opuszczony budynek
- kathy smith
- st. albanszoofizjoterapiaśmieszek31
- Post n°2
Re: opuszczony budynek
hahahha! dobra, pierwsza odważna. kathy chodziła po mieście, bo musiała sobie przemyśleć kilka spraw. myślała o życiu i śmierci, a że się zmęczyła to usiadła na schodkach przed tym budynkiem xd
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°3
Re: opuszczony budynek
walić finna, nie było im dane się tutaj spotkać, przy innej okazji zapracujemy na wspólne avki. a z madeline są koleżankami, jeśli się nie mylę. w każdym razie annie tak się wydzierała przed chwilą, że madeline myślała, że już zwariuje w tym domu i kiedy w końcu uspokoiła córkę, po prostu wyszła i ruszyła przed siebie. tak trafiła pod opuszczony budynek.
- to moje miejsce do nocnych przemyśleń na temat życia i śmierci. - oznajmiła, kiedy zobaczyła siedzącą kathy. dziwne, że nie bała się podejść i usiąść obok czyjejś ciemnej sylwetki.
- to moje miejsce do nocnych przemyśleń na temat życia i śmierci. - oznajmiła, kiedy zobaczyła siedzącą kathy. dziwne, że nie bała się podejść i usiąść obok czyjejś ciemnej sylwetki.
- kathy smith
- st. albanszoofizjoterapiaśmieszek31
- Post n°4
Re: opuszczony budynek
noo! miały być psiapsiami, bo kathy też ma młodszą siostrę. w ogóle vincent powinien bardziej pilnować córkę, żeby nie wychodziła nocami z domu! przecież tu jest niebezpiecznie. dlatego też kathy aż podskoczyła, jak kogoś usłyszała ale to tylko madeline. - co ty tu robisz? - zdziwiła się, bo może to tylko jej omamy i to wcale nie jest madeline?! kto to wie. podniosła się i zrównała z nią wzrostem. - od kiedy myślisz na takie tematy? - bo nigdy o tym nie rozmawiały, to kathy nie wiedziała. - moja mama niedługo umrze. raczej kwestia dni, niż tygodni... - powiedziała od razu, bo nie chciała już trzymać tego w sobie.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°5
Re: opuszczony budynek
vincent powinien bardziej pilnować córkę, żeby nie zaciążała, nie kradła ze sklepów i nie miała bulimii, halo. nie czytasz ze zrozumieniem, madeline usiadła, więc jak kathy wstała, to wyglądały jak głupki.
- od zawsze! czy to nie dorosłe, myśleć na takie tematy? - spytała głupawo, bo wcale nie chciała być dorosła i się na tym wszystkim, co dorosłe, nie znała ani trochę. jej przemyślenia na temat życia i śmierci na pewno nie był też tak dramatyczne jak u koleżanki. - o rany, kathy... tak mi przykro... - zatkało ją i nie wiedziała co powiedzieć, więc po prostu ją przytuliła!
- od zawsze! czy to nie dorosłe, myśleć na takie tematy? - spytała głupawo, bo wcale nie chciała być dorosła i się na tym wszystkim, co dorosłe, nie znała ani trochę. jej przemyślenia na temat życia i śmierci na pewno nie był też tak dramatyczne jak u koleżanki. - o rany, kathy... tak mi przykro... - zatkało ją i nie wiedziała co powiedzieć, więc po prostu ją przytuliła!
