Lori Johnson

    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Lori Johnson

    Pisanie by Gość Wto Cze 10, 2014 6:57 pm

    Lori Johnson Compact-apartment-Moscow
    Lori Johnson Bedroom-believe-
    Lori Johnson Pastel-bedroom
    Lori Johnson Colourful-kitchen-
    Lori Johnson Mint-green-creative-kitchen
    Lori Johnson Narrow-space-for-collecting-objects
    Lori Johnson Bathroom-scrabble-
    Lori Johnson Interior-NI-and-plan-
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Wto Cze 10, 2014 11:58 pm

    Dalej się mega jaram mieszkaniem Lorki. Tak więc Lorka po wizycie u Williama to wróciła do domu. Sama nie wiedziała jak to z nią będzie bo humor miała co najmniej dziwny. Tak więc po powrocie do domu wzięła prysznic pod którym popłakała, a po wyjściu z niego zjadła coś, cud że w ogóle jadła. Po zjedzeniu wzięła sobie jakąś butelkę wina i siadła przed telewizorem. W żadne gówniane kieliszki się nie bawiła ani nic, miała ochotę się po prostu napić i to właśnie czyniła,przed tv.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 6:18 pm

    A w kim ostatnio się tak zakochała beznadziejnie, że teraz ryczy? W życiu piękne są tylko chwile dziecinko hehe. Aberville miał dzisiaj jakoś wyjątkowo dobry humor i nawet nie wkurzały go dzisiaj dzieciaki, które rzucały w siebie samolocikami. Powiem, że jak jakaś lasia go trafiła jednym to jej go odesłał z powrotem i posłał jej uśmiech (pewnie jakiś seksi fleksi) a potem kazał jej obliczyć deltę, hehe. No w każdym razie taki wesolutki był dzisiaj to se pomyślał a pójdę sobie do tej dupy Lori, będzie fajnie. No i poszedł, klucze miała pewnie pod wycieraczką albo w ogóle nie zamknęła drzwi to wszedł na lajcie i kiedy ją zlokalizował w tej jej sups mieszkaniu to zasłonił jej oczy dłońmi i szepnął jej coś zbereźnego na ucho, hehe.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 6:26 pm

    Są już wakacje Prudka xd chyba, że Leith musi siedzieć  z dzieciakami w szkółce letniej i im dawać korki. Uznajmy, że tak jest, choć dziwne, że ma dobry humor, ale to pewnie dlatego, że wiedział, że pójdzie do Lorki, w końcu już ona nie jest uczennicą bo skończyła szkołę, teraz miała składać papiery na studia, bo modelką nie będzie, nikt nie chce pociętej modelki. No i ona płakała przez to że Benek jej nie chce, ale bardziej przez to, że straciła marzenia przez jakiegoś psychola i nie wie czy ją przyjmą na medycynę jak później zdawała egzaminy no ale może przyjmą. Siedziała sobie nieświadoma i piła wino, a tu nagle się zrobiło ciemno. Się przestraszyła, w końcu niedawno ją napadł psychol w parku więc krzyknęła ale po chwili poznała jego głos.
    - Leith wariacie..
    Serce jej łomotało jak szalone.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 7:38 pm

    SERIO? Jakoś mi to umknęło no ale w takim razie nie dał się wcisnąć do szkółki letniej, to to to nie. Tak to se baluje ze wszystkimi swoimi ziomkami i aż dziwne, że nie poleciał do stanów, no to pewnie dlatego, że lorka jest tutaj a nie w usa :**********
    - siema maleńka - o taki był wesolutki, pewnie cieszył się, że może ją już posuwać normalnie, bo nie jest już uczennicą co nie - pijesz alkohol i nawet nic mi nie powiesz? - spytał oburzony no, bo halo no co ona w ogóle sobie wyobraża, wyłączył telewizor i przyciągnął ją do siebie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 7:50 pm

    Hahah no to spoko, czyli nie uczył a sobie balował, tak też być może. W ogóle właśnie nie poleciał dla Lorki <3 ale mogą polecieć razem i będą się parzyć jak króliki, a ona się ładnie opali i w ogóle będzie zajebista, chyba, że on ucieknie na widok jej blizn na brzuchu co jej psychol zrobił.
    - Myślałam, że już wyjechałeś..
    Spojrzała na niego lekko marszcząc nos. Dobrze, że tej butelki nie trzymała w łapkach to spokojnie mogła się do niego przytulić. Był taki męski i tak ładnie pachniał, do tego te silne ramiona, lubiła w nich być, bo tu było tak bezpiecznie. Ale nie żeby się tylko tuliła to mu buziaka skradła taka to niegrzeczna Lorka, ale teraz jej nikt nie zakaże bo będzie studentką. No i się pomiziali i jej humor się polepszył bo dobry sex zawsze spoko i pozniej on pewnie pojechał
    zt.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 12:46 pm

