wrotkowisko
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
wrotkowisko
First topic message reminder :
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°76
Re: wrotkowisko
matt szedł tu z grupką znajomych, z którymi wpadli na genialny pomysł, żeby włamać się nocą na wrotkowisko. mieliby wtedy całą salę dla siebie! już kiedyś tak włamali się na uniwersytecki basen i to była jedna z najlepszych nocy ich życia. cali rozradowani i zjarani szli właśnie na swoją tajną misję, kiedy caplan zauważył piper i od razu zamachał do niej.
- hej! hej, piper! - zawołał. - dołącz do nas!
- hej! hej, piper! - zawołał. - dołącz do nas!
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°77
Re: wrotkowisko
trochę zwolniła jak zobaczyła grupkę rechoczących się ludzi. john ją tak nastraszył przez całe życie, że czasami rzeczywiście obawiała się, że będzie miała nieszczęście trafić na kogoś kto jej zrobi krzywdę. wzięła jednak głęboki wdech i nawet się nie zatrzymała. ulżyło jej trochę jak rozpoznała głos matta. - cześć - uśmiechnęła się. - a gdzie idziecie? - zainteresowała się. w sumie i tak nie miała żadnych innych planów, więc dlaczego nie.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°78
Re: wrotkowisko
grupka znajomych była całkowicie nieszkodliwa i nie zamierzała nikomu robić krzywdy. co najwyżej sami sobie zrobię krzywdę jak będą się przeciskać przez tylne okienko albo przewracać na wrotkach, ale to już inna sprawa.
- na wrotkowisko! - zaprezentował rękoma budynek, przy którym przystanęli. wrotkowisko najwyraźniej nie było jakąś super imprezownią, skoro w piątkowy wieczór było już zamknięte na cztery spusty.
- na wrotkowisko! - zaprezentował rękoma budynek, przy którym przystanęli. wrotkowisko najwyraźniej nie było jakąś super imprezownią, skoro w piątkowy wieczór było już zamknięte na cztery spusty.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°79
Re: wrotkowisko
to miała jak widać szczęście. chociaż w sumie ja też sama po nocach łażę czasami i takie zadupia nie są aż takie niebezpieczne, bo nie raz widziałam o 2 w nocy laski, które same chodzą. ale to w sumie nigdy nie wiadomo. - a jak się dostaniecie? - spojrzała na budynek. w sumie to wiedziała na pewno, że matt lubi się włamywać i robić różne takie rzeczy, ale i tak nie wiedziała jak miał zamiar pokonać te wszystkie przeszkody, które uniemożliwiały im spokojne wejście.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°80
Re: wrotkowisko
u mnie też raczej nie jest niebezpiecznie, bo zawsze po nocach wracam pociągiem do domu. chociaż i tak zawsze mi się wydaje, że ktoś za mną idzie i zaraz umrę. nie powiedziałabym, że matt lubi się włamywać i robić tego typu rzeczy, ale jeśli ktoś wpadał na tego typu głupi pomysł pozwalający na dobrą zabawę, on chętnie go realizował. szczególnie po trawce.
- w tym cała zabawa! wemkniemy się, poszalejemy i nikt nie będzie wiedział, że w ogóle tu byliśmy. - śmiał się, zadowolony z pomysłu. znajomi już kręcili się koło małego okienka i zaczęli go wołać. - to jak, chętna? - wyszczerzył się do piper. - teraz albo nigdy. - dodał wesoło.
- w tym cała zabawa! wemkniemy się, poszalejemy i nikt nie będzie wiedział, że w ogóle tu byliśmy. - śmiał się, zadowolony z pomysłu. znajomi już kręcili się koło małego okienka i zaczęli go wołać. - to jak, chętna? - wyszczerzył się do piper. - teraz albo nigdy. - dodał wesoło.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°81
Re: wrotkowisko
ja jak szłam po piwo niedawno to mnie tak skiba nastraszyła, że wzięłam ze sobą długopis, żeby kogoś w razie czego nim dźgnąć, bo nóż by mi się do kieszeni nie zmieścił xddd poza tym pewnie sama bym się nim pocięła niechcący.
gadasz, na pewno lubił takie rzeczy. szkoda, że ja zmarnowałam swoją młodość i się nigdzie nie włamałam. albo, że nie miałam znajomych, którzy by umieli to zrobić. taka strata. - jasne, że chętna - powiedziała wesoło i zaraz poszła za nim. nawet się nie przejmowała tym, że mogą ich złapać. raz się żyje. - a co jak tam jest alarm? - stanęła obok niego, przyglądając się jak tam szperają.