- kathy smith
- st. albanszoofizjoterapiaśmieszek31
- Post n°6
Re: opuszczony budynek
MA BULIMIĘ?! KRADNIE?! o nie, vincent musi ogarnąć sprawę sex taśmy swojej żony i zabrać się ostro za córkę, bo robi co chce! i moje czytanie nigdy nie było tajemnicą, heloł xd
przypał trochę, ze jak kathy będzie chciała pogadać z mamą to wystarczy przyjść tutaj i będzie praktycznie z nią, haha. magia opuszczonego budynku xd dla kathy to było przerażające myśleć o śmierci. bała się jej potwornie, wiec pewnie będzie musiała iść do jakiegoś terapeuty. jest jakiś na forku? - chyba zaczynam się z tym oswajać... mój ojciec odrzucił ostatnią terapię, lekarze nic nie mogą poradzić. - kto wie, czy nie wpadła już w jakąś śpiączkę i tylko ją podtrzymują. teraz będzie dramatyczne odłączenie. w sumie nie wiem, jak jest przy raku xd nigdy nie miałam, ani nikt w rodzinie też nie xd przytuliła się do maddie ;c
przypał trochę, ze jak kathy będzie chciała pogadać z mamą to wystarczy przyjść tutaj i będzie praktycznie z nią, haha. magia opuszczonego budynku xd dla kathy to było przerażające myśleć o śmierci. bała się jej potwornie, wiec pewnie będzie musiała iść do jakiegoś terapeuty. jest jakiś na forku? - chyba zaczynam się z tym oswajać... mój ojciec odrzucił ostatnią terapię, lekarze nic nie mogą poradzić. - kto wie, czy nie wpadła już w jakąś śpiączkę i tylko ją podtrzymują. teraz będzie dramatyczne odłączenie. w sumie nie wiem, jak jest przy raku xd nigdy nie miałam, ani nikt w rodzinie też nie xd przytuliła się do maddie ;c
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°7
Re: opuszczony budynek
widzisz jaki słaby z niego tatusiek, że nic nie wie! z czytaniem to prawda, więc wcale mnie nie zaskoczyłaś. są rzeczy pewne i niezmienne, jak to, że ty nie czytasz ze zrozumieniem, ewka nie ogarnia albo skiba szpieguje. opuszczony budynek jest najlepszy! vinc musi się z wandą spotkać jeszcze. chyba danielle studiuje psychologię i coś tam miała. nie pamiętam dokładnie. u mnie dziadek miał raka, więc to też trochę inaczej niż jak rodzic, tego wyobrazić sobie nie potrafię. ;o maddie ją cały czas przytulała, próbowała ją pocieszać, ale pewnie dość słabo jej szło. w pewnym momencie telefon zadzwonił, był to vinc, który odkrył, że jej nie ma i chciał już policję wzywać. musiała wracać do domu, a że mieszkały blisko, to poszły razem, może nawet kathy została na noc, żeby nie musiała być sama, ale za to annie ją obudziła w środku nocy. i ja idę, bo zwariuję z tym internetem.
- kathy smith
- st. albanszoofizjoterapiaśmieszek31
- Post n°8
Re: opuszczony budynek
a ty niby co?! też szpiegujesz, bardziej niż skiba czasami xd
pewnie poszła do siebie, bo bała się vincenta xd papa.
pewnie poszła do siebie, bo bała się vincenta xd papa.
- danielle winchester
- Londynpsychologiawyrachowana idealistka32
- Post n°9
Re: opuszczony budynek
danielle zgubiła się w st. albans, nie wzięła mapy a telefon się jej rozładował. bała się bo miała wrażenie że ktoś ją obserwuje!
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°10
Re: opuszczony budynek
a tutaj modliła się psychopatka helga do jakiś indiańskich duchów. od razu poznała danielle, która zmusiła ją do przebywania w psychiatryku, gdzie nie mogła kopulować z indiańskim duchami więc wyszła z cienia i zaśmiała się złowieszczo - umieraj suko! - rzuciła się na nią z kamieniem i rozwaliła jej całą twarzyczkę i czaszkę. a że faktycznie była psychiczna to potem duchy nakazały jej popełnić samobójstwo więc poderżnęła sobie sama gardło i zdechła obok danielle.
