supermarket
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
supermarket
First topic message reminder :
- alina ciobanu
- rumuniaau pairi'd kill for you25
- Post n°951
Re: supermarket
- a więc miałam rację, że szukasz jednorazowego numerku i potem mnie olejesz - podsumowała. abstrahując od tego, co wydarzyło się podczas wizyty aliny u hudsona, od początku zgodziła się pójść do niego właśnie po to, żeby mieli to z głowy i żeby przestał ją zaczepiać. spełniło się xd teraz jednak była podświadomie rozczarowana, że nie dostała tego, po co tam poszła. szczególnie że nie mogła tego dostać od gusa xd
- hudson may
- St Albans-diler28
- Post n°952
Re: supermarket
spojrzal na nia ze skrzywiona mina. nie potrafil zrozumiec jak to wszystko moglo po niej tak szybko splynac I teraz porownywala seks do morderstwa. - wiedzialas, ze tak bedzie, ale I tak sie zgodzilas - nie jego wina, ze do niego przyszla xd tez byl zawiedziony, ze jej nie przelecial, ale po tym co przeszli juz mu sie chyba odechcialo. Alina przyciagala pecha xd chociaz z drugiej strony cieszyl sie, ze przy wszystkim byla I pomogla mu ogarnac balagan.
- alina ciobanu
- rumuniaau pairi'd kill for you25
- Post n°953
Re: supermarket
próbowała zmienić temat, żeby nie był taki nerwowy przy niej. widać podziałało, skoro znowu przybierał rolę dupka, a nie wystraszonego chłopca.
- nie przewidziałam wszystkich atrakcji tamtego wieczoru - przekrzywiła głowę, przyglądając mu się. hudson pewnie bał się ją teraz zaprosić do siebie, żeby jego też nie wykończyła xd
- nie przewidziałam wszystkich atrakcji tamtego wieczoru - przekrzywiła głowę, przyglądając mu się. hudson pewnie bał się ją teraz zaprosić do siebie, żeby jego też nie wykończyła xd
- hudson may
- St Albans-diler28
- Post n°954
Re: supermarket
nie chcial byc mieczakiem I wystraszonym chlopcem, ale trudno mu sie bylo pogodzic z faktami. pierwsze morderstwo zawsze najtrudniejsze xd - to nie bylo w moim planie - jedynym winnym byl koles, ktorego musieli zakopac. bal sie ze jest modliszka I po seksie sie go pozbedzie xd
- alina ciobanu
- rumuniaau pairi'd kill for you25
- Post n°955
Re: supermarket
przeżył z nią swój pierwszy raz xd
- a gdyby ten wieczór potoczył się według twojego planu, to co by się wydarzyło? - prowokowała go. widać była zdesperowana, skoro miała chęć na seks z hudsonem. a tak naprawdę gus okazał się wielkim rozczarowankiem, więc ciągnęło ją do ryzykownego świata i hudsona.
- a gdyby ten wieczór potoczył się według twojego planu, to co by się wydarzyło? - prowokowała go. widać była zdesperowana, skoro miała chęć na seks z hudsonem. a tak naprawdę gus okazał się wielkim rozczarowankiem, więc ciągnęło ją do ryzykownego świata i hudsona.
- hudson may
- St Albans-diler28
- Post n°956
Re: supermarket
haha romantycznie xd
udawal, ze czyta jakas etykiete na opakowaniu proszku do prania, ale zerknal w jej strone gdy zadala mu pytanie. - dobrze wiesz jakby sie to skonczylo - czyli wyruchalby ja I odeslal do domu zaraz po xd
udawal, ze czyta jakas etykiete na opakowaniu proszku do prania, ale zerknal w jej strone gdy zadala mu pytanie. - dobrze wiesz jakby sie to skonczylo - czyli wyruchalby ja I odeslal do domu zaraz po xd
- alina ciobanu
- rumuniaau pairi'd kill for you25
- Post n°957
Re: supermarket
krwawy pierwszy raz xd
- w takim razie szkoda, że nam przerwano - podsumowała, wzięła pierwszą lepszą butelkę i poszła.
- w takim razie szkoda, że nam przerwano - podsumowała, wzięła pierwszą lepszą butelkę i poszła.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°958
Re: supermarket
robił stefce zakupy bo źle sie czuła czy coś xd postanowił dodać jej coś od siebie i kupić jakąś fajną czekoladę.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan27
- Post n°959
Re: supermarket
wybral sie na ten sam dzial co James. - czesc - przywital sie zeby nie bylo, ze jest niemily I go ignoruje. zerknal to jego koszyka I zobaczyl tam jakies rzeczy, o ktorych wspominala mu stefka. - wybierasz sie do Stephanie? - tez mial to w planie xd
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°960
Re: supermarket
jedyna osoba dla której silas był niemiły. a james był takim słodziakiem!
