george street

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    george street Empty george street

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 7:43 pm

    george street George-street-350x250_15165
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by connor holtzman Czw Paź 09, 2014 9:42 pm

    przyszli tutaj z sophie na spacerek. szli równym krokiem, on zapalił znów papierosa, bo bez niego nie mógł wytrzymać - mam nadzieję, że tutaj lepiej się poczujesz. dobrze, masz rację, może się nie znamy zbyt długo, ale możemy się dopiero poznać. jak już wiesz mam brata, młodszego. mieszkam z siostrą, skończyłem architekturę i projektuję domy dla ludzi... mam tylko matkę, ojciec zginął w wypadku. jaka jest twoja historia? - zapytał
    sophie hemingway

    sophie hemingway

    amsterdam
    mikrobiologia
    innocent
    29

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by sophie hemingway Czw Paź 09, 2014 9:54 pm

    pewnie wieczorem ta ulica wyglądała o wiele lepiej niż w dzień! dalej nie była przekonana czy powinna z nim zostawać sam na sam. wydawał się jej jakiś podejrzany, ale w sumie jej każdy wydawał się podejrzany xd - hm - zamyśliła się nad swoją historią, która zdecydowanie nie była pasjonująca. nie licząc rodziców, którzy są byłymi aktorami porno, ale o tym nie powie bo się wstydzi niestety ;c - studiuję mikrobiologię, też mam siostrę, tylko bliźniaczkę. jesteśmy praktycznie identyczne - ale sophie i tak uważała, że jest brzydsza od siostry, ogólnie uważała się za nieatrakcyjną, smutek że się nie doceniała, na prawdę wyglądała spoko przecież - mam oboje rodziców, ale mieszkają daleko stąd, w amsterdamie - dodała jeszcze. zaraz jeszcze zabrała mu fajkę z ust, sama się nie zaciągnęła bo nawet nie potrafiła, po prostu patrzyła na jarzącego się papierosa - dlaczego palisz? - zapytała iście filozoficznie.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by connor holtzman Czw Paź 09, 2014 10:01 pm

    kiedy tak jej słuchał, był trochę zamyślony. myślał nad tym co akurat mu mówiła. była fajną dziewczyną, jej siostra z resztą chyba też skoro miał z nią jakiś kontakt, albo zamierzał mieć. nie pamiętam już co mają z jej siostrą wpisane w relacjach, z resztą nieważne. uśmiechnął się do dziewczyny - palę, bo lubię. chyba już z przyzwyczajenia, ot tak. po prostu. nie wiem dlaczego, nigdy się nad tym nie zastanawiałem na poważnie. palę już od dawna - wzruszył ramionami - ale ty nie palisz, bo widzę, że nawet się nie zaciągnęłaś papierosem. a poza tym kasłałaś jak byliśmy w klubie i zapaliłem papierosa - zauważył - także sophie, no nie wiem co chcesz robić, odprowadzić cię może do domu? - zaproponował.
    sophie hemingway

    sophie hemingway

    amsterdam
    mikrobiologia
    innocent
    29

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by sophie hemingway Czw Paź 09, 2014 10:08 pm

    zaraz bez słowa oddała mu papierosa, by po chwili się zamyślić i iść w milczeniu. pewnie rozkminiła jakieś dziwne rzeczy, które tylko jej mądra głowa ogarniała i nawet connor by się nie zczaił o co chodzi. ogólnie zmogło mnie po tych piwkach więc idę spać, dlatego też zakończę tutaj z gracją - masz rację, nie palę - uśmiechnęła się milusiu. jezu, faktycznie była upośledzona towarzysko, nie to co taka aggie na przykład, czy lidka nawet - sama się odprowadzę - wyjaśniła i zwróciła się w jego stronę - na razie connor - wow, nawet coś ją tknęło i dała mu buziaka w policzek. sophie taka odważna, wowwowwow! a potem zniknęła w mgle, a tak serio to zwiała do akademika studiować jakieś super mądre książki, dobranoc!
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by connor holtzman Czw Paź 09, 2014 10:09 pm