- mimi bulgari
- mediolanpiecze ciastkapromyczek sloneczka32
- Post n°11
Re: opuszczony budynek
łaziła po lesie z jakimś pistoletem i strzelała do ptaków. oczywiście ani razu nie spudłowała, bo to pani smith normalnie jest i teraz zaglądała przez okienko do tego opuszczonego budynku. dziwne, ani jednego żywego trupa, czy tam ducha.
- arvid lindström
- st. albans-geek33
- Post n°12
Re: opuszczony budynek
arvid był w tym budynku, bo szukał emocji. chodził sobie z puszką coli, bawił się w jakieś podchody czy coś. chciał wystraszyć mimi i to zrobił, skąd miał wiedzieć że ma pistolet ;c
- mimi bulgari
- mediolanpiecze ciastkapromyczek sloneczka32
- Post n°13
Re: opuszczony budynek
wystraszył! dlatego w samoobronie strzeliła mu w łydkę! pewnie jakoś idealnie, tak, zeby go cholernie bolało, nie mógł się ruszyć, a żeby jednak nie było to jakieś poważne, żeby miał zaraz zdechnąć. podleciała do niego i się wkurwiła. - ARIVID! co ty wyprawiasz! - krzyczała zapominając, że właśnie go postrzeliła.... mógł nie udawać zombiaka, pf.
- arvid lindström
- st. albans-geek33
- Post n°14
Re: opuszczony budynek
- skąd mogłem wiedzieć, że masz przy sobie pistolet, zwariowałaś czy coś? latasz po nocy z pistoletem, bawisz się w złodziei i policjantów?! - on się na nią zaczął wydzierać od razu - zadzwoń po pogotowie - rozkazał jej.
- mimi bulgari
- mediolanpiecze ciastkapromyczek sloneczka32
- Post n°15
Re: opuszczony budynek
mimi zaśmiała się pod nosem. - coś w tym stylu - pewnie tak naprawdę była z mafijnej, włoskiej rodziny a nie od żadnych jubilerów. albo to jedno i to samo, a że musiała stale trenować, bo nigdy nie wiadomo, kiedy będzie miała jakieś zlecenie to wiadomo. - po co zaraz pogotowie? nic ci nie będzie, kochanie. przestań się tak mazać. - klęknęła obok niego i odgarnęła mu włoski z głowy.
- arvid lindström
- st. albans-geek33
- Post n°16
Re: opuszczony budynek
- chyba sobie sam poradzę - wziął telefon i zadzwonił po pogotowie, wolał jednak zobaczyć czy będzie żył czy nie. spojrzał się na mimi, która po prostu sobie nic z tego nie robiła, że on tam leżał i krwawił. bolało go jak cholera.
- mimi bulgari
- mediolanpiecze ciastkapromyczek sloneczka32
- Post n°17
Re: opuszczony budynek
jezu, jaki z niego płaczek. pomogła mu tam, pewnie wcześniej wyrzucając mu telefon z łapy, bo co będzie na nią policję nasyłał. sama go opatrzyła, bo przeszła szybki kurs pielęgniarski wcześniej. naćpała go morfiną i w ogóle. miałaś zacząć..................
- arvid lindström
- st. albans-geek33
- Post n°18
Re: opuszczony budynek
no to właśnie zaraz zacznę.............
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°19
Re: opuszczony budynek
przyszli tutaj sobie, bo dlaczego nie chodzić po nocy po jakichś dziwnych zniszczonych budynkach. piper chciała zobaczyć co tu jest i czy straszy. nigdy ducha nie widziała.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°20
Re: opuszczony budynek
pewnie tak uciekali przed zbzikowanymi fankami, ze aż dotarli tutaj. - hej, ej, pokaż, nic ci nie jest - zaczął jej świecić w oczy telefonem ale musiał sprawdzić czy nie jest jakaś zdeformowana i poraniona, biedna. - ja pierdole! jakim trzeba być pojebem, żeby się tak rzucać! - był wkurwiony.
