Supermarket

    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 6:19 pm

    Bo jakiś tu chyba być musi, nie mogą się zaopatrywać w żywność wyłącznie od lokalnych farmerów. Fanny czuła się już trochę lepiej, więc ubrała się w dwa swetry, zimowy, wełniany płaszcz, dwie pary rajstopek i gruby szalik, by wybrać się do sklepu po chleb tostowy, bo miała wielką ochotę na zapiekanki. Chodziła więc po supermarkecie z koszykiem w ręku, zgarniając z półek przy okazji różne mniej lub bardziej przydatne produkty.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 6:24 pm

    Wiec musiała wyglądać troszkę jak bałwanek, taka naubierana.
    Chris wpadł pewnie po jakiś alkohol, bo on nie był dobry w kuchni i nie gotował! Może go Fanny nauczy kiedyś. wiec w koszyku miał dwie butelki wina i ewentualnie jakieś owoce, bo lubił. Przechodząc działem z pieczywem zauważył Ją, niech będzie, ze znają się tak przelotnie z korytarza. Nie miał dziś nic ciekawego do roboty już, więc skręcił w jej dział i przystanął obok Niej udając, że też interesuje się tym chlebem.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 6:28 pm

    Fanny pewnie była nawet nieumalowana i troszkę rozczochrana, ale i tak wyglądała uroczo, bo nie poskąpiono jej naturalnej urody. A nawet w milionie warstw ubrań wyglądała raczej chudziutko! Gdy Christopher przystanął obok niej, zerknęła w jego stronę, posyłając mu przy tym sympatyczny uśmiech, by zaraz wrócić do wybierania chleba. To była bardzo ciężka decyzja. - Nie wiem, czy jest na świecie coś lepszego niż krojony chleb - westchnęła w końcu, biorąc jedno opakowanie jakiegoś chleba tostowego z ziarnami, udającego zdrowe pieczywo. - Gdyby go nie było chyba straciłabym wszystkie palce w starciu z nożami do chleba - poskarżyła mu się z nietęgą miną i odgarnęła włosy za uszy, zastanawiając się nad tym, czy potrzebowała jeszcze czegoś.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 6:34 pm

    Przyjrzał się Jej, no dobra, była śliczna. A jeśli jest śliczna bez makijażu, to nie byle co.
    -no tak, na pewno masz rację. - skinął głową. - oprócz kanapek, potrafię zrobić raczej niewiele. Jestem totalnym kuchennym beztalenciem - powiedział smutnym tonem - nikt nie chciał mnie nauczyc - on przeczesał palcami swoje włosy, na których punkcie miał totalny odjazd, i o które dbał najbardziej! No moze tak samo jak o dobór odpowiednich perfum.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 6:37 pm

    Przez jego przyjemnie pachnące perfumy ledwie trzymała się na nogach, bo mimo tego, że miała katar, to i tak mogła się raczyć ich zapachem. - Naprawdę? Ja uwielbiam gotować.. I piec! Wczoraj zrobiłam całkiem niezłe ciasteczka - pochwaliła mu się z szerokim uśmiechem, a po chwili namysłu dorzuciła do koszyka jeszcze jedno opakowanie chleba, bo Brendon wpieprzał za pięciu, więc jedna paczka starczyłaby jej najwyżej na jeden wieczór.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 6:45 pm

    -No to zazdroszczę Twojemu facetowi - stwierdził całkiem poważnie, bo facet dziewczyny która umie i lubi gotować to ma się super. Chris też wrzucił jakieś małe opakowanie, zeby nie było, że tak tutaj przyszedł tylko po to, aby pogadać z Fanny - to ugotuj coś dla manie, albo lepiej! naucz mnie- uśmiechnął się szeroko do swoich stóp.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 6:48 pm

    Zarumieniła się, gdy wspomniał o tym, że zazdrości jej facetowi i odchrząknęła, przekładając swój koszyk do drugiej dłoni, bo nieco jej ciążył. - Och, nie mam żadnego chłopaka. Ale gotuję bratu! - Wyjaśniła i podrapała się pod okiem, by potem rozejrzeć się po regale, w poszukiwaniu czegoś, co by ją urzekło, ale oprócz chleba o smaku waty, bo wiadomo, w Wielkiej Brytanii 90% pieczywa ssie, nie było tam nic ciekawego. - Chętnie nauczę cię gotować! Ale nie jestem pewna co do moich zdolności dydaktycznych.. Więc jak mi się nie uda to najwyżej przygotuję ci coś pysznego - zaproponowała chłopakowi.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 6:53 pm

    Kurcze, kurcze. Brat gorszy od faceta! - młodszy ten brat? - zapytał z nutką nadziei, bo młodszy to było by jeszcze całkiem okej, za to starszy.. odruchowo dotknął swojego nosa, który wolałby mieć na miejscu. Ale niech tam! - to niewiarygodne, że nie masz.. - więc kiedy mnie do siebie zaprosisz? Wino juz mam - wskazał na trunek w swoim koszyku. - bo ja kuchni nie posiadam, no chyba, ze ta akademikowa, ale to porażka pewnie.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 6:56 pm

