|4| lori & malin

    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 8:15 pm

    |4| lori & malin DSC_0155


    Ostatnio zmieniony przez lilith lore dnia Wto Maj 20, 2014 10:26 am, w całości zmieniany 1 raz
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 3:16 pm

    Ostatnie zajęcia były już za Lori więc mogła ona w spokoju iść się przejść. Pewnie poszła do zaprzyjaźnionego sklepu gdzie miała układ, że sprzedają jej alkohol i inne takie, musiała w końcu uzupełnić sobie zapasy, bo wolała zrobić zakupy raz, a porządnie niż latać ciągle. To zrobiła takie duże, pewnie pokitrała wszystko ładnie bo miała w tym wprawę i wróciła do pokoju, oczywiście słodyczy i jedzenia też kupiła, bo ona lubiła podjadać, choć była chuda jak patyk. Weszła do pokoju i zauważyła, że Robin nie ma, pewnie miała zajęcia do późna, albo gdzieś sobie wybyła. Jej w to graj w sumie bo lubiła być sama. Pochowała całe zakupy, włożyła Ipoda do stacji dokującej i włączyła jakąś fajną muzyczkę na cały pokój. Pełen relaks prawie miała, rozwaliła się na łóżku i miała w zamiarze jarać, a co jej tam.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 3:26 pm

    no a alex.... alexowi się cholernie nudziło! już nie był tak strasznie chory, nie miał 40 stopni gorączki, ale dalej coś pociągał nosem, więc do szkoły nie chodził, ale kto mu zabroni iść do lorki? nikt! więc przyszedł. zapukał i wszedł nie przejmując się czy go chce czy nie. - siemano. - mruknął i rzucił się na jej łóżko obok niej. - nie odwiedzasz mnie ostatnio, nieładnie... - mruknął i pogroził jej palcem, po czym poprawił się na łóżku.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 3:36 pm

    Lorka na pewno wiedziała, że on jest chory to nie odwiedzała go, w końcu nie chciała się też pochorować bo wiadomo nikt nie lubił być chory. Co prawda mało mądrą sprawą było tak go olanie skoro go tak lubiła no ale wiadomo, trochę ją życie pochłonęło. Tak więc jak jej Alex wpadł do pokoju to w ostatniej chwili schowała jointa którego miała zamiar podpalić. W końcu nie wiedziała kto to, ale jak zobaczyła, że to on to gdy tylko zamknął drzwi to go wyjęła.
    - weź zamek przekręć.
    Wyszczerzyła się do niego i pewnie mu miejsce zrobiła by się koło niej uwalił jak już wpadł w gości to wiadomo, że zawsze się razem rozwalali na łóżku jak to oni.
    - Wiem, byłam paskudna, przepraszam.
    Cmoknęła go w polik na przeprosiny i mu nawet skręta do rozpalenia dała, taka była kochana z niej koleżanka.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 3:41 pm

    nie no to jasne, alex sobie tak po prostu żartował. co prawda jego żarty były raczej kiepskie, ale ej. każdemu się zdarza, co nie? zaśmiał się bo na pewno zobaczył jak kitra skręta. - coś ci się nie udało, i tak wszystko było widać. musisz popracować nad zwinnością, albo liczyć, że jakby tu wchodził nauczyciel to ślepy. - powiedział i pokiwał głowa. no więc przekręcił ten zamek i uśmiechnął się kiedy zrobiła mu miejsca więcej.
    - strasznie, nie wiem jak w ogóle możesz z tym żyć. - mruknął ale chyba skręt wszystko załatwiał. szybko go odpalił, zaciągnął się i jej zwrócił. - co u ciebie? - zapytał.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 3:49 pm

