benka.... i w ogóle pewnie połowę swoich znajomych swatała to to calkiem niezły plan. kiedy się tak śmiała przyglądał się jej trochę zdezorientowany ale się uśmiechał bo nie mógł tak poważnie patrzeć jak ona się śmieje. - no to gdzie chcesz pić? - zapytał unosząc brew. bo może miała jakiś szalony plan, gdzie się schleją! max tego potrzebował.
- Gość
- Gość
- Post n°39
Re: schody
w sumie lilkę i robcia też zawsze sprowadzała na dobrą drogę. oja! ostatnio ustawiała przecież spotkanie ich, że niby się z nimi umawiała, teraz znowu się niby umówiła z benkiem... a to cwaniara! szkoda tylko, że nikt jej tak nie ogarnął. w sumie tyler trochę próbował na tym balu, ale i tak nie załapała.
- a co ty w ogóle studiujesz? - spytała, bo nagle ogarnęła, że tego nie wie. wielu rzeczy o nim nie wiedziała! - chodź na balkon. - złapała go za rękę i pociągnęła w stronę balkonu, który stwórz i zacznij. xd
- a co ty w ogóle studiujesz? - spytała, bo nagle ogarnęła, że tego nie wie. wielu rzeczy o nim nie wiedziała! - chodź na balkon. - złapała go za rękę i pociągnęła w stronę balkonu, który stwórz i zacznij. xd
|
|