muzeum matterhorn
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°2
Re: muzeum matterhorn
zabrał ją na słodką randkę. oczywiście uznał, że muzeum to wspaniałe miejsce dla nich xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°3
Re: muzeum matterhorn
ruby troche starala sie do unikac bo czula sie okropnie po tym co sie wydarzylo w jej mieszkaniu. a on byl taki slodki i zapraszal ja do muzeum xd - masz jutro jakies plany? - zagadala go. chciala udowodnic, ze jest dobra dziewczyna i pamieta o jego urodzinach xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°4
Re: muzeum matterhorn
on myślał, ze ich związek się wspaniale rozwija i cieszył się, że mieli okazję wyjechać razem na romantyczną wycieczkę! nawet nie musiał się za bardzo starać i wszystko było po kosztach. pewnie uniwerek mu jeszcze płacił za jego ciężką pracę opiekuna.
- takie same jak wszyscy. muszę was niesforni studenci pilnować przy jeziorze blauherd - odpowiedział z rozbawieniem, bo wiem, że gdzieś pisałyście, że jutro jest obowiązkowa wycieczka xd udawał, że nie przejmuje się tym, że jutro są jego urodziny. nie chciał, żeby czuła presję.
- takie same jak wszyscy. muszę was niesforni studenci pilnować przy jeziorze blauherd - odpowiedział z rozbawieniem, bo wiem, że gdzieś pisałyście, że jutro jest obowiązkowa wycieczka xd udawał, że nie przejmuje się tym, że jutro są jego urodziny. nie chciał, żeby czuła presję.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°5
Re: muzeum matterhorn
dobrze sie ustawil!
hehe jak sledzisz. kiepsko im szlo pilnowanie studentow skoro jeden teraz bawil sie na zamarznietej rzece xd
- tylko tyle? - zasmiala sie i przytulila sie do jego boku. nie chcial zeby czula presje, ale tak bylo. chciala sprawic mu jakis dobry prezent. wysylanie zdjec odpadalo xd - chcialabym zebys poznal poja przyjaciolke - zapowiedziala mu, ze to tez miala w planach. to ze mogla tak znowu nazywac dani sprawilo, ze bardzo jej ulzylo.
hehe jak sledzisz. kiepsko im szlo pilnowanie studentow skoro jeden teraz bawil sie na zamarznietej rzece xd
- tylko tyle? - zasmiala sie i przytulila sie do jego boku. nie chcial zeby czula presje, ale tak bylo. chciala sprawic mu jakis dobry prezent. wysylanie zdjec odpadalo xd - chcialabym zebys poznal poja przyjaciolke - zapowiedziala mu, ze to tez miala w planach. to ze mogla tak znowu nazywac dani sprawilo, ze bardzo jej ulzylo.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°6
Re: muzeum matterhorn
nie mógł jej lepiej rozpieszczać za doktorancką pensję.
studentów było za dużo, a opiekunowie byli zbyt zajęci oglądaniem cycków/macaniem się pod stołem/chodzeniem na słodkie randki. strach pomyśleć co eden robił xd
- a co, jutro jest jakiś szczególny dzień? - żartował sobie i objął ją. skoro byli na jego urodziny na wycieczce to pewnie planowali po powrocie podjechać do rodziny arnolda. dobrym prezentem byłoby jakby go nie zdradzała! oh wait. - bardzo chętnie. i to te plany na jutro? myślałem, że zapraszasz mnie na romantyczną kolację, a nie spotkania z koleżankami - stwierdził rozbawiony.
studentów było za dużo, a opiekunowie byli zbyt zajęci oglądaniem cycków/macaniem się pod stołem/chodzeniem na słodkie randki. strach pomyśleć co eden robił xd
- a co, jutro jest jakiś szczególny dzień? - żartował sobie i objął ją. skoro byli na jego urodziny na wycieczce to pewnie planowali po powrocie podjechać do rodziny arnolda. dobrym prezentem byłoby jakby go nie zdradzała! oh wait. - bardzo chętnie. i to te plany na jutro? myślałem, że zapraszasz mnie na romantyczną kolację, a nie spotkania z koleżankami - stwierdził rozbawiony.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°7
Re: muzeum matterhorn
po tym co zrobila nie zaslugiwala na rozpieszczanie hehe
a moze wlasnie eden by sie okazal tym najodpowiedzialnieszym xd chociaz nie oszukujmy sie, pewnie juz obracal jakas studentke.
