connor

nie będziesz mi mówił jak mam żyć!!!!!!!

przyjdą ci których zaproszę
i nie masz nic do gadania............

zabraniasz wstępu moim dwóm najlepszym kumplom!
nie mam szemranego towarzystwa...
nie będzie dragów, zioła i innych
nie spinaj się.........

to moje urodziny, mógłbyś zostać.

o co ci tym razem chodzi?

co ty pierdolisz
mówiłem szarlot żeby nie brały tego za dużo, pewnie przeholowały! to nie moja wina!

sorry to nie moja wina że twoja laska i szarlot nie potrafią się kontrolować. jak powiesz coś policji to ja również zacznę ochoczo mówić na temat twoich wybryków.

może przestań obwiniać wszystkich wkoło o "wypadek" twojej dziewczyny. zacznijmy od tego, że to przez ciebie doprowadziła się do takiego stanu.

odwal się, powtarzam ci że to nie moja tylko ich wina. ja nie jestem od pilnowania tylko sprzedawania.