gabinet dziekana
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
gabinet dziekana
First topic message reminder :
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°301
Re: gabinet dziekana
rafusia xd
- nie wątpię w to - zapewnił. nie podcinał jej skrzydeł, ale nie umniejszał jej wartości. po prostu stwierdzał fakt - to dobrze - spojrzał na corey'a i pewnie go trochę przestraszył dlatego młody już smarki gdzieś wycierał - faceci są tacy niedojrzali - oczerniał swój gatunek, a szczególnie facetów w wieku iana najwyraźniej - musisz zdać wszystko żeby dostać promocję na kolejny rok - przypomniał jej i już pisał jakieś adnotacje w jej papierach, ale nadal nie podawał konkretów - mają dużo energii - stwierdził na jęczenie millie, a potem zaśmiał się niezręcznie widząc gile i podszedł do młodego - spróbuj się zająć tym co? - wcisnął mu kostkę rubika, którą sam układał w kryzysowych sytuacjach. ciekawe czy corey doceni czy nią rzuci w okno xd potem każde emmie wszystko z glutów zdezynfekować xd
- nie wątpię w to - zapewnił. nie podcinał jej skrzydeł, ale nie umniejszał jej wartości. po prostu stwierdzał fakt - to dobrze - spojrzał na corey'a i pewnie go trochę przestraszył dlatego młody już smarki gdzieś wycierał - faceci są tacy niedojrzali - oczerniał swój gatunek, a szczególnie facetów w wieku iana najwyraźniej - musisz zdać wszystko żeby dostać promocję na kolejny rok - przypomniał jej i już pisał jakieś adnotacje w jej papierach, ale nadal nie podawał konkretów - mają dużo energii - stwierdził na jęczenie millie, a potem zaśmiał się niezręcznie widząc gile i podszedł do młodego - spróbuj się zająć tym co? - wcisnął mu kostkę rubika, którą sam układał w kryzysowych sytuacjach. ciekawe czy corey doceni czy nią rzuci w okno xd potem każde emmie wszystko z glutów zdezynfekować xd
- sally randolph
- ottawapielęgniarstwomodern mom30
- Post n°302
Re: gabinet dziekana
uśmiechnęła się jednokącikowo, kiedy poczuła wsparcie ze strony alexandra, ale zaraz przypomniała sobie, że nie może robić z siebie totalnej ofiary, bo pearce każe jej się zajmować dziećmi, a nie latać na studia.
- ale mogę wszystko pogodzić, już mam wprawę. egzaminy trafiły się w bardzo złym momencie - tłumaczyła się. - oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że to trudne zadanie, ale muszę spróbować, inaczej nigdy bym sobie tego nie wybaczyła - odsłaniała się coraz bardziej. studia były jej marzeniem, a potem ian wmówił jej, że tego nie potrzebuje, a teraz została i bez studiów, i bez męża. - najmocniej przepraszam, zaraz wszystko posprzątam - odstawiła millie, która na szczęście była grzeczna i nie ruszała się z miejsca i już wyciągnęła nawilżane chusteczki i wycierała dyplom. była przygotowana na wszystko xd corey zaraz okaże się ukrytym geniuszem, który w kilka sekund układa kostkę rubika xd - przepraszam, co ja sobie myślałam... jak pan widzi, moje życie to chaos. nie musi pan akceptować mojej prośby, to było głupie z mojej strony - zaczęła zbierać dzieciaki, żeby nie wprowadzały jeszcze więcej bałaganu.
- ale mogę wszystko pogodzić, już mam wprawę. egzaminy trafiły się w bardzo złym momencie - tłumaczyła się. - oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że to trudne zadanie, ale muszę spróbować, inaczej nigdy bym sobie tego nie wybaczyła - odsłaniała się coraz bardziej. studia były jej marzeniem, a potem ian wmówił jej, że tego nie potrzebuje, a teraz została i bez studiów, i bez męża. - najmocniej przepraszam, zaraz wszystko posprzątam - odstawiła millie, która na szczęście była grzeczna i nie ruszała się z miejsca i już wyciągnęła nawilżane chusteczki i wycierała dyplom. była przygotowana na wszystko xd corey zaraz okaże się ukrytym geniuszem, który w kilka sekund układa kostkę rubika xd - przepraszam, co ja sobie myślałam... jak pan widzi, moje życie to chaos. nie musi pan akceptować mojej prośby, to było głupie z mojej strony - zaczęła zbierać dzieciaki, żeby nie wprowadzały jeszcze więcej bałaganu.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°303
Re: gabinet dziekana
musiał być wspierający, ashley mu kazała i go nauczyła xd nie był jam ian, uważał że wszystko da się pogodzić, może jego zmarła żonka taka była i widział jakiś pierwiastek jej w sally choć nigdy nie doczekali się dzieci!
