księgarnia
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
księgarnia
First topic message reminder :
- kyle smith
- St Albansclass clown19
- Post n°576
Re: księgarnia
- masz za duzo dziewczyn, powinienes sie skupic na swoich bracholach! - Kyle byl pokrzywdzony bo nie bylo dziewczyny dla niego wiec nie rozumial po co wes sie tak stara xd spial sie gdy uslyszal imie roxy I polozyl dlon na ramieniu scottyego. nie byl pewny jak zareaguje.
- scotty brown
- st. albanswieczny licealistascotty doesn't know21
- Post n°577
Re: księgarnia
trzeba zrobić kyle'owi łaskę xd czy to nie miała być przypadkiem dorotka?
- to prawda, dziewczyny przychodzą i odchodzą, brachole zostają - jakie mantry przedstawiał scotty. spięli się o roxy a scotty w rozwalonych książkach znalazł książkę o historii kebaba i przeglądał ja jak zaczarowany nie słysząc co mówili xd
- to prawda, dziewczyny przychodzą i odchodzą, brachole zostają - jakie mantry przedstawiał scotty. spięli się o roxy a scotty w rozwalonych książkach znalazł książkę o historii kebaba i przeglądał ja jak zaczarowany nie słysząc co mówili xd
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°578
Re: księgarnia
hahahaha dorotka to nadal dostępna. mógłby też wyrwać siostrę sida i koledzy byliby w szoku, że jest z księżniczką xd
- jak to za dużo? czy to wygląda, jakby spotykał się z kilkoma dziewczynami naraz? - zestresował się, bo romy to samo mu sugerowała. nie chciał wychodzić na fuckboya! nawet jeśli scotty nie komentował, to wes uznał, że mantra dotyczyła właśnie tego, że przedkładali przyjaźń ponad dziewczyny = roxy była off limits. - jasne, przecież wiecie, że jesteście dla mnie najważniejsi - wyznał swoje uczucia i pospiesznie odłożył muzyczną książkę.
- jak to za dużo? czy to wygląda, jakby spotykał się z kilkoma dziewczynami naraz? - zestresował się, bo romy to samo mu sugerowała. nie chciał wychodzić na fuckboya! nawet jeśli scotty nie komentował, to wes uznał, że mantra dotyczyła właśnie tego, że przedkładali przyjaźń ponad dziewczyny = roxy była off limits. - jasne, przecież wiecie, że jesteście dla mnie najważniejsi - wyznał swoje uczucia i pospiesznie odłożył muzyczną książkę.
- kyle smith
- St Albansclass clown19
- Post n°579
Re: księgarnia
haha jakies opcje sa xd
- to wyglada jakbys nie mial czasu na beer ponga bo musimy robic zakupy w ksiazkowym sklepie - nie odpowiedzial wprost na jego pytanie, ale mogl ta odpowiedz interpretowac tak jak chcial. scotty sie zainteresowal, ale dla kyla nie bylo tematu, ktory by przekonal go do otworzenia ksiazki xd
- to wyglada jakbys nie mial czasu na beer ponga bo musimy robic zakupy w ksiazkowym sklepie - nie odpowiedzial wprost na jego pytanie, ale mogl ta odpowiedz interpretowac tak jak chcial. scotty sie zainteresowal, ale dla kyla nie bylo tematu, ktory by przekonal go do otworzenia ksiazki xd
- scotty brown
- st. albanswieczny licealistascotty doesn't know21
- Post n°580
Re: księgarnia
pewnie w tej książce było dużo obrazków, dlatego scotty nie mógł oderwać wzroku. tekst by go nie przyciągnął sorry!