- nie wiem.. cos mi swita, ze jutro jest wazny dzien pewnej waznej osoby - zasmiala sie. pewnie troche cieszyla sie, ze tak wyszlo bo wizyta u jego rodziny bardzo ja stresowala. odlozenie tego na pozniej bylo dla niej korzystne. - najpierw romantyczna kolacja - zatrzymala sie przy jakims obrazie. - a potem zobaczymy jak potoczy sie wieczor - usmiechnela sie i pocalowala go.
a moze wlasnie eden by sie okazal tym najodpowiedzialnieszym xd chociaz nie oszukujmy sie, pewnie juz obracal jakas studentke.
- nie wiem.. cos mi swita, ze jutro jest wazny dzien pewnej waznej osoby - zasmiala sie. pewnie troche cieszyla sie, ze tak wyszlo bo wizyta u jego rodziny bardzo ja stresowala. odlozenie tego na pozniej bylo dla niej korzystne. - najpierw romantyczna kolacja - zatrzymala sie przy jakims obrazie. - a potem zobaczymy jak potoczy sie wieczor - usmiechnela sie i pocalowala go.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°8
Re: muzeum matterhorn
on tego nie wiedział! był w fazie miesiąca miodowego i chciał ją rozpieszczać. biedny arnold!
eden pewnie już obracał kilka naraz albo na wyciągu narciarskim xd
sprawdzilam kto sławny ma jutro urodziny i jest to lin-manuel miranda. świętowanie musi być xd
- taaak? ja o niczym nie słyszałem - ciągnął ten żarcik. niby odłożyli wizytę u rodziny na później, ale presja wspólnego spędzenia urodzin pozostała skoro utknęli w jednym hotelu na dziesięć dni i mieli więcej presji na spotykanie się. - mmm, podoba mi się taka opcja - wymruczał jej w usta rozmarzony. z każdą chwilą spędzoną z ruby upewniał się, że poproszenie ją o chodzenie było dobrym posunięciem.
eden pewnie już obracał kilka naraz albo na wyciągu narciarskim xd
sprawdzilam kto sławny ma jutro urodziny i jest to lin-manuel miranda. świętowanie musi być xd
- taaak? ja o niczym nie słyszałem - ciągnął ten żarcik. niby odłożyli wizytę u rodziny na później, ale presja wspólnego spędzenia urodzin pozostała skoro utknęli w jednym hotelu na dziesięć dni i mieli więcej presji na spotykanie się. - mmm, podoba mi się taka opcja - wymruczał jej w usta rozmarzony. z każdą chwilą spędzoną z ruby upewniał się, że poproszenie ją o chodzenie było dobrym posunięciem.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°9
Re: muzeum matterhorn
kiepsko rozpieszczal skoro jej nie wystarczyl, ups.
haha no to rzeczywiscie trzeba bedzie swietowac!xd
- hmm moze mi sie pomylilo - zaczela udawac, ze sie nad tym zastanawia. - w takim razie moze powinnismy zamienic ta randke na spotkanie z moimi kolezankami - zazartowala skoro dalej to ciagnal. w ostatnim zwiazku w jakim byla pewnie byl ten z jackiem. jego urodziny pewnie spedzali przy laptopie wiec faktycznie teraz czula presje xd - ciesze sie bo mi tez - objela go.