    - Bo mnie zaskoczyłeś, ja tu myślałam, że będę miała pełen chillout a tu pukasz i wpadasz. Tak robią nauczyciele, bo Robin to wpada po prostu, ja też, naucz się tak. Albo krzycz to ja Alex i wpadaj.
    Zaśmiała się cicho. Chyba nie zdawała sobie sprawy, że brakowało jej jego widoku więc jak przyszedł to zrobiło się jej niesamowicie miło. Zrobiło jej się nawet ciepło na serduszku bo dawno niewidziany przyjaciel, kochanek, wpadł do niej by sobie posiedzieć, zajarać i uprzyjemnić sobie czas.
    - Właśnie nie mogę dlatego jaram i piję by ukoić swoje sumienie.. Swoją drogą polać Ci coś?
    Zasłoniła łapką rolety co by ich nie podglądał. Mieli swoje sprawy więc nikt nie musi ich widzieć. Przejęła skręta i zaciągnęła się porządnie, chwile przytrzymała w płucach i wypuściła spokojnie. Ach ten błogostan.
    - Wiesz, powiem Ci szczerze, że się trochę wkurzyłam ostatnio. Okazało się, że moja matka to latawica i puściła się z Roy'em, a Theo to jego syn..
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 6:34 pm

    - dobra, następnym razem po prostu wpadnę jak huragan. - powiedział i zabawnie zafalował brwiami. a co! skoro mu na to pozwalała... z resztą on się z robinkiem chyba też znał więc wiadomo! żadna go nie wyrzuci. kiedy jej oddal tego skręta to założył ręce za głowę i uśmiechnął sie lekko.
    - wiedziałem, że będziesz zapijać smutki. - powiedział z rozbawieniem i odwrócił głowę w jej stronę. w sumie to mial dobry humor bo w końcu nie męczyła go gorączka i w ogóle czuł się raczej dobrze. alex skrzywił się na wspomnienie o jej bracie, bo o ile ją uwielbiał to tamtego chętnie by pewnie wykastrował golymi rękami. z alexa taki sam homofob jak z kenniego, jak nie większy! w każdym bądź razie go nie lubił, więc na ten temat nic nie powiedział, bo jeszcze by sie wkurzył. a potem ją.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 6:45 pm

    - Tylko nie bałagań też jak huragan.
    Pokazała mu język i na tą jego magiczną falę brwiami to się po prostu zaśmiała. Zawsze lubiła jak Alex tak robił bawiło ją to, poprawiało jej nastrój. Jak miała zły humor i on tak zrobił to zawsze się uśmiechała. Powiedzmy, że miał w tym Alex taki ukryty talent do sprawiania, że się uśmiecha. On ogólnie często u niej pewnie uśmiech wywoływał, słowami, czynami i takimi tam.
    - Och jak Ty mnie znasz.
    Wyjęła dwie szklaneczki z szafki obok łóżka, whiskey z jakiejś tam kryjówki i im trochę polała. Skoro już i tak byli razem, jarali to i napić się mogli. Theo przecież też mieszkał w akademiku, co prawda w innej jego części ale jak coś trafi do siebie, albo zostanie tutaj, mieszkała tylko z Robin, a łóżka chyba są trzy na zdjęciu więc git.
    - Lepiej mów co u Ciebie?
    Zaciągnęła się znów i mu podała skręta, dymek spory wypuściła. Zapiła nawet whiskey ten dymek, a po tym zaraz wolną ręką zaczęła go miziać po włosach. Lubiła to robić bo Alex miał miękkie i pachnące włosy.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 6:57 pm

    - czemu? nie chciałabyś sprzątać po takim huraganie katherina? - zaśmiał się. on pewnie by był gorszy od tego! ale w sumie to taki jego urok. zostawiał bałagan wszędzie gdzie poszedł. urocze, uroooczeee.
    - no widzisz! przez tyle lat zdążyłem cię już poznać. - zaśmiał się, bo oni nawet byli teraz w jednej klasie! a wcześniej to on pewnie był wyżej bo chyba dwa razy oblał szkołę i teraz będzie trzeci xd wziął od niej szklaneczkę i od razu sie napił. znaczy wcześniej to usiadł sobie żeby sie nie zakrztusić. o rzeczywiście... nie zwrciłam na to uwagi, ale my chyba i tak uznajemy, że tam są tylko dwa łózka i pokoje są dwuosobowe xd
    - właśnie kończę chorować... i to chyba tyle. - zaśmiał się. o tym, że roy już zadecydował że go ujebie to wiedziała bo przecież zebrał specjalnie apel, żeby wszystkim o tym oglosic.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 7:15 pm

