First topic message reminder :
pokój #302
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°26
Re: pokój #302
- więc będziesz musiał specjalnie dla mnie ustanowić nowy ceremonialny tytuł nadwornej pianistki - żartowała dalej. ten ich prywatny czas był właśnie czasem normalnego george'a z annie, nawet jeśli akurat dzisiaj mocno wjechały dworskie tematy, ale w granicach zupełnie niewinnych żartów, jakby mówili o czymś oddalonym o lata świetlne od nich. jak normalsi, którzy mogą tylko fantazjować o życiu w pałacu i wymyślać niedorzeczności z tym związane. - w takim razie musisz nauczyć się cierpliwości, a ja będę twoją nauczycielką - na pewno jeszcze trudniej było mu wytrzymać, gdy wysyłała mu kokieteryjne uśmieszki. patrząc na jego rodzinę, to george jeszcze trochę sobie na objęcie tronu poczeka, na szczęście seks przyjdzie szybciej xd - czy ktokolwiek z rodziny królewskiej ma tatuaż? - podekscytowała się tą wizją i próbowała z niego wyciągnąć tajemnice, ale na pewno nic nie zdradził, bo wiedział, że to może się źle skończyć i znowu zostać zobrazowane na scenie teatru xd postanowiła sobie, że zrobi mu prezent, więc na następny raz uszyje mu chusteczkę do garnituru, mama miala w pracowni dużo materiałów i maszynę do szycia (mówię teraz, bo pewnie tego nie zagramy xd). george w końcu doczekał się momentu, w którym szlafrok spadł z annie, a potem mogli się cieszyć nocą wypełnioną rozkoszami i szczerymi rozmowami.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°27
Re: pokój #302
czekała w ich ulubionym pokoju xd przełączała bezwiednie kanały w tv, pewnie na co drugim dyskutowali o księżnej kate! nawet się wciągnęła w jakąś dyskusję i teraz słuchała.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°28
Re: pokój #302
wiadomo, że wszędzie o tym trąbili. jakżeby inaczej. george miał już tego dość i nie chciał o tym czytać, ani tego słuchać. a jednak gdzieś musiał bo cały czas spotykając ludzi dostawał jakieś słowa empatii i pocieszenia więc musiał robić dobrą minę do złej gry. najchętniej zakamuflowałby się gdzieś na jakiś czas i zniknął z radaru choć nie było to możliwe niestety. tym razem się nie spóźnił tylko przyszedł przed czasem, uciekł wcześniej z jakiegoś spotkania nie chcąc rozmawiać z ludźmi ups! wszedł dość cicho, ale jednak nie niezauważalnie i oparł się o drzwi wypuszczając z siebie głośno powietrze.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°29
Re: pokój #302
pewnie wkradł się jak na awku xd a annie zauważyła jego obecność i pospiesznie chwyciła pilota i wyłączyła program.
- przepraszam - wymamrotała skruszona. było jej głupio, że to oglądala. wiedziała, że george ma tego dość. - naprawdę ciężko jest znaleźć kanał, na którym o tym nie mówią i... och, komu ja to w ogóle mówię? - westchnęła. wiedziała, ze george przeżywa to na żywo i nie może wyłączyć tego kanału w głowie albo w towarzystwie. wstała, żeby podejść bliżej i spleść ich ręce ze sobą w czułym geście. - cześć - zaczęła od początku łagodnym głosem i dała mu przelotnego buziaka w usta.
- przepraszam - wymamrotała skruszona. było jej głupio, że to oglądala. wiedziała, że george ma tego dość. - naprawdę ciężko jest znaleźć kanał, na którym o tym nie mówią i... och, komu ja to w ogóle mówię? - westchnęła. wiedziała, ze george przeżywa to na żywo i nie może wyłączyć tego kanału w głowie albo w towarzystwie. wstała, żeby podejść bliżej i spleść ich ręce ze sobą w czułym geście. - cześć - zaczęła od początku łagodnym głosem i dała mu przelotnego buziaka w usta.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°30
Re: pokój #302
stał w półmroku żeby go nie zauważyła xd
- masz do wyboru to albo stare skecze monty pythona, rozumiem dlaczego wybrałaś to - próbował obrócić to w żart choć wcale się nie śmiał - ciężko jest znaleźć kanał, stację radiową, stronę internetową, powinienem się wyprowadzić na bezludną wyspę bez dostępu do świata i wiadomości - mamrotał o ucieczce choć kogo on oszukiwał? nie mógł uciec! - cześć - uśmiechnął się lekko czując dotyk annie, to przynosiło choć trochę ukojenia.