haha no to rzeczywiscie trzeba bedzie swietowac!xd
- hmm moze mi sie pomylilo - zaczela udawac, ze sie nad tym zastanawia. - w takim razie moze powinnismy zamienic ta randke na spotkanie z moimi kolezankami - zazartowala skoro dalej to ciagnal. w ostatnim zwiazku w jakim byla pewnie byl ten z jackiem. jego urodziny pewnie spedzali przy laptopie wiec faktycznie teraz czula presje xd - ciesze sie bo mi tez - objela go.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°10
Re: muzeum matterhorn
organizował jej randki w bibliotece i muzeum, a jej to nie wystarczało! jak lepiej miałby ją rozpieścić?! powinna mu zaproponować gdzieś się włamać, a jak się oburzy to przypomni sobie, że to nie anderson xd
- zrobimy co tylko chcesz - ucałował ją w czoło z czułością. i mówił serio! nie przejmował się tym, że to jego urodziny, nie chciał robić z tego wielkiej sprawy i być w centrum uwagi. świętować będą z jego rodziną, a teraz mogli czilować. chciał spełniać wszystkie jej życzenia. ruby jack peggy kolejna dramka xd
- zrobimy co tylko chcesz - ucałował ją w czoło z czułością. i mówił serio! nie przejmował się tym, że to jego urodziny, nie chciał robić z tego wielkiej sprawy i być w centrum uwagi. świętować będą z jego rodziną, a teraz mogli czilować. chciał spełniać wszystkie jej życzenia. ruby jack peggy kolejna dramka xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°11
Re: muzeum matterhorn
hahah jeszcze chyba nie byla na tym etapie zeby uwazac, ze wlamywanie sie gdziekolwiek to dobry pomysl. no chyba, ze by ja poczestowal ziolem.
usmiechnela sie kiedy ucalowal ja w czolo. dawno nikt nie zachowywal sie tak czule w stosunku do niej. podobalo sie jej to. - ciesze sie, ze tu razem przyjechalismy - powiedziala to szczerze. wszystko ukladalo sie lepiej niz w st albans. co chwile nowe mozliwosci do dramek xd
usmiechnela sie kiedy ucalowal ja w czolo. dawno nikt nie zachowywal sie tak czule w stosunku do niej. podobalo sie jej to. - ciesze sie, ze tu razem przyjechalismy - powiedziala to szczerze. wszystko ukladalo sie lepiej niz w st albans. co chwile nowe mozliwosci do dramek xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°12
Re: muzeum matterhorn
no tak, ruby jeszcze uważała, że arnold jest porządny. kiedyś powinna znaleźć u niego w mieszkaniu zapasy zioła i leków. ewentualnie jakby na wycieczce jarała z arnoldem i anderson by to zobaczył to totalnie byłby zazdrosny!
- też się cieszę - uśmiechnął się. - wiem, że to wszystko dzieje się bardzo szybko, ale naprawdę uwielbiam spędzać z tobą czas. uszczęśliwiasz mnie - pomiział ją po policzku. czuł, ze ruby jest dla niego odpowiednią osobą i widział już możliwość, że się z niej zakocha. wszędzie dramki, tyle powiązań xd
- też się cieszę - uśmiechnął się. - wiem, że to wszystko dzieje się bardzo szybko, ale naprawdę uwielbiam spędzać z tobą czas. uszczęśliwiasz mnie - pomiział ją po policzku. czuł, ze ruby jest dla niego odpowiednią osobą i widział już możliwość, że się z niej zakocha. wszędzie dramki, tyle powiązań xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°13
Re: muzeum matterhorn
chyba lepsza dramka bylaby gdyby znalazla jego zapasy przez przypadek. balaby sie palic na wycieczce w innym kraju. ale anderson i tak moze byc zazdrosny. pojdzie z arnoldem na sanki, a przy andersonie by marudzila xd
jego slowa troche ja oniesmielily, ale skoro tak sie czul to uznala, ze bedzie dobra osoba, ktorej powinna sie poswiecic. jeszcze nie czula tak mocno tego co od, ale wydawal sie dla niej idealny. chciala dac im sanse bo wierzyla, ze tez moze cos do niego poczuc. potrzebowala tylko jeszcze aprobaty dani i peggy by w zupelnosci skupic sie na nim. - nie przeszkadza mi to, ze wszystko dzieje sie szybko, tez uwielbiam spedzac z toba czas - usmiechnela sie. na razie szlo jej dobrze bo faktycznie potrafila przy nim zapomniec o andersonie. to dobry znak!
jego slowa troche ja oniesmielily, ale skoro tak sie czul to uznala, ze bedzie dobra osoba, ktorej powinna sie poswiecic. jeszcze nie czula tak mocno tego co od, ale wydawal sie dla niej idealny. chciala dac im sanse bo wierzyla, ze tez moze cos do niego poczuc. potrzebowala tylko jeszcze aprobaty dani i peggy by w zupelnosci skupic sie na nim. - nie przeszkadza mi to, ze wszystko dzieje sie szybko, tez uwielbiam spedzac z toba czas - usmiechnela sie. na razie szlo jej dobrze bo faktycznie potrafila przy nim zapomniec o andersonie. to dobry znak!
