domek w lesie

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    domek w lesie Empty domek w lesie

    Pisanie by st. albans Czw Cze 05, 2014 6:51 pm

    domek w lesie Tumblr_n6ci9zd0ZJ1su0nrco3_1280
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 10:46 pm

    no to jezu, no. zachary był wkurwiony bo wszyscy tu się nagle zbiegli i tylko gapił się na ich zabawę z okna któregoś i chciał do nich iść, bo widział gdzieś jamie, ale ona jego nie i ruchała się prawie z jakimś frajerem, więc z miejsca ją znienawidził. pewnie wyglądał jak szalony. a w sybil też się kochał, mi się przypomniało bo był ziomkiem arsena, hehe.
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 10:56 pm

    janiemoge post mi się usunął................
    nie wiedziałam, że zac jest duchem.. ale skoro tak to ktoś w sam raz dla sybil xd
    podążała sobie w stronę ogniskowego światła, a w dłoniach miała jakiś liść, który zerwała po drodze i którym się teraz bawiła. trochę się stresowała, bo nie wiedziała jak się zachować w towarzystwie. taka dzika była, przykre. zwolniła trochę kroku gdy zobaczyła jakiś domek przed sobą. jak zac był duchem to pewnie był przeźroczysty czy coś takiego, więc jak go ujrzała przystanęła, gapiąc się na niego. w ogóle jaki avek dopasowany xd
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 11:04 pm

    nie wiem czy shay miał zdolności paranormalne w każdym razie jeśli to przeanalizuję i coś wymyślę dam wam znać. póki co nie zobaczył/nie zauważył zacha, natomiast w oczy rzuciła mu się sybil. wyszedł z domku, w którym szukał zapałek i uśmiechnął się do niej - cześć. to tu robisz sama? - zainteresował się trochę tak jakby planował ją zgwałcić. a wcale tak nie było. shay był bardzo porządnym odrobinę werterycznym typem, który nie miał na celu niesienia zła i niedobra. podrapał się w kark i czekał na odpowiedź, odruchowo spoglądając na liść którym bawiła się dziewczyna. ej można ustawić w postach taką czcionkę jaka jest w szybkiej odpowiedzi?
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 11:18 pm

    ej! on wcale nie jest przezroczysty tylko normalny. ahs nie oglądałyście? xddddddddd i w sensie, że wielkość czcionki czy co?
    zachary się wkurwił, że nawet sybil znajduje sobie innych facetów, dlatego raz dwa wybił szybę w tym okienku, które i tak było jakieś bardzo podejrzane. tak czy srak posłał sybil spojrzenie, jakby była ostatnią dziwką i ruchał ją cały świat i odwrócił się do niej plecami. tam pewnie byli carter i luna, więc tym bardziej chujowo się czuł.
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 11:29 pm

    nie ogladałam xdd w takim razie gapiła się na zaca, bo nie była pewna co widzi, więc musiała się przyjrzeć. william wyrwał ją z tego zamyślenia, więc odwróciła głowę w jego stronę. - szłam w stronę ogniska - odpowiedziała mu jakby to było zupełnie normalne, że chodzi sama po lesie w nocy. nie bała się, że ją ktoś napadnie czy też będzie próbował zgwałcić, bo to raczej jej napastnik powinien czuć przed nią strach. w końcu to ona miała chyba najbardziej nienormalną rodzinkę jaką się dało. zamrugała kilka razy gdy zac zbił szybę. spojrzała ponownie na williama, po czym bez słowa poszła w stronę chłopaka, który się do nich odwrócił plecami. - co ty tu robisz? - stanęła przed jakimiś schodkami.
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 11:36 pm

    zmarszczył brwi i drgnął nieznacznie kiedy zach zbił szybę, bo jednak raczej się tego nie spodziewał. spojrzał na niego nieufnie, po chwili wracając jednak spojrzeniem do wróżki sybilli. szła do ogniska, no tak bo przecież to takie oczywiste, pomyślał lekko poirytowany odpalając papierosa, którego wyciągnął z pomiętej paczki przechowywanej w tylnej kieszeni spodni. podsunął ją kolejno sybil i zachowi. nie wiedział, że jest duchem, widział go pierwszy raz w życiu - aha. możemy iść razem jeśli chcesz - zaproponował, bo dalej wydawało mu się, że to sybil bardziej niż on potrzebuje eskorty przez las. gdyby wiedział, że utknął z duchem i kanibalem pewnie uciekłby z krzykiem do domu. ale nie wiedzial, także stał w miejscu popalając szluga.
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 11:43 pm

