spa
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°26
Re: spa
- jeżeli chcesz, żeby annie była najbardziej rozpieszczona na świecie, musi być jedynaczką. - podała najlepszy argument. - poza tym ja nie mam rodzeństwa i jakoś nie narzekam. - przypomniała mu. była zadowolona pewnie dlatego, że dostała cały spadek po rodzicach i nie musiała się dzielić hehehe. - i nie możesz zadecydować o tym, czy urodzi się chłopiec czy dziewczynka. - wywróciła oczami, jakby blaise naprawdę chciał wszczepić jej jakiś czip, który zadecydowałby o płci potencjalnych dzieci.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°27
Re: spa
- czy ty mi właśnie chcesz zasugerować, że nie chcesz mieć w ogóle ze mną dzieci? - zapytał wprost. teraz się faktycznie na nią wkurzył, bo myślał, że jak się kochają to następnym krokiem będą ich wspólne dzieci. siedział teraz tak w nią wpatrzony i oczekiwał odpowiedzi. jasnej i konkretnej.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°28
Re: spa
spojrzała na niego z westchnięciem. wiedziała, że będą musieli przeprowadzić tę rozmowę, ale nie spodziewała się, że aż tak szybko. przeczesała palcami mokre włosy.
- nie sądzę, bym chciała mieć więcej dzieci. mam już annie, która jest moim oczkiem w głowie i nie chcę przechodzić przez te początkowe męki jeszcze raz. - wyjasniła spokojnie.
- nie sądzę, bym chciała mieć więcej dzieci. mam już annie, która jest moim oczkiem w głowie i nie chcę przechodzić przez te początkowe męki jeszcze raz. - wyjasniła spokojnie.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°29
Re: spa
otworzył tylko szeroko oczy ze zdziwienia. no cóż, właśnie teraz znowu mu się wszystko pozmieniało. żył widocznie w jakimś świecie, gdzie oni mają dzieci i są dużą, szczęśliwą rodzinką - słucham?! - podniósł lekko głos - świetnie, że podjęłaś w sumie decyzję za nas dwoje a mnie już o zdanie nie zapytałaś. wiesz co, odechciało mi się tego całego spa. ja wracam do domu a ty rób co chcesz - tym razem jej tak łatwo nie pójdzie, bo dla niego to było ważne a ona go zraniła. wyszedł z wody i opatulił się ręcznikiem i skierował się do szatni.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°30
Re: spa
ona żyła w świecie, w którym już teraz byli szczęśliwą rodzinką, w trójkę z annie. widocznie jemu to nie wystarczało.
- nawet nie chcesz wysłuchać mojego zdania, tylko od razu się obrażasz! - podniosła głos, bo blaise chyba nauczył się od niej obrażania się, a ona przecież tak łatwo nie odpuszcza... nie bez kłótni. też zaraz wygramoliła się z jacuzzi i ruszyła za nim. - nawet nigdy nie mówiłeś, że chcesz mieć dzieci, więc myślałam, że się w tej kwestii zgadzamy. - zauważyła.