- elodie hammond
- st.albans-pani inżynier34
- Post n°21
Re: opuszczony budynek
mieli pecha, straszył tutaj duch na wpół zjedzonej elodie. była trochę brzydsza niż wcześniej, dzierżyła w dłoni głowę josha a w drugiej ręce była jej noga. zauważyła dwa nowe kąski do straszenia. były to jak zwykle dzieciaki, które z ciekawości przychodziły zobaczyć jak wygląda jej ciało... harry się jej spodobał. cisnęła swoją nogą i głową w dziewczynę, a rzuciła się na bezbronnego chłopaczka - haaa, mam cię! mam cię i nie puszczę! - obmacywała go po kroczu.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°22
Re: opuszczony budynek
jaka psycholka xdd
zmrużyła oczy i zakryła się dłonią gdy tak jej po oczach dawał tym światłem. - nie, jestem cała - zapewniła go. na szczęście nic takiego jej nie zrobiła i to raczej biedny niall, który tam z nią został był bardziej poszkodowany. - one prawie wszystkie takie są - poprawiła włosy, ale zaraz zaczęła się drzeć bo oberwała jakąś częścią ciała. - harry! - wystękała, bo pomimo, że zwykle była odważna to teraz prawie sikała w majtki.
zmrużyła oczy i zakryła się dłonią gdy tak jej po oczach dawał tym światłem. - nie, jestem cała - zapewniła go. na szczęście nic takiego jej nie zrobiła i to raczej biedny niall, który tam z nią został był bardziej poszkodowany. - one prawie wszystkie takie są - poprawiła włosy, ale zaraz zaczęła się drzeć bo oberwała jakąś częścią ciała. - harry! - wystękała, bo pomimo, że zwykle była odważna to teraz prawie sikała w majtki.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°23
Re: opuszczony budynek
hahahahahahh <3
- ty taka nie jesteś - a przecież też była jego fanką. nie miał pojęcia, co się dzieje, bo w mgnieniu oka piper dostała jakąś latającą kończyną, a jego dopadła jakaś postać... zauważył tylko, ze nie ma połowy ciała i nie wiedział, co się dzieje, kto to jest i jak to jest w ogóle możliwe! oglądałam wczoraj początek i tam jego laska zostaje przecięta w pół przez windę xd harry zaczął wierzgać, ale elodie była od niego silniejsza, bo ma nadprzyrodzone moce. - co do chuja! puść mnie!
- ty taka nie jesteś - a przecież też była jego fanką. nie miał pojęcia, co się dzieje, bo w mgnieniu oka piper dostała jakąś latającą kończyną, a jego dopadła jakaś postać... zauważył tylko, ze nie ma połowy ciała i nie wiedział, co się dzieje, kto to jest i jak to jest w ogóle możliwe! oglądałam wczoraj początek i tam jego laska zostaje przecięta w pół przez windę xd harry zaczął wierzgać, ale elodie była od niego silniejsza, bo ma nadprzyrodzone moce. - co do chuja! puść mnie!
- elodie hammond
- st.albans-pani inżynier34
- Post n°24
Re: opuszczony budynek
im bardziej się wierzgał tym bardziej elodie na niego napierała. piper odesłała pod drugą ścianę, rzucając ją gdzieś tak, żeby spokojnie zemdlała. nie potrzebowała świadków, nie w postaci jakiejś głupiej blondynki - nie martw się słonko, nie będzie cię bolało nic a nic, tylko proszę cię, nie krzycz, bo ja nie lubię jak faceci są głośno, bolą mnie uszy - polizała jego policzek aż do ucha, ściągnęła mu spodnie - będziesz grzeczny kocie? młody, przystojny, dawno takiego nie miałam, świeżutkie mięsko - mruknęła zadowolona a potem przyparła go do ściany, musiała go zgwałcić xd
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°25
Re: opuszczony budynek
zdążyła jeszcze rzucić w nią tą nogą, ale zaraz poleciała na ścianę, o którą walnęła głową i straciła przytomność. i może całe szczęście bo przynajmniej nie musiała tego oglądać xd
|
|