eleanor

eleanor, chciałam napisać że kendall ale to jednak nie była kendall siedziała spokojnie w domciu i przeglądała zdjęcia na instagramie. zajadała się ciasteczkami, piła powoli wino do spania. nikogo dzisiaj się nie spodziewała, ale podejrzewała że to john który bywał u niej praktycznie dzień w dzień. no chyba, że się uczył, wtedy nie. podniosła tyłek z fotela i poszła otworzyć. tak jak się spodziewała, wciągnęła johnniego do środka - cześć kochanie - cmoknęła go w usta - wina? - zaproponowała.

miała bardzo ambitne zajęcie, przeglądanie insta. to john pewnie się uczył, albo nakurwiał w gierki a jego bardzo mądra dziewczyna przeglądała fotki. pasują do siebie bardzo, urocze he he ;x on też się spodziewał, że ona się spodziewała! dlatego od razu wszedł, przywdziewając słodki uśmieszek. dobrze, że swój prezencik miał schowany w plecaku, który rzucił pod ścianę żeby zdjąć kurtkę i w ogóle - chętnie - odparł od razu, bo na trzeźwo jej tego nie da. powędrował do salonu gdzie się od razu rozwalił na kanapie - ale nie za dużo, bo od rana mam zajęcia - zastrzegł. pewnie upijał się jedną lampką jak ja ;x

nalała sobie i jemu po jednej lampce, usiadła tuż obok niego - od rana masz zajęcia? jak dobrze że ja jutro mam na późniejszą godzinę, tyle że będę potem musiała siedzieć do wieczora... będzie mnie jutro łapka bolała - zrobiła smutną minkę. przytuliła się do niego jak do misia - co tam? - zapytała. z resztą wiedziała co tam, bo pisali dużo smsów, gadali ciągle przez telefon, byli praktycznie że nierozłączni teraz. popijała winko, przyglądając się mu.

elka cały czas do niego pisała i dzwoniła bo bała się, że ten pomyśli że znowu go zdradza. taka przezorna z niej dziewczyna he he he - mogę jutro wpaść po ciebie jak skończysz - pójdą na spacer, a potem johnny zabierze ją na lody, bożeeeeee... nie on kompletnie nie wiedział na czym polegał związek. chciał ją zabierać na lody, a to ona mu powinna loda robić hahahahahahahaha! ale jestem romantyczną osobą! - nic, stęskniłem się - wypił praktycznie do dna wino, które mu nalała co mogło ją zdziwić i przytulił się do niej jak misio - stęskniłem się -wymamrotał z twarzą w jej cyckach xd

a to ty myślisz, że nie robiła mu lodów?! w jakim świecie ty żyjesz kobieto, pewnie że mu robiła, bo chciała jak najlepiej zadowalać swojego chłopaka. a jutro może ją zabrać na lody, ona lubiła lody pod każdą postacią, dlaczego nie ;x zdziwiła się, że wypił kieliszek wina na raz, ale widocznie tego potrzebował. kiedy wylądował twarzą w jej dekolcie to też była zaskoczona. zaczęła bawić się jego włosami - mhmm, no widzę właśnie że się stęskniłeś - zachichotała. on mruczał zadowolony jak kot a jej to nie przeszkadzało - jutro? okej, pójdziemy na duuużą kolację - zaproponowała - a potem zostaniesz u mnie, będzie przyjemnie jak zwykle - wymruczała przymykając oczy.

myślę, że mu robiła i john tak na prawdę przez to odkrywał uroki całego seksu! ją też starał się zadowalać, ale ona pewnie go nawigowała jeszcze bo wiadomo nie udało mu się pojąć całej wiedzy i ciągle się uczył. ale elka była dobra nauczycielką. jezu zawsze tak jest, że twoje postaci górują nad moimi, to niesprawiedliwe - dzisiaj też może być przyjemnie - zachichotał i zrobił jej malinkę na dekolcie, bo jak zawsze praktycznie miała cycki na wierzchu. wyciągnął z plecaczka pakunek, który jej podał, a potem się wygodnie ułożył chowając ryj w jej kolankach, albo dłoniach bo się zrobił cały czerwony ze wstydu.

