Supermarket

    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 6:19 pm

    First topic message reminder :

    Bo jakiś tu chyba być musi, nie mogą się zaopatrywać w żywność wyłącznie od lokalnych farmerów. Fanny czuła się już trochę lepiej, więc ubrała się w dwa swetry, zimowy, wełniany płaszcz, dwie pary rajstopek i gruby szalik, by wybrać się do sklepu po chleb tostowy, bo miała wielką ochotę na zapiekanki. Chodziła więc po supermarkecie z koszykiem w ręku, zgarniając z półek przy okazji różne mniej lub bardziej przydatne produkty.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 07, 2012 1:01 pm

    Fanny bez większego przekonania chodziła z wózkiem po sklepie, szukając czegoś, co nadałoby się na wielkanocne śniadanie. Odmówiła przyjechania na święta do rodziców, wmawiając im, że ma masę nauki i woli zostać w domu, chociaż tak naprawdę miała zamiar spędzić święta jedząc lody i czekoladę, płacząc do głupich melodramatów. Stała właśnie przy czekoladach, nie zauwazywszy Elwooda, bo miała zaślepki na oczach i widziała tylko swój nos i Damona, a że ten już był martwy, to widziała tylko ten nos.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 07, 2012 1:08 pm

    biedna fanny! on zauważył ją z daleka! bo pewnie zazdrościł trochę temu damonowi, że ma taką fajną laskę. albo jednak nie. nabijał się z niej, bo była taka głupia i kiedyś jak był u nich na lekcji pisać jakiś sprawdzian to nie umiała najprostszego przykładu z wielomianów! więc od razu stwierdził, że jest tak samo głupia jak zoe. a on leciał trochę na takie głupie, bo myślał, że są łatwe. - siema. - rzucił do niej i jednak wziął obie czekolady, bo nie będzie sobie przecież żałował, co nie. święta są!
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 07, 2012 1:11 pm

    Fanny wcale nie była głupia i to na pewno był super trudny przykład z wielomianów. Albo po prostu miała problemy z wielomianami, zresztą tak jak ja, bo zawsze sto lat rozkminiam jak się dzieli wielomiany-.- Właśnie zastanawiała się, czy wziąć sobie białą czekoladę, czy może jakąś inną, ale nie mogła nic wymyślić, a wtedy usłyszała Elwooda. Był strasznie ładny, ale chwilowo nie potrafiła skupić się na jego urodzie, bo była dalej pogrążona w żałoborozpaczy. - Cześć - rzuciła w jego stronę, siląc się na nieznaczny uśmiech. - Przygotowania do świąt..? - Spytała, zerkając do jego koszyka, a ja zw.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 07, 2012 1:20 pm

    - robię zakupy dla dzieciaków z domu dziecka - powiedział mierzwiąc swoje włoski. nie chciał by wzięła go za grubasa jak betty, bo jego wózek był cały w słodyczach pod którymi to ukrył z cztery sześciopaki jakiegoś mocnego piwa i coś tam jeszcze. zobaczył, że jest jakaś nie w sosie. ale co go to obchodzi. przecież nie będzie jej pocieszał... albo może ją pocieszy. oblizał usta i przestąpił z nogi na nogę. - drogie są bilety do stanów czy czemu tam nie pojechałaś na święta? - bo coś mu się kojarzyło, że była siostrą tego zjebanego faceta, co to robi tu karierę a w stanach co drugi tak śpiewa i gra. ech!
    i ja też zw
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 07, 2012 1:32 pm

    Ja mam tyle słodyczy, cały taki miskowazon wielki, aż zrobię zdjęcie, bo to z dwa kilo słodyczy chyba. Masakra! - Ojej, naprawdę? To bardzo miłe z twojej strony - stwierdziła, uznając, że Elwood musi być cudownym człowiekiem, skoro ma takie wielkie serduszko, że troszczy się o dzieci z domu dziecka. Ona sama na to nie wpadła i miała teraz wyrzuty sumienia. Zaniedbała swoją działalność na rzecz innych przez sprawę z Damonem. Odgarnęła włosy za uszy i pokręciła głową. - Nie miałam ochoty nigdzie jechać na święta, poza tym mam trochę nauki.. - Zapewniła go, ale mało przekonująco. - A ty, spędzasz święta z rodziną? - Nie wiedziała, skąd był w sumie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 07, 2012 1:44 pm

    ja w sumie nie wiem nawet, co tam mama kupiła xd ale pewnie nie tak dużo, bo jest sporo jakiś ciast ;d pokiwał głową, bo jasne że to miłe z jego strony. o ile faktycznie by im wszystkim zawiózł te czekoladowe jajeczka wypełnione mdłymi nadzieniami o smaku truskawek, które były tak sztuczne, że nie dało się tego jeść. ale elwoodowi przecież to nei przeszkadzało! potrafił zjeść wszystko. nawet karton, czy tynk ze ściany. w końcu wszystkiego trzeba spróbować. - nie... jestem z st mary's, a bez sensy było mi jechać na jeden dzień taki kawał drogi. poza tym rano podzielimy się jajkiem przez skajpa. - wzruszył ramionami.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 07, 2012 1:50 pm