    william jaki strachliwy! zack na jego miejscu już dawno by spierdalał. dopiero jak jest duchem dowiedział się, że większość ludzi co tu z nim utknęła to ofiary rodzinki burmistrza ich cudnego miasteczka! to chyba trochę podniecało go i jeszcze bardziej chciał sybil. nie wiem, może odkrył w sobie jakieś sado maso zajawki. nie, żeby umarł bez poruchania i zamoczenia, haha. wieczny prawiczek zachary <3 odwrócił się do dziewczyny i wzruszył ramionami. - stoją i gapię się na bandę idiotów - mruknął gorzko, bo odkąd umarł przestał być takim słodziakiem. w końcu żył wierząc, że pójdzie do nieba! dlatego łaził codziennie do kościoła, nie ruchał wszystkiego i czytał biblię przed snem. a co się okazało? że chuj jest po śmierci! i musi siedzieć w tym rozwalającym się domu, z resztą umarlaków z st. albans. czyli z niezłą ekipą, ledwo się mieścili.
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Pią Cze 06, 2014 12:28 am

    pokręciła głową, odmawiając papierosa. w końcu prowadziła zdrową dietę i ogólnie dbała o zdrowie, więc nie mogła truć się fajkami. - możemy - postarała się uśmiechnąć przyjaźnie i nawet jej to całkiem nieźle wyszło. tatuś byłby z niej dumny. całe szczęście, że ich rodzinny sekret się jeszcze nie wydał, bo wtedy musiałaby zabić williama, a zaczęła go nawet lubić. jako jedna z niewielu osób był dla niej miły.
    - nie wolałbyś dołączyć do nas? - zapytała go. oczywiście chodziło jej o całą imprezę, a skoro wyglądał normalnie, to nie widziała problemu dlaczego by nie. podeszła do niego jeszcze bliżej i musnęła dłonią jego ramie, żeby zobaczyć czy go może dotknąć czy jej dłoń przejdzie przez niego.
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Pią Cze 06, 2014 10:35 am

    will nie przepadał za duchami po tym jak obejrzał kobietę w czerni. czuł się wśród nich jak daniel radcliffe, w końcu nie będący harrym potterem. po prostu dziwnie - ok, świetnie. a ty, stary? idziesz z nami? - schował paczkę papierosów z powrotem do kieszeni spodni, skoro sybil odmówiła poczęstowania się jednym. swojego odpalił i zaciągnął się z lubością na twarzy. był miły dla dziewczyny, bo nie miał zielonego pojęcia kim była, zresztą chyba nawet gdyby się dowiedział to przed tym jakby go zabiła w dalszym ciągu rzucałby żarcikami, bo taki już był. zero uprzedzeń. sam był tak mentalnie pojebany, że podchodził z odpowiednią rezerwą do całego otaczającego go świata. zmarszczył brwi w razie gdyby jednak ręka sybil przeszła przez ramię zacha.
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Pią Cze 06, 2014 12:58 pm

    zack już nawet ich nie słuchał, bo zobaczył że się dzieje tak jak było w knowing i również patrzył się jak debil w niebo jak nicolas cage. a że miał moce ducha to postanowił uratować sybil, niestety williamem się nie zainteresował, więc mogło go nawet przeciąć w pół. ale miał to w dupie. a samolot obok nich zrobił tak:
    domek w lesie Tumblr_mgu6fcEywY1rdvztso1_500
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Pią Cze 06, 2014 1:09 pm

    nie oglądałam ;c w każdym razie shay też przez moment gapił się na samolot jak nicholas cage, wierzę ci na słowo że tak było, po czym obudził się w nim jakiś dziki instynkt samozachowawczy także udało mu się ujść z życiem nawet bez pomocy ducha. rzucił się na bok, minimalnie unikając kontaktu ze skrzydłem samolotu, które zaryło ziemię kilkanaście centymetrów od jego nóg. był w takim szoku, że jeszcze nie zauważył, że złamał nogę o kamień, na który upadł przez co wystawała mu przez skórę kość piszczelowa, co nie było zbyt przyjemnym widokiem - sybil? - zawołał więc, starając się podnieść z ziemi, żeby zlokalizować koleżankę - sybil, kurwa, odezwij się - zawołał, chwiejąc się na chudych nogach. w końcu poczuł narastający ból w łydce i spojrzał dół, ale na szczęście nie zemdlał na ten widok. chociaż naprawdę niewiele brakowało. zamiast tego ponownie opadł na ziemię, opierając się plecami o drzewo. miał nadzieję, że sybil nie pocięło na kawałki zdatne do ceviche. chociaż pewnie jej ojcu by smakowało..
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Nie Cze 08, 2014 12:49 pm

