CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°2
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
vicky nie ogarniała co się stało więc ciągneła marcusa za ręka - eeeej, masz papierosa? - zapytała jak rasowy żul xd
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°3
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
wepchnięto go do celi razem z własną siostrą, nie ma co, cudowna sprawa. mamusia ani tatuś ich nie wyciągną! - jezu vicky weź się kurwa zachowuj - próbował ją odciągnąć od marcusa.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°4
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
Marcus nie byl zadowolony, ze go wyciagneli z imprezy, ale nie ogarnial za wiele, wiec nie byl zly. - wez ja zostaw - odepchnal Theo jak tak ciagnal vicky.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°5
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
- spokojnie theo, to mój kolega marcus - machnęła na hurda - ciebie też poczęstuje papierosem jeśli chcesz - nie skumała co do niej mówił brat i nie miała też jednego buta. a zły policjant jaś fasola walił pałką po kratach pewnie! nie skumała też co mówił marcus xd przyzwyczaiła się że theo ją szarpał xddddddddddd
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°6
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
- to moja siostra debilu i jej nie zostawię, sam ją zostaw - warknął na niego. miał już nieprzyjemną sytuację z dżakiem a ta cała wizyta w celi wszystko spotęgowała. nie zamierzał się wyrywać do krat. zamierzał całą sytuację chwilowo przeczekać.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°7
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
- to ty ja zostaw - klocil sie bez sensu. pewnie zaczeli sie szarpac z Theo, ale w koncu Marcus odpuscil, bo vicky nie byla w jego oczas warta wiekszej ilosci godzin w areszcie. - no dobra, niech bedzie - otrzepal sie. - fajke? - wyprostowal sie I wyjal z kieszeni papierosy, jakby nigdy nic.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°8
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
a mogli się pobić tutaj bo theo i tak szukał zaczepki ;x
vicky stała, a raczej chwiała się spokojnie z bananem na twarzy - dajcie spokój chłopaki - uniosła ręce w górę - miłujmy się - przytuliła braciszka, a potem marcusa - fajkę - pokiwała głową i wyjęła jedną z paczki.
vicky stała, a raczej chwiała się spokojnie z bananem na twarzy - dajcie spokój chłopaki - uniosła ręce w górę - miłujmy się - przytuliła braciszka, a potem marcusa - fajkę - pokiwała głową i wyjęła jedną z paczki.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°9
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
- dobra, niech będzie, że wezmę od ciebie fajkę - wziął od niego jedną i sobie na spokojnie zapalił. - vicky ileś ty znowu wypiła? - spojrzał na nią a potem na tego niby jej kolegę. - musimy chyba jakoś tą sytuację rozwiązać, nie? - zauważył.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°10
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
ucieszyl sie nawet ze jako tako mogl rozwiazac konflikt. fajki zawsze najlepsze.
- znaj moje milosierdzie - zasmial sie I sam sobie zapalil. - no musimy - przyznal Theo racje. - ale jakby co to ja z nia nie bylem I nie wiem o co chodzi - zaciagnal sie.
- znaj moje milosierdzie - zasmial sie I sam sobie zapalil. - no musimy - przyznal Theo racje. - ale jakby co to ja z nia nie bylem I nie wiem o co chodzi - zaciagnal sie.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°11
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
fajki rozwiązują wszelki konflikty i budują przyjaźnie xd
- wszyscy jesteśmy już przyjaciółmi, ale super - podjarała się, że jarali sobie razem xd - niedużo - pokazała na palcach że wypiła cztery piwa, a tak na prawdę wypiła cztery piwa i z dziesięć szotów - a ty ile wypiłeś? - zaraz zaczęła go przepytywać. stanęła na przeciwko marcusa - nigdy nie wiesz o co chodzi - podsumowała go trafnie, a potem ją olśniło - powinniśmy wykopać tunel! - brawo vicky!