gadasz, na pewno lubił takie rzeczy. szkoda, że ja zmarnowałam swoją młodość i się nigdzie nie włamałam. albo, że nie miałam znajomych, którzy by umieli to zrobić. taka strata. - jasne, że chętna - powiedziała wesoło i zaraz poszła za nim. nawet się nie przejmowała tym, że mogą ich złapać. raz się żyje. - a co jak tam jest alarm? - stanęła obok niego, przyglądając się jak tam szperają.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°82
Re: wrotkowisko
ja kiedyś miałam gaz pieprzowy, ale potem mi go zarekwirowali na wejściu na juwenalia. od tego czasu boję się, że umrę.
też zmarnowałam swoją młodość i się nigdzie nie włamałam. tyle stracić! no dobra, niech ci będzie, że matt lubił takie rzeczy. skąd mogę to wiedzieć. on nie ma nawet jeszcze dwudziestu czterech godzin. xd
- jedyny słuszny wybór! - przybił jej piąteczkę i zaraz już byli przy okienku, gdzie przedstawił wszystkim piper. - a co, boisz się? - przekrzywił głowę, żeby na nią spojrzeć uważnie i zaśmiał się. zaraz udało mi się otworzyć okno i już wszyscy się przez nie wślizgiwali do środka, a tam ubierali wrotki, włączali muzykę i światła i wbiegali na wrotkowisko. czaad.
też zmarnowałam swoją młodość i się nigdzie nie włamałam. tyle stracić! no dobra, niech ci będzie, że matt lubił takie rzeczy. skąd mogę to wiedzieć. on nie ma nawet jeszcze dwudziestu czterech godzin. xd
- jedyny słuszny wybór! - przybił jej piąteczkę i zaraz już byli przy okienku, gdzie przedstawił wszystkim piper. - a co, boisz się? - przekrzywił głowę, żeby na nią spojrzeć uważnie i zaśmiał się. zaraz udało mi się otworzyć okno i już wszyscy się przez nie wślizgiwali do środka, a tam ubierali wrotki, włączali muzykę i światła i wbiegali na wrotkowisko. czaad.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°83
Re: wrotkowisko
kup sobie nowy jak ci zarekwirowali. chociaż w sumie chyba np jakiś dezodorant też trochę zadziała?
ja tylko kiedyś kradłam i tyle miałam z młodości. jaki w ogóle przypał z nas. być młodym i się nie nauczyć nawet otwierać zamków wsuwką. no i mówię ci, że lubi! ty mi mówisz co myślą moje postacie, więc ja ci będę mówić co myślą twoje xd - jasne, że się nie boję - zaśmiała się. może się trochę niepokoiła czy im się serio za to nie dostanie, ale w sumie była w grupie, więc co jej tam. przynajmniej jak ją zamkną to john będzie miał się do czego przyczepić i nie będzie dostawać opierdolu za nic. - ale tu fajnie - uniosła głowę w górę, żeby popatrzeć na te kolorowe światełka.
ja tylko kiedyś kradłam i tyle miałam z młodości. jaki w ogóle przypał z nas. być młodym i się nie nauczyć nawet otwierać zamków wsuwką. no i mówię ci, że lubi! ty mi mówisz co myślą moje postacie, więc ja ci będę mówić co myślą twoje xd - jasne, że się nie boję - zaśmiała się. może się trochę niepokoiła czy im się serio za to nie dostanie, ale w sumie była w grupie, więc co jej tam. przynajmniej jak ją zamkną to john będzie miał się do czego przyczepić i nie będzie dostawać opierdolu za nic. - ale tu fajnie - uniosła głowę w górę, żeby popatrzeć na te kolorowe światełka.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°84
Re: wrotkowisko
nie chce mi się znowu wydawać na to kasy...
kradłaś regularnie? xd o ty niegrzeczna! wszyscy chcą dyrygować nieswoimi postaciami, co się dzieje... wrotkowisko nie miało chyba za dobrych zabezpieczeń, skoro banda studenciaków (i licealistka i gość wyrzucony z uczelni) bez problemów się tu włamali.
- oczywiście, że tu fajnie. do niefajnego miejsca bym cię nie zabrał. - śmiał się dalej, bo był taki wesoły. zawiązał wrotki, wstał i wyciągnął dłoń w kierunku piper. z głośników leciała jakaś abba czy inna śmieszna piosenka w klimacie.
kradłaś regularnie? xd o ty niegrzeczna! wszyscy chcą dyrygować nieswoimi postaciami, co się dzieje... wrotkowisko nie miało chyba za dobrych zabezpieczeń, skoro banda studenciaków (i licealistka i gość wyrzucony z uczelni) bez problemów się tu włamali.