    - Zależy jakby mi się huragan za to odwdzięczył.
    Pokazała mu język i się zaśmiała. Wiadomo, że Alex był o wiele słodszy i bardziej uroczy od huraganu Katherina. Choć i tak by jej się nie chciało sprzątać, bo ona to jest leniem jeśli chodzi o takie sprawy. Robin pewnie się na nią drze, że mało sprząta ale ona robi słodką minę i jej może wybacza. Zresztą jak bardzo trzeba to to robi.
    - Zdążyłeś, oj zdążyłeś..
    Pewnie Alex nawet się trochę przyczynił do tego, że z niej taka mała rozpustnica. Kto wie, może nawet ją rozdziewiczał jak była w pierwszej czy też drugiej klasie. To by było szaleństwo, on ją nauczył co i jak więc wiadomo, była szalona ale i dobrze obeznana, mistrz ją uczył.
    - No to dobrze, że kończysz bo nie lubię jak jesteś chory. Nie ma kto odwalać na literaturze..
    Oparła się wygodniej, no ale jak on usiadł to przestała go chwilowo miziać po włoskach bo było za wysoko. Jak się napiją to go znów pomizia.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 7:23 pm

    - dlaczego huragan miałby ci się za to odwdzięczać? nie słyszałaś, że one są bezlitosne i niszczą wszystko na swojej drodze? - zapytał unosząc brew. w sumie to alex właśnie trochę taki był! jak huragan. nie mial zbyt wielu przyjaciół, ogólnie wolał ruchać i dobrze się bawić niż się z nimi spotykać, więc wiadomo.
    - sama możesz coś wymyślić. - wzruszył ramionami. z resztą on w ogóle raczej rzadko chodził do szkoły. liczył na to, że tym razem naprawdę wszyscy będą mieli go dość i go w końcu dla świętego spokoju puszczą, ale nie! niestety. przykra sprawa.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 7:44 pm

    - Nic się z Tobą nie da ugadać wiesz?
    Westchnęła ciężko i zaciągnęła się sporego bucha trawą. Ona tu kręciła z nim bajere na jakieś seksy, a on nie załapał aluzji. To mu nie będzie powtarzać, bo może załapał, ale nie chciał. Wiadomo nic na siłę, bo jeszcze by się do niej zraził czy coś. Wolała jednak dalej mieć tego kumpla co ją seksem i alkoholem ściąga na złą drogę.
    - To nie to samo, ale może nakręcę któregoś z chłopaków na dobry numer..
    Zmarszczyła nosek i zapiła trawę whiskey. Taki błogostan wchodził w jej ciało, przyjemne mrowienie się po nim rozchodziło. Uwielbiała ten stan, zawsze bo czymś takim była nieźle nakręcona na jakieś miłe chwile, ale to jeszcze trzeba dokończyć jointa i więcej wypić by to było dokładnie to co najbardziej lubi.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 7:57 pm

    - sorry. - zaśmial się ale tak naprawdę to pewnie w ogóle nie było mu przykro, bo jednak on nie mial uczuć. był w sumie okropny..... nie wiem skąd mu się to wzięło. xd no ale najwyraźniej było mu tak super wygodnie skoro nie chciał nic zmieniac. to chyba ona by się od niego zaraziła skoro był przeziębiony! no bo jeszcze dalej był. z resztą nie mial siły jej wyruchac teraz, także przykre, ale bedzie sobie musiała poczekać.
    - no widzisz, pomyslowa jesteś. - powiedział uśmiechając sie do niej i ją szturchnął lekko. uczyła się od mistrza, więc na pewno coś ogarnie! napil się i wyciągnął łapę, żeby podała mu skręta, a kiedy to zrobiła to się zaciągnął i uśmiechnął. miała dobry towar!
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 8:13 pm