    connor poszedł do domciu.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by john singleton Pią Paź 17, 2014 6:58 pm

    dostaniesz tego co się jej boi! wracał właśnie z jakiś małych zakupów. po drodze żarł daima, bo kochał słodycze a szczególnie batoniki z toffi. pewnie w siatce miał zakupy jak dla dziesięciolatka czyli dużo słodyczy, gazowanych napoi i niezdrowego, ekspresowego żarcia. jednakże musiał przystanąć na poboczu bo rozwiązała mu się sznurówka, dzielnie ją zawiązywał!
    jewell baxter

    jewell baxter

    st. albans
    ochrona środowiska
    czarny panie!
    29

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by jewell baxter Pią Paź 17, 2014 7:04 pm

    pewnie sie jej bal, bo miala go za totalnego ciamajde, gdy kiedys na imprezie upil sie jednym drinkiem i jewell jako jedna z wielu narysowala mu kutasa na twarzy. niezmywalnym makerem. z ktorym musial chodzic tydzien na zajecia! loo. ja tak kiedys mackowi zrbilam, HEHEHEHEHEHEHHEHEHEHE xd to zaczy nastepnego dnia zeszlo, nie bylam taka, co nie. ale dobra, zobaczyla go na ziemi i podeszla do niego niby przypadkiem kopiac go ze swojego glana w plecy. aua!
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by john singleton Pią Paź 17, 2014 7:09 pm

    jaka agresywna jezuuuu. biedny john pewnie koledzy śmiali się z niego przez miesiąc aż w końcu jakaś inna osoba zrobiła coś głupiego i zapomnieli o jego wpadce. oparł się rękoma o ziemię, kiedy jewell go kopnęła. nie chciał totalnie paść na ulice - ałaaaaaa - mruknał masując się po plecach i odwracając. przewrócił oczami widząc dziewczynę - czego chcesz? nic ci nie zrobiłem! - burknął, nie chciał znów dostać z glana ;c
    jewell baxter

    jewell baxter

    st. albans
    ochrona środowiska
    czarny panie!
    29

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by jewell baxter Pią Paź 17, 2014 7:14 pm

    jewell wrednie zasmiala sie z niego. nie wiem, czemu tak lubila znecac sie nad biednymi nerdami. chociaz trzeba przyznac, ze byl calkiem sldki i chcialaby possac jego kielbaske. nie ma jednak co sie rozczulac,bo nie dorastal jej do piet i wolalaby nie byc z nim kojarzona. to oczywiste. - co? mowiles cos? - zalozyla rece na cycach i zerknela na niego z politowaniem. nie gadala z takimi przecietniakami.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by john singleton Pią Paź 17, 2014 7:21 pm

    pewnie była taką szmatą że miała jakiegoś syfa w buzi, więc john raczej nie chciałby żeby zajęła się jego jak ty to nazwałaś kiełbaską xd biedny chłopiec, zaraz wstał i pozbierał swoje rzeczy bo na pewno mu się rozsypały. nie mógł zgubić ani jednej paczki misiożelków! - nic do ciebie nie mówiłem, to ty się przyczepiłaś - burknął zbierając zakupy - idź się wyżyć na kamieniu, ławce, albo drzewie - zaproponował, bo nie rozumiał dlaczego musi atakować jego biedne plecy.
    jewell baxter

    jewell baxter

    st. albans
    ochrona środowiska
    czarny panie!
    29

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by jewell baxter Pią Paź 17, 2014 7:22 pm