- masz do wyboru to albo stare skecze monty pythona, rozumiem dlaczego wybrałaś to - próbował obrócić to w żart choć wcale się nie śmiał - ciężko jest znaleźć kanał, stację radiową, stronę internetową, powinienem się wyprowadzić na bezludną wyspę bez dostępu do świata i wiadomości - mamrotał o ucieczce choć kogo on oszukiwał? nie mógł uciec! - cześć - uśmiechnął się lekko czując dotyk annie, to przynosiło choć trochę ukojenia.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°31
Re: pokój #302
wyczuła jego obecność xd
- zróbmy tutaj bezludną wyspę bez dostępu do świata i wiadomości - zaproponowała z delikatnym uśmiechem. ewentualnie mogą wpuścić room service z jedzeniem. wiedziała, że to nie jest długodystansowe rozwiązanie, ale chciała przynieść mu ukojenie choć na chwilę.
- zróbmy tutaj bezludną wyspę bez dostępu do świata i wiadomości - zaproponowała z delikatnym uśmiechem. ewentualnie mogą wpuścić room service z jedzeniem. wiedziała, że to nie jest długodystansowe rozwiązanie, ale chciała przynieść mu ukojenie choć na chwilę.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°32
Re: pokój #302
telepatia działa u nich bardziej niż u nas!
- doceniam to - usiadł z impetem na łóżku i zdjął marynarkę - ale doskonale wiesz, że to tylko iluzja - położył się i przysłonił rękoma zmęczone i smutne oczy. może chował też zmarszczki, których mu przybyło xd nie był dziś zbyt entuzjastycznie nastawiony! - chciałbym zniknąć - przyznał to na głos, ale nie sprecyzował w jakim kontekście jednak xd
- doceniam to - usiadł z impetem na łóżku i zdjął marynarkę - ale doskonale wiesz, że to tylko iluzja - położył się i przysłonił rękoma zmęczone i smutne oczy. może chował też zmarszczki, których mu przybyło xd nie był dziś zbyt entuzjastycznie nastawiony! - chciałbym zniknąć - przyznał to na głos, ale nie sprecyzował w jakim kontekście jednak xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°33
Re: pokój #302
musieli sobie telepatycznie przekazywać sekretne wiadomości, żeby nie zostawiać po nich śladu xd
to była piękna iluzja, ale niestety w tej chwili nawet iluzja nie była osiągalna. obserwowała go w milczeniu. widziała, że dzisiaj ma szczególnie do czynienia z george'm, a nie księciem george'm. ruszyła za nim i usiadła na brzegu łóżka. głaskała go po włosach, ciekawe czy też pojawiło mu się parę siwych włosków przez ten stres albo zaczął łysieć jak ojciec!
- wiem - powiedziała łagodnie. - nie musisz być taki silny cały czas - a przynajmniej nie poza kamerami. dawała mu przyzwolenie, żeby rozpaść sie na kawałki w jej ramionach.
to była piękna iluzja, ale niestety w tej chwili nawet iluzja nie była osiągalna. obserwowała go w milczeniu. widziała, że dzisiaj ma szczególnie do czynienia z george'm, a nie księciem george'm. ruszyła za nim i usiadła na brzegu łóżka. głaskała go po włosach, ciekawe czy też pojawiło mu się parę siwych włosków przez ten stres albo zaczął łysieć jak ojciec!
