piekarnia
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°2
Re: piekarnia
charlotte przyszła tutaj zrobić wieczorne zakupy. nie wiedziała co ma wybrać, więc stała jak ten kołek nad bułeczkami i wybierała je pół godziny. miała w domu wino, musiała wybrać coś idealnego!
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°3
Re: piekarnia
jeremy wracał sobie z jakichś mniejszych zakupów. miał już w ręku siatkę z warzywami i innymi potrzebnymi składnikami na jutrzejszy obiad. niby mieszkał w akademiku i jadł często na stołówce, ale czasem lubił robić sobie przerwę od tego żarcie i zjeść coś porządnego, a co najważniejsze, o wiele lepszego w smaku. przystanął sobie obok dziewczyny i poprosił kilka bułek z ziarnami słonecznika. - są naprawdę bardzo dobre - powiedział z uśmiechem, widząc jak charlotte nadal się zastanawia.
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°4
Re: piekarnia
była we własnym świecie. spojrzała na chłopaka, potem na bułeczki. posłała mu miły uśmiech, poprawiając automatycznie włosy - w takim razie też poproszę takie bułeczki. dzięki, stałabym tutaj chyba do jutra - uśmiechnęła się do chłopaka ponownie. włożyła swoje bułeczki do koszyka, który miała przy sobie. potem spojrzała się znów na chłopaka - może jeszcze mi coś polecisz, hm? - zapytała nieśmiało. oboje są romantyczni więc się pewnie dogadają, aw.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°5
Re: piekarnia
odwzajemnił uśmiech, przyglądając się jej. była bardzo ładna, co oczywiście nie umknęło jego uwadze. - cieszę się, że mogłem pomóc - powiedział zadowolony, płacąc za swoje bułki. - zależy jakie pieczywo wolisz - zaczął, odwracając wzrok od szarlotty i przenosząc go na półki. - osobiście bardzo lubię jeszcze te bagietki - machnął ręką w stronę, w którą patrzył. na pewno sie dogadają! szczególnie, że jeremiemu bardzo dobrze szło nawiązywanie nowych znajomości.
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°6
Re: piekarnia
szarlota zazwyczaj uciekała od ludzi, byleby najdalej, ale jeremy wydawał się jej być spokojnym i opanowanym chłopakiem, w przeciwieństwie do takiego sebastiana. przygryzła wargę i pokiwała głową - no dobrze, będę pamiętać jak przyjdę tutaj następnym razem. twój akcent zdradza, że jesteś francuzem! bo jesteś nim, prawda? - zapytała podekscytowana - mam na imię charlotte - przedstawiła się, wyciągając ku niemu swoją drobną dłoń.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°7
Re: piekarnia
bo taki właśnie jeremy był. spokojny, towarzyski i wesoły. jednym słowem nie dało się go nie lubić, ani uciekać od niego. był za bardzo sympatyczny i kochany, co raczej bardziej sprawiało, że przyciągał ludzi. roześmiał się na jej słowa. - tak, można tak powiedzieć. wychowałem się we francji, ale moja matka jest brytyjką, a ojcec australijczykiem - wyjaśnił, dalej się szczerząc. - jeremy - uścisnął lekko jej dłoń. - masz bardzo ładne imię, charlotte. pasuje do ciebie - dodał zaraz.