    - nara, pasztecie - wyminela go i sobie poszla. kto teraz?
    suzanne bellard

    suzanne bellard

    ny
    romanistyka
    fotografka
    32

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by suzanne bellard Wto Paź 28, 2014 6:55 pm

    suzanne łaziła po mieście lekko nieogarnięta, bo miała depresję. dzisiaj nie piła alkoholu, nabrała się tylko leków uspakajających. musiała się przejść, w jej domu byli rodzice i upierdliwa siostrzyczka. miała dość ciągłego wspominania brata, bo to ją przytłaczało. paliła papierosa i piła kawę.
    dixon scavo

    dixon scavo

    filadelfia
    fizyka atomowa
    doktorant z usa
    33

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by dixon scavo Wto Paź 28, 2014 7:01 pm

    ja to myslalam, ze zaginamy czasoprzestrzen i niby to sie dzieje wczoraj, jak do niego pisala. bo dixon jak sie dowiedzial, gdzie sie szweda to raz dwa tu podjechał i zatrąbił jadąc wolno obok niej.
    suzanne bellard

    suzanne bellard

    ny
    romanistyka
    fotografka
    32

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by suzanne bellard Wto Paź 28, 2014 7:04 pm

    suzie przestraszyła się tego jak zatrąbił, aż jej papieros upadł. ale skoro napisałam już że nie jest pijana to nie jest, napiła się tylko kawy. spojrzała się na dixona. nie miała ochoty wsiąść do jego samochodu. zaczęła iść szybszym krokiem, opatulając się szalikiem. wywaliła pusty kubek do kosza i zapaliła drugiego papierosa.
    dixon scavo

    dixon scavo

    filadelfia
    fizyka atomowa
    doktorant z usa
    33

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by dixon scavo Wto Paź 28, 2014 7:09 pm

    zdziwił się, że zaczęła przed nim uciekać, dlatego on ją dalej gonił, haha.
    - suzanne! zatrzymaj się... hej, hej... - krzyczał do niej, bo nie czaił, czemu mu tak ucieka. przecież chciała gadać i w ogóle. nie rozumiał tego kompletnie. :c
    suzanne bellard

    suzanne bellard

    ny
    romanistyka
    fotografka
    32

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by suzanne bellard Wto Paź 28, 2014 7:11 pm

    miała depresję, zamknęła się w sobie, być może nagle odwidziało się jej rozmawianie z kimkolwiek. przystanęła na moment, wzdychając cicho. zgasiła papierosa i w końcu wsiadła do jego samochodu. wtuliła się w swój płaszcz, żeby nie widział jej zapłakanej i zmęczonej twarzy - zabierz mnie gdziekolwiek, byleby nie do domu - mruknęła odwracając wzrok.
    dixon scavo

    dixon scavo

    filadelfia
    fizyka atomowa
    doktorant z usa
    33

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by dixon scavo Wto Paź 28, 2014 7:18 pm

    no to pojechali wio, jezu xd
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by john singleton Czw Paź 30, 2014 9:26 pm

    wracali z piper z zakupów, bo jakoś w dziwny sposób opustoszała im lodówka i nie mieli co zjeść na kolację nawet ;c john co jakiś czas odwracał się i zerkał czy ta stuknięta psycholożka za nim nie idzie bo po tym jak ostatnio praktycznie chciała go zgwałcić bał się wychodzić na ulicę późnym wieczorem xd - na pewno wszystko kupiliśmy? - zapytał raz jeszcze bo byli na tyle blisko sklepu że mogli się jeszcze wrócić.
    piper singleton

    piper singleton

    tokio
    licealistka
    trouble maker
    27

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by piper singleton Czw Paź 30, 2014 9:30 pm

    z lodówki zniknęło im wszystko na pewno dlatego, że piper zaprosiła swoich znajomych od jarania. a że praktycznie zioło miała za darmo, to jakoś musiała się im odwdzięczyć.
    spojrzała się na niego dziwnie, jak tak się ciągle oglądał. - na pewno - pokiwała głową. była chuda, ale jadła dosyć sporo, więc musiała się upewnić, że mają wystarczająco zapasów na przynajmniej kilka dni. - w ogóle o co chodziło z tym gwałtem? - zapytał tak o. jest na czasie, więc czyta woof woof i chciała wiedzieć.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by john singleton Czw Paź 30, 2014 9:40 pm