- wiem - powiedziała łagodnie. - nie musisz być taki silny cały czas - a przynajmniej nie poza kamerami. dawała mu przyzwolenie, żeby rozpaść sie na kawałki w jej ramionach.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°34
Re: pokój #302
hahahahaha to albo kod morse'a xd
w tej sytuacji nie mógł się karmić iluzją, nawet tak piękną iluzją w której była annie! jeszcze nie łysiał jak ojciec, to za parę lat, ale możliwe że w tej sytuacji kilka siwych włosów było widocznych! oby tylko dobrze na nim wyglądały xd zaśmiał się na jej słowa, nie był to jednak bezczelny śmiech tylko śmiech pełen ironii - wiesz co jest najśmieszniejsze? nie wiem jak nie być silnym, wytrenowali mnie inaczej - nie miał prawa okazywać słabości, szczególnie w takim momentach.
w tej sytuacji nie mógł się karmić iluzją, nawet tak piękną iluzją w której była annie! jeszcze nie łysiał jak ojciec, to za parę lat, ale możliwe że w tej sytuacji kilka siwych włosów było widocznych! oby tylko dobrze na nim wyglądały xd zaśmiał się na jej słowa, nie był to jednak bezczelny śmiech tylko śmiech pełen ironii - wiesz co jest najśmieszniejsze? nie wiem jak nie być silnym, wytrenowali mnie inaczej - nie miał prawa okazywać słabości, szczególnie w takim momentach.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°35
Re: pokój #302
to też jakiś sposób xd
królewskie stylistki będą miały więcej roboty z windsorami przez to wszystko. a potem ludzie i tak będą się doszukiwać zmian w ich wyglądzie, ups.
- może to dobrze, dzięki temu nie rozpadłeś się na oczach wszystkich - zauważyła, cały czas gładząc go po włosach. miała nadzieję, że jej dotyk choć na chwilę odbierze jego ból. - ale to, co teraz czujesz? te wszystkie emocje, które chcą się wydostać na zewnątrz, wybuchnąć, zadać ci cios prosto w serce i powalić na ziemię? nie możesz tego dusić w sobie. musisz dać temu upust - annie robiła to przez muzykę. a george?
królewskie stylistki będą miały więcej roboty z windsorami przez to wszystko. a potem ludzie i tak będą się doszukiwać zmian w ich wyglądzie, ups.
- może to dobrze, dzięki temu nie rozpadłeś się na oczach wszystkich - zauważyła, cały czas gładząc go po włosach. miała nadzieję, że jej dotyk choć na chwilę odbierze jego ból. - ale to, co teraz czujesz? te wszystkie emocje, które chcą się wydostać na zewnątrz, wybuchnąć, zadać ci cios prosto w serce i powalić na ziemię? nie możesz tego dusić w sobie. musisz dać temu upust - annie robiła to przez muzykę. a george?
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°36
Re: pokój #302
potem będą szukać spisku bo uśmiech nie taki, albo odcień włosów inny xd
- to tak jakby moja praca żeby pozwolić wszystkim innym na użalanie się tylko nie sobie - wiadomo, niezależnie od stanu ducha narodu korona musiała trwać i być czymś stałym! to reprezentował george! - możemy spróbowac od tego - wstał i nalał sobie whisky, to był jego sposób na radzenie sobie z emocjami. alkohol xd nawet nie polał annie tylko skupił sie w tym momencie na sobie.
- to tak jakby moja praca żeby pozwolić wszystkim innym na użalanie się tylko nie sobie - wiadomo, niezależnie od stanu ducha narodu korona musiała trwać i być czymś stałym! to reprezentował george! - możemy spróbowac od tego - wstał i nalał sobie whisky, to był jego sposób na radzenie sobie z emocjami. alkohol xd nawet nie polał annie tylko skupił sie w tym momencie na sobie.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°37
Re: pokój #302
tak będzie!
