sala gimnastyczna
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sala gimnastyczna
First topic message reminder :
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°26
Re: sala gimnastyczna
no to była brini co się w wannie topiła i jako anioł nad swoim ciałem w szpitalu latała i był szoł xd. i to nie wina allie, że taka była, tylko jej rodziców. za bardzo na nią chuchali. i w sumie całe szczęście, że absów jej nie pokazał, bo by myślała, że się przed nią obnaża. no a potem została jeszcze trochę jak on zwiał, a potem się zmęczyła i sama poleciała do siebie.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°27
Re: sala gimnastyczna
przylazł tutaj bo musiał wyżyć się na czymś. grał w kosza, a właściwie to próbował grać. nie wychodziło mu to jeszcze bardziej uderzał piłką o ścianę aż w końcu sam się walnął w tą ścianę i teraz siedział z rozjebaną dłonią na trybunach.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°28
Re: sala gimnastyczna
miała stertę papierów którą musiała opanować i postanowiła sobie zrobić skrót przez salę gimnastyczną. pewnie podświadomie chciała popatrzeć na umięśnione klaty, bo ostatnio wymacała finna i nie mogła o tym zapomnieć. śnił jej się po nocach jak jeździł pół nagi na koniu, a jego włosy falowały na wietrze xd widząc caspra z rozwaloną dłonią podeszła do niego - eee, gabinet pielęgniarki jest tam - wskazała palcem w odpowiednią stronę. wow, martwiła się o obcego. cóż to się stało!
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°29
Re: sala gimnastyczna
- wal się - burknął do niej, bo nie zamierzał z nikim rozmawiać. ręka mu cała spuchła, a ta się napatoczyła. siedział tak gapiąc się na swoją ranę i zapewne pękniętą kość, która gdzieś wystawała. - możesz sobie już iść? - zapytał niegrzecznie.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°30
Re: sala gimnastyczna
- o mój boże - przewróciła oczyskami - raz postanowiłam pomóc i co za to dostaje? pogarde! - zaczeła się karcić na głos. mogła dalej być stukniętą introwertyczką - jak tego nie opatrzysz w odpowiednim czasie to wda się zakażenie, ręka zacznie ci gnić i za niedługo odpadnie, a wtedy nie będziesz mógł sobie robić tych rzeczy, które chłopcy zazwyczaj robią pod kołdrą - pewnie przeczytała ostatnio jakąś ksiażkę o tym bo rodzice zaczęli się martwić o jej edukacje seksualną xd
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°31
Re: sala gimnastyczna
spojrzał na nią jak na jakąś kompletną kosmitkę - mam dziewczynę, a ciebie naprawdę chyba pojebało i to ostro. zaraz pójdę z tym do szpitala, bo widze, że rękę mam złamaną i cholernie mnie to boli. dziwna jesteś dziewczyno - postukał się zdrową dłonią po głowie i zeskoczył z trybun. niestety tak niefortunnie, że jebnął głową o jedną z nich i stracił przytomność. ups.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°32
Re: sala gimnastyczna
nie wiem dlaczego twoje postacie ją hejtują, jest przesłodka!
nie ogarniała dlaczego się tak wkurzył. dla niej masturbacja była normalną ludzką rzeczą. wszystkie ssaki to robiły to dlaczego nie ludzie? tak wyczytała w tej książce ;x - o mój boże! - złapała się za głowę - o mój boże! - wpadła w panikę. kucnęła nad nim i zaczęła go wachlować łapkami bo tak zgłupiała że nie wiedziała co zrobić ;o
nie ogarniała dlaczego się tak wkurzył. dla niej masturbacja była normalną ludzką rzeczą. wszystkie ssaki to robiły to dlaczego nie ludzie? tak wyczytała w tej książce ;x - o mój boże! - złapała się za głowę - o mój boże! - wpadła w panikę. kucnęła nad nim i zaczęła go wachlować łapkami bo tak zgłupiała że nie wiedziała co zrobić ;o
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°33
Re: sala gimnastyczna
quinn jej nie hejtuje, reszta owszem xd
leżał i się wykrwawiał. buźki ;xxx
leżał i się wykrwawiał. buźki ;xxx
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°34
Re: sala gimnastyczna
ALE ŻAL!
dobrze, że kto inny przyszedł i go uratował bo jak faye zobaczyła tą krew to zemdlała i leżała obok niego!
dobrze, że kto inny przyszedł i go uratował bo jak faye zobaczyła tą krew to zemdlała i leżała obok niego!