alexander odkryje w nim geniusza i będzie tantiemy pobierać haha - spokojnie - wstał i próbował ją uspokoić kiedy z uporem maniaka przecierała jego dyplomy - spokojnie - uśmiechnął się - posłuchaj, studencki przychodzą do mnie z prośbą o poprawkę bo za bardzo zabalowali - uchylił rąbka tajemnicy - a twoje powody wydają się najbardziej racjonalne ze wszystkich - co w sumie oznaczało, że zgadzał się na jej poprawki choć wprost tego nie powiedział!
alexander odkryje w nim geniusza i będzie tantiemy pobierać haha - spokojnie - wstał i próbował ją uspokoić kiedy z uporem maniaka przecierała jego dyplomy - spokojnie - uśmiechnął się - posłuchaj, studencki przychodzą do mnie z prośbą o poprawkę bo za bardzo zabalowali - uchylił rąbka tajemnicy - a twoje powody wydają się najbardziej racjonalne ze wszystkich - co w sumie oznaczało, że zgadzał się na jej poprawki choć wprost tego nie powiedział!
- sally randolph
- ottawapielęgniarstwomodern mom30
- Post n°304
Re: gabinet dziekana
obcy facet alexander był dla niej bardziej wspierający niż jej własny mąż. ian, shame on you!
okaże się na kolejnej generacji co z coreya wyrośnie xd
uspokoiła się ze sprzątaniem, kiedy dziekan mówił do niej takim kojącym głosem.
- czy to oznacza, że...? - popatrzyła na niego uważnie, bo miał nieprzenikniony wzrok, ale jednak coś w nim drgnęło i zdradził się z tym, że akceptuje prośbę sally. - łii! dziękuję! - zawołała radośnie i od razu przybiła piąteczki z synem i wyściskała córkę, mówiąc, że mamusi się udało. - nie zawiodę pana, obiecuję! lecę do nauki! - mówiła pospiesznie, co przerwała millie mówiąc "najpierw lody". - ale najpierw lody - powtórzyła do alexandra z przepraszającym uśmiechem, a millie przytulała go na pożegnanie. w tym chaosie corey zabrał kostkę rubika z gabinetu i jak alexander myślał, że już huragan randolphów miał za sobą, to zaraz wracali, żeby oddać zgubę. a potem poszli i mógł wypić swoją kawę z whisky na uspokojenie.
okaże się na kolejnej generacji co z coreya wyrośnie xd
uspokoiła się ze sprzątaniem, kiedy dziekan mówił do niej takim kojącym głosem.
- czy to oznacza, że...? - popatrzyła na niego uważnie, bo miał nieprzenikniony wzrok, ale jednak coś w nim drgnęło i zdradził się z tym, że akceptuje prośbę sally. - łii! dziękuję! - zawołała radośnie i od razu przybiła piąteczki z synem i wyściskała córkę, mówiąc, że mamusi się udało. - nie zawiodę pana, obiecuję! lecę do nauki! - mówiła pospiesznie, co przerwała millie mówiąc "najpierw lody". - ale najpierw lody - powtórzyła do alexandra z przepraszającym uśmiechem, a millie przytulała go na pożegnanie. w tym chaosie corey zabrał kostkę rubika z gabinetu i jak alexander myślał, że już huragan randolphów miał za sobą, to zaraz wracali, żeby oddać zgubę. a potem poszli i mógł wypić swoją kawę z whisky na uspokojenie.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°305
Re: gabinet dziekana
biegł spóźniony na spotkanie z arniem, może ten myślał że dziekan go olał, ups!