    - Starszy - wyjasniła, nie chcąc go straszyć, że starszy o, bodajże, sześć lat, bo Christopher jeszcze by się wystraszył. - Niewiarygodne? Nie widzę w tym nic dziwnego, chyba nie wszyscy muszą się pakować w związki w liceum - zauważyła i wzruszyła ramionami, kryjąc w sobie fakt, że momentami strasznie denerwowało ją to, że nie miała nikogo, do kogo mogłaby się przytulić, jeśli oczywiście nie liczyć brata i jej kota. - Jeśli masz czas, możesz wpaść nawet teraz! Upichcimy jakąś kolację - zaproponowała mu i nawet przyklasnęła w dłonie, bo będzie mogła przygotować coś bardziej wymyślnego niż grzanki.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 7:01 pm

    Chris westchnął tylko, ale w zasadzie dziś nie ma się o co martwić! Tylko gotowanie, no znaczy wszystko się okaże. - mam czas, więc świetnie - uśmiechnął się i wziął Jej koszyk do ręki - pomogę Ci - włożył tam swoje wino, a te chleb odłożył. - powiedz, co jeszcze potrzebujemy do tego gotowania - zapytał taki całkiem bezradny w tej kwestii, - pakowanie się w związki, to trudny temat, ja też się nie wpakowałem.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 7:06 pm

    - Dziękuję - uśmiechnęła się, bo koszyk zaczął jej w sumie już ciążyć, nie należała do najsilniejszych osób na świecie, bo ważyła ze trzydzieści kilo i nie posiadała bardziej rozbudowanej tkanki mięśniowej. Wymieniła kilka potrzebnych jej do gotowania rzeczy, zgarnęli jej z półek, potem poszli do kasy, zapłacili i wyruszyli do jej mieszkania, gdzie pozwalam ci zacząć!
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 7:44 pm

    No więc zawiózł ją do supermarketu, bo skończyły jej się podpaski, o xd. A tak serio to musiała w końcu zrobić jakieś zakupy, bo wszystko w akademiku się kończyło, a coś jeść musiała.
    - Dzięki za podwiezienie - uśmiechnęła się uroczo, chwytając przy okazji koszyk.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 7:46 pm

    - W sumie też powinienem zrobić zakupy. Nie pogniewasz się, jeśli jeszcze cię podręczę? - Spytał, rozluźniając swój szalik, by wziąć i dla siebie koszyk i rozejrzeć się za lodówkami, bo miał ochotę na jakiś śmierdzący, francuski ser. Był uzależniony od wszelakich serów. Pewnie jemu tez skończyły się podpaski, używał ich zamiast chusteczek do nosa, bo lepiej chłonęły jego smarki:c
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 7:51 pm

    - Nie, zawsze marzyłam o zakupach z nauczycielem - zaśmiała się. Poza szkołą zaczęła się nieco rozluźniać i musiała się pilnować, żeby myśleć o nim jako o nauczycielu. W końcu wyglądał młodo i miał fajny tyłek! Kiedy dotarli do lodówek, wrzuciła do koszyka kilka jogurtów i ser camembert, bo był dobry i tani a na typowo pleśniowy jej nie było stać, poza tym wszystko by jej zaśmierdło w lodówce. To powinien tamponów używać, chłoną jeszcze lepiej!
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 7:55 pm

    - Domyślam się, że to marzenie każdej uczennicy - pokiwał głową, unosząc prawy kącik ust. Złapał właśnie jakiś śmierdzący ser i oblizał usta na samą myśl o tym, że będzie mógł go wieczorem spałaszować. - Ten jest lepszy, powinnaś go spróbować - zastukał palcem w opakowanie swego sera, kiwając głowa jak największy na świecie znawca serów, którym oczywiście nie był. Potem zgarnął jeszcze jakieś masło i karton mleka, by mieć na jutro do kawy.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 7:58 pm

    - Cóż, zakupy nie są szczytem marzeń, ale też mogą być - powiedziała uśmiechając się jednym kącikiem ust i czytając jednocześnie opakowanie jakiejś zupki knorra, czy coś w tym stylu. Spojrzała na ser, który jej pokazywał, a potem na cenę i westchnęła.
    - Chętnie, ale nie dzisiaj - odparła wzruszając ramionami.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 8:04 pm

    - Jak uważasz - wzruszył ramionami, bo w sumie to nie chciał się jej narzucać albo wyjść na sprzedawcę serów. Chętnie by jej za ów zapłacił nawet, dla niego nie były to duże pieniądze, bo był częściowym utrzymankiem ojca, który rzygał kasą. Skierował się w stronę działu z napojami, by odnaleźć jakiś sok, który dobrze spisałby się do drinków. Na czysto nie mógł przecież sprawdzać prac idiotów ze szkoły.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 8:13 pm