no co ja poradzę na to że mam pod opieką same ciapy i dziewice, nigdy nie było odwrotnie, xd takie nasze już życie ;x przygryzła wargę, johnny robił się coraz bardziej odważny w kwestiach łóżkowych i to się jej podobało bardzo. uczył się wielu nowych rzeczy, pokazywała mu takie cuda o których nie miał pojęcia. na przykład mogli się ruchać na stole w kuchni, bo tak się jej podobało, jemu z resztą też bo to było coś nowego. pięknie. nagle na jej kolanach wylądował pakuneczek, który jak rozpakowała to aż jej szczęka opadła - johnny, nie spodziewałam się... wow. muszę koniecznie przymierzyć - przygryzła wargę i pobiegła do sypialni, żeby się przebrać.

johnny pewnie całą noc się modlił żeby nie dostał w twarz za ten prezent. i pewnie przeklinał piper, która chyba jednak znała dobrze kobiece zapotrzebowanie na prezenty skoro elce się to podobało. był w szoku! - podoba ci się? - jęknął za nią jak uciekała się przebrać, a potem rozłożył się na kanapie kładąc się na brzuchu i ukrywajac twarz w poduszce. przeklinał siebie za to, co on sobie pomyślał! mógł kupić po prostu kwiatki!

eleanor przebrała się bardzo szybko. włożyła na siebie seksowny strój pielęgniarki, do tego dodała szpilki, poprawiła trochę włosy żeby jakoś schludnie wyglądały. powolnym krokiem podeszła do kanapy. kazała się odwrócić johnowi tak, żeby ją zobaczył. nachyliła się nad nim i pocałowała go w sam środek ust - i jak? podobam ci się? - zapytała.

niechętnie się odwrócił bo był czerwony jak buraczek. jak ją zobaczył to zdębiał, w spodniach pewnie też heheheee. - o boże, oczywiście że mi się podobasz! - wykrzyczał podnosząc się do pozycji siedzącej. pomiział ją po udzie bo było prawie gołe i zerknął na nią z rozdziawioną buzią - nie czujesz się tym obrażona? - bo nawet jemu wydawało się to seksistowskie xd

zaśmiała się, siadając na nim okrakiem - hmm, nie... przebieranki są zabawne. a mnie się wydaje, że mój pacjent potrzebuje natychmiastowej pomocy - zbliżyła się do niego wystarczająco blisko. nie pocałowała go - metoda usta usta jest odpowiednia. powinnam zbadać też pana tętno, bo wydaje mi się że podskoczyło - przesunęła dłoń bardzo powoli po jego klacie i położyła ją mu na kroczu - ups - zachichotała - ręka mi się omsknęła - zamruczała.

wstydził się! tak bardzo się wstydził kiedy na nim usiadła! obiecał sobie jednak że zmężnieje trochę wiec próbował wziąć byka za rogi i być odważnym. uśmiechał się głupkowato i aż podskoczył kiedy położyła mu łapkę na kroczu. i tak już był tam sztywny, stojący i gotowy. chwycił ją zaraz mocno i położył na kanapie żeby zawisnąć nad nią - a ja myślę, że siostra nie wykonuje odpowiednio swoich obowiązków i musi zostać ukarana - ledwo mu to przeszło przez gardło, a potem zachichotał i cmoknął jej szyję.

zamruczała niczym kocica, zrobiło się jej gorąco kiedy ją zdominował. przygryzła mocno wargę, john w końcu zachowywał się jak prawdziwy facet. to co z tego, że się wstydził, od czego ma swoją nauczycielkę! ona go musiała wszystkiego nauczyć, nawet tego, że od czasu do czasu musi ją potrzymać za nadgarstki, złapać mocno za tyłek czy zostawić mnóstwo malinek na szyi żeby było ciekawiej - ach tak? w takim razie musisz mnie ukarać. tutaj i teraz - złapala go za tyłek, przyciągnęła go do siebie i ocierała się o niego.

dominacja to za duże słowo w stosunku do dżoniego xdddddd hahaa, elka się pisiont twarzy naoglądała i teraz pewnie chciała żeby john ją biczem po duspku smagał. ale nie, nie był na tym lewelu żeby to robić hehehe - ukarać? - zaśmiał się wesolutko chwytając mocno jej dłonie i przyciskając do kanapy, a potem pewnie delikatnie ją ugryzł w to samo miejsce na szyi, w które wcześniej ją pocałował. a następnie bardzo namiętnie pocałował.

ona nie oglądała greja, tylko czytała i to jej wystarczyło. nie praktykowała tego jednak bo uważała że książka jest na tyle beznadziejna, że woli normalny seks a nie jakieś smaganie biczami xd john naprawdę ją zaskakiwał coraz bardziej, skoro teraz nie mogła do dotykać - johnny - wyjęczała jego imię, bo nie mogła się powstrzymać. chciała go pomacać po całym ciele, ale przecież to on teraz rządził. oddała jego pocałunek, czekała niecierpliwie na następny krok.