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°306
Re: gabinet dziekana
tak myślał, bo widział, że robin już jest jego ulubieńcem na biologicznym wydziale i bał się, że pearce będzie słuchał jego podpowiedzi, a nie propozycji arnolda.
- dzień dobry - wstał z krzesełka i przygładził pulower, gdy pojawił się dziekan. to ratowało go przed emmą czytającą jego horoskop.
- dzień dobry - wstał z krzesełka i przygładził pulower, gdy pojawił się dziekan. to ratowało go przed emmą czytającą jego horoskop.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°307
Re: gabinet dziekana
ubieranie pulowera ratowało go przed interakcją z każdą dziewczyną xd
możliwe, że w przeciwieństwie do thomasa polubił robina i cenił rozmowy z nim, szczególnie że nie był jeszcze doszczętnie przesiąknięty tym miastem jak inni.
- cześć arnoldzie - niespodziewanie przywitał się z nim nieoficjalnie, pewnie wprowadził go w konsternację - długo nam to zajmie? muszę przesuwać kolejne spotkanie? - był trochę w niedoczasie, ale zaprosił go zaraz do gabinetu.
możliwe, że w przeciwieństwie do thomasa polubił robina i cenił rozmowy z nim, szczególnie że nie był jeszcze doszczętnie przesiąknięty tym miastem jak inni.
- cześć arnoldzie - niespodziewanie przywitał się z nim nieoficjalnie, pewnie wprowadził go w konsternację - długo nam to zajmie? muszę przesuwać kolejne spotkanie? - był trochę w niedoczasie, ale zaprosił go zaraz do gabinetu.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°308
Re: gabinet dziekana
nie doceniasz mocy pulowera xd
wszyscy wykładowcy, którzy mieli w historii spotykanie się ze studentkami, mogli zachowywać się wobec siebie poufale xd
- to zależy, jak dokładnie zapoznał się pan wcześniej z moją propozycją - pozwolił sobie na żarcik, ale szybko spoważniał, przypominając sobie, że powinien potraktować to spotkanie bardziej oficjalnie. popatrzył na alexandra, oczekując, że zapoznał się z jego mailem. który pewnie emma skasowała xd
wszyscy wykładowcy, którzy mieli w historii spotykanie się ze studentkami, mogli zachowywać się wobec siebie poufale xd
- to zależy, jak dokładnie zapoznał się pan wcześniej z moją propozycją - pozwolił sobie na żarcik, ale szybko spoważniał, przypominając sobie, że powinien potraktować to spotkanie bardziej oficjalnie. popatrzył na alexandra, oczekując, że zapoznał się z jego mailem. który pewnie emma skasowała xd
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°309
Re: gabinet dziekana
nie xd
czyli każdy powinien być na 'siema' xd
emma na szczęście przez cały dzień zajmowała sie numerologią i horoskopami więc nie zdążyła skasować dzięki czemu alexander faktycznie przeczytał to co napisał arnie - czyli potrzebujecie kogoś do inwentaryzacji tak? - nie mówił ani tak, ani nie, na razie badał co i jak - nie może tego zrobić jakiś nowy wykładowca? pewnie nie ma dużo zajęć - padłoby na robina pewnie xd
czyli każdy powinien być na 'siema' xd
emma na szczęście przez cały dzień zajmowała sie numerologią i horoskopami więc nie zdążyła skasować dzięki czemu alexander faktycznie przeczytał to co napisał arnie - czyli potrzebujecie kogoś do inwentaryzacji tak? - nie mówił ani tak, ani nie, na razie badał co i jak - nie może tego zrobić jakiś nowy wykładowca? pewnie nie ma dużo zajęć - padłoby na robina pewnie xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°310
Re: gabinet dziekana
haha zepsute miasto.