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°14
Re: muzeum matterhorn
nie wiem czy ich związek dotrwa do powrotu z wycieczki xdddd ale tak, anderson będzie bardzo zazdrosny, że bawi się z arnoldem! zwiedzili muzeum i poszli na jedzonko.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°15
Re: muzeum matterhorn
arnold wspominał o tym muzeum więc dani musiała je sprawdzić. plus nie musiała długo namawiać na to peggy!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°16
Re: muzeum matterhorn
peggy i tak miała w planach zwiedzać to muzeum, więc dobrze się złożyło. tyle że nie mogła się skupić na eksponatach. gapiła się na gablotę i zastanawiała się co teraz robi marty.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°17
Re: muzeum matterhorn
dani natomiast niezbyt zainteresowały te eksponaty w muzeum więc snuła się bez sensu! w końcu podeszła do peggy - wyglądasz na bardzo zainteresowaną - zauważyła jej nieobecny wzrok.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°18
Re: muzeum matterhorn
dziwne, pierwszy raz nie bawiły się dobrze w muzeum!
- hm? - podniosła wzrok i dopiero po chwili dotarło do niej co oglądała. dobrze, że patrzyła na gablotę, a nie np. na oznakowanie dróg ewakuacyjnych. - wiesz co? nie mam dzisiaj ochoty na zwiedzanie. wrócimy do hotelu? - zaproponowała.
- hm? - podniosła wzrok i dopiero po chwili dotarło do niej co oglądała. dobrze, że patrzyła na gablotę, a nie np. na oznakowanie dróg ewakuacyjnych. - wiesz co? nie mam dzisiaj ochoty na zwiedzanie. wrócimy do hotelu? - zaproponowała.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°19
Re: muzeum matterhorn
to było martwiące!
jakby patrzyła na regulamin to nie byłoby to nic dziwnego. szukałaby błędów pewnie xd
- jesteś pewna? - zerknęła na zegarek - ciągle jest wcześniej, a miałyśmy pójść jeszcze na herbatę do tej knajpy z panoramą na matterhorn, w której wczoraj byłam - takie miały plany! - źle się czujesz? - zapytała. peggy rzadko kiedy odpuszczała zwiedzanie!
jakby patrzyła na regulamin to nie byłoby to nic dziwnego. szukałaby błędów pewnie xd
- jesteś pewna? - zerknęła na zegarek - ciągle jest wcześniej, a miałyśmy pójść jeszcze na herbatę do tej knajpy z panoramą na matterhorn, w której wczoraj byłam - takie miały plany! - źle się czujesz? - zapytała. peggy rzadko kiedy odpuszczała zwiedzanie!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°20
Re: muzeum matterhorn
bardzo możliwe! potem żądałaby rozmowy z kierownikiem muzeum i tak spędziłyby całe popołudnie.
spojrzała na zegarek dani i westchnęla.
- masz rację, nie możemy wrócić do hotelu, bo możemy się tam na niego natknąć. możemy spędzić tu jeszcze czterdzieści pięć minut, a potem dwie do trzech godzin w kawiarni - zaczęła planować.
spojrzała na zegarek dani i westchnęla.
