grzane wino
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
grzane wino
First topic message reminder :
- eliott coleman
- st albansmedioznawstwomamma's boy23
- Post n°26
Re: grzane wino
- jak chcesz, możesz wpaść do mnie i do mojej mamy, będzie też moja siostra - podrapał się po policzku - przynajmniej zjesz coś fajnego i nie będziesz sam, w święta nie można być samemu - westchnął. nie wiedział w sumie jak to będzie u niego, bo matka była nieźle walnięta na jego punkcie. siostra była na szczęście normalna, ale nie lubiła się widywać z mamusią, więc święta były trochę przymusem - to jak, wpadniesz? na kolację? - zaproponował.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°27
Re: grzane wino
wlepil wzrok w swoj kubeczek I napil sie wina zeby kupic sobie troche czasu na to by sie zastanowic nad odpowiedzia. - dziekuje za zaproszenie - powiedzial I usmiechnal sie lekko. - ale nie chce sie przeszkadzac - zaczal sie wykrecac. docenial to, ze o nim pomyslal, ale czul sie zbyt niezrecznie by spedzac swieta w jego rodzinnym gronie. byl przyzwyczajony do samotnosci.
- eliott coleman
- st albansmedioznawstwomamma's boy23
- Post n°28
Re: grzane wino
- silas, nie będziesz przeszkadzać. wpadnij tylko na godzinkę, góra dwie a potem sobie wrócisz do akademika. chociaż miejsce do spania też się znajdzie, a moja siostra i tak chciała cię poznać - uśmiechnął się do niego. może siostrze akurat mówił więcej niż innym ludziom, bo jej ufał, któż to wie! - nie daj się prosić - posłał mu uśmiech.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°29
Re: grzane wino
poczul sie troche przytloczony presja jaka wywolal na nim eliott, ale glupio bylo mu odmowic. zestresowal sie jeszcze bardziej gdy wpomnial o siostrze. - no dobrze - zgodzil sie w koncu. - na godzinke - dodal. wizja zostania na noc u kogos w domu przerazala go. najwyzej uda, ze jest chory I wykreci sie z kolacji.
- eliott coleman
- st albansmedioznawstwomamma's boy23
- Post n°30
Re: grzane wino
- tylko godzinkę, obiecuję, a potem pójdziesz do akademika. obiecuję! przyrzekam! - powiedział zajarany trochę - chodź, przejdziemy się! - zaproponował i poszli, next zacznij!
- tristan kay
- st albansinformatykaheart of glass23
- Post n°31
Re: grzane wino
palił papierosa po grzanym winie i starał się ogarniać czy przypadkiem gdzieś nie kręci się niedaleko niego mamusia czy tatuś albo ciotka, bo w ich oczach ma być ideałem.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°32
Re: grzane wino
kręciła się na jarmarku, ale nic nie kupowala, bo nie było jej stać na jeden kubeczek wina w zawyżonej jarmarkowej cenie. kupi sobie potem tanie wino w osiedlowym sklepiku. próbowała odpalić fajkę, ale zapalniczka odmówiła współpracy, więc esther przeklinała pod nosem w mało świątecznym nastroju.
- tristan kay
- st albansinformatykaheart of glass23
- Post n°33
Re: grzane wino
widział, że jej zapalniczka nie działa, więc postanowił do niej podejść i jej pomóc. zapalił jej tego papierosa od razu - proszę bardzo i nie ma za co, jakby co służę jak zwykle pomocą - uśmiechnął się do niej cwaniacko, ale nie oczekiwał żadnego podziękowania, ups.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°34
Re: grzane wino
prawie odskoczyła jak ktoś jej zapalił papierosa, nie spodziewała się tego. tym gorzej jak się odezwał i nogi się pod nią ugięły, ale musiała być silną niezależną kobietą, która nie okazuje słabości.
- dzięki, ale poradziłabym sobie. nie prosiłam o to, żebyś służył pomocą - mruknęła niezadowolona z tego, że ją zagaduje i że jest taki uroczy, a ona nie.