- pewnie mógłby... - odchrząknął, bo zaczęło się od tego, że dziadki z wydziału chciały to zwalić na niego. - ale panie profesorze... sam pan wie, jaka jest średnia wieku na wydziału biologii i że poziom cyfryzacji zatrzymał się na dyskietkach... - posłał mu spojrzenie mówiące "tam są same dziadki, a ja jestem pierwszym doktorantem, który pojawił się od lat". oczywiście teraz pojawił się też robin i nie dość, że zabierał mu rolę, to jeszcze robił to lepiej xd - żaden wykładowca nie ma czasu i energii, żeby pomiędzy przygotowywaniem planu zajęć, prowadzeniem wykładów i konsultacji, sprawdzaniem prac studentów, prowadzeniem badań i opisywaniem ich zajmować się porządkowaniem wszystkich materiałów i dokumentów - wyjaśnił spokojnie.
- pewnie mógłby... - odchrząknął, bo zaczęło się od tego, że dziadki z wydziału chciały to zwalić na niego. - ale panie profesorze... sam pan wie, jaka jest średnia wieku na wydziału biologii i że poziom cyfryzacji zatrzymał się na dyskietkach... - posłał mu spojrzenie mówiące "tam są same dziadki, a ja jestem pierwszym doktorantem, który pojawił się od lat". oczywiście teraz pojawił się też robin i nie dość, że zabierał mu rolę, to jeszcze robił to lepiej xd - żaden wykładowca nie ma czasu i energii, żeby pomiędzy przygotowywaniem planu zajęć, prowadzeniem wykładów i konsultacji, sprawdzaniem prac studentów, prowadzeniem badań i opisywaniem ich zajmować się porządkowaniem wszystkich materiałów i dokumentów - wyjaśnił spokojnie.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°311
Re: gabinet dziekana
bardzo xd
dobrze, że dziadki z wydziału nie zatrzymały się na etapie glinianych tabliczek xd - serio? mamy jeszcze dyskietki? - zaśmiał się nie wierząc w to co słyszy xd - więc ty miałeś to zrobić a teraz chcesz asystenta lub asystentkę którzy zrobią to za ciebie? - tak wywnioskował, że arnie idzie na łatwiznę. oczywiście nie robin xd - może weźmiesz emmę w ramach jej etatu? - zasugerował, chętnie jej sie pozbedzie.
dobrze, że dziadki z wydziału nie zatrzymały się na etapie glinianych tabliczek xd - serio? mamy jeszcze dyskietki? - zaśmiał się nie wierząc w to co słyszy xd - więc ty miałeś to zrobić a teraz chcesz asystenta lub asystentkę którzy zrobią to za ciebie? - tak wywnioskował, że arnie idzie na łatwiznę. oczywiście nie robin xd - może weźmiesz emmę w ramach jej etatu? - zasugerował, chętnie jej sie pozbedzie.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°312
Re: gabinet dziekana
- i bardzo dużo segregatorów - wypuścił powietrze jak po ciężkim maratonie, żeby alexander zobrazował sobie, z czym mierzy się arnold na co dzień. - przyznaję, pojawił się pomysł, bym ja się tym zajął - przytaknął, nie zamierzał go okłamywać. i tak alexander wiedział, że dziadki na wydziale nadal traktują go jak pachołka i każą mu nosić kawę itp. oczywiście robin od razu został zaproszony do stołu dużych chłopców xd - ale jeśli pamięta pan moją propozycję sprzed wakacji, to doskonale pan wie, że pracuję nad badaniami, które zrewolucjonują entomologię i ubiegam się o duży prestiżowy grant - miał nadzieję, że alec potraktuje jego badania bardziej poważnie niż zgrywanie starych materiałów z dyskietek. emma podsłuchiwała pod drzwiami, więc wykrzyknęła "nie ma mowy! nie mam czasu!", bo przecież wcześniej pracowała w archiwum na uczelni. w sumie archiwum mogło się tym zająć, ale dla dobra tej gry uznajmy, że cały dział archiwistów został rozwiązany i dlatego emma wylądowała na nowej posadce xd arnold zignorował emmę i wyciągnął z aktówki cv miry. - mam świetną kandydatkę. znam ją i wiem, że jest dokładna i ciężko pracuje - o ile nie jara trawy na zapleczu albo wprowadza klientów w dyskomfort xd
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°313
Re: gabinet dziekana
