kwiaciarnia
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
kwiaciarnia
First topic message reminder :
- hugo moreau
- paryzmikrobiologiabreaking bad22
- Post n°51
Re: kwiaciarnia
im mniej wie tym lepiej dlla niego.
- no.. - przeniosl wzrok na tego dziwnego kwiata ktory zainteresowal bena. - jest.. jakby to powiedziec.. - probowal wymyslic slowo, ktore by go dobrze opisalo, nie obrazajac przy tym gustu chlopaka. - na pewno rozni sie od innych - wydusil z siebie w koncu.
- no.. - przeniosl wzrok na tego dziwnego kwiata ktory zainteresowal bena. - jest.. jakby to powiedziec.. - probowal wymyslic slowo, ktore by go dobrze opisalo, nie obrazajac przy tym gustu chlopaka. - na pewno rozni sie od innych - wydusil z siebie w koncu.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°52
Re: kwiaciarnia
i lepiej dla maud xd
- świetnie. czyli mówi "jesteś jedyna i wyjątkowa i rozróżniasz się od innych, ale w dobry sposób". - dopisywał historie do tych kwiatów tak, żeby mu pasowały.
- świetnie. czyli mówi "jesteś jedyna i wyjątkowa i rozróżniasz się od innych, ale w dobry sposób". - dopisywał historie do tych kwiatów tak, żeby mu pasowały.
- hugo moreau
- paryzmikrobiologiabreaking bad22
- Post n°53
Re: kwiaciarnia
czyli zycie w klamstwie sie oplaca xd
- jasne - zgodzil sie z nim bo jakby na to spojrzec z jego perspektywy to mial troche racji. - wiesza jak sie nim zajmowac? - on nie wiedzial ale z checia by sie nauczyl czegos nowego.
- jasne - zgodzil sie z nim bo jakby na to spojrzec z jego perspektywy to mial troche racji. - wiesza jak sie nim zajmowac? - on nie wiedzial ale z checia by sie nauczyl czegos nowego.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°54
Re: kwiaciarnia
wszyscy są szczęśliwi xd
- nie wiem, ale to nie ja będę się nim zajmować. - wzruszył ramionami. nie ma to jak kupić randomowy wielki kwiat i zwalić pracę nad nim kobiecie. - świetnie poszło, to może teraz ja tobie doradzę? - rozejrzał się po kwiatkach, bo już miał się za eksperta.
- nie wiem, ale to nie ja będę się nim zajmować. - wzruszył ramionami. nie ma to jak kupić randomowy wielki kwiat i zwalić pracę nad nim kobiecie. - świetnie poszło, to może teraz ja tobie doradzę? - rozejrzał się po kwiatkach, bo już miał się za eksperta.
- hugo moreau
- paryzmikrobiologiabreaking bad22
- Post n°55
Re: kwiaciarnia
tak xd
nie skomentowal odpowiedzi bena bo usnal ze osoba ktorej chce podarowac kwiat najwyrazniej zna sie na rzeczy. Maud sie na pewno ucieszy z dodatkowego obowiazku. - szukam czegos kolorowego. ostatnio kupilem lilie ale przez nie troche czulem sie jak na cmentarzu - zaczal mu opowiadac.
nie skomentowal odpowiedzi bena bo usnal ze osoba ktorej chce podarowac kwiat najwyrazniej zna sie na rzeczy. Maud sie na pewno ucieszy z dodatkowego obowiazku. - szukam czegos kolorowego. ostatnio kupilem lilie ale przez nie troche czulem sie jak na cmentarzu - zaczal mu opowiadac.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°56
Re: kwiaciarnia
może ben szukał dla maud zajęcia tak samo jak peggy dla hurdów xd będzie musiała się zajmować kwiatem i pilnować rutyny, to dobrze jej zrobi.
- to może te? zapomniałem jak się nazywają. - pokazał jakieś kwiatki, których nazwy oczywiście nigdy nie znał, ale nie chciał wyjść na głupka, których nie rozróżnia gatunków kwiatów.