- dokładnie, dziewczyny są ważniejsze niż my! - nadal używał liczby mnogiej więc wes nie mógł być pewien czy ma łatkę tego fuckboya czy jednak nie xd - gdybyśmy byli najważniejszy to bylibyśmy na piwku, a nie tutaj - już obejrzał książkę i znudziło mu sie. nie był w stanie skupić uwagi na długo xd
- dokładnie, dziewczyny są ważniejsze niż my! - nadal używał liczby mnogiej więc wes nie mógł być pewien czy ma łatkę tego fuckboya czy jednak nie xd - gdybyśmy byli najważniejszy to bylibyśmy na piwku, a nie tutaj - już obejrzał książkę i znudziło mu sie. nie był w stanie skupić uwagi na długo xd
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°581
Re: księgarnia
były zdjęcia kebabów przyrządzonych na różne sposoby xd
- jesteście źli o dziewczyny czy o księgarnię czy o to, że dużo chodzę do szkoły i pracuję? - popatrzył na nich. wiele razy musiał odpuszczać różne imprezy i inne akcje, bo miał inne zobowiązania. już w liceum tak było, kiedy łapał się różnych prac. teraz koledzy zwalali to wszystko na dziewczyny, ale wes upierał się, że nie jest fuckboyem xd
- jesteście źli o dziewczyny czy o księgarnię czy o to, że dużo chodzę do szkoły i pracuję? - popatrzył na nich. wiele razy musiał odpuszczać różne imprezy i inne akcje, bo miał inne zobowiązania. już w liceum tak było, kiedy łapał się różnych prac. teraz koledzy zwalali to wszystko na dziewczyny, ale wes upierał się, że nie jest fuckboyem xd
- kyle smith
- St Albansclass clown19
- Post n°582
Re: księgarnia
- no przeciez caly czas ci mowimy! - opuscil rece zrezygnowany. marudzili mu tak, ze pewnie nie wybral niczego I bedzie musial wrocic sam. w dodatku sie nie dowiedzial czy jest fuckboyem xd
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°583
Re: księgarnia
przeglądała jakieś książki, możliwe że kupowała ich sporo żeby nie wychodzić wieczorami z pokoju i nie natchnąć się na kuszącego ją gabka xd zauważyła peggy, ale schowała się za jakimś regałem trochę. założyła że będzie ją umoralniać jak ruby!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°584
Re: księgarnia
były to słuszne założenia, peggy była najbardziej umoralniającą osobą spośród jej znajomych. pech chciał, że ruda potrzebowała coś z działu, w którym schowała się dani. pewnie obserwowały te same media i słyszały o tych samych premierach.
- a więc nie dostałaś całej biblioteki jak bella w pięknej i bestii. a tak obstawiałyśmy z ruby - powitała ją xd
- a więc nie dostałaś całej biblioteki jak bella w pięknej i bestii. a tak obstawiałyśmy z ruby - powitała ją xd
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°585
Re: księgarnia
tak, dani zdawała sobie z tego sprawę dlatego za wszelką cenę chciała uniknąć konfrontacji. nie wyszło, bo faktycznie były tu w poszukiwaniu tych samych książek najprawdopodobniej!
- przynajmniej on wie do czego służą książki - odpowiedziała równie kąśliwie, nie próbując łagodzić sytuacji, a raczej nawiązując do intelektu marty'ego czy andersona.
- przynajmniej on wie do czego służą książki - odpowiedziała równie kąśliwie, nie próbując łagodzić sytuacji, a raczej nawiązując do intelektu marty'ego czy andersona.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°586
Re: księgarnia
konfrontacja i tak ją dopadła!
- do rzucania w służących czy przeglądania się w okładkach? - zaczęła wymyślać. jeśli dani zamierzała umniejszać wyborom rudych, to ona nie zamierzała pozostawać dłużna. poza tym mówiła wszystko tylko i wyłącznie na podstawie tego, co słyszała osobiście od przyjaciółki na temat księcia!
- do rzucania w służących czy przeglądania się w okładkach? - zaczęła wymyślać. jeśli dani zamierzała umniejszać wyborom rudych, to ona nie zamierzała pozostawać dłużna. poza tym mówiła wszystko tylko i wyłącznie na podstawie tego, co słyszała osobiście od przyjaciółki na temat księcia!
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°587
Re: księgarnia
nieuniknione!
- na penwo nie używa książek jako podkładek pod piwo - też wyciągała to co peggy opowiadała, albo co sama widziała. jasne, gabek nie był idealny, ale potraktował ją pierwszy raz na poważnie i z szacunkiem więc nie zamierzała go oczerniać. nawet jeśli to oznaczało utarczki słowne z rudymi!