- panowie lubią staroświeckie metody, to tez trzeba docenić - niby stawał w obronie geriatrii, ale tylko po to żeby arnold nie czuł się aż tak pewnie. sam jak wcześniej był wykładowcą wiedział jak ciężko dogadać się z tymi dziadami. na szczęście on startował tutaj z poziomu gwiazdy filmowej i teatralnej więc to dla niego latali po kawę xd - dostałeś zgodę na te badania, mam nadzieję że sie tym zajmujesz - kreślił coś w notatniku i nagle wskazał na niego długopisem niby grożąc. emma wspaniała asystentka - żałuj, że się nie zgodziła, miałbyś ubaw - może opchnie ją thomasowi xd chwycił cv miry, pewnie zrobiła je na odpierdziel i potem arnold je poprawiał więc alec był nawet pod wrażeniem - moge ją skądś znać? - zamachał jej cv, może był tam zdjęcie, a kojarzył ją z uniwersyteckich korytarzy skoro chodziła tu na jakieś zajęcia. albo widział jak urzadzają sobie schadzki z thomasem xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°314
Re: gabinet dziekana
- oczywiście to doceniam, ale musimy przygotować wszystko dla przyszłych pokoleń, aby nie stracić tych cennych materiałów - podkreślił, że ma szacunek do tych wszystkich dziadków. tym bardziej że to oni go uczyli i też trochę mentorowali. - zajmuję się, mogę przesłać dotychczasowe materiały - zestresował się, że alec podważa to, czy zajmuje się badaniami. te badania były powodem, dla którego żył xd - z pewnością - uśmiechnął się, chociaż cieszył się, że udało się uniknąć dalszych interakcji z emmą. jej energia przerażała go bardziej niż mira xd wiadomo, że arnold dopilnował, aby wszystko ładnie i profesjonalnie wyglądało. wiedział, że muszą zaimponować pearce'owi. - jest tu studentką - odpowiedział od razu. - więc wie, że to tylko krótka umowa na projekt, nie będzie domagała się wyższej płacy ani awansu - zaśmiał się ciężko. dobrze reklamował mirę. chciał, żeby alec wiedział, że mira będzie low maintenance xd
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°315
Re: gabinet dziekana
- połowa z tych badań i tak pewnie jest nieaktualna - trochę bez zrozumienia podchodził do tego bo jednak nie był naukowcem tylko artystą. dziwne, że tak długo był w stanie ogarniać pozycję dziekana - po prostu nie chce widzieć podania o przedłużenie okresu badań - po prostu chciał dostać komplet dokumentów i potem się chwalić jakie sukcesy osiągają wykładowcy z tej uczelni. haha, nikt nie chciał z emmą pracować więc niczym zgniłe jajo trafi do thomasa xd - studentką? - zaśmiał sie krótko, już on wiedział po co arnie to ogarnia. dopisał sobie historię xd - w porządku, ale tylko na trzy miesiące więc musi się uwijać - zastrzegł. mira będzie musiała się wziąć do roboty xd - niech zacznie od poniedziałku i ktoś ma ją porządnie przeszkolić, nie chce potem zatrudniać kogoś kto będzie musiał wszystko naprawiać - liczył sie każdy grosz xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°316
Re: gabinet dziekana
- drugim etapem będzie posegregowanie tego, owszem - kiwał głową, nie chciał już wyjaśniać alexandrowi wszystkich naukowych zawiłości. może jednak pearce nie doceniał emmy, która mimo wszystko gasiła pożary po swojemu. zwalała robotę na innych i dzięki temu dziekan-artysta nie musiał się zajmować nudnymi kwestiami finansowymi i administracyjnymi xd - jeśli będę je przedłużać, to tylko dlatego, że okażą się sukcesem i będę się dalej zagłębiać - zapewniał go. był dobrym doktorantem, przyniesie chwałę uczelni! a emma u thomasa nie będzie pracować, tylko rozkładać nogi. - dobrą studentką - powiedział z powagą, nie dając po sobie poznać, że łączyło ich coś więcej. chciał się zachowywać profesjonalnie. nie mógł jednak zachować powagi i ukrywać szerokiego uśmiechu, kiedy alexander zgodził się ją przyjąć. - nie będzie pan żałować - zapewnił go, chociaż nie miał pewności, czy mira dobrze wywiąże się z zadania. najwyżej arnold będzie po niej poprawiał w nocy. omówili formalności i arnie wyszedł z gabinetu, żeby od razu napisać do miry i przekazać dobre wieści!