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°8
Re: piekarnia
charlotte spłonęła rumieńcem, bo pierwszy raz ktoś skomplementował jej imię. nigdy nie myślała, że komuś się je spodoba, ale zawsze musi być ten pierwszy raz - jejku, dziękuję. ty też masz bardzo fajne imię jeremy. bardzo miło mi cię poznać. wiedziałam, twój akcent cię trochę zdradził bo sama jestem francuzką. przyjechałam tutaj tylko na studia. hm, wybierasz się gdzieś teraz? - zapytała zaciekawiona - robisz zakupy na kolację, pewnie idziesz do przyjaciół albo coś takiego - machnęła ręką - nie będę ci przeszkadzać, dziękuję za pomoc - wyszczerzyła się. była taka kochana.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°9
Re: piekarnia
jeremy zawsze zasypywał dziewczęta komplementami. szczególnie jeśli natrafiał na kogos tak uroczego jak charlotte. wiedział, że takie małe gesty są doceniane. nawet mówił o tym wczoraj bratu, który w przeciwieństwie do niego ma więcej problemów z podrywem. - mi ciebie również miło poznać. to tak samo jak ja, większość mojej rodziny tu studiowało - powiedział z uśmiechem. - nie, nigdzie mi się nie śmieszy - pokręcił głową. nie chciał, żeby mu zaraz uciekła, więc nawet gdyby gdzieś się wybierał, to nic złego by się nie stało. - to na jutro - dodał.
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°10
Re: piekarnia
- aa no to fajnie. ja planowałam zrobić w sumie kolację, może zjesz razem ze mną? mam w domu dobre wino, hm, trochę francuskiego serka kremowego na bułeczki, jakąś szynkę. coś tam się znajdzie. a no i wyśmienitą sałatkę! sama zrobiłam. jeżeli masz chwilę czasu, to zapraszam do siebie - zaproponowała, płonąc od razu rumieńcem. była bardzo nieśmiała, ale skoro mu się nigdzie nie spieszyło, zawsze mogą się lepiej poznać! jeremy jej imponował tym, że ją komplementował i że był bardzo przystojnym gościem, ot co.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°11
Re: piekarnia
- nie mógłbym odmówić, brzmi zachęcająco - uśmiechnął się uroczo, spoglądając jej w oczy. - daj, pomogę ci chociaż - złapał od niej siatkę. pewnie nie było to za ciężkie, ale był dżentelmenem, więc nie mógł pozwolić jej nosić zakupów. szczególnie, że to ona zaprosiła go na kolację. tak mógł się jej choć trochę odwdzięczyć. poszli do niej i zacznij.
- dimitri dyatlov
- rublevkamedycznyco33
- Post n°12
Re: piekarnia
skoro rozmawiamy o piekarniach to dimitri siedział sobie przy stoliku i jadł jakąś bułkę podrygując nogą do jakiejś piosenki i wczuwając się w tą bagietkę...
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°13
Re: piekarnia
gin przyszła po jakieś świeże bułeczki, i ciastka bo pewnie była przed okresem i miała na nie straszną ochotę. po pierwsze na bułkę z szynką, a po drugie na rogala z czekoladą i pewnie jeszcze oblanego czekoladą. nie zbadane są zachcianki kobiet przed okresem! w każdym bądź razie weszła do piekarni i potknęła się na prostej drodze lądując od razu na kafelkach rozpłaszczona jak żaba. ups, nie pokazała się z najlepszej strony.
- dimitri dyatlov
- rublevkamedycznyco33
- Post n°14
Re: piekarnia
haha moja naomi też się przed chwilą przewróciła najwyraźniej najlepsza sytuacja do poznania nowych ludzi w tym mieście. podbiegł do niej natychmiast, przy okazji oblewając się trochę swoją gorącą czekoladą po udach ale trudno! trzeba być bohaterem. - wszystko okej? - zapytał zmartwiony kucając przy niej bo nie chciał jej dotykać.
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°15
Re: piekarnia
tak, coś mi się wydaje, że tak. ale ginger to w ogóle była straszna niezdara, więc to dla niej nic nowego. ale paskudnie się czuła kiedy zorientowała się, że ktoś to zauważył. jeszcze gorzej było, że podszedł do niej taki przystojniak!!! od razu zrobiła się czerwona jak burak, bo nie wiem co bardziej czerwonego mogłabym wymienić i nie chciała się podnosić z tej podłogi w ogóle. może jakby udawała trupa, to byłby mniejszy przypał. - wszystko w porządku. - wymruczała jednak cicho, bo z tego wszystkiego aż jej głos w gardle uwiązł.
