sex shop

przyszla tu po nowy wibrator i jakas seksi bielizne. stala przed sklepem i konczyla palic papierosa.

nate przechodził ulicą bez zamiaru wchodzenia do tego sklepu. zauważył kuzynkę, więc nie wypadało się nie przywitać, nawet jeśli nate zwykle unikał ludzi.
- cześć - machnął do niej ręką i właściwie był skłonny przejść dalej. koniec gry? xd

szczerze mowiac to nawet by go nie zauwazyla gdyby obok niej przeszedl. juz myslala o tych wszystkich zabawkach, ktore miala zamiar sobie kupic.
- czesc - przeniosla na niego wzrok i sie zaciagnela. - co tam? - zpytala nawet chociaz nie bardzo ja to interesowalo.

ech, gdyby nate wiedział to by jej nie zagadywał! sam się wkopał.
- aa, no wiesz. trochę się dzieje. - rozłożył ręce. stanął w odpowiedniej odległości, żeby na niego nie dymiła. nie chciał się jeszcze nabawić raka przez bierne palenie. - z takich rodzinnych nowości to tobias wyjeżdża. - poinformował ją. tak się z tego cieszył, że mógł skakać po dachach i to ogłaszać.

ups!
pewnie troche sie zdziwila, ze sam ja zaczepil. nie mialaby nic przeciwko temu by udawali, ze sie nie znaja. moze wstydzila sie go xd - yhym - nie za bardzo go sluchala. dopoki nie wspomnial o tobiasie. - jak to wyjezdza? - spojrzala na niego i wydmuchala dym w jego strone. wolalaby zeby to nate wyjechal!

nate ostatnio musiał więcej wychodzić do ludzi i być "przewodniczącym ludu" xd skoro musiał rozmawiać z obcymi to równie dobrze mógł zagadywać własną kuzynkę.
- no normalnie, wraca do siebie. - wzruszył ramionami, bo on zawsze gdzieś tam w środku wierzył, że pewnego dnia ten moment nastąpi! good things come to those who wait xd

przewodniczacy nejt nie byl na reke moim postaciom heh. ahley pewnie bardziej lubila zwyklego nejta, ktory nie przejmowal sie nia na tyle by zawracac jej glowe.
- nie pochwalil sie - mruknela. tak sie zajal kupowaniem biletow, ze nawet nie poinformowal swojej ulubionej kuzynki o swoim wyjezdzie, ech. przynajmniej dowiedziala sie teraz a nie po fakcie. wywalila niedopalek na ziemie i wyciagnela telefon by napisac tobiasowi jaka jest niezadowolona z tego, ze dowiedziala sie o jego planach przez jego brata.

jak nate nie wychodzi do ludzi to źle, jak wychodzi to jeszcze gorzej xd a potem wychodzi na największego chujka na forku.
- przecież on ma gdzieś całą naszą rodzinę. jest szczęśliwy, że w końcu nas zostawia. - stwierdził. i z wzajemnością! tylko ashley go w tej rodzinie lubiła. co było przykre, bo nate'a znała całe życie, a wolała od niego jakiegoś przypadkowego ziomka, który przyjechał kilka miesięcy temu.

bo jest najwiekszym chujkiem hehe
zmierzyla go wzrokiem. - moze by nie mial was gdzies gdybyscie traktowali go jak czlonka rodziny, a nie jakiegos wyrzutka - warknela na niego. nie jej wina, ze z tobiasem miala wiecej wspolnego niz z nim. jak wyjedzie to za szybko sie u nich nie zjawi. bree ja wkurzala, na wujaszka sie obrazi, ze nic nie zrobil, a co do nejta to wiadomo jak sie czula.

powinnam mu zmienić opis w profilku xd
- ale on jest wyrzutkiem. poza tym też wcale nie starał się, żeby zachowywać się jak członek naszej rodziny. zresztą... to nie twoja sprawa. - mruknął, bo nie chciał, żeby ktoś się wtrącał do ich spraw. ashley powie mamusi, a ta przyjedzie na interwencję do alfonsa. zagrozi, że się potnie jak alfons będzie tak własnego syna traktował xd

haha tak xd
rosalie byla w stanie tak pewnie zrobic hehe. - na razie - wkurzyla sie na niego i nie miala zamiaru z nim dyskutowac wiec weszla do sklepu w kocnu zrobic zakupy.

był w szoku jak zobaczył do jakiego sklepu wchodzi ashley i uciekł, bo zorientował się, że cały czas pod nim stali i ktoś mógł go zobaczyć.

stała przed wystawą i oglądała sexy bieliznę. może chciała kupić strój pokojówki, żeby odegrać role play z cedrikiem i żeby mógł nią pomiatać xd

samuel za to wychodził z dziesięcioma opakowaniami jadalnej bielizny. nie, wcale nie była to bielizna dla jakiejś dziewczyny. po prostu lubił wciągać właśnie te cukierki jak pisał eseje lub wiersze xd wychodził dziękując sprzedawcy i wtedy prawie wpadł na charlotte, z tego wszystkiego pudełka które trzymał niezgrabnie w rękach rozsypały się na ziemi.

hahahahaha kto by się tego spodziewał po samuelu! może ta bielizna smakowała lepiej niż zegarki-cukierki xd
charlotte oczywiście widząc wszystko co rozsypało się na chodniku dopowiedziała sobie własną historię do tego jakie są fetysze samuela.
- ktoś tu jest niegrzecznym chłopcem. - skomentowała żartobliwie i podniosła jakiś cukierkowy stanik, któremu chwilę się przyglądała i przyłożyła go sobie do cycków. - pasowałby mi? - spytała, wdzięcząc się do samuela.