- na penwo nie używa książek jako podkładek pod piwo - też wyciągała to co peggy opowiadała, albo co sama widziała. jasne, gabek nie był idealny, ale potraktował ją pierwszy raz na poważnie i z szacunkiem więc nie zamierzała go oczerniać. nawet jeśli to oznaczało utarczki słowne z rudymi!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°588
Re: księgarnia
- zdążyłaś zaobserwować więcej jego mieszkaniowych nawyków? - spytała od razu. nie mówiła jej wprost, że nie popiera jej wyboru, ale świdrujący wzrok i nieugięty ton mówiły same za siebie. wszyscy chcieli chronić dani przed złamanym sercem i samą sobą, a ona się tylko z nimi kłóciła!
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°589
Re: księgarnia
- zdążyłam zaobserwować że nie jest troglodytą jak mój brat i jego koledzy - dalej bezpośrednio nawiązywała do sercowych wyborów rudych. nie rozumiały jej wyborów. same wracały parę razy do zielonych i to było ok. ale jak dani zaczęła egzystować z gabrielem na w miarę przyjacielskich relacjach to nagle chciały ją chronić. chciały chronić siebie przed crazy dani xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°590
Re: księgarnia
- nie, ale jest zadufanym, egoistycznym bawidamkiem, który zranił cię nie raz i nie dwa razy i nawet nie trzy razy... naprawdę mam wyliczać? - popatrzyła na nią poważnie. gdyby wcześniej dani nie miała różnych przygód z gabrielem i nie weszłaby w tryb crazy dani, to nikt by się teraz jej nowego mieszkania nie czepiał. ale sytuacja była inna i wszyscy chcieli ją uchronić przed ponownym zranieniem!
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°591
Re: księgarnia
- a czy ja powinnam wyliczać ile razy marty zranił ciebie, albo ty jego? - wypomniała. ostatnie wybryki peggy wskazywały że to jednak ona zraniła marty'ego, ups! dani czuła się teraz na prawdę dobrze w obecności księcia, nikt nie wierzył w jego przemianę. dani też, ale gdzieś tam mimo wszystko widziała że stał się jednak lepszym człowiekiem, pomimo dziwactw!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°592
Re: księgarnia
- ale ja nie wprowadzam się do marty'ego, ani nie wiążę z nim żadnej przyszłości, ani w ogóle się z nim nie widuję! - zaczęła wyrzucać z siebie. i choć żałowała, że jej historia z marty'm potoczyła się tak, a nie inaczej, no i wciąż wydawało się, że pewne sprawy są niedokończone, to na pewno w tej sytuacji nie była na takim samym poziomie co dani z gabkiem! skrzyżowała ręce i popatrzyła na przyjaciółkę. - wiesz, jak uwielbiam mówić "a nie mówiłam". ale tym razem naprawdę nie chcę tego robić - oświadczyła.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°593
Re: księgarnia
- a chciałabyś? - wyczuła, że mogło nie chodzić tylko o gabriela i jej relację, ale także o to co trapiło peggy. znały się i wiedziały jednak co je trapi! dani nie była na żadnym poziomie z gabkiem, bo po prostu tam mieszkała. wszyscy wokół dopisali sobie jakąś historię!
- i nie będziesz musiała, bo... tak jak powtórzę po raz kolejny: nic mnie z nim nie łączy i tylko tam mieszkam. możecie wszyscy wziąć pod uwagę że mówię prawdę? - westchnęła, chwyciła książki które zaplanowała kupić i poszła. nie czuła żeby ta rozmowa miała doprowadzić do przekonania peggy!
- i nie będziesz musiała, bo... tak jak powtórzę po raz kolejny: nic mnie z nim nie łączy i tylko tam mieszkam. możecie wszyscy wziąć pod uwagę że mówię prawdę? - westchnęła, chwyciła książki które zaplanowała kupić i poszła. nie czuła żeby ta rozmowa miała doprowadzić do przekonania peggy!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°594
Re: księgarnia
- nie! - wykrzyknęła szybko, bo nie zamierzała teraz poruszać tego tematu. musiała się skupić na strofowaniu dani xd - to, że u niego mieszkasz, już cię z nim łączy - łapała ją za słówka. wzięła te same książki xd
|
|