    - Padalec.
    Pokręciła zrezygnowana głową bo jednak czasem to ona nie miała sił na Alex'a. No ale wiadomo, że ona to już do niego takiego przywykła. Jeju i ona nie chciała go teraz ruchać, mówiła o tym, jak już przyjdzie i zrobi jej bajzel jak huragan. Nie róbmy z niej aż takiej ruchawicy dopiero co parę godzin temu Kenny z niej wylazł. Nie przesadzajmy, bo się jej przykro zrobi czy coś.
    - Uczę się od najlepszych.
    Zaśmiała się cicho i podała mu skręta. Jak fajnie było się tak chillować w środku tygodnia. Co z tego, że jutro szkoła, ona pójdzie do niej jak zawsze bo ona to taka super uczennica, posiedzi, zrobi co jej, a później znów chillout, albo impreza. Taki tam ma plan stały dnia.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 8:30 pm

    haha nie ogarnęłam kompletnie! a to za jakiś czas jak już wpadnie do niej jak huragan to z pewnością chętnie to zrobi! wtedy juz na pewno będzie super zdrowy i inne szmery bajery więc wiadomo.
    - wiem, wiem. powinnaś się cieszyć, że masz się od kogo uczyć takich fajnych rzeczy. - powiedział uśmiechając się do niej. wiadomo! on nie uczył tego byle kogo, a lori to pewnie wkręcal w każdą chorą akcję jaką robił. a często mu się nudziło, więc po prostu z nudów to organizował. on pewnie jak zwykle do tej szkoły nie pójdzie bo po co! skoro i tak będzie sie musiał męczyć kolejny rok to teraz nie musi chodzić.
    - co dzisiaj robiłaś?- zapytał. - idziemy jutro do baru na mecz? - zadał kolejne pytanie.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 9:00 pm

    No ja myślę, bo ona sprzątać na darmo nie będzie. Jasne Alex jest spoko, kul i ona go uwielbia, ale sprzątać nie lubi więc sory bejbe, ale łatwo nie ma. Boże chyba znów bredzę, ale to dlatego, że kolejną bajkę oglądam.
    - No przecież się cieszę! Zawsze się cieszyłam, jak śmiałeś w to wątpić.
    Zaśmiała się cicho. Zaczął się jej humorek od trawy, ale to dobrze, lepiej jest się śmiać niż płakać, bo płakać to nie ma powodu. Nie chciała mieć powodu do łez, bo nie lubiła płakać. Znaczy no czasem to robiła, ale jak nikt nie patrzył bo nie chciała by się z niej śmiali, że jest słaba czy coś.
    - Byłam w szkole, jak zawsze, zaliczyłam Literaturę na lajcie jak zawsze z tej niezapowiedzianej kartkówki..
    Wzruszyła ramionami i się napiła wielkiego łyka alkoholu. Szklaneczka była pusta więc postawiła ją na stolik.
    - Tak, to super pomysł, fajnie się w barach ogląda mecze.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 9:16 pm

    haha, nie ma się co dziwić, że nie chciała po nim sprzątać. nic za nic, jak to mówią! co prawda alex by się nie przejmował jakby jej zrobił bałagan i sobie zaraz po tym poszedł. co prawda mogłoby być mu trochę niefajnie jakby się obraziła na niego na zabój, ale trudno sie mówi, nie ona pierwsza i nie ostatnia. mowiłam juz chyba, że alex nie miał serca? to szczera prawda!
    wzruszył tylko ramionami i uśmiechnął się lekko po czym upił kolejnego łyka i odłożył szklankę na stolik obok łóżka, czy tam jakąś szafeczkę czy coś.
    - brawka. - zaśmiał się. no cóż, skoro jej sie udało to była mądra. alex na takiej kartkówce najczęściej pisał pewnie jakieś "ssij pałę" albo "spierdalaj"... no cóż, nie był najlepszym uczniem!
    - no to super! - powiedział z uśmiechem. on ogólnie kochal piłke nożną i tak dalej, pewnie był wielkim fanem west ham united tego co w hooligansach był xdd no...
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 9:33 pm