- większość tych osób nie ma powodów do użalania się i powinni wspierać ciebie - tak jak ona to robiła! ciekawe, czy już obsmarowywali byłe dziewczyny/narzeczone george'a w internecie, mówiąc, że stresy związane z ich skandalami pogorszyły stan zdrowia księżnej. wciągnęła nogi na łóżko i usiadła po turecku. obserwowała go, jak sobie polewał. wolałaby jednak, aby jego sposobem na wyzwolenie się z emocji był płacz albo krzyk, wyrzuciłby to z siebie i poczułby się lepiej. - to nie jest długoterminowe rozwiązanie - wytknęła problem z jego pomysłem xd
- większość tych osób nie ma powodów do użalania się i powinni wspierać ciebie - tak jak ona to robiła! ciekawe, czy już obsmarowywali byłe dziewczyny/narzeczone george'a w internecie, mówiąc, że stresy związane z ich skandalami pogorszyły stan zdrowia księżnej. wciągnęła nogi na łóżko i usiadła po turecku. obserwowała go, jak sobie polewał. wolałaby jednak, aby jego sposobem na wyzwolenie się z emocji był płacz albo krzyk, wyrzuciłby to z siebie i poczułby się lepiej. - to nie jest długoterminowe rozwiązanie - wytknęła problem z jego pomysłem xd
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°38
Re: pokój #302
- ale moga sobie na to pozwolić, a ja nie - niestety smutna prawda, george i cała rodzina królewska musieli stanąć na wysokości zadania. tak samo jak jego ojciec podczas śmierci księżnej diany musiał być silny, tak samo geeorge musiał być silny w przypadku choroby swojej matki. oczywiście to było tylko w niektórych aspektach porównywalne! - to tymczasowe rozwiązanie - wytłumaczył, choć prawda była że ten tymczasowy tryb troche trwał - chyba nie martwisz się, że pod wpływem zacznę śpiewać o swojej eks - nawiązywał do jej alkoholowego incydentu i zaśmiał się. to jednak było trochę niemiłe więc zaraz zreflektował się i westchnął - przepraszam - pozwalał sobie na za wiele próbując odreagować!
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°39
Re: pokój #302
- wiem - westchnęła. ciężko było jej znaleźć słowa, które wsparłyby go na duchu, nigdy nie była w podobnej sytuacji. jej mama nie miała raka i jej mama nie była księżną, na którą były zwrócone oczy całego świata. - wiem, ale... twoja mama ma najlepszą możliwą opiekę. tyle osób dba o nią... o was. przetrzymacie to - powiedziała. zacisnęła usta, nie zaszczycając jego odzywki żadnym komentarzem, ani nawet nie reagując na jego przeprosiny, żeby nie nadawać znaczenia jego bezmyślnie rzucanym słowom i niepotrzebnym w jego stanie przeprosinom. - śpiewanie też pomaga wyrzucić z siebie emocje - stwierdziła po prostu i naciągnęła luźną sukienkę bardziej na kolana. dzisiaj karaoke zamiast seksu xd
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°40
Re: pokój #302
miał wokół tylko swoje rodzeństwo, które na ten moment było w podobnej sytuacji, ale tez nie potrafili pocieszyć się nawzajem i tylko przeżywali, albo dusili to na swój sposób, ups! dobrze, że nie próbowała się z nim wdawać w dyskusję w takim stanie, to żadnemu z nich nie pomogłoby. dojrzała annie, brawo!
wypił do końca whisky ze szklaneczki i odstawił - w takim razie zróbmy to - zaproponował tajemniczo. zaraz odpalił jakieś gorące najntisy na telefonie typu backstreet boys i faktycznie zaczął kulawo śpiewać. mogło to oczywiście być szokiem dla annie, ale pewnie dała się porwać. zamiast seksu faktycznie było wyrażanie emocji przez śpiewanie xd george pierwszy raz od dawna czul się po prostu sobą, szkoda że w tak nieprzyjemnych okolicznościach!
wypił do końca whisky ze szklaneczki i odstawił - w takim razie zróbmy to - zaproponował tajemniczo. zaraz odpalił jakieś gorące najntisy na telefonie typu backstreet boys i faktycznie zaczął kulawo śpiewać. mogło to oczywiście być szokiem dla annie, ale pewnie dała się porwać. zamiast seksu faktycznie było wyrażanie emocji przez śpiewanie xd george pierwszy raz od dawna czul się po prostu sobą, szkoda że w tak nieprzyjemnych okolicznościach!
|
|