    Ja muszę jeszcze mazurka chyba ogarnąć xd. No nieważne! Fanny pokiwała głową ze zrozumieniem. - To calkiem niezly pomysł, w sumie wcześniej na to nie wpadłam, chyba też umówię się z rodzicami na skajpa jutro - uniosła kąciki ust, rozmyślając nad odpowiednią porą na rozmowę, bo wiadomo, dzieliło ich kilka stref czasowych. - Więc spędzasz święta sam w mieście? - Spytała, bo może miał ukochaną albo ukochanego (chociaz nie wygladał jej na geja), z którą to się umówił na romantyczne śniadanie wielkanocne.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 07, 2012 1:57 pm

    ja mam kupnego mazurka, bo mama nie umie a mi się w sumie nie chciało xd upewnił się tylko w tym, że fanny rzeczywiście jest głupia. dlatego też posłał jej szerszy uśmiech i zrobił krok w jej stronę, by wyjąć jej włosy zza uszu. - tak ci ładniej - stwierdził, bo miała odstające uszy, które go irytowały, bo wyglądała jakby miała takie satelity do podsłuchiwania ruskich, czy czasami nie knują czegoś przeciwko amerykanom. - chyba tak, a ty? - w sumie kto wie! może fanny więziła tego damona u siebie. przyjrzał się jej bacznie! mimo wszystko był jej za to wdzięczny. mógł przynajmniej teraz on świecić na matmie.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 07, 2012 2:05 pm

    Zarumieniła się, spuszczając wzrok na swoje buciki, wzdychając. Dawno nikt nie dotykał jej włosów, a ona to strasznie lubiła! Ale bała się fryzjera, bo mieli ostre nożyczki.. - Ja też. Nie mam pojęcia, co będę robiła przez te kilka dni sama w domu, póki co narobiłam tyle jedzenia, że mogłabym nakarmić całą armię Brytyjską - zaśmiała się i pokręciła głową, wracając wzrokiem do Elwooda.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 07, 2012 2:10 pm

    oczka mu błysnęły! - sama jesteś i robiłaś jedzenie? kuuurczeeee... nie chcesz zaprosić mnie na wspólne biesiadowanie? - oczywiście, które miałoby się zakończyć w łóżku. bo inaczej to mu się nie chce. może się nawpieprzać swoich czekolad. przynajmniej nie będzie miał cellulitu ze względu na jego męskość. bo faceci chyba mają inaczej ułożoną tkankę tłuszczową i im się tak nie marszczy nic. . . . ... - ale w sumie jak chcesz. nie będę się wpraszał. - wzruszył ramionami, bo może jednak miała tego damona w domu. nawet jako trupa! fanny wyglądała na trochę taką nieobliczalną, co to ma wariactwo jakieś w oczach.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 07, 2012 2:15 pm

    Fanny momentalnie się uśmiechnęła. Pewnie jej brat gdzieś imprezował za miastem w związku z wielkanocą, więc była praktycznie sama, chociaż nie, bo miała chyba kota, z tego co pamiętam, ale i tak było jej smutno. Pokiwała głową entuzjastycznie. - Jasne, jeśli naprawdę nie masz lepszych planów to wpadaj do mnie, bo szkoda, by jedzenie się zmarnowało - westchnęła. Zwłaszcza, że przyszykowała same frykasy, bo była niezłą kucharką i to gotowanie pozwalało się jej odprężyć, pewnie potem wszystko jadła i już zaczynała przypominać Betty.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 07, 2012 2:28 pm

    więc jak wróci betty już chuda i piękna, to fanny będzie mogła przejąć jej szpanerskie miejsce i zostać grubaską numer jeden. - to suuper. w zasadzie już dzisiaj mogę do ciebie wpaść! i spędzimy wspólnie te kilka dni. z czego musisz się uczyć? - zapytał, bo może z matmy. to mógłby jej pomóc, chociaż był beznadziejnym nauczycielem. z innych przedmiotów był debilem, więc raczej nie da rady wytłumaczyć jej chemii czy czegoś z historii. chociaż nie wiem, jak można tłumaczyć historię.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 07, 2012 2:30 pm