- dzięki, ale poradziłabym sobie. nie prosiłam o to, żebyś służył pomocą - mruknęła niezadowolona z tego, że ją zagaduje i że jest taki uroczy, a ona nie.
- tristan kay
- st albansinformatykaheart of glass23
- Post n°35
Re: grzane wino
esther mu się podobała, ale nie wiedział dlaczego tak usilnie próbowała mu wmówić, że go nie lubi. nie przypominał sobie żeby kiedykolwiek ją zranił czy obraził, więc była dla niego to wielka zagadka. roześmiał się na jej słowa - wiem, że nie prosiłaś, ale esther, nie mogłabyś chociaż na święta być dla mnie odrobinę milsza? tak tyci tyci - wskazał palcami ile to tyci tyci.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°36
Re: grzane wino
esther nie spodziewała się, że może się komukolwiek podobać, a tym bardziej komuś kto jej też się podoba, więc musiała się chronić ironią i sarkazmem. sypiała z samymi brzydalami xd
- no tak, bo są święta i wszyscy są mili? i zwierzęta mówią ludzkim głosem? - zadrwiła i zaciągnęła się papieroskiem.
- no tak, bo są święta i wszyscy są mili? i zwierzęta mówią ludzkim głosem? - zadrwiła i zaciągnęła się papieroskiem.
- tristan kay
- st albansinformatykaheart of glass23
- Post n°37
Re: grzane wino
miała bardzo zaniżoną samoocenę, ale to nic, tristanowi to nie przeszkadzało. on sam nie uważał się za jakiegoś super boga, ale też nie uważał, że jest mega brzydki. zaciągnął się też papierosem i przeczesał palcami włosy - bez przesady, ja zawsze jestem dla ciebie miły a ty dla mnie nie i nadal nie rozgryzłem dlaczego tak się dzieje - zauważył.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°38
Re: grzane wino
po prostu była realistką i wiedziała, że nie została obdarzona przez los tak hojnie jak inne dziewczyny, które miały lśniące włosy i lepsze warunki życiowe. i nie miały brwi na pół twarzy xd
poczuła dziwny przewrót w żołądku kiedy wytknął jej zachowanie. nie sądziła, że to zauważył albo ze w ogóle kojarzy ją na tyle, żeby rozpoznać schemat w jej zachowaniu.
- jesteś przyzwyczajony, że zawsze wszyscy są dla ciebie mili, co? - zgadła. wiadomo, że ładni ludzie mają w życiu łatwiej.
poczuła dziwny przewrót w żołądku kiedy wytknął jej zachowanie. nie sądziła, że to zauważył albo ze w ogóle kojarzy ją na tyle, żeby rozpoznać schemat w jej zachowaniu.
- jesteś przyzwyczajony, że zawsze wszyscy są dla ciebie mili, co? - zgadła. wiadomo, że ładni ludzie mają w życiu łatwiej.
- tristan kay
- st albansinformatykaheart of glass23
- Post n°39
Re: grzane wino
haha, tristan został tak wychowany przez grace i victora oraz ciotkę bree, żeby szanować każdą dziewczynę bez względu na to jak wygląda xd nawet jakby miała brwi na pół twarzy, to i tak by mu to nie przeszkadzało, liczył się dla niego charakter. w środku był miękki jak ten cukierek toffi pod wpływem ciepła. i słodko smakował. warto na pewno było spróbować jego zawartości. wywrócił oczami niezadowolony - dziewczyno, ja po prostu jestem miły dla wszystkich. nie wiem czemu jesteś na mnie taka cięta, ale jak nie chcesz, nie musisz. już ci daję spokój - zgasił papierosa gdzieś przy śmietniku.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°40
Re: grzane wino
wujek alfons by go najlepiej nauczył jak się obchodzić z kobietami xd esther nie wiedziała jaki jest w środku, ale spotkała na swojej drodze już kilku takich podobnych do niego i po prostu zaszufladkowała go szybko do tej samej kategorii, nie chcąc wychodzić na głupią idiotkę, która leci na kogoś u kogo nie ma szans. łatwiej było się zdystansować!
