Supermarket

    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Supermarket

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 6:19 pm

    First topic message reminder :

    Bo jakiś tu chyba być musi, nie mogą się zaopatrywać w żywność wyłącznie od lokalnych farmerów. Fanny czuła się już trochę lepiej, więc ubrała się w dwa swetry, zimowy, wełniany płaszcz, dwie pary rajstopek i gruby szalik, by wybrać się do sklepu po chleb tostowy, bo miała wielką ochotę na zapiekanki. Chodziła więc po supermarkecie z koszykiem w ręku, zgarniając z półek przy okazji różne mniej lub bardziej przydatne produkty.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Kwi 15, 2012 6:32 pm

    Ja jutro mam na 13 dopiero to pewnie posiedzę dłużej, standardowo. ;d Może nie jest zbyt ładna, ale za to moim zdaniem jest dobrą aktorką, w tych ostatnich szpiegowskich filmach bardzo mi się podobała!
    Aż zadrżała kiedy uniósł głos i zwrócił wzrok ku niej. - Brawo za spostrzegawczość Ash. Już myślałam, że będziesz z tym kurczakiem jakiś monolog prowadził. Niczym Hamlet z czaszką. - Odparła pogodnym głosem i założyła kosmyk włosy za ucho, bo przysłoniły jej całą twarz. - No wybacz, ale jeszcze nie wyszło odpowiednie słońce i nie zdążyłam się opalić. - Odparła przepraszającym tonem i roześmiała się. - Ale to doprawdy miłe, że nie pomyliłbyś mnie z krowim mięsem. - To prawie jak komplement, w końcu wołowina była czerwona, musiałaby być jakąś Indianką, czy tam kimś takim, żeby pomylił ją z wołowiną.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Nie Kwi 15, 2012 6:38 pm

    oo a ja chyba jutro ide na wajsy z przyjaciółką to ten xd w sumie nie wiem, ale byłoby fajnie. bo i tak nic nie ma!
    - oj wybacz! - mruknął i zrobił smutną minkę, bo sądził, że się gniewa za niego za tą malutką pomyłkę, ale się uśmiechała to stwierdził, że nie jest tragicznie. - to dobrze! chyba nie chcesz być czerwona jak wolowina! to paskudne. - powiedział z powagą kręcąc głową. on wolał taką bladziutką agnes niż buraka. - naprawdę tak uważasz, kurczaczku? - zapytał śmiejąc się chwilę ale potem stwierdził, że to nie na miejscu i westchnął. - wybacz. - wzruszył ramionami. - może się skusisz na jakiegoś drineczka? - zapytał machając brwiami ale zaraz znów się uspokoił. miał pewnie wachania nastrojów.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Kwi 15, 2012 6:50 pm

    Na co? xddd
    Miał wahania nastrojów? To pewnie miał PMS! I nie gniewała się, dlaczego miała się gniewać na jakiegoś chłopaka, którego dopiero poznała? Może uważała go za lekko niezrównoważonego psychicznie. Dlatego pewnie mu współczuła i się nie denerwowała! - Kurczaczku? - Roześmiała się momentalnie. To brzmiało komicznie w jego ustach. Ba, to brzmiałoby komicznie w ustach każdego faceta. - Tak mówisz do swojej dziewczyny lub mówiłeś? - Zapytała, nie wiedziała czy jest singlem czy też jest zajęty więc, żeby nie popełnić gafy w pytaniu zamieściła dwie opcje do wyboru. xd - Na drinka? A co zmieszasz mi jedną z tych kolorowych wódek z oranżadą? - Uśmiechnęła się znów, w ogóle dużo się uśmiechała, była przyjazna.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Nie Kwi 15, 2012 7:05 pm

    na wagary? xd uciekam ze szkoły i tak dalej? pewnie nie znasz czegoś takiego biedaku!
    pewnie pms... jasne że tak. pokręcił głową. - nie nie, to jest juz zarezerwowane tylko dla ciebie. - wyszczerzył się bo jak się wymienią numerami, aon wierzył że na pewno tak będzie to tak ją nazwie w telefonie! - no... albo jeśli chcesz mogę się szarpnąć i kupić dla ciebie jakiś sok z tymbarku. - powiedział szczerząc się do niej zabawnie po czym omiótł ją swoim wzrokiem i uśmiechał się. mówiłam, że po trawce jest uroczy!
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Kwi 15, 2012 7:16 pm