- dimitri dyatlov
- rublevkamedycznyco33
- Post n°16
Re: piekarnia
jakby udawała trupa xd czuł się trochę nieswojo kiedy ona nadal tam leżała, szczególnie że powód dla którego nie chciał jej dotykać był że na przykład gdyby złamała każdą kość w ciele, a on by ją podciągnął do góry, to by ją jeszcze bardziej zamordował... więc dalej niezrecznie kucał gdy ona sobie tam leżała. podbiegł pewnie do nich kasjer i też zapytał czy wszystko w porządku, bo taki chyba miał obowiązek! - chcesz się podnieść do góry ? - zapytał nieco nieswojo...
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°17
Re: piekarnia
no kurde... przynajmniej by się tak nie wstydziła jakby umarła i wszystko jedno by jej było xd a teraz to jednak czuła się jak idiotka bo taką glebę zaliczyła.... jak dziecko, które dopiero co uczy się chodzić.. w każdym bądź razie na jego pytanie miała ochotę krzyknąć nie i uciec stamtąd jak najszybciej ale jednak lekko skinęła głową i zaczęła się powoli podnosić. jakby człowiek miał samozapłon od wstydu, to ona już dawno by się zhajcyła.
- reuben watkins
- londynwłaściciel kasynapies na baby42
- Post n°18
Re: piekarnia
reuben zatęsknił za smrodem ulic st albans i spontanicznie postanowił przyjechać. zebrało mu się na wspominki i przyszedł do piekarni po świeże bułki, bo miał zamiar upichcić coś super.
- julia hollywood
- st. albansfizyka jądrowakujonka31
- Post n°19
Re: piekarnia
nie odpisałaś mi w relkach u niego i nie wiem kogo dać znowu, szczególnie, że prawie wszystkimi już grałam dzisiaj. xd
julka chciała sobie zrobic kanapki i zauwazyła, że nie ma chleba, bo oczywiście tatek żadnego nie kupił i nie zostawił jej też żadnych pieniędzy na zakupy, więc oboje to jakoś przegapili. no i postanowiła się wybrać szybko do piekarni i tak wylądowała w kolejce przed reubenem. już nadeszła jej kolej, ale ona tego nie zauważyła, bo rozwiązywała sudoku. w końcu czekanie trzech minut w kolejce to idealny moment, żeby zabrać się za sudoku...
julka chciała sobie zrobic kanapki i zauwazyła, że nie ma chleba, bo oczywiście tatek żadnego nie kupił i nie zostawił jej też żadnych pieniędzy na zakupy, więc oboje to jakoś przegapili. no i postanowiła się wybrać szybko do piekarni i tak wylądowała w kolejce przed reubenem. już nadeszła jej kolej, ale ona tego nie zauważyła, bo rozwiązywała sudoku. w końcu czekanie trzech minut w kolejce to idealny moment, żeby zabrać się za sudoku...
- reuben watkins
- londynwłaściciel kasynapies na baby42
- Post n°20
Re: piekarnia
nie odpisałam? xd sorki, rzadko kiedy zaglądam tam i w ogóle nie mówię nic o uzupełnianiu relek xd chyba mam tylko jednej postaci uzupełnione bo mi się akurat nudziło.
odpisywał zacięcie na maile, aż się w końcu skapnął, że julia przedłuża. popukał ją w ramię. - długo tak będziesz jeszcze stać? - odchrząknął, spoglądając na jej sudoko. już sobiew w myślach ułożył z trzy linijki, bo to taki geniusz matematyczny był.
odpisywał zacięcie na maile, aż się w końcu skapnął, że julia przedłuża. popukał ją w ramię. - długo tak będziesz jeszcze stać? - odchrząknął, spoglądając na jej sudoko. już sobiew w myślach ułożył z trzy linijki, bo to taki geniusz matematyczny był.