- cześć - zmierzył go podejrzliwie wzrokiem. skąd wiedział gdzie idzie? pewnie stefka zaprosiła ich obu i wypaplała - idę, poprosiła mnie o pomoc - podkreślił że jego, a nie silasa.
- cześć - zmierzył go podejrzliwie wzrokiem. skąd wiedział gdzie idzie? pewnie stefka zaprosiła ich obu i wypaplała - idę, poprosiła mnie o pomoc - podkreślił że jego, a nie silasa.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan27
- Post n°961
Re: supermarket
nie mial nigdy rodzenstwa I nie potrafil sie dzielic!
- mnie tez - troche nagial fakty bo nie otrzymal wprost zaproszenia od stefki. ale poinformowala go, ze nie czuje sie najlepiej I chcial jej pomoc.
- mnie tez - troche nagial fakty bo nie otrzymal wprost zaproszenia od stefki. ale poinformowala go, ze nie czuje sie najlepiej I chcial jej pomoc.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°962
Re: supermarket
samolub!
- nie wspominała że wpadniesz - już przyjął postawę starszego brata i był w obronnej pozycji. zupełnie jakby to silas zagrażał stefce, a nie freddie. mogli się wspólnie skupić na prawdziwym wrogu xd
- nie wspominała że wpadniesz - już przyjął postawę starszego brata i był w obronnej pozycji. zupełnie jakby to silas zagrażał stefce, a nie freddie. mogli się wspólnie skupić na prawdziwym wrogu xd
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan27
- Post n°963
Re: supermarket
- czesto u niej bywam, to sie stalo rutyna - wymyslil dlaczego nie musiala wspominac o tym, ze tez sie pojawi. chwycil jakas inna czekolade od tej, ktora wybral James. - ostatnio jej bardzo smakowala - wrzucil do swojego koszyka. skupiali sie na sobie, a prawdziwe niebezpieczenstwo bylo u niej w domu xd
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°964
Re: supermarket
- ja codzienne do niej dzwonie - zapewnił. pracował i studiował więc nie mógł bywać codziennie u niej, ale bardzo o nią dbał i chciał to teraz udowodnić silasowi - i tak najbardziej lubi ta jogurtowo-truskawkową - pewnie jedli ją wspólnie za dzieciaka i razem mieli takie dobre wspomnienia.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan27
- Post n°965
Re: supermarket
- rozmowa przez telefon to nie to samo - nie dzwonil ani nie odwiedzal jej codziennie, ale musial cos odpowiedziec. tez byl zajety praca I nauka, ale bedzie musial znalezc czas zeby czesciej rozmawiac lub widywac sie ze stefka. - moze tak bylo kiedys - produktywna klotnia o czekolade xd
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°966
Re: supermarket
- rozmowa przez telefon to też oznaka wsparcia, to że ktoś z nią siedzi i ogląda film nic nie znaczy - podsumował. chyba, że to był freddie - jestem pewny że sama zdecyduje która bardziej jej smakuje - to było wyzwanie. poszli pewnie do niej i biedna stefka znalazła się między młotem, a kowadłem xd
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°967
Re: supermarket
kupował żelki serduszka żeby zajeść swoją samotność, a może to dla jakiejś dziewczyny? hehe!
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°968
Re: supermarket
przyszedł do działu ze słodyczami, żeby kupić czekoladowe zajączki i obdarować nimi bliskich. planował odwiedzić akademik i zostawić taki podarek też pod drzwiami darcy.
- teraz najodpowiedniejsze do jedzenia są zajączki i jajka - pouczał go w kwestii wybieranych kształtów słodyczy.
- teraz najodpowiedniejsze do jedzenia są zajączki i jajka - pouczał go w kwestii wybieranych kształtów słodyczy.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°969
Re: supermarket
może oboje uderzali do drzwi darcy w takim razie, dante już raz wygrał rozgrywkę o dziewczynę z benkiem!
- ale niektórzy wolą to - zamachał jakoś odruchowa opakowanie z żelkami jakby był pewny siebie i to on pouczał benka w tych kwestiach. może to była sugestia!
- ale niektórzy wolą to - zamachał jakoś odruchowa opakowanie z żelkami jakby był pewny siebie i to on pouczał benka w tych kwestiach. może to była sugestia!