- oczywiście, że tu fajnie. do niefajnego miejsca bym cię nie zabrał. - śmiał się dalej, bo był taki wesoły. zawiązał wrotki, wstał i wyciągnął dłoń w kierunku piper. z głośników leciała jakaś abba czy inna śmieszna piosenka w klimacie.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°85
Re: wrotkowisko
to będziesz musiała nosić długopis tak jak ja xd
no xdd jak tak teraz sobie o tym myślę to śmiać mi się trochę chce, bo przez koleżankę nas przyłapali. dna ode mnie brali i siedziałam na posterunku kilka godzin zanim mnie wujek odebrał i mnie przyszli przesłuchać xd. ale wszyscy prawie kradną u mnie, więc to w sumie całkiem normalne.
zaśmiała się i też ubrała szybko swoje wrotki, po czym chwyciła za dłoń matta. - brakuje nam tylko tych śmiesznych kolorowych ubranek do aerobiku i moglibyśmy nakręcać teledysk - dalej się śmiała. ruszyła do przodu i pociągnęła go za sobą.
no xdd jak tak teraz sobie o tym myślę to śmiać mi się trochę chce, bo przez koleżankę nas przyłapali. dna ode mnie brali i siedziałam na posterunku kilka godzin zanim mnie wujek odebrał i mnie przyszli przesłuchać xd. ale wszyscy prawie kradną u mnie, więc to w sumie całkiem normalne.
zaśmiała się i też ubrała szybko swoje wrotki, po czym chwyciła za dłoń matta. - brakuje nam tylko tych śmiesznych kolorowych ubranek do aerobiku i moglibyśmy nakręcać teledysk - dalej się śmiała. ruszyła do przodu i pociągnęła go za sobą.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°86
Re: wrotkowisko
już widzę jak zabijam kogoś długopisem... już bardziej cyrkiel by się nadał!
pierwszy raz słyszę o takich twoich przygodach ;o zadaję się z kryminalistką! dobrze, że wyszłaś na ludzi hehe.
- że też o tym zapomnieliśmy! widzisz, to dlatego jesteś nam potrzebna. następnym razem będziesz planować cały skok razem z nami. - wymyślał już. pewnie na basenie i wrotkowisku się nie skończy, rzeczywiście takie włamywanie się im się spodobało. szczególnie, że nie czynili nikomu krzywdy, tylko po prostu doskonale się bawili. za darmo i bez tłumów obcych. a matt i piper jeździli sobie trzymając się za rączki, słodko.
pierwszy raz słyszę o takich twoich przygodach ;o zadaję się z kryminalistką! dobrze, że wyszłaś na ludzi hehe.
- że też o tym zapomnieliśmy! widzisz, to dlatego jesteś nam potrzebna. następnym razem będziesz planować cały skok razem z nami. - wymyślał już. pewnie na basenie i wrotkowisku się nie skończy, rzeczywiście takie włamywanie się im się spodobało. szczególnie, że nie czynili nikomu krzywdy, tylko po prostu doskonale się bawili. za darmo i bez tłumów obcych. a matt i piper jeździli sobie trzymając się za rączki, słodko.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°87
Re: wrotkowisko
nie musisz od razu zabić, ale jakbyś z dużą siłą komuś to wbiła, to na pewno też by ci dało czas, żeby uciec. w ogóle powinnyśmy tasak nosić i po problemie.
bo się nie chwalę takimi rzeczami xd tylko raz mnie aresztowali i od razu kryminalistka!
- z miłą chęcią! mogę zadbać o właściwą garderobę, żeby było jeszcze zabawniej - wymyśliła. piper pierwszy raz robiła takie coś, więc w ogóle nie miała doświadczenia. poza tym nie łamała prawa aż tak bardzo i jedyną złą rzeczą jaką robiła, to palenie zioła od czasu do czasu. - wymyśliliście już następne miejsce czy to bardziej taki spontan? - robili pewnie do tego jeszcze jakiś piruety i piper o mało co się nie wyrżnęła.
bo się nie chwalę takimi rzeczami xd tylko raz mnie aresztowali i od razu kryminalistka!