karola sie w ogóle z nas śmieje bo czyta. pozdro karola szpiegu!
john też zdecydowanie wolał normalny, cywilizowany seks zamiast biczy i lateksowych ciuchów. chociaż co on mógł wiedzieć skoro tylko normalnego seksu próbował. nie miał porównania w sumie. to pewnie zaraz zaczął rozpinać guziczki jej stroju, albo zamek nie wiem co tam miała, w każdym bądź razie jak rozpiął go do połowy to jej cycki wyskoczył na wierzch i walnęły go w ryj, a siła odrzutu była taka wielka że spadł z kanapy i stracił przytomność...................... dobra jednak nie. po prostu jak to rozpiął to zobaczył jej cycki i morda mu się śmiała, a potem je macał, ściskał, miętosił, głaskał, łaskotał i całował.

pozdrawiam również serdecznie!
wyobraziłam sobie jakby jej te cycki faktycznie wyskoczyły i go znokautowały, niestety posiadała jakieś małe b, to nie mógł na to liczyć biedaczyna. oblizywała nerwowo usta, kiedy john ją torturował. przebierała niecierpliwie palcami, starając się ściągnąć z niego koszulę. wiedziała, że może zostać ponownie ukarana przez niego, ale skoro to on teraz tutaj miał kontrolę, to czego innego mogła się spodziewać. wygięła się w łuk obserwując to co robił. oddychała już nierównomiernie, miała ochotę na więcej.

he he, był władczy i chciał jej pokazać jakim jest ekstra mężczyzną. ale NIESTETY kiedy chciał znowu ją ugryźć w szyję, ucho lub policzek to zamiast tego trafił zębami w nochalem w kant, poręcz czy tam nałokietnik kanapy który był twardy. aż mu coś w zębach zadźwięczało, a nosa polała się stróżka krwi. typowy johnny............... padł na podłogę próbując tamować to co mu leciało z nosa - umrę! umrę! - zaczął panikować zapominając o seksownej pielęgniarce!

czyli jak zwykle, sierotka z niego wyszła.... biedna elka, teraz będzie musiała sama się zaspokoić w wannie, takie przykre. zasunęła szybko suwak, pobiegła do kuchni po szmatkę, polała ją zimną wodą, włożyła w nią lód i pobiegła do dżoniego który krwawił. przytknęła mu to to buźki, sprawdziła co się dzieje - jezu, johnny, trzymaj to przy nosie. usiądź wygodnie, nic ci nie będzie - podniosła do na kanapę. usiadła przy nim, teraz faktycznie musiała się nim zająć - zęby masz wszystkie, zbyt mocno uderzyłeś się tylko w nos... oj kochanie - pocałowała go w czółko. poszła się przebrać w koszulkę i spodenki. wróciła na kanapę i czekała aż mu przejdzie.

dzień jak co dzień! usiadł na kanapie jęcząc niebotycznie i to nie z podniecenia. przyłożył tą szmatkę i odchylił łeb do tyłu, albo wręcz przeciwnie pochylił się bo ja nigdy nie wiem co sie robi jak sie ma krwotok z nosa, czy jedno czy drugie - teraz na prawdę przydałaby mi się pielęgniarka - zaśmiał się gorzko ze swojej sytuacji kiedy to elka się przebrała. to nie było jednak nic poważnego więc zaraz mu przeszło - powinien dostać lizaka i naklejkę dzielnego pacjenta - upomniał się ze słodkim uśmieszkiem.

trzeba się pochylić do przodu lekko, nałożyć sobie na kark zimny okład i trzymać się za nos żeby krew nie leciała. zaśmiała się, bo chciała rozładować całą sytuację. w jednej chwili podniecenie jej kompletnie minęło, bo musiała się nim zajmować. john był ciapą i zawsze nią zostanie, jak dobrze że elka to rozumiała i jej to nie przeszkadzało - jesteś bardzo dzielnym pacjentem, możesz dostać ode mnie lizaka, jeżeli tylko chcesz - uśmiechnęła się zadziornie. pocałowała go w szyję, żeby poczuł się lepiej.

dobrze, że rozumiała jego niezdarność. inna dziewczyna by go w cholere zostawiła - wynagrodze ci to - obiecał, a potem zasnęli na kanapie słodko bo oglądali kubusia puchatka, puchałkęęęę he he he.