    No on nie ma serca a ona dalej będzie dla niego miła. Cała Lorka, no ale co ona zrobi, że ma do niego słabość. Kobiety podobno zawsze mają słabość do facetów z którymi traciły dziewictwo, szczególnie jak mają z nimi pozytywne stosunki, a oni takie raczej mieli. Więc ona na pewno będzie bardzo lubiła Alex'a nawet jak jej coś wywinie, choć bez przesady nie, bo ona też miała jakieś tam swoje limity, jak każdy człowiek.
    - Tak, wiem dzięki. Byś był bym Ci podpowiedziała.
    No ładnie to on tak do Amelki pisał, ładnie, ładnie, a ona tak go lubiła bo on ją podrywał. Niedobry Alex, ale co się spodziewać po kimś kto nie ma serca. Zresztą no kurde no teraz to nie pora Amelki tylko Lorki.
    - O której będziemy wychodzić?
    No i pewnie dostała sms'a od Robin więc się cieszyła jak pojeb do telefonu.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 9:43 pm

    w sumie to pewnie racja! alex ogólnie całkiem lubił lorkę i ogólnie nie chciał żeby ona go przestała lubić, co nie! ale on czasami robił coś bez namysłu i potem mógłby tego żałowac. chociaż nie, on niczego nie żałował nigdy! to smutne. no ale taki już jego urok, jak wiadomo. miał wszystko głęboko w dupie.
    - no i co jeszcze. - wywrocił oczami. - i tak nie ma sensu, żebym chodził na zajęcia skoro przesiedze w tej szkole kolejny rok. - powiedział obojętnie, bo jemu w tej chwili to zwisalo. może kiedys będa go mieli dość (mhm jak będzie miał 30 lat) i go w końcu puszczą z laski albo wywalą ; o
    - nie wiem. przyjde po ciebie. - wzruszył ramionami. jeszcze nie miał planu.
    - z czego sie tak cieszysz? - zapytal bo nie wiedzial o co chodzi.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 9:53 pm

    No posiadanie wszystkiego w dupie to nie za dobre, bo dupa się od tego powiększa, a Alex nie może mieć większej dupki bo się nie zmieści więcej na jej łóżko nie zwalając przy tym jej. Nie no jest spoko, fajną ma dupkę i pewnie Lorka go lubiła po niej klepać, takie tam przyzwyczajenie.
    - W sumie racja.. Wgl odwaliłeś, bo jak ja mam Ci w następnym roku pomóc jak mnie nie będzie?
    Zmarszczyła nos, bo ona pomagała mu jak tylko mogła. No ale jeśli jej za rok nie będzie to mu nie pomoże i serio Alex będzie siedział tutaj do trzydziestki, tak dalej pójdzie to ona skończy studia, zostanie nauczycielką i będzie go uczyć albo coś.
    - Robin nie chce wrócić do pokoju bo myśli, że się bzykamy.
    Zaśmiała się znów bo ją to niesamowicie bawiło.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 10:01 pm

    nie ma się co martwić o seksowny tyłek alexa! na pewno mu od tego nie urośnie. xd a nawet jeśli to dalej będzie miał super seksowną mordkę i i tak każda na niego poleci.
    - zostaniesz ze mną. - zaśmiał sie. - hej, lorka... nie zdaj z czegoś co? - wymruczał jej na uszko. ale jak nie ona to kto inny mu pomoże! na pewno sobie znajdzie kogoś kto będzie mu chcial pomóc, albo nie będzie miał wyjścia xd
    - i bardzo dobrze myśli. - powiedział z rozbawieniem. - widzisz, przynajmniej mamy cały pokój dla siebie. - dodał z dumnym uśmiechem i poszperal w szafce, żeby znaleźć alkohol a potem dolał im do szklanek.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 10:17 pm