- julia hollywood
- st. albansfizyka jądrowakujonka31
- Post n°21
Re: piekarnia
haha, spoko, akurat by mi to nie robiło, ale reuben jest chyba jedyną postacią, dla której nie wymyśliłam czegoś od siebie, tylko kazałam wybierać i wymyślać. xd ja kiedyś uzupełniłam wszystkim, ale znowu się nazbierało nowych relek i nie aktualizowałam.
na pewno nie był lepszym geniuszem od niej!!! mogliby zrobić zaraz bitwę sudoku i sprawdzić, kto jest większym mózgiem. w ogóle smutne, że julka kupowała chleb i nawet nie wiedziała, że miłość jej życia rzuca się pod samochód. pewnie stało się to na ulicy pod piekarnią! usłyszała pisk opon i ogólny hałas, więc odwróciła się w tamtą stronę.
- ojej, coś się stało! - pisnęła i odwróciła się do ekspedientki. - chleb z ziarnami i dwie bułki poproszę. - od razu wróciła do rzeczywistości. spojrzała na sudoku. - nonie, zapomniałam, gdzie skończyłam... - wymamrotała do siebie.
na pewno nie był lepszym geniuszem od niej!!! mogliby zrobić zaraz bitwę sudoku i sprawdzić, kto jest większym mózgiem. w ogóle smutne, że julka kupowała chleb i nawet nie wiedziała, że miłość jej życia rzuca się pod samochód. pewnie stało się to na ulicy pod piekarnią! usłyszała pisk opon i ogólny hałas, więc odwróciła się w tamtą stronę.
- ojej, coś się stało! - pisnęła i odwróciła się do ekspedientki. - chleb z ziarnami i dwie bułki poproszę. - od razu wróciła do rzeczywistości. spojrzała na sudoku. - nonie, zapomniałam, gdzie skończyłam... - wymamrotała do siebie.
- reuben watkins
- londynwłaściciel kasynapies na baby42
- Post n°22
Re: piekarnia
ja możesz! tracę teraz przez ciebie pewność siebie i już nigdy nie zrobi nikogo nnowego aż do czasu jak będzie nowe otwarcie tego forum.
jeny, romka potrącili? ;o cóz za dramaty, kryśka wróciła i od razy na łoże śmierci postaci wysyła.
reuben nawet nie zwrocił uwagi na hałas. był przyzwyczajony do takich rzeczy. w kńcu w londynie jest o wiele większy haos, i w sumie to powinno zwrócić jego uwagę, ale nawet zapomniał o tym, że był w swoim rodzinnym miasteczku. to przez emocje. - nic się nie stało, albo kupujesz albo zwolnij miejsce - powiedział poirytowany. i sory, ale reuben miał swoje własne kasyno i biznesy kręcił, więc był mądrzejszy niż ta gówniara. - daj tu trójkę i potem tu zmieścisz ósemkę - pokazał jej paluchem o co mu chodzi.
jeny, romka potrącili? ;o cóz za dramaty, kryśka wróciła i od razy na łoże śmierci postaci wysyła.
reuben nawet nie zwrocił uwagi na hałas. był przyzwyczajony do takich rzeczy. w kńcu w londynie jest o wiele większy haos, i w sumie to powinno zwrócić jego uwagę, ale nawet zapomniał o tym, że był w swoim rodzinnym miasteczku. to przez emocje. - nic się nie stało, albo kupujesz albo zwolnij miejsce - powiedział poirytowany. i sory, ale reuben miał swoje własne kasyno i biznesy kręcił, więc był mądrzejszy niż ta gówniara. - daj tu trójkę i potem tu zmieścisz ósemkę - pokazał jej paluchem o co mu chodzi.
- julia hollywood
- st. albansfizyka jądrowakujonka31
- Post n°23
Re: piekarnia
jaaasne, w najbliższych dniach znowu będziesz miała nową postać i obie to doskonale wiemy. xd
ach, ta krycha! ja się pytam gdzie jest jeff i jego plotki, co?
