l1l giovanna &

piły wódkę z gwinta i oglądały sex taśmę tessy i romka analizując przy tym wszystkie sceny i pozycje xd

- ten koleś totalnie nie wie co robi! - załamała się w końcu pandora, bo wszystko jej już latało przed oczami i wydawało jej się, że nawet nie wszedł w tessę. - ja to bym go wyszkoliła. - zamruczała, przykładając palec do ekranu i głaszcząc romka. xd

- był prawiczkiem zanim go przeleciałam - wskazała na jego ryj na ekranie - ale i tak długo wytrzymał - pochwaliła go, bo pewnie wytrzymał ze dwie minuty. wszyscy lepsi niż dżud - możesz go wyszkolić! - klasnęła w łapki i chwyciła telefon - chcesz jego numer? bo mam! - pomachała jej komórką przed nosem.

- od kiedy zabierasz się za małolatów? - roześmiała się, bo jej sie wydawało, że prawiczki to mają po 14 lat. jest się z czego cieszyć, jeśli się wytrzyma dłużej niż dżud. skrzywiła się, kiedy tessa tak ochoczo chciała jej dać numer swojej współgwiazdy. - nieee, nie jest w moim typie. - stwierdziła w końcu.

- jest starszy ode mnie! - oburzyła się i założyła rączki na bioderka - nie jestem pedofilką, za kogo ty mnie pandzia masz! - za szmatą hahahaha. popukała ją w czółko - nie przesadzaaaaj, nie jest taki zły. z profilu nawet ujdzie - przyglądała się jego okrągłej buzi na ekranie - sama spałaś z gorszymi - zauważyła zaraz.

- to byłoby o wiele bardziej ekscytujące, gdybyśmy miały do czynienia z dziecięcym porno. - stwierdziła całkiem poważnie. tej to chyba brakuje przygód w życiu... pandora wcale nie miała ją za szmatę! no ok, miała, bo nie wierzyła w jej świętą przemianę, ale dla pandy to był komplement! - ale ja wolę niegrzecznych. a nie tam prawiczków. - wywróciła oczami. - żadnych tatuażu, żadnego klapsa, nuuuudy. - wyjaśniła.

- i jednocześnie nielegalnie - napiła się bo czuła, że trzeźwieje na dodatek pandzia była bardziej zrobiona, choć może się jej wydawało bo na trzeźwo też bardzo bredziła - ale nad prawiczkami możesz przejąć kontrolę, a ci niegrzeczni wiecznie chcą drygować - przewróciła oczyskami. pewnie raz miała tak że gość się obraził jak chciała być na górze, bo tak zabierała mu jego poczucie męskości.

- czyli ekscytujące. no przecież mówię! - upierała się przy swoim. - ja lubię jak się mną dyryguje. jestem tylko marionetką, figurką w rękach innych... - rozmarzyła się i nawet rozłożyła ręce, jakby była w jakiejś fazie. bo pewnie była! głupio piszę, że "jakby". - a właśnie - przypomniało jej się zaraz. - to robisz w koncu karierę w porno czy zostajesz ze mną na studiach? - wbiła w nią przeszywający wzrok. pewnie próbowała przepowiedzieć przyszłość tessy i aż głowa ją rozbolała.

przewróciła oczami - pandzia jesteś hańbą dla kobiet walczących o wyzwolenie - bo tessa to zawsze chciała wszędzie drygować, w łóżku też. pacnęła się w czoło - nie mam zamiaru zostać aktorką porno, wiesz jak one mało zarabiają? - przewróciła oczyskami - poza tym goście grający w pornosach są tacy brzyyyydcy - zaczeła marudzić - a jakby trafiła na takiego który ma małego i nie zaspokoiłby mnie co? - zerknęła na nią - musiałabym wtedy udawać, a jestem raczej przyzwyczajona do udanego życia seksualnego - wolała być szmatą, której za to się nie płaci.

- ja jestem kobieta wyzwolona! - aż stanęła na łóżku i złapała się pod boczki, żeby móc dumnie spojrzeć w górę. zaraz usiadła z powrotem, bo nie chciało jej się tak pozować. przecież nikt jej nie malował. chyba że tessa postanowiła ją wyrzeźbić w międzyczasie jak gadały. - masz rację. no dobra, to spałaś już z panem niebezpiecznym? - zamachała brwiami. chodziło jej o abla. - właśnie takiego bym chciała. do niego możesz mi dać numer. - wymyśliła i przekręciła się na łóżku, żeby wyprostowane nogi wystrzelić do góry i oprzeć o ścianę, a na tessę patrzeć do góry nogami. - skoro aktorki porno tak słabo zarabiają. - dodała, bo pewnie sama zastanawiala się nad zmianą profesji.

- dobra dobra - zaśmiała się i pomiziała ją po nogach kiedy tak nad nią stała. ciekawiło ją czy miała wydepilowane nogi pewnie xd - nie spałam z nim i dopóki się z nim nie prześpię to numeru nie dostaniesz - odparła grożąc jej palcem. sorry, ale tessa oddawała facetów swoim koleżankom dopiero jak straciła nimi zainteresowanie - otwórz buzię - nalała jej wódy do buzi kiedy leżała tak z nogami w górze - jasne, że słabą zarabiają - pokiwała głową. pewnie mama jej to mówiła bo sama się kiedyś tym interesowała! - wolę już to robić dla przyjemności, a nie z przymusu - wyjaśniła.

pandora nie była na tyle wyzwolona, żeby nie golić nóg. xd
- to co ci tak długo idzie? tu kolejka czeka! - zauważyła, już zniecierpliwiona. pandora oczywiście pierwsza by go tessie nie ukradła, chyba że go spotka i nie ogarnie, że to on... oczywiście chętnie wypiła wódkę, którą wlewała jej tessa. - dla przyjemności kręcić taśmy? tak, tak, to ma sens... - zamyśliła się, jakby naprawdę rozważała to wszystko. zaraz przekręciła się, żeby usiąść z powrotem, bo wpadła na genialny pomysł. - mogłybyśmy nagrać coś wspólnie. - stwierdziła wesoło i zaczęła bawić się włosami tessy. ostatnio pandora pieprzyła się z mickey'em na środku klubu. chyba było jej już wszystko jedno.

