siedziała właśnie przy tym oknie, ale pod ścianą i wyczekiwała asha przy szklance wody z cytryną, bo nie miała na nic innego ochoty. tak ją ściskało w żołądku!
amokka
- Go??
- Gość
- Post n°1
amokka
First topic message reminder :
siedziała właśnie przy tym oknie, ale pod ścianą i wyczekiwała asha przy szklance wody z cytryną, bo nie miała na nic innego ochoty. tak ją ściskało w żołądku!
siedziała właśnie przy tym oknie, ale pod ścianą i wyczekiwała asha przy szklance wody z cytryną, bo nie miała na nic innego ochoty. tak ją ściskało w żołądku!
- Gość
- Gość
- Post n°76
Re: amokka
- Wiem - roześmiał się. - Żebyś nie czuła się pomijana powiem, że też ładnie wyglądasz z wąsami. Jak na dziewczynę - wyszczerzył się. Potem jeszcze wymienili się numerami, a adrien odprowadził ją do pokoju i sam poszedł do swojego. A ja lecę, pa.
- Gość
- Gość
- Post n°77
Re: amokka
Nie mogła mu tej kawy odmówić, skoro sama ją pierwsza zaproponowała! I oczywiście, że była śliczna. W innym przypadku już dawno wskoczyłby na deskę i odjechał najdalej, jak by się dało. Weszli tutaj, bo pewnie była to kawiarenka tuż przy wieży zegarowej.
- Jestem Julian. - powiedział, otwierając przed nią drzwi, jaki dżentelmen! - Chociaż wydaje mi się, że już kiedyś byliśmy sobie przedstawiani. - dodał niepewnie, mrużąc oczy. Kojarzył ją skądś, ale nie wiedział skąd!
- Jestem Julian. - powiedział, otwierając przed nią drzwi, jaki dżentelmen! - Chociaż wydaje mi się, że już kiedyś byliśmy sobie przedstawiani. - dodał niepewnie, mrużąc oczy. Kojarzył ją skądś, ale nie wiedział skąd!
- Gość
- Gość
- Post n°78
Re: amokka
Rozebrała się z płaszczyka i obciągnęła swoją koszulkę w kolorze szarym, która może nie była zbyt wyjściowa, ale wyglądała w niej wyjątkowo uroczo, zresztą jak we wszystkim, bo Marie miała szczęście być jedną z tych dziewczyn, które w worku na śmieci wyglądałyby idealnie. Usadowiła swój zgrabny tyłek przy stoliku i skinęła głową. - Też mi się tak wydaje, ale przyda się chyba odświezyć pamięć, prawda? Marie - wyciągnęła do niego rękę. Napisałam drzwi, xd.
- Gość
- Gość
- Post n°79
Re: amokka
A on miał na sobie przetarte dżinsy i tylko bluzę z kapturem, żadnej kurtki ani nic. Jeszcze się chłopak przeziębi! Było mu ciepło, skoro cały czas był w ruchu, więc wychodząc nie widział potrzeby ubierania czegoś innego. Gdyby chociaż wiedział, że wyląduje na kawie z taką ślicznotką, to by się trochę bardziej wystroił! Chociaż on też we wszystkim wygląda idealnie. ;x Mówiłam, że wszystkie moje posty będą o jego idealności!
- A może odświeżysz mi pamięć i przypomnisz, jak właściwie poznaliśmy się po raz pierwszy? - uścisnął jej dłoń. Nadal nie mógł sobie przypomnieć i strasznie go to dręczyło.
- A może odświeżysz mi pamięć i przypomnisz, jak właściwie poznaliśmy się po raz pierwszy? - uścisnął jej dłoń. Nadal nie mógł sobie przypomnieć i strasznie go to dręczyło.
- Gość
- Gość
- Post n°80
Re: amokka
Odgarnęła swoje włoski za uszka, a potem skinęła głową. - Przez Andiego. W sumie nie wiem, co to była za okazja - zmarszczyła nieznacznie swój śliczny nosek, a potem oblizała usta. - Bo Andy to mój brat - dodala, by ten nie miał co do tego wątpliwości, nikt jej co prawda nie wierzył, jak mówiła, że taki brzydal jak Andy to jej brat. Okej, nie! Wcale nikt tak nie mówił, bo Andy to prawie taki sam piękniś jak ona sama i Ash. Byli boskim rodzeństwem. - Myślałam, że to kobiety są zapominalskie, ale najwidoczniej z moja pamięcią jest lepiej niż z twoją!