- masz rację, nie możemy wrócić do hotelu, bo możemy się tam na niego natknąć. możemy spędzić tu jeszcze czterdzieści pięć minut, a potem dwie do trzech godzin w kawiarni - zaczęła planować.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°21
Re: muzeum matterhorn
najlepsza rozrywka xd
westchnęła na tłumaczenia peggy - nie możesz go unikać cały wyjazd - było jej łatwo mówić bo ostatnio była w najbardziej komfortowej sytuacji jeśli chodzi o facetów - to tylko chłopak, nie może ci zepsuć wyjazdu bo nie zgodziliście się w pewnych kwestiach - ciekawe czy peggy próbowała przedstawić swoją logikę koleżankom xd
westchnęła na tłumaczenia peggy - nie możesz go unikać cały wyjazd - było jej łatwo mówić bo ostatnio była w najbardziej komfortowej sytuacji jeśli chodzi o facetów - to tylko chłopak, nie może ci zepsuć wyjazdu bo nie zgodziliście się w pewnych kwestiach - ciekawe czy peggy próbowała przedstawić swoją logikę koleżankom xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°22
Re: muzeum matterhorn
udana wycieczka xd
- zamierzam go unikać cały wyjazd, całe studia i do końca świata - poinformowała ją takim tonem jakby wniosek już został uchwalony przez parlament i królowa go przypieczętowała. koleżanki na pewno przyznawały jej rację xd tym bardziej, że wszystkie już dawno uważały, że peggy powinna była unikać marty'ego od samego początku, a nie wkręcać się w jakąś pokręconą relację z nim. - w pewnych kwestiach dotyczących całej naszej znajomości - przypomniała jej, bo najwyraźniej dani nie rozumiała powagi sytuacji.
- zamierzam go unikać cały wyjazd, całe studia i do końca świata - poinformowała ją takim tonem jakby wniosek już został uchwalony przez parlament i królowa go przypieczętowała. koleżanki na pewno przyznawały jej rację xd tym bardziej, że wszystkie już dawno uważały, że peggy powinna była unikać marty'ego od samego początku, a nie wkręcać się w jakąś pokręconą relację z nim. - w pewnych kwestiach dotyczących całej naszej znajomości - przypomniała jej, bo najwyraźniej dani nie rozumiała powagi sytuacji.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°23
Re: muzeum matterhorn
best time ever!
- och więc planujesz się przenieść do londynu tak? - zapytała poważnie słysząc głupoty o unikaniu marty'ego - bo wiesz, inaczej i tak będziesz go spotykać, albans to zbyt małe miasto - oświeciła ją i wskazała mankamenty jej planu. jasne, że była po jej stronie bo nie pochwalała związków niebieskich dziewczyn z zielonymi chłopakami. stać je było na coś lepszego! albo na niebieskiego nieudacznika jak arnold xd - tak, tak wizja wspólnej przyszłości się nie zgodziła, pamiętam - a raczej brak tej wizji u peggy xd
- och więc planujesz się przenieść do londynu tak? - zapytała poważnie słysząc głupoty o unikaniu marty'ego - bo wiesz, inaczej i tak będziesz go spotykać, albans to zbyt małe miasto - oświeciła ją i wskazała mankamenty jej planu. jasne, że była po jej stronie bo nie pochwalała związków niebieskich dziewczyn z zielonymi chłopakami. stać je było na coś lepszego! albo na niebieskiego nieudacznika jak arnold xd - tak, tak wizja wspólnej przyszłości się nie zgodziła, pamiętam - a raczej brak tej wizji u peggy xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°24
Re: muzeum matterhorn
- dopiero po studiach - przypomniala jej swój plan. - ale masz rację, może powinnam zmienić uczelnię? na przykład na oxford? adam zawsze chciał, żebym tam studiowała... - zaczęła się zastanawiać nad tym na poważnie, bo była w dziwnym miejscu w swoim glowie. nie umiała być sama, całą szkołę była z adamem, potem ze związku z nim od razu wskoczyła w związek z marty'm. szukała teraz zastępstwa dla singletona. nieudany związek peggy służył teraz jako opowieść ku przestrodze dla innych niebieskich xd - no cóż, przynajmniej dobrze, że wiemy to już teraz i nie marnujemy czasu - wmawiała sobie, że dobrze się stało. peggy pewnie przedstawiała to w formie "ja chciałam z nim być, a on ze mną nie" xd
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°25
Re: muzeum matterhorn
dani i ruby pewnie miały kopię planu peggy na mailu, bo na pewno tym się podzieliła - na prawdę uciekłabyś do oxfordu żeby spotkać tam swojego byłego tylko po to żeby uciec od drugiego byłego? - logika peggy była co najmniej nie logiczna, sorry! nawet crazy dani tego nie ogarniała! - teraz zamiast marnować czas na facetów możemy go przeznaczać na samorozwój - oznajmiła dumnie, a potem faktycznie poszły do tej knajpy i zastanawiały się co ekstra mogą wpisać sobie do cv!
|
|