- to może te? zapomniałem jak się nazywają. - pokazał jakieś kwiatki, których nazwy oczywiście nigdy nie znał, ale nie chciał wyjść na głupka, których nie rozróżnia gatunków kwiatów.
- hugo moreau
- paryzmikrobiologiabreaking bad22
- Post n°57
Re: kwiaciarnia
jakie zmiany hehe bluzka mu pasuje do kolorku.
moze nawet to nie byl zly pomysl. bedzie miala mniej czasu na spedzanie z rorym. - zolte tez mialem ostatnio. teraz chyba bym wolal cos rozowego lub fioletowego - zaczal sie rozgladac po sklepie.
moze nawet to nie byl zly pomysl. bedzie miala mniej czasu na spedzanie z rorym. - zolte tez mialem ostatnio. teraz chyba bym wolal cos rozowego lub fioletowego - zaczal sie rozgladac po sklepie.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°58
Re: kwiaciarnia
ben słodki na 200%.
- ale jesteś wybredny. - zaśmiał się z niego i przeszedł parę kroków, oglądając kwiatki. - może to? cy...kla...men. - przeczytał powoli karteczkę pod doniczką.
- ale jesteś wybredny. - zaśmiał się z niego i przeszedł parę kroków, oglądając kwiatki. - może to? cy...kla...men. - przeczytał powoli karteczkę pod doniczką.
- hugo moreau
- paryzmikrobiologiabreaking bad22
- Post n°59
Re: kwiaciarnia
- nawet calkiem ladny - swierdzil. zdecydowal sie wziac kwiata ktorego zaproponowal ben ale pewnie zaraz mu zdech bo sie jednak nim nie umial zajac. next!
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°60
Re: kwiaciarnia
chciał dalej męczyć peggy o pijackie smski i dlatego postanowił kupić jej kwiatki! nie mógł się jednak zdecydować!
- elle roosevelt
- londynreżyseriaanxiety queen24
- Post n°61
Re: kwiaciarnia
elka za to przyszła tutaj po kwiaty dla mamusi patricka, w ramach podziękowania że się tak bardzo przejmowała nią i opiekowała. od razu zauważyła na wejściu martiego! podeszła do niego i się przywitała - cześć, dla kogo te kwiatki? - zapytała. miała nadzieję, że nie dla jej siostry bo mu przyłoży tymi kwiatkami.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°62
Re: kwiaciarnia
wszyscy rozpieszczali mamusię patricka xd
na widok elle trochę się przestraszył i schował kwiatki za siebie. pewnie myślał, że jego relacja z peggy wchodzi na poważniejsze tory dlatego widok elle mimo wszystko go tak zestresował - kwiatki? dla nikogo takiego - zasmiał się nieco nerwowo - dla księdza - odpowiedział bezmyślnie w końcu.
na widok elle trochę się przestraszył i schował kwiatki za siebie. pewnie myślał, że jego relacja z peggy wchodzi na poważniejsze tory dlatego widok elle mimo wszystko go tak zestresował - kwiatki? dla nikogo takiego - zasmiał się nieco nerwowo - dla księdza - odpowiedział bezmyślnie w końcu.
- elle roosevelt
- londynreżyseriaanxiety queen24
- Post n°63
Re: kwiaciarnia
pacnęła się w czoło jak usłyszała największą głupotę na świecie. ostatnia kłótnia z siostrą wytrąciła ją z równowagi trochę, ale nie na tyle żeby wpadać w jakąś mega depresję co to to nie. po prostu nie dawało jej to spokoju, że jej były się zainteresował jej siostrą! dla niej obecnie była hipokrytką. to przykre - jakiego znów księdza, marty? masz tajemne schadzki z księżmi? - zapytała unosząc jedną brew do góry - a przypadkiem nie dla mojej siostry, co? - zapytała już trochę zdenerwowana - co ci przyszło do głowy, żeby zapraszać ją na randkę? - mruknęła wyciągając kwiaty dla mamusi patricka.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°64
Re: kwiaciarnia
nie miał lepszej wymówki! działał pod wpływem stresu. siostry roosevelt go stresowały najwyraźniej. a może sama myśl o randce z peggy go tak stresowała? - może mam! - wskazała na niego - masz coś do duchownych? - próbował kiepsko wymówić się z tego, a potem wyjął kwiatki zza pleców - nie denerwuj się - jęknął widząc że trochę podnosi się jej ciśnienie - rozmawiałaś z nią? - dopytał jednak zaraz.