- potrzebuję dłużej się zatrzymać przy tym przypadku - wyjaśniła szybciutko. pewnie dlatego, że wiecznie się kłócili z ablem i nigdy nie dochodziło do niczego więcej bo on uciekał xd - wspólnie? - zaśmiała się - ale że we dwie? czy jeszcze jakiś facet do tego? - zapytała - myślisz, że ktoś sie zgodzi na nagrywanie? - podrapała się po czole - seba ma teraz dziewczynę więc odpada - a on na pewno by się zgodził!

- dziwny przypadek. - skomentowała tylko. zwykle faceci od razu zaciągali tessę do łóżka, więc pandora nie rozumiała, dlaczego z tym jeszcze się nie udało. prędzej tessa się prześpi z juniorem niż z ablem. xd - po co nam facet? faceci nie są do niczego potrzebni! zresztą lesbijskie porno jest jeszcze lepsze od pedofilskiego. - wymyśliła i zeskoczyła z łóżka, żeby otworzyć szafkę pełną wibratorów. nie, nie rzeźbionych przez nią. xd - możemy same nagrać, przecież jesteśmy artystkami. - już wygrzebywała kamerę z drugiej szafki i ustawiała na stoliku.

haha, patologia by była jakby nie wyruchała abla, ale juniora tak xd - skoro tak mówisz - rozdziawiła buzię widząc ile wibratorów ma pandzia - po co ci tyle? - zapytała zaraz zafascynowana. ona nie miała żadnego, po prostu szła do klubu i się ruchała ;x włączyła kamerę - ma słabą baterię - zaczęła marudzić - dlaczego nie naładowałaś? - oburzyła się zaraz.

zawsze patologia.......
- dla sztuki! - zawołała tylko i tessa powinna wiedzieć, że kiedy pada taka odpowiedź, nie można drążyć tematu dalej, bo nie chce się wiedzieć. zresztą na pewno seba miał więcej penisów w szafie niż pandora. zresztą ona też chodziła do klubów i od razu ruchała się w kiblu, nawet jej się nie chciało iść do sypialni jak normalny człowiek. - skąd miałam wiedzieć, że będziemy nagrywać porno? mówiłaś tylko, że będziemy oglądać! - rozłożyła ręce bezradnie. sama była zawiedziona.

- to następnym razem naładuj cholerną kamerę i nagrywamy - zaczęła się zbierać - a tymczasem idę napisać scenariusz do tego naszego filmu - nie wiem po co jej to było skoro tam i tak nie ma dialogów, ale cóż! i poszła sobie, miała nadzieję że pandzia nie zapomni naładować kamery. dawaj kogoś innego.

- ja zrobię scenografię! - zapowiedziała i jak tessa poszła, to już zaczęła układać wszystkie wibratory na łóżku, żeby zobaczyć, jak będą się prezentować.

wkurwił się to przyszedł do pandory z butelką wódki.

pandora była sobie w samej bieliźnie i cała pokryta farbą, turlała się w tę i wewtę, malując ściany w swoim pokoju. ma sens. ucieszyła się kiedy seba pojawił się z wódką, bo czemu miałaby się nie cieszyć. od razu go przytuliła i umazała całego farbą.
- ups. chyba musisz się rozebrać. - zachichotała, bawiąc się jego koszulą już na wejściu.

zmarszczył czoło wręczając jej wódkę (dlaczego chciałam napisać głowę? xdddd) - tak od razu? - zasmiał się - rozbierać się? - zachichotał - może najpierw sie troche o mnie postaraj - zamknął za sobą drzwi i rozejrzał się - nawet ja nie mam takiego balaganu u siebie - podsumował siadając na łóżku.

ona mu wręcza penisy, to on mógłby jej wręczyć głowę. w ogóle już sobie wyobrażam tę sytuację jak pandzia mówi mu "proszę, oddaję ci te penisy, które pożyczyłyśmy do kręcenia seks taśmy z tessą" i wciska mu do rąk.
- przecież postarałam się i cię ubrudziłam farbą. to za mało? - spojrzała na niego niewinnie i przejechała dłońmi jeszcze po jego klacie, żeby go ubrudzić bardziej, nie przejmując się niszczeniem jego ciuchów. nawet złapała go za krocze, zostawiając ślad. nawet jakby chciał teraz pójść do amandy się wytłumaczyć, to nie miałby szans. - to jest artystyczny nieład. - poprawiła go i otworzyła wódkę, nie szukając nawet kieliszków czy popity.

schlali się, a potem pandzia rzeczywiście wręczyła mu te penisy i seba tak się podniecił że ją wyruchał na million sposób tak że rano bolał go penis ;c

pandzia zabrała mike'a do swojego pokoju, bo to zawsze najlepszy pomysł. już sobie drinkowali na ostro i chichotali i kręcili tyłkami do muzyki i ruda teraz zmierzyła go wzrokiem.
- to stąd ciebie znam! - zawołała, wycelowując w niego palcem. - no nie wierzę, że kupiłam sobie striptizera, no co to za zabawa kupić kogoś, kogo wszyscy zawsze kupują! - zaczęła marudzić. słaby zakup. mogła jednak wziąć tego nejta na pół z clem.