- Gość
- Gość
- Post n°81
Re: amokka
- Ach, tak, rzeczywiście! Jesteś siostrą Northów. - klasnął w dłonie, bo ucieszył się, że przestanie go to męczyć i przynajmniej spokojnie zaśnie w nocy, a nie będzie się nad tym tylko zastanawiał. Nie wiedział, jak mógł w ogóle zapomnieć, że ją kiedyś poznał. Może to było tak dawno, że była wtedy jeszcze pryszczatą gówniarą. - Teraz już nie zapomnę! - zapewnił ją i rzucił przelotne spojrzenie w stronę lady. - W ramach rekompensaty na co masz ochotę? - spytał, co mogło zabrzmieć trochę dwuznacznie, ale on tego nie zauważył, bo już się zastanawiał, jaką kawę on sam wybierze.
- Gość
- Gość
- Post n°82
Re: amokka
Nigdy nie byla pryszczatą gówniarą! Wypraszam to sobie. - Duże latte i muffina z jagodami..? - Była zdecydowana się obeżreć jak świnia. W sumie to była bulimiczką, więc w sumie mogła sobie na to pozwolić. Podrapała się po swoim prawym obojczyku, który był wystający i całkiem fajny ogólnie rzecz biorąc. - Nie było mnie długo w mieście, miałeś prawo zapomnieć o mej skromnej osobie, zwłaszcza że chyba nie zamieniliśmy wcześniej ze sobą więcej niż dwa słowa - stwierdziła, nieco marszcząc czoło. - Ale mam nadzieję, że teraz to nadrobimy!
- Gość
- Gość
- Post n°83
Re: amokka
To najwyraźniej jakoś nie zwrócił na nią wtedy uwagi. Dziwne! Może widział ją tylko przed minutę i nie zdążył się jej przyjrzeć. Albo miał wtedy dziewczynę i za innymi się nie oglądał. Nieważne!
- Jak sobie życzysz! - odpowiedział z uśmiechem i zaraz złożył u kelnerki zamówienie, sam wziął dużą kawę mochę i jakieś ciastko, którego nie chce mi się teraz wymyślać, bo sama jestem głodna. - Też mam taką nadzieję. Już zamieniliśmy ze sobą trochę więcej słów, a to dobry początek. - zauważył, wyszczerzając zęby. Odchylił się, żeby oprzeć się na oparciu (masło maślane) krzesła. - Więc gdzie byłaś, kiedy cię tu nie było? - spytał głupkowato.
- Jak sobie życzysz! - odpowiedział z uśmiechem i zaraz złożył u kelnerki zamówienie, sam wziął dużą kawę mochę i jakieś ciastko, którego nie chce mi się teraz wymyślać, bo sama jestem głodna. - Też mam taką nadzieję. Już zamieniliśmy ze sobą trochę więcej słów, a to dobry początek. - zauważył, wyszczerzając zęby. Odchylił się, żeby oprzeć się na oparciu (masło maślane) krzesła. - Więc gdzie byłaś, kiedy cię tu nie było? - spytał głupkowato.
- Gość
- Gość
- Post n°84
Re: amokka
Przyglądała mu się dłuższą chwilę, bo był taki przystojny, że nie potrafiła oderwać od niego oczu. - Też wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze! W Paryżu, a potem pół roku w Australii - wyjaśniła, bawiąc się przy tym cukierniczką, w której przesypywała cukier, ale zaraz odstawila ją na miejsce, bo kelnerka chciała ją zamordować wzrokiem. Ale to chyba raczej dlatego, że siedziała z takim przystojniakiem przy stoliku, podczas gdy ona sama musiała latać jak głupia z kawami i ciastkami, nie mogąc samej sobie nic zjeść. Biedaczka! - Ale przejadły mi się te idealne plaże i piękna pogoda - wyjasniła, ale bez większego przekonania, bo teraz chętnie przeniosłaby się w jakiekolwiek miejsce, gdzie jest ciepło.
- Gość
- Gość
- Post n°85
Re: amokka
Gdybym ja miała z nim rozmawiać, to chyba nie potrafiłabym nic z siebie wydusić, tylko bym stała jak taki głupek i gapiła się na niego z wywalonym jęzorem na wierzch. xd
- To całkiem interesujące życie sobie prowadzisz! Dziwię ci się, że po takich podróżach postanowiłaś wrócić do nudnego St. Albans. - tutaj nic się nie działo! No dobra, tylko pozornie, w końcu wiemy, ile tu się dzieje.;d Zaraz dała mu odpowiedź na to jego zdziwienie, ale to nadal go nie przekonywało. - Idealne plaże są tylko i wyłącznie w Hiszpanii! - oznajmił, dumnie wypinając pierś, w końcu sam stamtąd pochodził, chociaż tu sprawa była dość skomplikowana. I ja będę potem, zostaw mi ją!