    /wybacz, że czekałaś
    Tak jak już pisałam gdy spadła ta cała awionetka to Lorka ruszyła biegiem z górki by zobaczyć czy komuś jej bliskiemu się nic nie stało. Martwiła się o Mary, ale też i o innych, zleciała, ale na szczęście nikogo sobie bliskiego rannego nie zauważyła. Benjamin wykrwawiający się jakoś chyba jej umknął. No nie ważne, znów nabawiła się traumy i przerażona ruszyła przez las, ale zabłądziła i zamiast wyjść na parking to tutaj trafiła. Nie zauważyła Williama bo taka zapłakana ze strachu była. Więc go minęła i chciała iść błądzić dalej.
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Nie Cze 08, 2014 1:38 pm

    kiedy sybil się nie odzywała spisał ją na straty. pewnie umarła przygnieciona jakąś częścią samolotu albo domku. a dopiero co się poznali, taka strata. jakkolwiek śmierć nowo poznanej koleżanki wydawała mu się bardzo smutna i przytłaczająca, nie był w stanie się nad tym do końca skupić przez pulsujący ból lewej nogi. westchnął, zaciskając zęby i kiedy myślał, że sam tu umrze a do jego otwartej rany wedrą się robaki i zjedzą mu mięśnie, na horyzoncie pojawiła się lorka. poprawił się na ziemi nie wiadomo po co i zawołał - hej, hej. zaczekaj. możesz mi pomóc? chyba złamałem nogę - dodał chyba, żeby jej nie wystraszyć. zamrugał oczami, w których kącikach zebrały mu się łzy. bolało go jak skurwysyn, ale dzielnie nie dawał tego po sobie poznać.
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Nie Cze 08, 2014 1:45 pm

    Lorka wyrwała w powietrze przerażona gdy on się tak za nią z ciemności odezwał. Wiadomo, że ona się trochę bała obcych, a już szczególnie w lasach, parkach i takie inne. W końcu on też mógł być psycholem z nożem i mógł ją pociąć. W sumie to może nie byłoby takie złe, w końcu by się jej tragiczny żywot skończył.
    - Ja? Ale..
    Niechętnie podeszła do chłopaka, widziała, że go boli no, nawet w ciemnościach to było. Spojrzała na niego i na jego nogę. Nie widziała nigdzie noża ani nic więc kucnęła przy nim.
    - Musimy się dostać na parking, możesz się na mnie oprzeć..
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Nie Cze 08, 2014 2:02 pm

    skinął głową i spróbował wstać, ale naruszył nogę, która zabolała go tak mocno i gwałtownie, że aż zrobiło mu się ciemno przed oczami i ponownie opadł na tyłek, na ściółkę - kurwa, nie wiem czy dam radę. czekaj - rozejrzał się dookoła za czymkolwiek co pomogłoby w usztywnieniu nogi ale nic nie znalazł. zerknął na ruinę domku po czym przeniósł wzrok na lori - słuchaj, poszukałabyś w domku jakiejś deski, czegokolwiek? - uśmiechnął się do niej ładnie, chcąc w ten sposób zachęcić do działania. widział, że się boi i wcale jej za to nie obwiniał - hej, już dobrze - mruknął więc uspokajającym tonem i złapał ją za rękę. delikatnie, żeby się niepotrzebnie nie przestraszyła, że chce jej coś zrobić. miał nadzieję, że nie potknie się o ciało sybil, kiedy będzie dla niego szukać czegokolwiek do opatrzenia nogi. podciągnął się nieznacznie, opierając o drzewo i przymknął oczy.
    avatar

    Gość
    Gość

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Gość Nie Cze 08, 2014 3:32 pm

    Zmarszczyla czoło nie do końca zadowolona z tego obrotu spraw. Jaki czort pokusił ja by tu przyszła.  Dopiero co przecież ze szpitala wyszła. To było największe i najgłupsze szaleństwo jakie mogła uczynić.
    - a może kogoś zawołać?
    Spojrzała na niego jak stwierdził że nie może wstać.  Nie cieszyło ją to bo to oznaczało ze będzie więcej problemów. Mogła udać ze nie słyszy i pójść dalej. Idiotka.
    - Mam tam wejść?
    Zrobiła wielkie przerażone oczy. To naprawdę był bardzo zły pomysł. Lori teraz się strasznie wyzwala w myślach bo jednak w tym domu może być jakiś psychol co ja zabije. Podskoczyla jak złapał ja za ręką.
    - Ej nie zasypiaj.  Nie wolno!
    Dobra wsiąkło Cię, a mi jęczą o grę więc pomogła mu jakoś, później nawet mu pomogła się do szpitala dostać i po sprawie, kiedyś się jeszcze spotkają.
    zt.

    Sponsored content

    domek w lesie Empty Re: domek w lesie

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Czw Maj 09, 2024 12:50 am