- z miłą chęcią! mogę zadbać o właściwą garderobę, żeby było jeszcze zabawniej - wymyśliła. piper pierwszy raz robiła takie coś, więc w ogóle nie miała doświadczenia. poza tym nie łamała prawa aż tak bardzo i jedyną złą rzeczą jaką robiła, to palenie zioła od czasu do czasu. - wymyśliliście już następne miejsce czy to bardziej taki spontan? - robili pewnie do tego jeszcze jakiś piruety i piper o mało co się nie wyrżnęła.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°88
Re: wrotkowisko
nie wiem czy ze stresu bym wiedziała, co zrobić z tym długopisem. cyrkiel skuteczniejszy. tasak najlepiej. do damskiej torebki powinien się mieścić. kradłaś regularnie, to kryminalistka! xd
matt robił dużo nielegalnych rzeczy w takim razie, poczynając od włamywania się do fajnych miejscówek nocami przez palenie zioła do zdawania egzaminów za innych studentów za opłatą i dilowania pytaniami z nich. a wydawał się takim dobrym, zwyczajnym chłopakiem! jego bliźniak na pewno był porządniejszy. chociaż kto wie! tylko ty.
- jeszcze o tym nie myśleliśmy, ale na pewno się nie zawiedziesz. - puścił jej oczko. nagle usłyszeli jakieś kroki i wszyscy pouciekali z miejsca zbrodni, żeby ich nie przyłapano, ale śmiali się przy tym w najlepsze. matt chciał odprowadzić piper do domu, ale pewnie nie chciała wracać do johna, to matt odstąpił jej swoje łóżko, a sam przekimał się na kanapie.
matt robił dużo nielegalnych rzeczy w takim razie, poczynając od włamywania się do fajnych miejscówek nocami przez palenie zioła do zdawania egzaminów za innych studentów za opłatą i dilowania pytaniami z nich. a wydawał się takim dobrym, zwyczajnym chłopakiem! jego bliźniak na pewno był porządniejszy. chociaż kto wie! tylko ty.
- jeszcze o tym nie myśleliśmy, ale na pewno się nie zawiedziesz. - puścił jej oczko. nagle usłyszeli jakieś kroki i wszyscy pouciekali z miejsca zbrodni, żeby ich nie przyłapano, ale śmiali się przy tym w najlepsze. matt chciał odprowadzić piper do domu, ale pewnie nie chciała wracać do johna, to matt odstąpił jej swoje łóżko, a sam przekimał się na kanapie.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°89
Re: wrotkowisko
aww, jaki słodziak. to przespała się u niego i pewnie na drugi dzień sobie gdzieś pochodzili i matt jej opowiadał jakie inne rzeczy jeszcze zbroił.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°90
Re: wrotkowisko
dobra, to elka wyciągnęła dzisiaj johna na przyjemny wieczór. wpadła do niego bez zapowiedzi, kazała się ubrać i zaciągnęła go najpierw na miłą kolację a teraz na wrotki. nie miał zbytniego wyboru więc jeździł z nią za rączkę, powiedzmy że go uczyła jakichś fajnych sztuczek o.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°91
Re: wrotkowisko
johnny to sierota więc cały czas się wypieprzał na tyłek. więc elka albo ciągle leżała z nim, albo wywalał się tak umiejętnie żeby ona się przez niego nie wywróciła. kiedy kolejny raz padł na pupcię jęknął - ałaaaa - zaczął masować pośladki i wstał - na pewno mam pękniętą kość ogonową, jestem pewny - mruknął próbując utrzymać równowagę.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°92
Re: wrotkowisko
zaśmiała się i pomasowała go po tyłku - nie marudź kochanie, nic ci nie pękło. doskonale wiesz, że człowiek musi się uczyć na błędach to ty też się nauczysz, chodź - pociągnęła go za sobą, ale tak niefortunnie że znów się wywalili, ale tym razem ona wylądowała na parkiecie razem z nim i rozwaliła sobie wargę - cholera jasna, no... - mruknęła niezadowolona, próbując się ogarnąć. krew jej leciała to johnny musiał spanikować.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°93
Re: wrotkowisko
ledwo to powiedziała, a znów się wywalili. tym razem jednak eleanor padła twarzą na lód. johnny poczuł się jednak w obowiązku być mężczyzną teraz więc szybko wstał i nad nią kucnął - nic ci nie jest? - zapytał powoli ją podnosząc. jak zobaczył krew to zrobił się blady jak ściana jednak postanowił wziąć byka za rogi, wytarł krew z wargi, a potem dał jej buziaka. szczyt romantyzmu, nie bał się jej krwi - chyba nic ci nie będzie - zerknął na nią.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°94
Re: wrotkowisko
na jaki lód znowu xddd
była w szoku że tym razem nie spanikował i że zachował się jak facet, starając się ją ogarnąć. uśmiechnęła się lekko do niego, krew powoli przestawała lecieć ale miała jej trochę w ustach. dostała chusteczkę od jednej dziewczyny, podziękowała jej i przytknęła ją sobie do twarzy - przeżyję. ale jak tak dalej będziemy jeździć to się chyba pozabijamy, chodź spadamy stąd - pojechali razem do przebieralni - a miałam takie dobre intencje - posmutniała.