- wszyscy jesteśmy już przyjaciółmi, ale super - podjarała się, że jarali sobie razem xd - niedużo - pokazała na palcach że wypiła cztery piwa, a tak na prawdę wypiła cztery piwa i z dziesięć szotów - a ty ile wypiłeś? - zaraz zaczęła go przepytywać. stanęła na przeciwko marcusa - nigdy nie wiesz o co chodzi - podsumowała go trafnie, a potem ją olśniło - powinniśmy wykopać tunel! - brawo vicky!
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°12
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
- przecież wiem, że więcej. dobra, wyciągnijmy nas stąd, bo nie zamierzam siedzieć tutaj całej nocy - wymamrotał i podszedł do jakiegoś kierownika, któremu próbował nawinąć makaron na uszy.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°13
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
myslal, ze skoro sie do nich nie przyzna to go stad wypuszcza, ale jednak nadal tu byl. postanowil wiec dalej nie wyrzekal sie vicky. - wiec kopmy ten tunel - uznal jej pomysl za dobry skoro Theo nie udalo sie przekonac ochrony.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°14
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
chwilowo pertraktacje theo nie dały skutku więc zaczęła faktycznie szukać miejsca na tunel - może pod ławką? żeby choć trochę ukryć? - wskazała miejsce palcem - theeeeeo ty jesteś taki mądry - jęknęła jak mała dziewczynka - myślisz, że się uda? - dopytywała. marcus według niej nie był mądry xd
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°15
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
- pojebało was oboje. weźcie się uspokójcie a nie. vicky z łaski swojej siadaj na dupie, a ty, jakkolwiek się nazywasz przestań podburzać mi siostrę. to ja tu jestem fizykiem nie wy - wytknął im wykształcenie, on wiedział co i jak działa. - poza tym, nie przebijemy się przez beton wy mózgi - mruknął wracają na miejsce.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°16
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
wywrocil oczami gdy zaczela wolac brata. byla jak reszta nieogarnietych lasek, ktore nie potrafily sobie poradzic bez faceta. - jakkolwiek sie nazywasz - zaczal imitowac jego glos. - I w jaki sposob ta fizyka ma nam pomoc? - zapytal. zaczal udawac astronaute na ksiezycu. bo tak mu sie teraz kojarzyl Theo. zaraz jednak bardziej sie zainteresowal tym co mowi. - no wiec jak? - skrzyzowal rece na klacie, przygladajac sie mu.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°17
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
vicky sobie doskonale radziła xd to marcus nie potrafił wykręcić numeru na pogotowie! usiadła grzecznie na tyłku kiedy theo na nią warknął, ale zaraz przypomniała sobie, że jest niezależna. wstała i stanęła obok marcusa krzyżując podobnie jak on ręce na wysokości cycków - no jak masz zamiar nam pomóc? - spojrzała na brata.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°18
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
- a ty co znowu, buntujesz się czy jak? ja pierdole, co ja z tobą zawsze mam - wywrócił oczami i po prostu podjął ponowną próbę negocjacji. tym razem wyciągnął niezłą sumkę z kieszeni, bo miał portfel i przekupił strażników, żeby ich wypuścili. zadziałało. - proszę bardzo, wychodzimy. ty do siebie, a ty ze mną - oddzielił marcusa od vicky.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°19
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
to prawda! jednak nie mial ochoty by Theo mu najebal wiec spojrzal pytajaco na vicky gdy stanela obok niego. nie ogarnial o co chodzi dopoki nie znalazl sie na wolnosci. - jestes nalepszy! - krzyknal do Theo, po czym polecial do siebie. nie sadzil, ze tak latwo mu pojdzie! nawet nie bedzie sie musial z tego tlumaczyc dani. co za szczescie!
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°20
Re: CELA NR 5 - VICKY, THEO, MARCUS
poszła karnie z theo do domu i dostała opierdol. trzymała strone marcusa a ten ją olał, ale żal xd nie zapomni mu tego!
|
|