    Nie no wiadomo, że na jego buźkę to każda panna poleci, ona na pewno i nawet jak skończy szkołę to będzie go wspominała zawsze i jak będzie mogła to będzie go odwiedzała co jakiś czas. W końcu i tak będzie przyjeżdżała do Theo i do domu.
    - Nie umiem nie zdać..
    Przeraziła ją nawet sama myśl, że mogło by się tak stać. Była wręcz chora na punkcie skończenia szkoły i nawet jeśli na taki swój własny pokręcony sposób pokochała Alex'a to niestety ale nie zostanie dla niego w szkole. Przykro jej, ale to się nigdy nie stanie.
    - Mamy i to pewnie przez dłuższy czas, bo jak to ona pisze, poszła na ciasto.
    Uśmiechnęła się do niego delikatnie i jak polał to się na pewno napiła. Jak mogła się nie napić jak z nim piła, to by było bluźnierstwo wręcz.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 10:24 pm

    to oczywiste!! dobrze, że będzie go tu odwiedzać, bo sądze, że to chodziło o niego a nie o theo <3 lofki, cuks. a jeśli nie to do niego też przecież będzie musiała przyjechać a co!
    - serio? wystarczy robić to co ja. - powiedział z rozbawieniem. wystarczy, że nie będzie chodziła do szkoły i sam roy ją zostawi na kolejny rok, nic strasznego, nic trudnego... no ale przecież nie będzie jej zmuszał do niczego nie! po za tym skoro miała jakies cele w zyciu to niech lepiej zda tą szkołę. alex nie ma żadnych pomysłów na życie.
    - świetnie. - powiedział i rozwalił się wygodniej na łóżku. no cóż, dzisiaj jej nie przeleci ale przynajmniej wiedział, ze robin nie będzie im nigdy przeszkadzać! skoro sama nie chciała się z nim przespać to ten...
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 10:41 pm

    Chodziło o Theo, że będzie przyjeżdżać do niego, ale do Alex'a też, jeszcze trochę kontroluję co piszę. No i do rodziców, bo przecież oni są z miasteczka. Do akademika to wiadomka, że dla Alex'a będzie chodzić, bo najbardziej za nim by tęskniła jakby wyjechała.
    - Zabawne..
    Pokazała mu język. Nie miała w sumie super konkretnego planu na życie, ale się martwiła o niezdanie. Nie wiedziała czemu, to był po prostu jej najgorszy koszmar. Dlatego tak dobrze się uczyła, nie wagarowała, tylko imprezowała po szkole by nie dawać powodów nikomu by ją oblał.
    - Podoba Ci się to? Myślałam, że się lubicie?
    Zmarszczyła nosek lekko bo tak jej się jakoś wydawało. Jeśli jednak tak nie było, to niech ją Alex uświadomi by więcej nie tkwiła w błędzie.
    avatar

    Gość
    Gość

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Gość Wto Kwi 01, 2014 11:03 pm

    nie wiem co nie krzyczysz, że ci nie odpisuję! a mi to umknęło. no no, w sumie to calkiem logiczne, ja jestem już nieogarnięta, miałam 5 gier przez chwilę i wiesz... wiem, że ogarniasz ;*
    - oj nie marudź. - wywrócil oczami i ją szturchnął lekko po czym się napił. skoro już sobie nalał to się napił. - nie chciałabyś być jeszcze jeden rok ze mna w klasie? wcale w to nie uwierzę. - powiedział z rozbawieniem.
    - wcale nie powiedziałem, że jej nie lubię... - mruknął bo mu zarzucala jakieś takie dziwne rzeczy. - pewnie, że ją lubie. - wzruszył ramionami. no ale nie tak jak lorkę, bo robin mu się jeszcze nie dała! a przeciez tak naprawde bez tego nie może kogoś super polubić. eh.

    Sponsored content

    |4| lori & malin Empty Re: |4| lori & malin

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Kwi 29, 2024 9:28 am