- elle roosevelt
- londynreżyseriaanxiety queen24
- Post n°65
Re: kwiaciarnia
- oczywiście, powiedziałam jej, że to idiotyzm i że się nie zgadzam, bo zapytała mnie co o tym sądzę. także, myślę, że jako moja siostra uszanuje moje zdanie i dobrze wie co o tym sądzi marty. więc, podsumowując, dla mnie to będzie hipokryzja jeżeli zaczniecie się spotykać więc lepiej sobie odpuść - powiedziała poważnie, a liczyła naprawdę na to, że siostra nie będzie chciała rozwalić ich relacji, dobrze wiedząc o tym, że są i tak kruche. nie chciała się z nią znów kłócić a marty do tego zamierzał doprowadzić. poprosiła panią ekspedientkę o ładne zapakowanie kwiatków.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°66
Re: kwiaciarnia
elle zawsze była bardziej poważna w ich związku i była bardziej dominująca przez swój charakter, dlatego marty na chwilę się przymknął i stanął za nią z tymi kwiatkami. w zasadzie teraz nie wiedział komu je dać xd kalkulował i myślał nad tą sytuacją, aż w końcu odezwał się - jesteś samolubna wiesz? - mruknął - to prawda, peggy to twoja siostra. to prawda, byliśmy parą. ale to nie tak że zerwaliśmy z powodu jakiś kwasów, po prostu nie pasowaliśmy do siebie - zaczął tłumaczyć. trochę go wkurzało, że elle miała na to taki wpływ.
- elle roosevelt
- londynreżyseriaanxiety queen24
- Post n°67
Re: kwiaciarnia
zaśmiała się na to, że jest samolubna - ja jestem samolubna? bo co? bo nie chcę, żeby moja siostra spotykała się z moim byłym chłopakiem? no chyba sobie żartujesz. to jest moja siostra i zna moje zdanie i wiem, że je uszanuje, więc marty, naprawdę sobie odpuść. nie jesteś jej wart. ona zasługuje na kogoś, przy kim będzie szczęśliwa a nie na niedojrzałego dzieciaka, którym jesteś - wytknęła mu wszystkie wady na dzień dobry - zerwaliśmy, bo ona tego chciała. a teraz macie się spotykać? chyba kurwa w snach - odebrała kwiatki od pani i podziękowała, zapłaciła za nie - przestań o niej myśleć bo to nie ma sensu. a kwiatki daj siostrze, ucieszy się - poradziła mu i zbierała się do wyjścia.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°68
Re: kwiaciarnia
trochę mu się przykro zrobiło kiedy elle powiedziała, że nie jest wart peggy. wziął się jednak w garść i jego samoocena drastycznie nie spadła! - jeśli zerwałaś ze mną tylko dlatego że peggy ci kazała to znaczy że jesteś głupia - podsumował i zostawił kwiatki, bo postanowił że kupowanie ich nie ma jednak sensu - głupia, zazdrosna i egoistyczna - powiedział jej na odchodne i poszedł się przytulać do pieska! next!
- elle roosevelt
- londynreżyseriaanxiety queen24
- Post n°69
Re: kwiaciarnia
poszła do mamusi patricka się wygadać xd
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°70
Re: kwiaciarnia
mama bowman miała urodziny i wybierali najlepsze i najładniejsze kwiatki dla niej! - te są lepsze! - wskazał kłócąc się z siostrą.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°71
Re: kwiaciarnia
- no dobra, weźmy te, bo mama i tak najbardziej ucieszy się z tego, że ty je wybrałeś, nawet jeśli tamte byłyby ładniejsze. - westchnęła zbolałym głosem. po co wyciągał ją na zakupy skoro sam wszystko wiedział lepiej.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°72
Re: kwiaciarnia
chciał z nią spędzać czas skoro otarł się o śmierć a ona tego nie doceniała!