    john pewnie nie wiedział o tym, że jej spaleni ziołem znajomi wyżerają zawartość ich wspólnej lodówki i podejrzewał, że gdzieś w szafie mieszka potwór który zżera to wszystko w nocy - z jakim gwałtem? - wzdrygnął się na samą myśl o tym słowie, bo znów przypomniał sobie danielle - a o to... - przypomniał sobie zaraz i się zaśmiał - to nic takiego, jakaś pomyłka - próbował ją zbyć bo nie chciał się tłumaczyć z tak wstydliwej rzeczy młodszej siostrze - poprawiłaś w końcu sprawdzian z geografii? - zapytał zaraz, bo ostatnio przyniosła pałę z geografii, ups.
    piper singleton

    piper singleton

    tokio
    licealistka
    trouble maker
    27

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by piper singleton Czw Paź 30, 2014 9:53 pm

    i całe szczęście, że nie wiedział, bo by miała znowu przerąbane. a tak przynajmniej o jedną kłótnie mniej. zresztą on pewnie nawet nie wiedział jak wygląda zjarany człowiek. a piper się do tego całkiem nieźle kryła. pewnie w każdej torebce miała krople do oczu, żeby nie było.
    przymrużyła oczy, nadal się mu przyglądając. - tak, dziwne by było jakbym nie poprawiła po tylu godzinach twoich korepetycji - powiedziała trochę zirytowana, że zmienił temat. co nie znaczy, że nie była mu wdzięczna. sama na pewno by nie przysiadła się do lekcji i pewnie by z 10 razy kiblowała bez jego pomocy i jeżeli by tu zostawiali w klasie. - jaka pomyłka? - brnęła dalej.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by john singleton Czw Paź 30, 2014 10:03 pm

    niestety john to kolejna z moich upośledzonych społecznie postaci co oznacza, że nie wie jak wygląda zjarany człowiek i dlatego nigdy w życiu jej za to nie opieprzy, chyba że centralnie przyłapie ją na paleniu - nie narzekaj tylko ciesz się, że masz takiego super brata jak ja - bo bez niego pewnie by kiblowała milion razy w klasie zupełnie jak taki kenny chociażby! potargał jej specjalnie włosy i roześmiał się - no ktoś się pomylił po prostu - wzruszył ramionami - zresztą nie wiem dlaczego bezgranicznie wierzysz to co wypisują na tej stronie z plotkami, przecież to mogą być brednie - wyjaśnił zaraz.
    piper singleton

    piper singleton

    tokio
    licealistka
    trouble maker
    27

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by piper singleton Czw Paź 30, 2014 10:10 pm

    przynajmniej piper ma łatwiej i się cieszy, że jej brat nie ogarnia takiego życia. - no suu... - już nie dokończyła, bo john zaczął jej psuć fryzurę, chociaż doskonale wiedział, że tego nie lubiła. zaraz zdzieliła go po łapach za to. jak on śmiał. poprawiła włosy od razu, po czym się zaśmiała. miał szczęście, że było ciemno i nikt jej nie widział teraz. bo było już po dobranocce i jej znajomi już spali ;c. - w każdej plotce jest ziarenko prawdy - powiedziała poważnie, bo w 100% w to wierzyła.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by john singleton Czw Paź 30, 2014 10:23 pm

    doskonale wiedział, że tego nie znosi i dlatego właśnie to zrobił - no nie przesadzaj, dobrze wyglądasz - pochwalił ją zaraz. ale czym były słowa brata w porównaniu do słów jakiegoś chłopaka co nie? john mógł jej milion razy powtarzać, że jest ładna i w ogóle, a ona dalej dopracowywała siebie pewnie - w tej plotce nie ma w ogóle prawdy, nie wiem kto w ogóle wymyśla takie idiotyczne plotki - burknął, nie chciał wcale o tym gadać bo było mu wstyd, że taka ciota z niego. powinien wyruchać tą danielle jak prawdziwy samiec, a nie uciekać xd

    Sponsored content

    george street Empty Re: george street

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Czw Maj 02, 2024 4:13 am