    Post pod postem buahaha xd
    Tak więc Lorka siedziała w swoje wczorajsze urodziny sama, smutne, no ale tak to jest jak przyjaciele mają swoje życie. Miała co prawda nakupowane słodkości i alkoholu ale skoro nikt się nie zjawił to piła sama. Dziś miała pojechać z pysznościami do Valerki ale to później, koło 16, na trochę, bo na razie się leniła. Miała nadzieje, że wrobi się jeszcze tak by iść na ten striptiz z Mary. Choć w sumie mało co się spieszyła, pierw odpoczynek przed TV.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 12:49 pm

    lorka ma czaderskie mieszkanie, nie wiem czy to mówiłam, ale chyba nie bo nie miała go wcześniej nie? gdzieś już to widziałam... nieważne. w każdym bądź razie theo wczoraj na pewno do niej dzwonił skoro miała urodziny, no ale miał pewnie trochę spraw na głowie, albo julka miał na głowie.... kto wie co to się tam dzieje! ja nie ogarniam... a dzisiaj przyszedł do niej z jakimś winem i super prezentem, nie wiem co to mogło być,ale na pewno coś fajowego! także zapukał i czekał aż otworzy.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 12:56 pm

    Nie było tego mieszkania, mam je od niedawna ale cieszę się, że się podoba. Starałam się wybrać jak najładniejsze, żeby pasowało też do Lorki bo ona taka skromna, delikatna i w ogóle. Tak więc Lorka siedziała sobie przed tym TV, oglądała jakiś film i jadła lody gdy ktoś zapukał do drzwi. Nie spodziewała się gości, a na Mary było za wcześnie, zupełnie jej wypadło z głowy że jej brat ma ją odwiedzić, ale otworzyć poszła.
    - Theo! Cześć.
    Przytuliła brata i pocałowała go w policzek bo cieszyła się, że go widziała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 12:59 pm

    theo to się pewnie nie zapowiadał bo chciał jej niespodziankę zrobić. ostatnio nie był najlepszym bratem i nie kontaktował się z nią zbyt często ale może jak już są wakacje to się poprawi trochę. chociaż z nim to różnie bywa.... uśmiechnął się na jej widok i ucałował ją w policzki oba.
    - przepraszam, że wczoraj nie przyszedłem... ale dzisiaj mam zamiar to wszystko nadrobić. - powiedział radośnie i wręczył jej prezent i wino. - jeszcze raz wszystkiego najlepszego kochana. - dodał ciągle się uśmiechając bo miał ostatnio wspaniały humor.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 1:09 pm

    Nie no Lorce tylko z tym szpitalem było przykro jak siedziała sama, teraz to już było okej. Siedząc w domu mogła więcej robić, a nie musiał się nudzić i wąchać strasznego smrodu śmierci i szpitala. Zresztą Lorka rozumiała, że on jest zakochany i tak dalej to mu nie marudziła. Wolała się cieszyć jego szczęściem.
    - Nic się nie stało Theo, naprawdę. W sumie to zrobiłam sobie maraton horrorów.
    Lekko się do niego uśmiechnęła, a gdy dał jej prezent to na pewno mu podziękowała. Jej brat miał dobry gust i znał ją jak mało kto, więc na pewno trafił w jej wymagania i się jej bardzo spodobało.
    - Jeju śliczne, dziękuje, nie musiałeś. Napijesz się wina? czy wolisz piwo?
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 1:13 pm

    nie wiem co z tym zakochaniem. chyba jeszcze zakochany nie był, ale uwielbiał spędzać czas z julkiem. a po tym wypadzie do menchesteru to już w ogóle się do siebie zbliżyli.... no ale cieszył się tym ogromnie.
    - cieszę sie, że się na mnie nie obraziłaś za to. - powiedział z uśmiechem i wszedł do mieszkania. jasne, że miał świetny gust i ją dobrze znał! w końcu był jej super bratem. który ostatnio był mniej super.
    - jak to nie musiałem! miałas urodziny! prezent na urodziny się należy. - powiedział z uśmiechem. - piwa się napiję. - skinął głową bo może i był homo, ale jednak wolał piwo, i to nie jakieś redsy czy lechy shandy....
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 1:18 pm