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°317
Re: gabinet dziekana
miał dużo roboty, emma już poszła, a on mógł w spokoju wieczorem popracować. męczył się tylko trochę z kluczem do drzwi!
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°318
Re: gabinet dziekana
napalila sie na pomysl seksu w jego gabinecie i przyszla go odwiedzic. - zrobili ci pranka i zmienili zamek w drzwiach? - zazartowala z tego, ze nie mogl sie dostac do gabinetu.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°319
Re: gabinet dziekana
alec nadal trawił informacje od thomasa więc nie był entuzjazmu na widok ash. siłował się nadal z kluczem, aż w końcu udalo mu się przekręcić i otworzyć, na szczęście! - jestem zajęty - odparł dość chłodno.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°320
Re: gabinet dziekana
nie przeszlo jej nigdy przez mysl, ze to, ze alec nie wiedzial co robi bedzie kiedys problemem. nie pytal nigdy xd
zdziwila sie jego tonem, ale to jej nie zniechecilo. - nie znajdziesz dla mnie minuty? - juz sie do niego przystawiala i obmacywala pod plaszczem. uznala, ze ma stresujacy dzien i bedzie mogla mu pomoc sie rozluznic.
zdziwila sie jego tonem, ale to jej nie zniechecilo. - nie znajdziesz dla mnie minuty? - juz sie do niego przystawiala i obmacywala pod plaszczem. uznala, ze ma stresujacy dzien i bedzie mogla mu pomoc sie rozluznic.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°321
Re: gabinet dziekana
wiedział, że nie nalezy do grzecznych dziewczynek, ale nie sądził że aż tak xd
- a nie śpieszy ci się do robienia interesów? - troche odpyskował, ale buzowało w nim na samą myśl o tym co ash robiła! jej obecność na pewno nie pomagała, a alec zatrzymał jej obmacujące rece.
- a nie śpieszy ci się do robienia interesów? - troche odpyskował, ale buzowało w nim na samą myśl o tym co ash robiła! jej obecność na pewno nie pomagała, a alec zatrzymał jej obmacujące rece.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°322
Re: gabinet dziekana
niespodzianka xd
zabrala rece skoro nie chcial zeby go dotykala. - jakich interesow? - nie skumala, ze mowil o jej pracy. probowala sobie przypomniec czy sie ostatnio o cos poklocili i zapomniala.
zabrala rece skoro nie chcial zeby go dotykala. - jakich interesow? - nie skumala, ze mowil o jej pracy. probowala sobie przypomniec czy sie ostatnio o cos poklocili i zapomniala.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°323
Re: gabinet dziekana
świąteczna xd
- no wiesz, roznegliżowane fotki i panowie płacący za to? - zaśmiał się gorzko - i nie, nie mówie tu o sobie - on chętnie pooglądałby jej fotki, ale nie w tej sytuacji.
- no wiesz, roznegliżowane fotki i panowie płacący za to? - zaśmiał się gorzko - i nie, nie mówie tu o sobie - on chętnie pooglądałby jej fotki, ale nie w tej sytuacji.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°324
Re: gabinet dziekana
tak xd
- przeciez to nic takiego - nie widziala w tym problemu. nie nagrywala filmikow z innymi kolesiami. wedlug niej wtedy by mogl miec problem. nie rozumiala po co sie denerwowal o zwykle fotki.
- przeciez to nic takiego - nie widziala w tym problemu. nie nagrywala filmikow z innymi kolesiami. wedlug niej wtedy by mogl miec problem. nie rozumiala po co sie denerwowal o zwykle fotki.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°325
Re: gabinet dziekana
zbulwersował się, był jednak trochę staroświecki - więc twoim zdaniem to ok że inni faceci za to płacą? może ja też powinienem? - naskakiwał na nią. miał zupełnie inne zdanie od niej, niestety xd uważal, że mogła odwalać takie rzeczy jak była singielką!
|
|