- czyli tuzin żółtych tulipanów tak? - dopytał się jej ostatecznie z nieukrywanym triumfalnym uśmiechem - płacimy o połowie - zaznaczył, bo wcale nie miał zamiaru stawiać! sam nie miał nie wiadomo ile kasy!
- czyli tuzin żółtych tulipanów tak? - dopytał się jej ostatecznie z nieukrywanym triumfalnym uśmiechem - płacimy o połowie - zaznaczył, bo wcale nie miał zamiaru stawiać! sam nie miał nie wiadomo ile kasy!
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°73
Re: kwiaciarnia
tiffy najchętniej pchałaby go na wózku inwalidzkim, żeby nic mu się nie stało, ale nie chciał!
- ja płacę 33.3333% i ani grosza więcej. - poinformowała go, bo też nie miała za dużo kasy i była utrzymanką louisa do spółki z andersonem. chciała wliczyć felixa w kupowanie kwiatków dla mamy. wiedziała, że między braćmi ciągle jest dziwnie, ale jednak urodzinowe kwiaty dla mamusi to taki symboliczny gest.
- ja płacę 33.3333% i ani grosza więcej. - poinformowała go, bo też nie miała za dużo kasy i była utrzymanką louisa do spółki z andersonem. chciała wliczyć felixa w kupowanie kwiatków dla mamy. wiedziała, że między braćmi ciągle jest dziwnie, ale jednak urodzinowe kwiaty dla mamusi to taki symboliczny gest.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°74
Re: kwiaciarnia
patrick nie potrzebował wózka inwalidzkiego, a tiffy usilnie chciała go na nim usadzić ech!
- dobra, niech będzie że 33 procent, ale ty ściągasz resztę do felixa - zaznaczył. tak między nimi ciągle było dziwnie dlatego patrick starał się nie przeginać z czasem spędzanym z bratem - twój chłopak też dziś się pojawi żeby złożyć życzenia? - zapytał.
- dobra, niech będzie że 33 procent, ale ty ściągasz resztę do felixa - zaznaczył. tak między nimi ciągle było dziwnie dlatego patrick starał się nie przeginać z czasem spędzanym z bratem - twój chłopak też dziś się pojawi żeby złożyć życzenia? - zapytał.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°75
Re: kwiaciarnia
tiffy nie wiedziała jak się nim opiekować, więc myślała, że to będzie dobre rozwiązanie.
- dobrze, ale staniesz koło niego i zaśpiewamy jej wspólnie sto lat bez wykręcania się. - skoro on stawiał warunki to ona też. tiffy najchętniej posadziłaby braci i ich pogodziła tak jak robiła to kiedy miała pięć lat, a oni wyrywali sobie ten sam samochodzik, ale jednak im byli starsi tym było to trudniejsze. - oczywiście, że tak. musi się ciągle starać o aprobatę mamy, bo czyjaś dziewczyna za bardzo wkradła się w jej łaski i nie zostało miejsca dla innych. - dźgnęła go w ramię. tak, uważała elle za dziewczynę patricka.
- dobrze, ale staniesz koło niego i zaśpiewamy jej wspólnie sto lat bez wykręcania się. - skoro on stawiał warunki to ona też. tiffy najchętniej posadziłaby braci i ich pogodziła tak jak robiła to kiedy miała pięć lat, a oni wyrywali sobie ten sam samochodzik, ale jednak im byli starsi tym było to trudniejsze. - oczywiście, że tak. musi się ciągle starać o aprobatę mamy, bo czyjaś dziewczyna za bardzo wkradła się w jej łaski i nie zostało miejsca dla innych. - dźgnęła go w ramię. tak, uważała elle za dziewczynę patricka.
|
|