    Dziwny zbieg okoliczności, ruszyła w tą samą stronę i znowu na siebie wpadli. Spojrzała na niego z rozbawieniem, ale nie powiedziała nic, chociaż tym razem to była jej wina.
    - Chyba masz... ma pan dzisiaj pecha do stających na drodze ludzi - powiedziała, przewracając lekko oczyma przy pomyłce. Wiedziała, że w końcu z czymś takim wypali!
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 8:16 pm

    - Możemy wyzbyć się tych formalnych zwrotów poza szkołą? Nazywam się Gonzo, nie chcę być żadnym panem - westchnął i pokręcił głową, a potem uśmiechnął się, masując swoje ramię, udając, że Jude go poturbowała, wpadając ponownie na niego. - W sumie nawet nie wiem, jak masz na imię - stwierdził, co było sugestią, że powinna mu się przedstawić. Najlepiej jeszcze obcalować jego stopy czy coś..
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 8:18 pm

    - Jasne. Jestem Jude - zaśmiała się, i przechyliła głowę lekko w bok, przyglądając mu się jakoś uważniej.
    - W ogóle nie wyglądasz jak nauczyciel - powiedziała kręcąc głową, jakby chciała podkreślić wagę swoich słów. I z tymi stopami będzie ciężko, bo nienawidziła męskich stóp.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 8:21 pm

    E tam! Stopy Gonzo były prawie kobiece, więc nie powinny jej za bardzo obrzydzać! Chodził co tydzień na pedicure. - Więc jak wyglądam, Jude? - Spytał, przyglądając się jej uważnie, by potem uśmiechnąć się i wzruszyć ramionami. - Ty za to wyglądasz doroślej niż przeciętna licealistka - zauważył, decydując się na sok jabłkowy, bo miał w domu pewnie skrzynkę żubrówki, czy innego wyrafinowanego trunku.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 8:29 pm

    Damskich też nie lubiła, oprócz swoich. Chociaż swoje też traktowała jak zło konieczne i musiała mieć zawsze pomalowane paznokcie, żeby nie wyglądały brzydko!
    - Młodo. Nauczyciele powinni być starzy - powiedziała z rozbawieniem. Odgarnęła sobie włosy z twarzy i wrzuciła do koszyka sok porzeczkowy, bo miała zwykłą wódkę w lodówce, a wiadomo, że wódka i sok porzeczkowy to idealne połączenie.
    - Tak, już to kiedyś słyszałam. O dziwo, wcale mi to nie przeszkadza - stwierdziła znów uśmiechając się w ten nieco łobuzerski sposób.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 8:33 pm

    - Tak? To jakaś nowa, niepisana zasada? Gdybym o niej wcześniej wiedział, to nie pakowałbym się do tej pracy - zaśmiał się i oblizał usta, przyglądając się chwilę Jude, by potem wrócić wzrokiem do półki z sokami, bo zastanawiał się, czy jeszcze jakiegoś nie wziąć, ale nie miał pomysłów. - Mi też to nie przeszkadza. To znaczy.. Cieszę się, że tobie to nie przeszkadza. Najważniejsze, by cieszyć się z tego, kim się jest - powiedział super poważnym głosem, idealnie nauczycielskim, a potem się do niej wyszczerzył, mierzwiąc swoje seksi włosy.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 8:38 pm

    - Owszem. Chociaż gdyby nauczyciele byli starzy, już w ogóle nie chodziłabym do szkoły - powiedziała z rozbawieniem. Wrzuciła jeszcze do koszyka jakieś krakersy, które stały nieopodal i spojrzała na Gonza, kiedy usłyszała jego nauczycielski głos. Uniosła nawet brew do góry.
    - Zrobiło się filozoficznie. Ale masz rację - uśmiechnęła się. Przeszła za nim jeszcze po coś tam, zawieszając wzrok na jego tyłku. Strasznie się marnował w tej szkole! Ciekawiło ją jakie ma relacje z dziewczynami, których nie uczy osobiście, ale są wciąż uczennicami, ale zaplątała się w swoich myślach, więc zrezygnowała z nich.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 8:46 pm

    - Chyba powinienem był zostać filozofem, a nie bawić się w nauczyciela - westchnął i posłal jej nieznaczny uśmiech, łapiąc po drodze jakąś puszkę kukurydzy z groszkiem. Trzeba wpieprzyć trochę warzyw, by nie wyjść na grubasa. - Jakie masz plany na przyszłość, Jude? To znaczy na po-liceum? - Spytał, bawiąc się chwilę guzikiem swojego płaszcza, w którym pewnie wyglądał jak batman. Albo jednak trochę poważniej.

    Sponsored content

    Supermarket  Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Nie Kwi 28, 2024 12:44 pm