    - Jasne, jak dla mnie to brzmi całkiem nieźle - pokiwała głową, dokładając do swojego koszyka jeszcze ze dwie czekolady, uznając, że przecież potrzebuje przynajmniej jednej do zrobienia polewy do jakiegoś ciasta, które dzisiaj rano upiekła, a które wyglądało tak goło i smutno bez polewy! - Z matmy - i pewnie z miliona innych rzeczy, ale z matmą najgorzej sobie radziła. - Więc może będziesz chciał mi pomóc? Mam kilka zadań do rozwiązania i nie wiem, jak się za nie zabrać - wyznała mu, wzdychając, nie potrafiła skupić się na liczeniu!
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 07, 2012 2:36 pm

    pchnął wózek w którymś kierunku, bo najwyraźniej fanny przy czekoladzie nie mogła się opanować. a jednak nie chciał by go mieli za jakiegoś tylera, co to zadaje się z grubaskami, więc pilnował by fanny nie przytyła za bardzo. - jasne. czemu nie. matma jest prosta. - uśmiechnął się jednym kącikiem, bo wszyscy którzy nie czaili matmy to hołota i debile!
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 07, 2012 2:37 pm

    - Tak, wiem, że matma jest w porządku, ale na kilku ostatnich lekcjach za nic nie mogłam się skupić i teraz za bardzo nie wiem o co chodzi - wyjaśniła mu, a potem pewnie poszli do kasy i zapłacili za swoje tony jedzenia i poszli do niej, możesz zacząć.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 14, 2012 6:42 pm

    matka ją wysłała po coś na kolację, ale ona zamiast pójść do pieczywa albo innych wędlin stała przy stoisku z książkami i przeglądała biografię margaret thatcher, bo fascynowała się nią. pewnie i tak wszystko już wiedziała to tylko weryfikowała, czy napisali tu prawdę.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 14, 2012 6:49 pm

    Hunter miał dziś urwanie głowy, bo kazali mu iść do szkoły pomóc ogarniać straty i w ogóle, ale że udało mu się wcisnąć dyrektorowi, że ma ciotkę w szpitalu to zdołał się ze szkoły wyrwać przed nocą. Poszedł więc do sklepu, by nabyć coś zjadliwego na kolację. Z już zapakowanym wózkiem (pewnie miał same zdrowe jedzenie, bo ostatnio uznał, że powinien się lepiej odżywiać) przeszedł do działu z książkami, bo obok były gazety, a potrzebował jakiegoś Newsweeka czy czegoś podobnego. Więc stanął i zaczął się zastanawiać nad tym, co wziąć, co wcale łatwe nie było, bo nie był pewien, które gazety ma w domu,a których jeszcze nie. Co ona studiuje tak w ogóle?
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 14, 2012 6:55 pm

    politologię xd stąd ta thatcher. mogłaś się domyślić! no ale... xd trącił ją w tyłek tym wózkiem. pewnie wgniótł ją w stoisko i enid umarła! okej. po prostu jęknęła, bo zbił jej tyłeczek, a ostatnio dostała wpieprz od ojca na szóste urodziny, kiedy to bawiła się urną z prababcią i wszystko rozsypała w kuchni na co kupę zrobił ich świętej pamięci pies rasy nieznanej, bo był przybłędą, kundlem zwyczajnym. - aaaaua! - odwróciła się do niego i skrzyżowała rączki na piersi. - to bolało. chyba musisz uważać. - spojrzała do jego wózka. może miał tam coś ciekawego.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 14, 2012 6:58 pm

    Myślałam, że to może była jej babcia. Nie zauważył, że ją potrącił, bo była lekka jak piórko i nawet nie poczuł, że jest przed nim jakaś przeszkoda. Ale kiedy jęknęła i zwróciła mu uwagę od razu odwrócił się do niej, z nieco speszoną miną. - Rety, przepraszam.. Nie chciałem cię potrącić, wszystko okej? - Może przywaliła z tego wszystkiego głową w regał z książkami i będzie miała jakiś wstrząs mózgu i umrze. Miał nadzieję, że nie, bo była całkiem ładna, a on dawno nie widział żadnej ładnej murzynki. Pewnie leciał na Obamową i to był jej ideał kobiety.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 14, 2012 7:02 pm

    - chyba żadnego wstrząśnienia mózgu nie mam. ale co ja o tym wiem! - machnęła swoją rączką i pokazała paluchem na jakieś muesli w jego wózeczku i zagryzła nieśmiało wargę. - dobre są? zawsze bałam się kupić, bo organiczne jedzenie kojarzy mi się z smakiem bagna. - sama nie wiedziała dlaczego, ale była uzależniona od wszelkich ulepszaczy, od soli po wszystkie numerki z e na początku. chyba niespecjalnie dbała o to, co je. bo głównie gotowała jej mama, a kiedy jej nie było musiała robić sobie gorące kubki, żeby przeżyć ten samotny czas.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 14, 2012 7:08 pm