kto by chciał zegarki-cukierki skoro można było jeść staniki xd
zawstydził się i zarumienił słysząc jej żarciki - to nie tak! - rzucił się żeby je poukładać i wziąc, ale wtedy szarlot przyłożyła jeden z nich do swoich cycków i wyobraził sobie ją w takim staniku i jeszcze bardziej się zawstydził wlepiając gały w chodnik - nie wiem, nie wyobrażam sobie wcale ciebie w takiej bieliznie, ale wydaje mi się, że tak - zamotał się, bo jednak wyobraził sobie to wszystko. pewnie dziś będzie o tym fantazjował pod prysznicem xd

staniki były bardziej inspirujące jeśli chodzi o pisanie wierszy miłosnych.
- przykro mi, ale zostałeś przyłapany na gorącym uczynku i nie jesteś w stanie podać żadnej wymówki, w którą uwierzę - oznajmiła. był już na przegranej pozycji, do konca świata będzie go uważała za dziwaka z obsesją na punkcie jadalnej bielizny. roześmiała się kiedy się tak słodko zestresował. - w porządku, możesz sobie mnie wyobrażać w bieliźnie, pozwalam ci. - oznajmiła i przejechała palcem po jego podbródku. właściwie to lubiła jak chłopcy ją sobie tak wyobrażali!

prawda!
- w takim razie dobrze, że nie wychodziłem stąd z wibratorami - pogodził się z tym, że szarlot będzie go mieć za dziwaka. nie ona pierwsza i ostatnia w sumie! zesztywniał i zrobił krok w tył kiedy smyrnęła go po policzku. jeszcze za bardzo się podnieci i co! nie chciał narobić sobie więcej wstydu - właściwie to twoje zdjęcia w stroju kąpielowym są w sieci więc nie trzeba sobie tego wyobrażać - tak, właśnie przyznał że ją oglądał w necie, przypał xd

- a była taka opcja? - uniosła brewkę pytająco. teraz to już zupełnie się zaintrygowała. jej zdaniem wysyłał vibe prawiczka, więc było to całkiem ciekawe spotkać go przy sex shopie. wcale się nie onieśmieliła kiedy wspomniał o tych zdjęciach. wiedziała, że różne fotki można sobie pooglądać w internecie, chociaż publicznie nosiła grzeczne stroje kąpielowe wybierane przez królewską stylistkę. dopiero na prywatnym basenie mogła założyć te bardziej wycięte. - i jak ci się podobają? - prowokowała go.

- nie! - pokiwał pośpiesznie głową gryząc się w język za swoje głupie komentarze. sam sobie kopał grób. wbrew pozorom nie był prawiczkiem! poznał i chłopaków i dziewczyny które leciały na to jaki był. dlatego nie był na pewno prawiczkiem. nie ruchał na prawo i lewo, ale ruchał kogoś na pewno - masz ładne kostki i brzuch - paplał przypominając sobie te zdjęcia. zamiast gadać o cyckach to okazało się, że wgapiał się w jej kostki xd i znowu się wygadał i dał podpuścić.

- szkoda. to byłoby ciekawe. - wzruszyła ramionami beztrosko. nie wypytywała go o jego doświadczenia łóżkowe, więc tylko sama oceniła go jako prawiczka. przynajmniej wcześniej, teraz podejrzewała, że uprawia dużo dzikiego seksu z jadalną bielizną. nie doceniła go wcześniej hehe. - dziękuję. - odpowiedziała na jego komplement, chociaż pierwszy raz słyszała, żeby ktoś mówił coś o jej kostkach, więc nie wiedziała co o tym myśleć. - a cycki? nadawałyby się do tego? - wskazała na ten strój pokojówki na wystawie. - a zresztą, chodź. - pociągnęła go za rękę z powrotem do sex shopu, na wejściu prosząc ekspedientkę o ten strój. weszła do przymierzalni zaciągając ze sobą samuela i bez krępacji zaczęła się przy nim rozbierać, żeby przymierzyć kostium. uważała go za całkowicie nieszkodliwego, więc nie zauważała jego obecności w przymierzalni.

dobrze, że go nie wypytywała bo jeszcze wszystko by wypaplał. chociaż może faktycznie był w łóżku demonem seksu. cicha woda brzegi rwie. wszystkie kobiety i mężczyźni którzy mogli coś z nim mieć niech żałują! może samuel miał fetysz kostkowy, dlatego zwrócił na to uwagę! - eee - spojrzał na strój pokojówki. nie spodziewał się, że zaciągnie go do środka - nie, nie, nie - jęczał kiedy wciągnęła go do przymierzalni. jak zaczęła się rozbierać to zasłonił oczy i myślał o martwych króliczkach żeby nie podniecić się za bardzo - możemy już iść? - poprosił błagalnie.

nie wiem czy któraś z moich postaci miała doświadczenie łóżkowe z samuelem czy ze wszystkimi miał tylko relacje działające na zasadach niezrozumianych sygnałów xd
- wyglądam aż tak źle? - spytała kiedy już się ubrała w ten strój pokojówki, włącznie z tym, że założyła sobie opaskę na głowę, pełen zestaw. nie przejmowała się tym, że samuel cierpi w środku, ona złapała się pod boczki i przyglądała się sobie w lustrze.

chyba żadna z postaci nie miała doświadczeń z samuelem, dlatego mogę to wymyślać he he.
gdyby miał takie umiejętności to przeszedłby przez ścianę przebieralni, a tak stał i cierpiał - wyglądasz bardzo seksownie, na tyle że każdy facet który teraz zobaczyłby ciebie chciałby zedrzeć z ciebie te ciuchy i zrobić z tobą bardzo złe rzeczy! - powiedział na jednym wydechu dalej nie odsłaniając sobie oczu.