- nawet nie chcesz wysłuchać mojego zdania, tylko od razu się obrażasz! - podniosła głos, bo blaise chyba nauczył się od niej obrażania się, a ona przecież tak łatwo nie odpuszcza... nie bez kłótni. też zaraz wygramoliła się z jacuzzi i ruszyła za nim. - nawet nigdy nie mówiłeś, że chcesz mieć dzieci, więc myślałam, że się w tej kwestii zgadzamy. - zauważyła.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°31
Re: spa
- nie chcę o tym teraz z tobą rozmawiać, muszę sobie wszystko dokładnie poukładać w głowie. oczywiście, że chcę mieć dzieci. własne. z tobą. skoro ty ich nie chcesz i podjęłaś decyzję od ręki to najwidoczniej mamy problem. - mruknął niezadowolony - do męskiej szatni chyba nie wejdziesz? swoją masz obok. z resztą, możesz tutaj zostać, wszystko mi jedno - nie odpuszczał. nie zamierzał. zniknął w szatni.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°32
Re: spa
- jak chcesz to sobie poukładać, skoro nawet nie chcesz tego przedyskutować?! - zdenerwowała się. wiedziała, że nie będzie zadowolony z jej decyzji, ale myślała, że chociaż jej wysłucha. - mamy już annie, jest naszym dzieckiem, nieważne kto jest biologicznym ojcem. - przypomniała mu, zawsze mu to przypominała, ale chyba szybko mu to wypadało z głowy. w szatni tylko narzuciła suche ciuchy na mokre ciało i strój kąpielowy, nawet nie wysuszyła włosów. musiała czekać pod męską szatnią, żeby go złapać i żeby nie uciekł.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°33
Re: spa
jak już się ogarnął, co zajęło mu sporo czasu, to wyszedł. zignorował maddie i zaczął iść prosto do recepcji. w dłoni trzymał kluczyki od samochodu - wracasz ze mną czy nie? - zapytał podpisując coś tam, jakieś promocje dostali czy cholera wie co. nic więcej nie powiedział.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°34
Re: spa
czekała na niego niecierpliwie. włosy jej zdążyły wyschnąć naturalnie w tym czasie xd
- oczywiście, że wracam z tobą. - odpowiedziała z naciskiem. świdrowała go wzrokiem. to on się na nią wściekał, ona co najwyżej wkurzała się, że on się wkurza.
- oczywiście, że wracam z tobą. - odpowiedziała z naciskiem. świdrowała go wzrokiem. to on się na nią wściekał, ona co najwyżej wkurzała się, że on się wkurza.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°35
Re: spa
- to super - powiedział bez entuzjazmu, uśmiechnął się i podziękował recepcjonistce i pojechali w milczeniu do domu. next, zacznę!
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°36
Re: spa
któraś z psiapsiółek daniela (zapewne mary, skoro na aggie wciąż się gniewał) wykupiła mu masaż, żeby się trochę zrelaksował, więc leżał teraz na brzuchu i odpływał do innego świata.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°37
Re: spa
Obrazil sie na aggie?
Harry tu byl przynajmniej dwa razy w tygodniu wiec tradycyjnie tak bylo dzisiaj. Mial juz nawet jakis rytual pewnie i wiedzieli czego chce w ktory dzien. Wracal akurat z jacuzzi a ze wiedzial zawsze wszystko to go poinformowali ze daniel tu jest. Wszedl do jego sali. - dzien dobry spiaca krolewno - pochylil sie nad swieczka zeby ja powachac.
Harry tu byl przynajmniej dwa razy w tygodniu wiec tradycyjnie tak bylo dzisiaj. Mial juz nawet jakis rytual pewnie i wiedzieli czego chce w ktory dzien. Wracal akurat z jacuzzi a ze wiedzial zawsze wszystko to go poinformowali ze daniel tu jest. Wszedl do jego sali. - dzien dobry spiaca krolewno - pochylil sie nad swieczka zeby ja powachac.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°38
Re: spa
tak, bo mu wygadała, że przespała się z williamem. daniel taki ważny, że poinformowali harry'ego, że jest w tym samym budynku hehe. podniósł nieznacznie głowę, żeby jednym otwartym okiem spojrzeć na nowego towarzysza.
- przyszedłeś na masaż? - spytał błogim głosem.
- przyszedłeś na masaż? - spytał błogim głosem.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°39
Re: spa
Ups. Nie taki wazny ale skoro teraz sie trzymali bardziej razem to mu mowia jezeli jest ktos kogo zna xd w razie jakby chcial uniknac spotkania z kims. - tak, na masaz tez - zaczal machac nalcem nad plonieniem ale zaraz przestal. Cos by spalil jeszcze niechcacy i babka musialaby placic.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°40
Re: spa
może jeszcze się nie przyzwyczaili, że mieli zawsze go ostrzegać przed danielem, którego nie chciał spotykać, a teraz znowu byli ziomkami i chętnie się widywali.
- będziesz leżał tu obok? - spytał. jego pracoholiczny umysł od razu wrócił z siódmego nieba na ziemię i zaczął planować dyskutowanie o polityce leżąc obok siebie ramię w ramię.
