plaza

musieli wykorzystac czas w meksyku, bo pewnie nie zostalo juz go im za wiele, wiec poszli zwiedzac. I doszli na plaze.

pewnie przez cały czas i tak imprezowali, dużo pili i mało spali. jake chciał wykorzystać ten czas jak najlepiej tylko mogli. akurat robił zdjęcie a przy okazji zrobił zdjęcie ashley - ładnie wyglądasz w tym plenerze - zaśmiał się i pokazał jej język.

haha Jake byl jej prywatnym fotografem I pewnie zmuszala go do robienia jej fotek na onlyfans. na pewno zdobyla nowych fanow dzieki zmianie lokacji. - ja zawsze ladnie wygladam - powiedziala z rozbawieniem I odgarnela wlosy na bok.

- no tak tak, pani modelka w końcu - puścił do niej oczko robiąc jej kolejne zdjęcia a potem się do niej zbliżył, żeby cyknąć im wspólną fotkę - i jak ci się podoba? jutro niestety musimy wyjechać, a szkoda - mruknął niezadowolony - do tej szarej rzeczywistości - cmoknął ją w szyję.

zapozowala mu nawet do zdjecia, po czym sie zasmiala. - tu jest swietnie, ale ja chyba troche sie juz stesknilam za domem - wyznala mu. nie zeby towarzystwo jake'a jej nie wystarczalo, ale jednak tesknila za innymi swoimi znajomymi. moze miala fomo jak chodzili na imprezy bez niej I to dlatego.

- wiem wiem, ja też stęskniłem się za swoimi znajomymi. musimy coś kupić benowi na prezent z tej okazji - zarządził i - tej całej maud bo z tego co pisali mi na czacie grupowym biedna maud dostała zawału serca i nikt nie wie dlaczego - on sam nie wiedział dlaczego no ale nieważne, maud była chora - pięknie tutaj. chodź, popływamy nago - zaproponował rozbawiony.

- to dosyc dziwne - skomentowala sytuacje Maud. nie pomyslalaby, ze benkowi udalo sie usidlic taka szalona dziewczyne. bardzie sobie ja wyobrazala jako jakas dziwna kujonke podobna do bena. - a co jak nas okradna? - zapytala z rozbawieniem. zaraz jednak zaczela biec w strone wody, zrzucajac z siebie ciuchy.

- pewnie, że dziwne, ona ma ze dwadzieścia jeden lat dopiero - machnął na to jednak ręka, rzucając wszystko po drodze na jakiś koc i się rozbierając w biegu tak samo jak ona. dobrze, że się nigdzie po drodze nie wyrżnął, byłby przypał - jebać to, mamy jeszcze ostatni dzień wakacji! wohooooo! - zakrzyknął i już ciągnął ash do wody.

pobiegla za jakiem do wody, po czym sie od razu cala zanurzyla jak najszybciej przyzwyczaic sie do wody. - zimno! - jeknela, ale zaraz sie rozesmiala. odgarnela sobie wlosy z twarzy I spojrzala na niego. zaczela go chlapac woda.

- nie przesadzaj, nie jest aż tak zimno znowu ash! - zaśmiał się z niej i również ją zaczął chlapać, skoro ona ochlapała go pierwsza - zajebiście, tak to ja mógłbym tutaj żyć na zawsze - położył się na wodzie i zaczął w niej trochę dryfować, jednak jak mu się znudziło, podpłynął do ash - powiedz ashley, czy to nie są najlepsze wakacje eveeeeer? - zapytał z uśmiechem na ustach a potem ją pocałował bo miał ochotę.

- spodziewalam sie, ze bedzie cieplej - wygrzewala sie na sloncu przez cale dnie to nic dziwnego, ze w wodzie bylo jej troche zimno. byla raczej wieksza fanka lezenia plackiem I opalania sie niz plywania. zapatrzyla sie na cos w oddali I dopiero slowa jake'a wyrwaly ja z zamyslenia. - zyc nie umierac - usmiechnela sie I zaraz odwzajemnila pocalunek, zarzucajac mu rece na szyje.

- nie narzekaj - zaśmiał się na jej słowa, że jej było zimno. zaraz zamierzał ja rozgrzać pocałunkami skoro biedaczka stała w zimnej wodzie - mhm, żyć nie umierać to dobre podsumowanie tego wyjazdu. koleżanki ci będą zazdrościć - pocałował ją jeszcze raz i jeszcze raz - po powrocie musisz mnie koniecznie namalować - zarządził.

- teraz juz mi lepiej - przyznala, pomiedzy pocalunkami. skutecznie udalo mu sie ja troche ogrzac. - tobie beda zazdroscic koledzy - poprawila go z rozbawieniem. nie byla latwa sztuka do wyrwania, wiec to byl sukces, ze zgodzila sie na wakacje we dwoje. pewnie czula sie bezpieczniej z nim skoro zawsze u wszystkich ladowal w friendzonie I nie musiala sie martwic, ze bedzie za bardzo nachalny xd - namalowac sie? skad takie zyczenie?

nie był benem, nie łaził za nią dosłownie wszędzie gdzie tylko się dało! poza tym, jak chciał się z nią przespać, to po prostu to robił a nie musiał się prosić i robić nie wiadomo co. był bardzo bezpiecznym wyborem jeżeli chodzi o nie bycie jej przyszłym facetem xd - bo mam ochotę zostać twoim modelem. a z obrazem zrobisz co tylko chcesz - złapał ją za tyłek, a potem namiętnie pocałował.

taki uklad jej bardzo pasowal. to nawet calkiem imponujace, ze zdazyl sie wydostac z zupelnego friendzonu I teraz byli bardziej friends with benefits xd - niech bedzie, zostaniesz moim modelem - zgodzila sie. da mu ten obraz w prezencie I bedzie mogl sobie powiesic na science jak Gabriel xd odwzajemnila pocalunek I przesunela dlonie na jego klate.

ashley była poza jego zasięgiem, ale na tyle potrafił zbajerować dziewczynę, że teraz na spokojnie byli friends with benefits. bez miłości i bez tych wszystkich romantycznych pierdoletów. wyszli z tej wody i bzykali się na plaży, a następnego dnia zapewne musieli już stąd wylecieć! next jak chcesz.