    - Mam nadzieję, że naprawdę nic ci nie jest, nie chciałbym mieć cię na sumieniu! - Stwierdził, a potem posłał jej szeroki uśmiech, bijący przyjacielskością Huntera na kilometr. Nawet jeśli był zmęczony, to potrafił być milutki i kochany. Zerknął na wskazane przez nie muesli i wyjął pudełko z wózka, przyglądając się opakowaniu. - Jest całkiem niezłe, ma dużo owoców suszonych. Muszę ci wyznać, że zawsze wyjadam najpierw te wszystkie owoce, bo są najlepsze.. To chyba strasznie dziecinne - stwierdził i pokręcił głową, odkładając to muesli do wózka z powrotem, by go nie zapomnieć i nie porzucić na jakimś regale z książkami czy innymi duperelami. - Ale powinnaś go spróbować.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 14, 2012 7:12 pm

    on ostatnio na wszystkich na sumieniu! a niedługo serio będzie miał na sumieniu andiego, jak ten się powiesi, bo lea go już nie chce. a przynajmniej tak mógłby sobie ubzdurać. ale jest na to zbyt mądry. - proszę cię! - zaśmiała się, ale zaraz przyjrzała się jego twarzy. - okej.. chyba wystąpię na drogę sądową i oskarżę cię o próbę morderstwa. - wydęła na ułamek sekundy swoje ponętne wary, więc przykryły jej one całą twarz. - ja nie lubię suszonego mango. - westchnęła, bo ta mieszkanka była tropikalna. jeszcze nie lubiła suszonego banana, ale już nie chciało jej się o tym mówić, żeby nie zanudzić go swoimi wątami. - może kupię, jak nie zapomnę. - pewnie liczyła, ze zamienią się wózkami. on weźmie jej pusty, a ona jego pełny i mama będzie z niej dumna, że zrobiła sama takie piękne zakupy!
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 14, 2012 7:17 pm

    - Och, tylko nie to, jestem za młody, by spędzić resztę życia w więzieniu! - Jęknął, przykładając teatralnie dłoń do swego czoła, zaraz jednak się roześmiał, opierając dłonie o swój wózek, bo podejrzewał, że Enid chce mu go ukraść. Nie ufał murzynom. Okej, nie był jednak taki paskudny. - Nie lubisz? Ja uwielbiam. Ale są jeszcze inne mieszanki tego muesli, niekoniecznie z owocami.. - Powinien reklamować płatki w telewizji, przyciągałby do telewizora więcej ludzi niż Ibisz ze swoimi bujnymi włosami i idealnie gładką twarzą. - Jeśli chcesz to pokażę cię, gdzie one leżą - zaproponował. Jaki romantyk! Już chciał ją wyciągnąć na randkę na dział z płatkami i zdrowym żarciem!
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Sob Kwi 14, 2012 7:21 pm

    - to się pilnuj! - wycelowała w niego swojego palucha. - ooo. pokaż mi. zastanowię się, czy iść do tego sądu zatem, bo chyba chcesz odpokutować. - nie, żeby spędzanie z nią czasu było jakąś pokutą. raczej nagrodą, bo w sumie była całkiem fajna. enid widziała go nawet już na ekranie swojego małego telewizorka w pokoju, jak szczerzy się do ekranu i robi żonie śniadanie i dzieciom. pewnie ich pies też jadłby te płatki aż by mu się uszy trzęsły. uśmiechnęła się do tej wizji, ale hunter mógł pomyśleć, że go podrywa na ten uśmieszek.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Sob Kwi 14, 2012 7:24 pm

    - Obiecuję, że nie będę próbował już żadnych gwałtownych ruchów - zapewnił ją, unosząc prawy kącik ust, a zaraz pokiwał głową. - Owszem, może jeszcze obsypię cię płatkami róż, to już zupełnie zapomnisz o tym nieprzyjemnym zdarzeniu - westchnął, a potem wyciągnął w jej stronę dłoń. - Jestem Hunter i będę twoim przewodnikiem na trasie książki-muesli - przedstawił się, uścisnął jej dłoń, chyba że mu swojej nie podała, nie miał zamiaru jej jej w końcu wyrywać, a potem wrócił do wózka, by skierować się z nim do tego muesli.

    Sponsored content

    Supermarket  - Page 7 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Maj 13, 2024 4:10 pm