    Wiem co to są wagary! W drugiej klasie liceum miałam prawie nieklasyfikowanie za nie. xdd Nie słyszałam raczej takiego słowa jak "wajsy"!
    - Och, więc będziesz mnie nazywał "kurczaczku"? - Zamrugała milion razy swoimi długimi rzęsami. - Wiesz, że to określenie jest mało urokliwe? - Pewnie wrzuciła do wózka jakieś precelki jeszcze, bo skoro miała iść na drinka to musiała mieć coś do chrupania. - Daj spokój, ten sok który masz w koszyku zupełnie wystarczy. Pewnie podeszli do kasy i stanęli w kolejce. - Mam iść z zakupami na drinka? To chyba raczej nie na miejscu. - A ona była kulturalna!
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Nie Kwi 15, 2012 7:19 pm

    oja xd nieładnie! a takie słowo istnieje! przynajmniej w krakowie xd
    wzruszył ramionami. - mogę ci pomóc je dźwigać. - zaoferował się chociaż z tą skrzynką wódki to nie wiem jak. pewnie jak stichowi wyrastają mu dwie dodatkowe ręce i na wszystko znajdzie się miejsce! - no to super. - ucieszył się bo uznal to za zgodę! a on lubił towarzystwo takich kurczaczków jak agnes, której pewnie imienia nie zapamiętał, bo już znalazł dla niej odpowiednią ksywkę
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Kwi 15, 2012 7:25 pm

    Ja się nie mogłam przyzwyczaić przez rok do wychodzenia na "pole", a nie na "dwór", a ty mi z jakimiś "wajsami" wyjeżdżasz. xd
    Zerknęła na skrzynkę wódki znajdującą się w wózku, a potem zerknęła na niego. - Chyba moje zakupy zawiesiłbyś sobie na nosie. - Mruknęła rozbawiona i dała mu znienacka pstryczka w nos, po czym doszli do pani kasjerki i Agnes zapakowała zakupy i zapłaciła, po czym czekała grzecznie i spokojnie przy kasie na Asha.
    avatar

    Go??
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Go?? Nie Kwi 15, 2012 7:26 pm

    no ale to już bardzo specyficzne jeśli chodzi o kraków i okolice xd Ash też zapłacił i pewnie poszli do niego skoro Agnes się nie sprzeciwiała. zacznę nawet.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Maj 13, 2012 2:36 pm

    Jaspera mama pewnie wysłała po jakieś zakupy, bo zapomniała o czymś i musiał biedny lecieć do supermarketu na drugi koniec miasta, bo tylko ten był otwarty. Teraz stał przed półkami z makaronami, zastanawiając się który z nich powinien wziąć! Wyglądał na zdezorientowanego. Westchnął sobie nawet i przeczesał palcami włosy.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Maj 13, 2012 2:42 pm

    amelle w ostatniej chwili zorientowała się, że w pokoju nie ma niczego dobrego do jedzenia. szybko się więc ubrała i poleciała do sklepu, bo dzisiaj przecież niedziela i zamykają wcześniej, to nie miała za dużo czasu na zastanawianie się. miała już pełen koszyk, a że była drobniutka i słaba, to jej było ciężko i musiała trzymać go w obydwóch rękach. sięgnęła jedną po coś. niezdara z niej była, więc pozwalała prawie wszystko z półki. szybko jednak schyliła się i zaczęła to zbierać i układać z powrotem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Maj 13, 2012 3:02 pm

    Kiedy usłyszał, jak coś spada z półki, automatycznie odwrócił się w tamtą stronę. Zauważył Amelle (nie pamiętam, czy mają jakieś relacje, ale są w tym samym wieku, więc pewnie się znają xd) i od razu do niej podszedł. Oczywiście, żeby pomóc!
    - Cześć Amelle - uśmiechnął się do niej uroczo, zbierając rzeczy i układając na półkach.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Maj 13, 2012 3:11 pm

    Chyba nie nie mieli, bo nie przypominam sobie. Zresztą nie ważne. Pewnie chodzili do tej samej klasy.
    - Cześć - uśmiechnęła się do niego i ułożyła ostatnie pudełko na półkę. - Za dużo upychają na te półki, a potem wszystko spada - podniosła swój koczyk z podłogi.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Maj 13, 2012 3:17 pm

