by harry windsor Wto Lis 25, 2014 1:46 am
no dokładnie, szkoda czasu na sen skoro można siedzieć do rana, a potem wypić dziesięć kaw i w miarę normalnie funkcjonować. przynajmniej wtedy mam więcej energii. i mnie też się czepiają, że siedzę tak długo, przypominając mi, że na drugi dzień mam college. jakbym nie wiedziała ;x
na pewno nie byłoby jej trudno, bo brzydka rzeczywiście nie była. a inteligencją i tym czy była sympatyczna mało kto by się przejmował. w końcu miałaby uprawiać z tą osobą seks, a nie rozmawiać o planach na przyszłość, swoich zainteresowaniach czy poglądach politycznych. no chyba, że szukałaby czegoś na dłuższą metę, to już wtedy trudniej by było. - ała - pomacał się po żebrach. - to ty masz jakieś zboczone pomysły ze śrubokrętami, a nie ja - przypomniał jej. on aż takich fantazji nie miał, bo wystarczało mu wyobrażanie sobie różnych pozycji, a nie myślenie nad zabawkami. - nie wiem, osoby potrzebujące pomocy często to ukrywają - wzruszył ramionami. - wiesz, że jest tu dużo osób, które pomogą ci wyzbyć się tej agresji? - pogładził ją dłonią po ramieniu, cały czas mówiąc poważnie. zaraz jednak się roześmiał, bo nie mówił rzeczywiście tego na serio.