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°970
Re: supermarket
zmartwił się, bo od razu pomyślał, że dante chce mu znów udowodnić, że o wiele lepiej zna darcy niż on. i może miał rację, ale w tej chwili ben wiedział coś jeszcze: że mają trzeciego rywala.
- niektórzy mając do wyboru żelki albo czekoladowego zająca, oleją obie opcje i wybiorą skittlesy - wskazał na czerwone opakowanie.
- niektórzy mając do wyboru żelki albo czekoladowego zająca, oleją obie opcje i wybiorą skittlesy - wskazał na czerwone opakowanie.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°971
Re: supermarket
fakt: dante znał lepiej darcy, ale z zupełnie innych powodów aniżeli spodziewał się benek. fakt 2: dante nie wiedział że mają konkurencję xd
- skittlesy przyczepiają się do zębów i są za słodkie - zaczął wskazywać wady tych cukierków, czyt. wady wielkoluda marty'ego. nieświadomie!
- skittlesy przyczepiają się do zębów i są za słodkie - zaczął wskazywać wady tych cukierków, czyt. wady wielkoluda marty'ego. nieświadomie!
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°972
Re: supermarket
fakt 3: ben wolał konkurować z dante niż z marty'm, który był znacznie powyżej ich poziomu.
ben tak się zafiksował na punkcie darcy, marty'ego i dante, że był przekonany, że rudy doskonale wie, o czym mowa. szczególnie biorąc pod uwagę jego reakcję!
- ale są w atrakcyjnym opakowaniu i są droższe, więc robią lepsze wrażenie - narzekał. - wtedy nikt nie docenia starań zająca albo żelków - płynął z metaforą.
ben tak się zafiksował na punkcie darcy, marty'ego i dante, że był przekonany, że rudy doskonale wie, o czym mowa. szczególnie biorąc pod uwagę jego reakcję!
- ale są w atrakcyjnym opakowaniu i są droższe, więc robią lepsze wrażenie - narzekał. - wtedy nikt nie docenia starań zająca albo żelków - płynął z metaforą.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°973
Re: supermarket
marty był dosłownie i w przenośni w tym przypadku wyższy!
a rudy nic nie wiedział i jego frustracje były skierowane w stosunku do zupełnie innych kobiet niż darcy!
- opakowanie wyrzuca się do śmieci, liczy się to co jest w środku, a w środku mamy średnie cuksy. żelki lub zajączek są o wiele smaczniejsze choć faktycznie nie są tak popularne jak skittlesy - dał sie nieświadomie wciągnąć w tą metaforę.
a rudy nic nie wiedział i jego frustracje były skierowane w stosunku do zupełnie innych kobiet niż darcy!
- opakowanie wyrzuca się do śmieci, liczy się to co jest w środku, a w środku mamy średnie cuksy. żelki lub zajączek są o wiele smaczniejsze choć faktycznie nie są tak popularne jak skittlesy - dał sie nieświadomie wciągnąć w tą metaforę.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°974
Re: supermarket
marty był z wyższej półki xd
kiwał głową, zadowolony, że zawiązała się między nimi nić porozumienia i kolega potwierdzał, że zajączek ben jest na tym samym poziomie co żelkowy dante.
- więc co zrobimy z marty'm? nie podoba mi się, że tak się kręci koło darcy - powiedział wprost. dla dante to mogła być niespodziewana zmiana tematu, ale ben po prostu kontynuował ciąg myśli.
kiwał głową, zadowolony, że zawiązała się między nimi nić porozumienia i kolega potwierdzał, że zajączek ben jest na tym samym poziomie co żelkowy dante.
- więc co zrobimy z marty'm? nie podoba mi się, że tak się kręci koło darcy - powiedział wprost. dla dante to mogła być niespodziewana zmiana tematu, ale ben po prostu kontynuował ciąg myśli.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°975
Re: supermarket
tak xd
ben i dante mieli już swoje słodyczowe odpowiedniki!
- jaki marty? nie znam go, przyszedłem tylko po żelki - pokazał jeszcze raz na opakowanie - pracuje tu? - zaczął się rozglądać. nie interesował się aż tak bardzo podbojami siostry. nie był taki nadopiekuńczy jak robin! faktycznie nic nie ogarnął xd
ben i dante mieli już swoje słodyczowe odpowiedniki!
- jaki marty? nie znam go, przyszedłem tylko po żelki - pokazał jeszcze raz na opakowanie - pracuje tu? - zaczął się rozglądać. nie interesował się aż tak bardzo podbojami siostry. nie był taki nadopiekuńczy jak robin! faktycznie nic nie ogarnął xd
|
|