    Za momencik się przeloguję;x

    Jasper napisał:
    - Taa, miliony razy już mi tu coś zleciało, w tym miejscu - odparł z uśmiechem. A potem zerknął na te nieszczęsne makarony i podrapał się po karku.
    - Słuuchaaj, mam głupie pytanie. Który makaron jest dobry do rosołu? - zapytał patrząc na nią z rozbawieniem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Maj 13, 2012 3:44 pm

    - Trzeba jakąś skargę na nich napisać - stwierdziła rozbawiona i dołożyła sobie coś jeszcze do koszyka. Przeniosła wzrok na makarony.
    - Zależy jaki lubisz. Ja często biorę na przykład świderki - wzruszyła ramionami, bo dla niej to było bez różnicy.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Maj 13, 2012 3:50 pm

    - Niedługo chyba tak zrobię, ostatnio nieźle oberwałem jakąś puszką - powiedział marszcząc zabawnie brwi, na wspomnienie staruszki, która zrzuciła puszki z kukurydzą prosto na niego.
    - Hm, nie wiem, to dla mamy - westchnął - Kazała mi kupić jakiś klasyczny pełnoziarnisty, czy jakoś tak.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Maj 13, 2012 3:56 pm

    - Następnym razem ubiegaj się o jakieś odszkodowanie czy coś - odgarnęła włosy na jedną stronę, bo jej trochę przeszkadzały. Zaraz potem obróciła się z powrotem do makaronu, przyglądając mu się.
    - Taki chyba będzie dobry - wzięła jakiś z półki i podała mu go.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Maj 13, 2012 4:02 pm

    - Jak mnie bardziej uszkodzą, to na pewno będę - zaśmiał się. Spojrzał na makaron który mu podała i uśmiechnął się z wdzięcznością.
    - Dzięki, ratujesz mi życie - powiedział z rozbawieniem. A potem wziął od niej koszyk.
    - Pomogę ci, zaraz się załamiesz pod ciężarem tych zakupów - powiedział.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Maj 13, 2012 4:08 pm

    - Szczerze mówiąc to bym się chyba nie spodziewała, gdyby tak się stało - zaśmiała się razem z nim. Wszystko było możliwe. Szczególnie akurat w tym sklepie, skoro ciągle coś im z półek spadało.
    - Nie ma za co - odpowiedziała, po czym podała mu koszyk. - Dzięki - uśmiechnęła się. Do akademika miała trochę daleką drogę, więc przynajmniej zaoszczędzi siły.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Nie Maj 13, 2012 4:15 pm

    No więc zapłacili i on ją odprowadził do tego akademika. Przepraszam Cię strasznie, ale moja męska wena jednak nie wróciła i nie mam siły na Jaspera;<<<<<. Wybacz!
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 3:17 pm

    Marcelle robiła zakupy, szukając przy okazji inspiracji na tort urodzinowy dla Jimmiego, ale nie mogła nic wymyślić, więc póki co skupiła się na wybraniu odpowiedniego rodzaju bułek, by John nie marudził i by wszyscy byli zadowoleni. Bo to była jej najważniejsza misja, by zapewnić swojej rodzinie szczęście związane z tak przyziemnymi rzeczami jak pieczywo.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 3:20 pm

    chciałam ci dać vinca, ale on robi sesję dzisiaj w jakimś rpa to niestety nie. zatem dyro! wyszedł dzisiaj szybciej ze szkoły, bo już nie mógł ego znieźć. dlatego znalazł się w supermarkecie, bo musiał kupić jedzenie dla kotów, którym żywił kennetha. - marcelle - mruknął za jej plecami podchodząc jakoś bliżej niej i mierząc ją wzrokiem. - witaj. - powiedział kładąc jej rekę na ramieniu. nie wiem, mogli mieć romans a gen to jego córka czy coś xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 3:25 pm