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°35
Re: sala gimnastyczna
uparła się, że musi opanować nowy skomplikowany układ od zaraz i trenowała tu już którąś godzinę z rzędu bez żadnej przerwy.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°36
Re: sala gimnastyczna
przyszedł sobie porzucać do kosza, bo trzeba było mieć inne rozrywki oprócz biegania i grania w polo. wszedł na salę, zauważył gio, ale udał, że wcale nie i stanął na drugim końcu sali, żeby sobie porzucać.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°37
Re: sala gimnastyczna
gio nawet nie musiała udawać, że nie go nie widzi. była za bardzo pochłonięta ćwiczeniami, żeby zauważyć cokolwiek co się działo w okół niej. przystanęła tylko na chwilę gdy jej się zakręciło w głowie. nie zrobiła sobie jednak nic z tego, że było jej coraz bardziej słabo, więc po chwili powróciła do tańca. nie było to dobrym pomysłem bo zaraz na chwilę straciła równowagę. coś jej przeskoczyło w kostce i wylądowała na ziemi ups.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°38
Re: sala gimnastyczna
rudy automatycznie odwrócił się kiedy coś huknęło. w sali była taka akustyka, że od razu wszystko było słychać. kiedy zobaczył gio leżącą na ziemi, nawet nie myślał dwa razy i zaraz do niej doskoczył. potrafił szybko biegać, skoro miał to tak wytrenowane xd
- wszystko okej? - pochylił się nad nią.
- wszystko okej? - pochylił się nad nią.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°39
Re: sala gimnastyczna
rudy jak struś pędziwiatr. chwilę zajęło jej ogarnięcie co się stało. usiadła się wygodniej i dotknęła swojej kostki. trochę ją bolało, więc chciała ją sobie rozmasować, co wcale nie pomogło bo tylko gorzej się poczuła. - tak - pozbierała się jakoś z ziemi. chciała normalnie stanąć, ale ból jej na to nie pozwolił. przytrzymała się rudiego, żeby się znowu nie wyłożyć.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°40
Re: sala gimnastyczna
- hmmm, jesteś pewna? - spytał z pewną troską (kto by się po nim spodziewał!) kiedy się go przytrzymała i spojrzał przelotnie na jej kostkę. - lepiej usiądź z powrotem, zobaczymy co się stało. - przywrócił ją do pozycji siedzącej i przykucnął obok. - to nie wygląda dobrze. lepiej zabiorę cię do szpitala, żeby się temu dokładniej przyjrzeli. - zaproponował. szkoda, że była niedziela i nie było żadnej pielęgniarki na uczelni. do szpitala mieli trochę dalej.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°41
Re: sala gimnastyczna
- tak, nic mi nie jest - dalej się upierała przy swoim chociaż dobrze wiedziała, że coś jednak jest nie tak. łał, kto by pomyślał, że rudy potrafi się tak kim przejąć. - nic mi naprawdę nie jest, chwilę odpocznę i powinno mnie przestać boleć - zapewniła go. wcale nie chciała myśleć nawet o szpitalu i o tym, że będzie musiała przerwać trening. posłusznie jednak usiadła i spojrzała na kostkę, żeby sama obadać co się stało.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°42
Re: sala gimnastyczna
- nawet nie żartuj. ty i ja doskonale wiemy, że treningi może się różnie skończyć. - przyglądał się jej kostce, nawet ją dotknął, ale delikatnie, bo najwyraźniej potrafił jednak być delikatny, wow. - nie pozwolę ci wrócić do ćwiczeń w takim stanie. tylko jeszcze wszystko pogorszysz. - spojrzał na nią poważnie.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°43
Re: sala gimnastyczna
czuła się trochę dziwnie gdy był dla niej taki miły bo bardziej spodziewałaby się tego, że ją zignoruje. westchnęła tylko. wiedziała, że ma racje i wcale jej się nie podobało. głównie dlatego, że miała przeczucie czym to się skończy i że nie da rady przez jakiś czas tańczyć. - i tak nie dam rady dalej ćwiczyć - przestała się upierać, że nic jej nie jest. ukryła twarz w dłoniach i chwilę tak siedziała, próbując się pogodzić z tym, że musi jechać do szpitala.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°44
Re: sala gimnastyczna
sama nie wiem czemu był dla niej miły. pewnie dlatego, że miał w sobie pokłady niezidentyfikowanych uczuć xd no i czuł się źle sam ze sobą, że jej ostatnio przywalił. przynajmniej tyle mógł teraz zrobić w ramach zadośćuczynienia, zaopiekować się nią teraz. rudy jak zawsze wygrywał i miał rację hehe.