    No cicho nie wiem co tam jest ale obstawiałam zakochanie, wybacz.
    - Oszalałeś, jakbym mogła się na Ciebie obrazić? Jesteś moim bratem głuptasie.
    Zaśmiała się cicho bo na swojego brata nie umiała się gniewać. Chyba Theo by musiał zrobić coś strasznego by ona się na niego pogniewała. Nie zrobił niczego takiego, więc spokojnie nie musiał się bać. Miał swoje życie, a ona to rozumiała, przecież sama też miała swoje życie.
    - Piwo raz, a jeść coś chcesz?
    Poszła do kuchni i przyniosła mu piwo, jak jeść chciał to jedzenie też mu przyniosła. W końcu brata to ona zawsze lubiła rozpieszczać.
    - Jak tam ogólnie u Ciebie?
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 1:35 pm

    spoko, ja nie ogarniam teraz pewnie bardziej niż ty ;d
    - no nie wiem, wszystko jest możliwe. - powiedział z uśmiechem. jak mówiłam miał całkiem niezły humor, więc tak sobie żartował. w sumie długo chodził smutaskiem, więc teraz musiał to wszystko nadrabiać i się cieszyć wszystkim, co nie.
    - nie, dzięki. piwo wystarczy. - powiedział bo nie był głodny. zaraz się rozsiadł na kanapie. kiedy przyniosła to piwo to jej podziękował.
    - u mnie? w sumie całkiem nieźle. uporałem się jakoś ze zdaniem klasy. - powiedział wzruszając ramionami. - lepiej powiedz co u ciebie. - dodał.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 1:49 pm

    To dobrze, że miał dobry humor, przynajmniej on jeden w tej rodzinie bo ona przejęła jego smutki teraz. No ale tu mu tego nie pokazywała tylko siedziała i się uśmiechała lekko. W końcu nie chciała go smucić, miał dość swoich smutków ostatnio. Jej nie są ważne ani trochę.
    Wzięła sobie też pewnie piwo bo prowadzić dziś zamiaru nie miała, z Mary pewnie pojadą do Londynu pociągiem i będą spać w hotelu czy coś. O ile w ogóle ten wyjazd przeżyją bo z ostatnim pechem Lorka to wszystko jest możliwe.
    - No to się cieszę, bałam się, że będziesz siedział w szkółce letniej.
    Była z brata dumna, że ładnie zdał wszystko i mógł się cieszyć wakacjami. Zasługiwał na to, bo tak się do wszystkiego przyłożył.
    - U mnie.. leci jakoś, żyje.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 2:07 pm

    no oni tak na zmianę chyba mają... no ale co zrobić. takie życie. wszędzie dookoła dramaty, nikt się ich nie ustrzeże!
    - no niee... nie wierzysz we mnie i moje zdolności? - zaśmiał się. ale gdyby nie julian to by nie zdał tego roku! także akurat jakimś sheldonem cooperem to on nie był...
    - jakoś? a coś więcej się dowiem? - zapytał unosząc brew bo mu się ten ton nie podobał coś!
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 2:22 pm

    No na tym forum to na pewno się ich nikt nie ustrzeże.
    - Wierze kochanie, ale wiedziałam, że masz problemy. Bałam się, że przez to wszystko coś Ci nie pójdzie. Martwiłam się po prostu.
    No właśnie, on jej pomocy nie chciał, a Lorka była jedną z lepszych uczennic. Jednak najważniejsze, że jakoś sobie z tym wszystkim poradził, bo jednak to było najważniejsze. Zdał do następnej klasy, jeszcze trochę i będzie miał szkołę z głowy.
    - Nie ma co opowiadać Theo, faceci to nadal świnie, oczywiście nie TY, życie jest do bani i takie tam.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 2:33 pm

    taak, tu jest jedna wielka drama ;d
    - oj no czasami wszyscy mamy problemy.... ale dałem sobie radę. - uśmiechnął się. no w sumie to julian mu pomógł bardzo bo pewnie gdyby nie on to dalej byłby w depresji i z nikim nie rozmawiał. jeszcze rok i theo będzie mógł wyjechać w siną dal!
    - no ale ja też jestem facetem, to też jestem świnią. - powiedział uśmiechając się lekko. - kto ci coś zrobił? mam mu wpierdolić? - zapytał
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 3:04 pm

    przepraszam zamulam bo robię a po 19 mam gości
    Ten rok to mu szalenie szybko minie, tak jak minął on szalenie szybko Lori. Już była po egzaminach, po wszystkim. Niedługo miała wyjechać do Oxfordu i już nie będzie miała braciszka tak obok siebie. To też ją smuciło, ale postanowiła korzystać z chwili która jest i cieszyć się jego obecnością.
    - Oj, Ty nie jesteś świnią. Ty jesteś moim bratem którego kocham.
    Napiła się piwa spoglądając na niego. Theo nigdy w stosunku do niej nie zachował się jak świnia, więc nie miała prawa go tak nazwać.
    - Karma już mu odpłaciła, jest z weneryczną Cherry i samolot rozorał mu dupę.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 3:09 pm