- a może ja jestem cięta na wszystkich i nie musisz się z tym czuć wyjątkowo, hm? - paliła papierosa dalej i wcale nie zamierzała go zatrzymywac.
- a może ja jestem cięta na wszystkich i nie musisz się z tym czuć wyjątkowo, hm? - paliła papierosa dalej i wcale nie zamierzała go zatrzymywac.
- tristan kay
- st albansinformatykaheart of glass23
- Post n°41
Re: grzane wino
tak czy inaczej ciotka albo wujek bardzo dobrze go nauczyli jak traktuje się z szacunkiem kobiety. i mężczyzn, bo w sumie tristan nie wiedział sam czy woli kobiety, czy mężczyzn, czy może jest hetero, homo. nie gardził nikim, kochał każdego człowieka - faktycznie nie znamy się aż tak dobrze, żebym mógł to stwierdzić. a może masz rację i wcale nie jestem wyjątkowy ale mi to w ogóle nie przeszkadza - zauważył z uśmiechem na ustach.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°42
Re: grzane wino
- uświadomiłeś sobie, że nie jesteś wyjątkowy, gratulacje. witamy na planecie ziemia. - wywróciła oczami. - dzięki za ogień - mruknęła i uciekła, bo nie lubiła tego jak się przy nim zachowuje i nie chciała z nim gadać.
- tristan kay
- st albansinformatykaheart of glass23
- Post n°43
Re: grzane wino
poszedł sobie dalej a potem wrócił do domku.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°44
Re: grzane wino
przyszła tu po pracy i oglądała co tu mają ciekawego. przy okazji piła grzane winko i rozkminiała prezenty dla całej rodziny.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°45
Re: grzane wino
patrick przechodził tedy mało zainteresowany! generalnie lubil święta, ale nie był wielkim fanem. pędził więc przed siebie ale zauważył faye - część kruszynko - przywitał się uroczo i przytulil ja bo dawno się nie widzieli!
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°46
Re: grzane wino
awww mówił do niej kruszynko! chociaż była od niego niewiele niższa! ale to nic, było jej miło zobaczyć patricka, przytuliła się również do niego na przywitanie - cześć wielkoludzie - zażartowała i odkleiła się od niego - dawno sie nie widzieliśmy - zauważyła i napiła się wina - co u ciebie? - zagaiła rozmowę. u niej nie działo się zbyt wiele, przynajmniej na razie.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°47
Re: grzane wino
on wszystkich słodko nazywał xd
- urosłem? - zażartował słysząc jak go nazwała. pił dużo mleka na śniadanie to może faktycznie mógł urosnąć xd - zgadza się, chyba byłaś zbyt zabiegana żeby mnie odwiedzic - powiedział żartobliwie. on sam miał mniej czasu skoro zajmował się schadzkami z nejtem - w porządku, dobrze - przyznał zgodnie z prawdą. tiffy się powoli ogarniała za sprawą sekty więc uznawał że na prawdę było nieźle! - a ty jak się masz? - zerknal w jej kubek - czy to alkohol? - zapytał i wtedy zabrał jej kubeczek i upił odrobinkę.