- nie przejmuj się. zaraz się tym zajmą i nim się nie obejrzysz, będziesz jak nowa. - zapewniał ją, chociaż nie mógł mieć pewności, że to nic poważnego. na pewno będzie musiała się pożegnać z treningami na jakiś czas. taki los. sport to zdrowie!
- nie przejmuj się. zaraz się tym zajmą i nim się nie obejrzysz, będziesz jak nowa. - zapewniał ją, chociaż nie mógł mieć pewności, że to nic poważnego. na pewno będzie musiała się pożegnać z treningami na jakiś czas. taki los. sport to zdrowie!
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°45
Re: sala gimnastyczna
wychodzi na to, że w głębi rudy potrafi być całkiem uroczy i nie jest aż takim dupkiem. wcale nie musiał się nią opiekować pomimo tego, że jej ostatnio przywalił. teraz miał racje tylko dlatego że nie miała siły ani ochoty się z nim spierać. niech się cieszy póki może. - o ile w ogóle się tam doczołgam - westchnęła i próbowała sama wstać, żeby sobie udowodnić, że nie jest taka słaba i nie potrzebuje niczyjej pomocy.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°46
Re: sala gimnastyczna
widzisz jaki rudy kochany. wcale się nie cieszył, że miał rację xd wiedział, że jeśli nie będzie mogła ćwiczyć, to będzie chodziła podkurwiona i będzie się na nim wyżywać. chociaż to akurat może jednak by mu się podobało. hmmm.
- już dzwonię po taksówkę. nie rób nic głupiego. - zarządził i obserwował ją z jedną ręką wyciągniętą, żeby w razie czego ją ratować podczas gdy wykonywał telefon. kiedy skończył rozmawiać, zarzucił ją sobie na ręce jak pan młody przenoszący pannę młodą przez próg.
- już dzwonię po taksówkę. nie rób nic głupiego. - zarządził i obserwował ją z jedną ręką wyciągniętą, żeby w razie czego ją ratować podczas gdy wykonywał telefon. kiedy skończył rozmawiać, zarzucił ją sobie na ręce jak pan młody przenoszący pannę młodą przez próg.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°47
Re: sala gimnastyczna
raczej powinno się mu to podobać skoro ich relacja polega na wzajemnym irytowaniu się i kłótniach. no chyba, że przez te pokłady niezidentyfikowanych uczuć woli być dla niej tak miły jak w tej chwili. - nie mogę się nawet podnieść, więc raczej nic głupiego też w stanie zrobić nie będę - nadal kręciło jej się trochę w głowie, ale stała o własnych siłach. - dam radę sama iść - dalej marudziła bo wcale nie podobał jej się aż tak fakt, że potrzebowała go żeby się gdziekolwiek ruszyć.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°48
Re: sala gimnastyczna
może po prostu chciał, żeby podczas ich konfrontacji byli na równi, a nie, że gio byłaby inwalidką. nie mógłby na przykład jej wtedy bić, bo kobiet się nie bije, a tym bardziej pokrzywdzonych xd
- przed chwilą nie mogłaś się sama podnieść, więc raczej nie, nie dasz rady sama iść. - odparł od razu. ruszyli do taksówki, zacznij w szpitalu.
- przed chwilą nie mogłaś się sama podnieść, więc raczej nie, nie dasz rady sama iść. - odparł od razu. ruszyli do taksówki, zacznij w szpitalu.
|
|