    Okej xd. Wzdrygnęła się nieznacznie, ale to wcale nie dlatego, że w sklepie było chłodno przez pracującą na całego klimatyzacje, w związku z czym temperatura w środku była dużo niższa niż na zewnątrz, gdzie słoneczko przyjemnie przygrzewało. Po prostu wolała się nie widywać z Hollywoodem, kiedy nie musiała, bo doskonale wiedziała, że zawsze miała i prawdopodobnie zawsze będzie miała do niego słabość. Dlatego na wywiadówki zawsze wysyłała męża! Który pewnie żył w nieświadomości i sądził, że Gen jest jego kochaną córeczką:c Odwróciła się z szerokim uśmiechem do Hollywooda (jak on ma na imię? chyba, że nie ma...), bo nie potrafiła się nie uśmiechać. - Miło cię widzieć. Już po pracy? - Spytała, odwracając się z powrotem do pieczywa, by chwycić dwa opakowania chleba tostowego i wrzucić je do wózka. - Nie uważasz, że to trochę nie w porządku, by kazać dzieciom siedzieć tyle czasu w szkole, podczas gdy ty sam leniuchujesz? - Spytała, ale żartem, bo nie chciała nikomu robić żadnych wyrzutów.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 3:30 pm

    i pomijam fakt, że chciałaś chłopca.......... teraz mi się przypomniało. ale w sumie roy jest wiecznym dzieciakiem, jak jego synek, którego tak nienawidzi. nie widzi tego, co ich łączy. a oprócz urody zdecydowanie są to okropne cechy charakteru. ROY! jego imię jest roy. roy hollwyood. zapamiętaj to. xd - leniuchuję? - uniósł brew i poprawiał swój złoty krawat, bo miał również brązowy garnitur, a do krocza przyczepił sobie gitarkę... albo może jednak nie. i nie! nie śpiewał trololo xd - nie leniuchuję, moja droga. wciąż jestem głową w szkolę i zastanawiam się nad ulepszaniem oświaty w tym kraju. a uwierz mi, po rewolucjach blaira ze zmniejszeniem liczby uczniów na jednego nauczyciela nic się nie zmieniło. dalej tak samo kiepsko.... - pożalił się jej i ukradkiem masował jej ramię. - co u męża? - zapytał z kpiącym uśmieszkiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 3:37 pm

    Przez ciebie będę teraz śpiewała trololo cały dzień. A już dziś mi po głowie nie chodziło! Okej, zapamiętuję. Chciała strącić jego rękę ze swego ramienia, ale nie potrafiła, bo było jej z tym całkiem przyjemnie, no i przecież nie było w tym nic złego. Zwykli znajomi mogą się dotykać, nie? No właśnie. - Rozumiem, przepraszam, więc faktycznie nie leniuchujesz - westchnęła, by potem znów odwrócić się do Roya. - U męża? W porządku - oblizała swoje czerwone usta i odgarnęła kosmyk włosów za ucho, bo jej skrzętnie upięty koczek z tyłu głowy najwidoczniej lubił się jej rozpadać, chociaż kiedy była w domu i przygotowywała obiad, jej fryzura była jak najbardziej idealna. - Pracuje.. Mało bywa w domu. Tak jak zawsze. A co u twojej żony, Roy? Jak mają się dzieci?
    avatar

    Gość
    Gość

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 3:44 pm

    sorka xd kiedy mówiła o mężu miał minę pod tytułem 'doprawdy?'. kiedyś myślał o rozwodzie ze swoją żoną, ale to by ją zabiło. chyba wobec niej miał więcej łagodności i jakiejś dobroci niż dla innych. ale podejrzewał, ze to nie ona była miłością jego życia a właśnie blond marcelle. tak piękna, że dałby wszystko by to ona była panią hollywood. ale życie czasami idzie nie tym torem, którym byśmy chcieli. nawet dla takiego kogoś jak sam roy hollywood. - u mojej żony wszystko dobrze. starszy syn niedlugo się żeni z dziewczyną, która niedawno urodziła mu pięknego syna. córka studiuje. - o kennim nie powiedział nic. nie uważał go po prostu za swojego syna. najchętniej pozbyłby się pijawki raz na zawsze, ale żona się upierała by ten był z nich. uuuch! - twój nowy synek sprawia problemy - puścił jej ramię i oparł się o wózek sklepowy. - powinnaś znaleźć dla niego psychologa, jak radziłem ci wcześniej. - a najlepiej cały ośrodek dla chorych dzieci. bał się jednak, że straci przez to w oczach kochanej marcelle.

    Sponsored content

    Supermarket  - Page 9 Empty Re: Supermarket

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Nie Maj 12, 2024 10:42 pm