    spoko!
    no pewnie mu szalenie szybko minie ale to nigdy nic nie wiadomo. może nie będzie się mógł doczekać studiów i będzie się wlókł jak ślimak chociaż w to to ja wątpię... theo i tak wierzył, że często się będą widywać to się nie przejmował tak jakoś wybitnie raczej. chociaż ostatnio to się mało czym przejmował.
    - ale ciągle facetem. - zaśmiał się bo chwytał ją za słówka trochę. no ale mial dobry humor to tak jakoś samo to z niego wychodziło.
    - karma karmą, ale a też mu się mogę odpłacić jakbyś chciała. - powiedział szybko bo przecież nikt nie będzie krzywdził lorki.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 3:23 pm

    Może Theo zawsze do siostry na weekendy przyjeżdżać, tam będzie co robić, na kampusie będą na pewno fajne imprezy. Tylko żeby mu się z Leithem wyjazdy nie zgrały, bo będzie głupio, choć Lorka na pewno między nich jakoś czas podzieli o ile w ogóle Leith będzie chciał do niej przyjeżdżać bo to różnie może być na tym forum.
    - Nie chce byś się w to babrał Theo, zresztą to brat Mary i ona by była zła, lepiej by się tak nie działo. Wiesz, że to moja przyjaciółka.
    Przytuliła brata bo była mu naprawdę wdzięczna, że może na niego liczyć. Kochany młodszy brat.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 3:29 pm

    no może, ale będzie musiał ogarniać jednak szkołę bardziej, żeby jakieś dobre oceny końcowe mieć i dobrze zdać egzaminy... przynajmniej dostanie się na jakieś porządne studia a pewnie rodzice będą zadowoleni wtedy.
    - no i co że to jej brat? ty jesteś moją siostrą i muszę o ciebie dbać a nie o mary. - mruknął bo kompletnie nie rozumiał jej toku myślenia. jakiś palant ją skrzywdził i co.... ma po prostu sobie odpuścić? aż się napił dużego łyka piwa bo się poirytował.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 3:43 pm

    No tak, on będzie musiał mieć teraz dobre oceny bo jak ostatni rok to musi się postarać. Wiadomo, od tego będą zależeć jego studia i jego dalsza przyszłość. No ale to się będą martwić w roku szkolnym. Teraz są wakacje, a oni popijają sobie na spokojnie piwko.
    - Theo proszę, ja nie chce byś był tego padalca. Jeszcze coś Ci się stanie.. Zresztą on leży w szpitalu i pies warowny Cherry go nie odstępuje na krok. Daj sobie spokój. Proszę.
    Ścisnęła rękę brata bo naprawdę wolała by on sobie to wszystko odpuścił. Ona jakoś to przeboleje i będzie później dobrze. Nie ma się co przejmować.
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 3:45 pm

    no własnie. będzie musiał myśleć o przyszłości a to takie skomplikowane jest! jak on sobie z tym poradzi to ja nie wiem.
    - coś mi się stanie? jezu jak ty mnie nie doceniasz... - westchnął. umiał się świetnie bić, więc nie miała się o co martwić. jakimś chucherkiem też nie był, żeby go pierwszy podmuch wiatru zdmuchnął. ale skoro ona nie chciała, żeby coś robił to się wpierdalać nie będzie...
    avatar

    Gość
    Gość

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 4:29 pm

    Poradzi sobie, jak coś ma zawsze wsparcie w siostrzyczce. Lorka nawet jak będzie gdzieś daleko od niego to i tak znajdzie czas i możliwości by się z nim spotkać gdy będzie jej potrzebował. Musi on o tym pamiętać.
    - Theo, to nie jest tak, że ja Cie nie doceniam. Ja Cię kocham i nie chce byś wpadł w kłopoty. Oni są bogaci i mają prawników, nie chce by Cię zamknęli albo coś. Proszę obiecaj mi, że nie pobijesz go.
    Spojrzała na niego bo mimo wszystko ich starzy nie byli aż tak bogaci jak Cherry i Benjamin. Byłoby kijowo jakby go Benek pozwał o pobicie za Lorkę. Nie chciała mieć brata na sumieniu.

    Sponsored content

    Lori Johnson Empty Re: Lori Johnson

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Sro Maj 15, 2024 5:50 am