była w szoku że tym razem nie spanikował i że zachował się jak facet, starając się ją ogarnąć. uśmiechnęła się lekko do niego, krew powoli przestawała lecieć ale miała jej trochę w ustach. dostała chusteczkę od jednej dziewczyny, podziękowała jej i przytknęła ją sobie do twarzy - przeżyję. ale jak tak dalej będziemy jeździć to się chyba pozabijamy, chodź spadamy stąd - pojechali razem do przebieralni - a miałam takie dobre intencje - posmutniała.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°95
Re: wrotkowisko
cały czas wydaje mi się, że to lodowisko, a nie wrotkowisko, ups.
kiedyś musiał się w końcu zachować jak facet i tym razem się mu udało! brawo johnny! jechali powoli ku wyjściu i kiedy john zdjął wrotki poczuł się w końcu bezpiecznie - musimy robić coś bezpieczniejszego - stwierdził - zapiszmy sie do klubu książki, albo na szachy - zaproponował całkiem serio nie zwracając uwagi na to, że elka chyba nie lubi takich rozrywek.
kiedyś musiał się w końcu zachować jak facet i tym razem się mu udało! brawo johnny! jechali powoli ku wyjściu i kiedy john zdjął wrotki poczuł się w końcu bezpiecznie - musimy robić coś bezpieczniejszego - stwierdził - zapiszmy sie do klubu książki, albo na szachy - zaproponował całkiem serio nie zwracając uwagi na to, że elka chyba nie lubi takich rozrywek.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°96
Re: wrotkowisko
zaśmiała się i pocałowała go w policzek - kochanie, ale szachy czy klub książki są okropnie nudne, muszę cię od czasu do czasu gdzieś wyciągać. może niekoniecznie na wrotki bo to nam nie wychodzi ale na imprezy albo na drinka do baru, nie będziemy ciągle siedzieć w domu w weekendy - poklepała go po kolanku. elka mimo wszystko chciała żeby johnny był bardziej towarzyski, nie zmuszała go do codziennych imprez ale co weekend mogliby w końcu gdzieś wychodzić. zmieniła wrotki na swoje buty - to co, wracamy do domu? - objęła go łapkami w pasie.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°97
Re: wrotkowisko
- na imprezę? - jęknał na samą myśl o masie pijanych ludzi obijających się o siebie - pomyślimy nad tym - zaśmiał się nerwowo i pociągnął ją za rączkę, a potem udali się do niego i ruchali całą noc. przynajmniej to mu wychodził w przeciwieństwie do jude'a.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°98
Re: wrotkowisko
przyszedł tutaj się powygłupiać razem ze swoimi ziomkami. próbował obecnie zarywać do jakiejś laski i jeździł dla niej specjalnie w zabawny sposób, żeby dała mu swój numer.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°99
Re: wrotkowisko
bridget oczywiście była z nimi. chociaż chyba była na dzisiaj umówiona z cody'm do kina... może szli po wrotkach na późny seans. póki co trochę się denerwowała, bo nie wiedziała co jest między nią a bliźniakiem i trochę sobie wkręciła, że są razem. (gifek ;x) nie zauważyła, że casper zarywa do jakiejś laski, więc podjechała do niego na zwierzenia i trudne sprawy.
- caspeeeer, a ja jestem ładna twoim zdaniem? mógłbyś ze mną być? - spytała prosto z mostu, bo się nie patyczkowała.
- caspeeeer, a ja jestem ładna twoim zdaniem? mógłbyś ze mną być? - spytała prosto z mostu, bo się nie patyczkowała.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°100
Re: wrotkowisko
dziewczyna sobie pojechała, bo straciła nagle nim zainteresowanie. spojrzał za nią tęsknym wzrokiem, miała taki ładny tyłek, no ale cóż miał na to poradzić jak bree potrzebowała z nim porozmawiać tutaj i teraz. zrobił przeplatankę zanim jej odpowiedział, musiał się nad tym zastanowić - oczywiście, że jesteś ładna. ale czy mógłbym z tobą być? pewnie tak, ale jesteśmy przyjaciółmi... no chyba, że się we mnie podkochujesz - zaśmiał się - a dlaczego pytasz, co? - zapytał zainteresowany. skąd miał wiedzieć, że młoda wkręciła sobie jakąś głupotę xd
|
|