- będziesz leżał tu obok? - spytał. jego pracoholiczny umysł od razu wrócił z siódmego nieba na ziemię i zaczął planować dyskutowanie o polityce leżąc obok siebie ramię w ramię.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°41
Re: spa
Calkiem mozliwe ze tak wlasnie bylo. - teraz tak - odpowiedzial. Mial zamiar polezec sobie w samotnosci ale z drugiej strony mial dzisiaj dobry nastroj i czul sie towarzysko wiec moze sobie obok niego polezec. Wskoczyl na lozko czy jak to sie tam nazywa i sie wygodnie ulozyl. - czesto tu przychodzisz? - odwrocil glowe w jego strone.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°42
Re: spa
spojrzał na harry'ego kątem oka, ale ten pewnie zaraz zaczął zdejmować ręczniczek, to położył głowę z powrotem i zamknął oczy, delektując się masażem.
- niee, jestem tu pierwszy raz. właściwie marylin kazała mi tu przyjść. i miała rację! - uśmiechnął się sam do siebie. - a ty?
- niee, jestem tu pierwszy raz. właściwie marylin kazała mi tu przyjść. i miała rację! - uśmiechnął się sam do siebie. - a ty?
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°43
Re: spa
- kobiety czasami maja w takich sprawach racje - pokiwal glowa. Kiedys pewnie tez nie chcial robic takich rzeczy ale sie w koncu przekonal ze to nie tylko babskie zajecie i od tamtej pory stal sie stalym bywalcem w spa. - nie, mam karte stalego klienta - zasmial sie.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°44
Re: spa
- chociaż w pewnych sprawach mają rację. - zaśmiał się pod nosem, bo aktualnie wszystkie kobiety w jego życiu go zawodziły, oprócz marylin i jej masażowych pomysłów najwyraźniej. - hmm, ja chyba też na wyjściu będę musiał sobie takową sprawić. - wymruczał zadowolony, że rosalita dokładnie wie co i jak.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°45
Re: spa
Biedny daniel. - koniecznie - polecil mu. Wymasowali sie i poszli next ;x
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°46
Re: spa
edie ją wyciągnęła na jakieś leżenie plackiem, żeby się zrelaksowały po wypadku rodziców, o którym nie wiem na czym stanęło. w każdym razie brała jakąś kąpiel błotną czy coś takiego xd
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°47
Re: spa
corny był tu stałym bywalcem i też się kąpał w błocie. czuł się jak świnka i na dodatek przefarbował włosy na różowo, więc się jarał. - lena! - pomachał do niej jak w końcu ogarnął, że tu też jest.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°48
Re: spa
lena poczuła ucisk w dołku kiedy go zobaczyła. to było ich pierwsze spotkanie od czasu, gdy okazało się, że jej ukochany jest gejem... no i od kiedy ją rozdziewiczył! a teraz znowu widział ją nagą. no, nie do końca, bo teraz tym bardziej ukryła swoje ciało pod błotem.
- corny! wyglądasz jakbyś się naprawdę dobrze bawił. - zauważyla.
- corny! wyglądasz jakbyś się naprawdę dobrze bawił. - zauważyla.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°49
Re: spa
on za to nic na jej widok nie czuł, ups. no może poza ekscytacją, którą czuł zawsze na widok kogoś znajomego. nawet nie czuł się niezręcznie po tym jak ją rozdziewiczył. - bo się bawię dobrze. też powinnaś - zaśmiał ją i przysunął się bliżej, żeby wysmarować jej buzie błotem.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°50
Re: spa
lena to lena. pewnie nadal się w nim kochała i myślała, że skoro się przespali, to jest nadzieja na to, że jednak on też ją pokocha.
- pierwszy raz tu jestem, nawet nie wiem za bardzo jak to się robi... - zrobiła się czerwona, bo prawie identyczne słowa powiedziała mu przed seksem xdddd
- pierwszy raz tu jestem, nawet nie wiem za bardzo jak to się robi... - zrobiła się czerwona, bo prawie identyczne słowa powiedziała mu przed seksem xdddd
|
|