- przecież kupuję! - pisnęła trochę przestraszona, bo ją onieśmielał! jak wszyscy nieznajomi, z którym ciężko było jej rozmawiać. przecież nawet ze znajomymi czasem nie umiała rozmawiać, a co dopiero z obcymi. - aaaa, nie słucham! - zasłoniła dłońmi uszy, żeby nie zdradził jej więcej. przez to aż telefon jej spadł na ziemię, ale nie poruszyła się, bo bała się, że jak zabierze ręce z uszu, to znowu usłyszy jakieś niepożądane rzeczy! - czemu mi wszystko zepsułeś?! - zrobiła mu wyrzut, bo jak on śmiał!
ach, ta krycha! ja się pytam gdzie jest jeff i jego plotki, co?
- przecież kupuję! - pisnęła trochę przestraszona, bo ją onieśmielał! jak wszyscy nieznajomi, z którym ciężko było jej rozmawiać. przecież nawet ze znajomymi czasem nie umiała rozmawiać, a co dopiero z obcymi. - aaaa, nie słucham! - zasłoniła dłońmi uszy, żeby nie zdradził jej więcej. przez to aż telefon jej spadł na ziemię, ale nie poruszyła się, bo bała się, że jak zabierze ręce z uszu, to znowu usłyszy jakieś niepożądane rzeczy! - czemu mi wszystko zepsułeś?! - zrobiła mu wyrzut, bo jak on śmiał!
- reuben watkins
- londynwłaściciel kasynapies na baby42
- Post n°24
Re: piekarnia
może nie, bo się zawsze mogę rozyślić! ( ale ps nie szukaj nikogo innego, bo jak każdy mam potrzebę czucia się potrzebnym)
nie miałam ostatnio czasu! bo jednak muszę bardzie poczytać i nie przemyślałam tego, że to tyle pracy będzie wymagało ;c ale postaram się napisać coś np jutro!
wywrócił oczyma. w londynie to przynajmniej się z nim wykłócali i miał darmową rozrywkę, a w st albans takie cioty. - coś upuściłaś - pokazał palcem na telefon. najchętniej by odsłonił jej uszy i rozwiązał za nią całe sudoku, ale zaraz by go o coś pozwali. - bo mnie męczyło, to jak dziesięć razy pisałaś błedne odpowiedzi - odpowiedział jej z irytacją.
nie miałam ostatnio czasu! bo jednak muszę bardzie poczytać i nie przemyślałam tego, że to tyle pracy będzie wymagało ;c ale postaram się napisać coś np jutro!
wywrócił oczyma. w londynie to przynajmniej się z nim wykłócali i miał darmową rozrywkę, a w st albans takie cioty. - coś upuściłaś - pokazał palcem na telefon. najchętniej by odsłonił jej uszy i rozwiązał za nią całe sudoku, ale zaraz by go o coś pozwali. - bo mnie męczyło, to jak dziesięć razy pisałaś błedne odpowiedzi - odpowiedział jej z irytacją.
- julia hollywood
- st. albansfizyka jądrowakujonka31
- Post n°25
Re: piekarnia
pff, chcesz mnie zdradzić i jeszcze liczysz na to, że zawsze będę za tobą latać! tak się jarałaś tymi plotkami wcześniej, a teraz co! ja znowu się pogubiłam w tym, co się dzieje na forku, więc jak zawsze wszelkie ploteczki chętnie poczytam.
- wszystko napisałam dobrze!!! - zawołała i aż oczy jej zaszkliły, bo jak on mógł tak powiedzieć! a była przekonana, że wszystko napisała dobrze, przecież nie umiała kłamać, to by nie skłamała, jakby napisała coś źle... schyliła się szybko po telefon. cała się zestresowała.
- wszystko napisałam dobrze!!! - zawołała i aż oczy jej zaszkliły, bo jak on mógł tak powiedzieć! a była przekonana, że wszystko napisała dobrze, przecież nie umiała kłamać, to by nie skłamała, jakby napisała coś źle... schyliła się szybko po telefon. cała się zestresowała.
|
|