- urosłem? - zażartował słysząc jak go nazwała. pił dużo mleka na śniadanie to może faktycznie mógł urosnąć xd - zgadza się, chyba byłaś zbyt zabiegana żeby mnie odwiedzic - powiedział żartobliwie. on sam miał mniej czasu skoro zajmował się schadzkami z nejtem - w porządku, dobrze - przyznał zgodnie z prawdą. tiffy się powoli ogarniała za sprawą sekty więc uznawał że na prawdę było nieźle! - a ty jak się masz? - zerknal w jej kubek - czy to alkohol? - zapytał i wtedy zabrał jej kubeczek i upił odrobinkę.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°48
Re: grzane wino
uroczy patrick xd
- o tak trochę ociupinkę - zaśmiała się wskazując ile to było dla niej ociupinkę - ej, no wiesz, ostatnio sporo się u mnie działo, zerwałam z chłopakiem, poszłam na dziekankę i zamieniłam pracę kelnerki na pracę mechanika w warsztacie samochodowym i uczę się japońskiego... trochę tego jest - zachichotała jakby to było naprawdę zabawne, ale to alkohol już jej mieszał w głowie - to dobrze, że dobrze - pokiwała głową - tak, alkohol, a co? całkiem dobre grzane wino, już piję drugi kubeczek - co zapewne było widać po jej zachowaniu.
- o tak trochę ociupinkę - zaśmiała się wskazując ile to było dla niej ociupinkę - ej, no wiesz, ostatnio sporo się u mnie działo, zerwałam z chłopakiem, poszłam na dziekankę i zamieniłam pracę kelnerki na pracę mechanika w warsztacie samochodowym i uczę się japońskiego... trochę tego jest - zachichotała jakby to było naprawdę zabawne, ale to alkohol już jej mieszał w głowie - to dobrze, że dobrze - pokiwała głową - tak, alkohol, a co? całkiem dobre grzane wino, już piję drugi kubeczek - co zapewne było widać po jej zachowaniu.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°49
Re: grzane wino
zawsze był uroczy!
- ociupinke rozumiem - pokiwał głowa rozbawiony widząc jej stan upojenia - przykro mi z powodu chłopaka - przyznał szczerze. wiedział że zerwania są ciężkie dlatego od razu zwrócił na to uwagę - czyli jesteś zapracowana - dodał słysząc co się u niej dzieje. a działo się dużo najwyraźniej - i pijesz sama? - udawał obruszonego - powinnaś mnie zaprosić - dodał zaraz. przynajmniej może ja odprowadzić jak się upije!
- ociupinke rozumiem - pokiwał głowa rozbawiony widząc jej stan upojenia - przykro mi z powodu chłopaka - przyznał szczerze. wiedział że zerwania są ciężkie dlatego od razu zwrócił na to uwagę - czyli jesteś zapracowana - dodał słysząc co się u niej dzieje. a działo się dużo najwyraźniej - i pijesz sama? - udawał obruszonego - powinnaś mnie zaprosić - dodał zaraz. przynajmniej może ja odprowadzić jak się upije!
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°50
Re: grzane wino
to prawda!
- mnie też jest przykro, ale już było minęło, nie zamierzam się więcej nad tym rozwodzić. zdradził mnie no to co ja mam powiedzieć? - machnęła wolną ręką, dobrze, że nie wytrąciła mu kubeczka z dłoni. poprawiła sobie czapkę na głowie i rozejrzała dookoła - wiesz co, to mam pomysł. napijemy się razem, ja wypiję jeszcze trzeci kubeczek i potem pójdziemy na precle, tutaj niedaleko są budki z jedzeniem, może być? - zaproponowała miło - miałam wyjechać do japonii ale już mi też przeszło - wzruszyła ramionami - od przyszłego roku wracam na uczelnię - była z tego dumna.
- mnie też jest przykro, ale już było minęło, nie zamierzam się więcej nad tym rozwodzić. zdradził mnie no to co ja mam powiedzieć? - machnęła wolną ręką, dobrze, że nie wytrąciła mu kubeczka z dłoni. poprawiła sobie czapkę na głowie i rozejrzała dookoła - wiesz co, to mam pomysł. napijemy się razem, ja wypiję jeszcze trzeci kubeczek i potem pójdziemy na precle, tutaj niedaleko są budki z jedzeniem, może być? - zaproponowała miło - miałam wyjechać do japonii ale już mi też przeszło - wzruszyła ramionami - od przyszłego roku wracam na uczelnię - była z tego dumna.
|
|