- To całkiem interesujące życie sobie prowadzisz! Dziwię ci się, że po takich podróżach postanowiłaś wrócić do nudnego St. Albans. - tutaj nic się nie działo! No dobra, tylko pozornie, w końcu wiemy, ile tu się dzieje.;d Zaraz dała mu odpowiedź na to jego zdziwienie, ale to nadal go nie przekonywało. - Idealne plaże są tylko i wyłącznie w Hiszpanii! - oznajmił, dumnie wypinając pierś, w końcu sam stamtąd pochodził, chociaż tu sprawa była dość skomplikowana. I ja będę potem, zostaw mi ją!
- Gość
- Gość
- Post n°86
Re: amokka
Ja też! Ale ona była odporna na takich chłopców. W końcu wszyscy tutaj wyglądali jak modele! - Nie można cały czas podróżować. Poza tym Ash miał wypadek i musiałam wrócić - wyjaśniła, bo uznała to za całkiem logiczny powód do powrotu, chociaż ona pewnie dowiedziała się o tym jego wypadku dopiero jak przyjechała, ale średnio widziało jej się zwierzanie na wstępie Julianowi ze swoich traumatycznych, australijskich przeżyć. - Więc jesteś Hiszpanem, Julian? - Spytała, przyglądając się mu uważnie, by potem unieść kącik ust prawy. - W sumie mogłam się domyślić - stwierdziła. W końcu był modelowym seksi Hiszpanem! Te ciemne włosy, szlachetne rysy twarzy i cała reszta mówiły same za siebie.
- Gość
- Gość
- Post n°87
Re: amokka
No sorka, ale na Juliana nie można być odpornym! Chociaż ta uwaga jest bardzo trafna, hahaha. W ogóle zapomniałam Ci wcześniej pogratulować pomysłowości: Bunny, Fanny, Danny........ Kenny! A nie, on nie.
- Naprawdę? To coś poważnego? - zdziwił się, bo nie słyszał o tym wcześniej. Bardzo się z Ashem nie lubili, a jednak przejął się tym szczerze, w końcu był to brat Andy'ego... i Marie! - Taaak. Ale większość życia spędziłem w deszczowej Anglii. - odparł. W dodatku w angielskiej rodzinie, bo był adoptowany i takie tam. Przeczesał sobie włosy palcami, uśmiechając się po części do siebie, a po części do niej. Kelnerka przyniosła ich zamówienie, więc zanurzył usta w kawie.
- Naprawdę? To coś poważnego? - zdziwił się, bo nie słyszał o tym wcześniej. Bardzo się z Ashem nie lubili, a jednak przejął się tym szczerze, w końcu był to brat Andy'ego... i Marie! - Taaak. Ale większość życia spędziłem w deszczowej Anglii. - odparł. W dodatku w angielskiej rodzinie, bo był adoptowany i takie tam. Przeczesał sobie włosy palcami, uśmiechając się po części do siebie, a po części do niej. Kelnerka przyniosła ich zamówienie, więc zanurzył usta w kawie.
- Gość
- Gość
- Post n°88
Re: amokka
Właśnie, też podziwiam swoją kreatywność. Nie wiem, czemu Marie nie ma jakiegoś podobnego, pięcioliterowego imienia z dwoma n i y na końcu. - Trochę się połamał, wpadł pod samochód. Naprawdę nie wierzę czasami, że mój brat jest takim gapą - jęknęła cicho, kręcąc głową i urwała sobie kawałek muffinki, by wsadzić ów do ust, które miały wybitnie ładny kształt i kolor pewnie również, chociaż nie traktowała ich chwilowo niczym poza bezbarwną pomadką o smaku grejpfrutowym. - Deszczowa Anglia nie jest jeszcze taka tragiczna! - Stwierdziła, mieszając w kawie, którą posłodziła dwoma łyżeczkami cukru. - Pomyśl, jak czują się ludzie w jakiejś Finlandii.. Tam u góry, gdzie jest paskudnie, szaro i pół roku jest noc!
- Gość
- Gość
- Post n°89
Re: amokka
Na pewno jeszcze kilka byłabyś w stanie wymyślić! Na przykład... Sunny. Już wiem, jak nazwiesz następną postać. xd
- I tak miał sporo szczęścia. Jakoś się z tego wyliże. - uśmiechnąl się uprzejmie. A wtedy Julian będzie mógł powrócić do nieznoszenia go, a nie współczuwania mu. Poza tym słyszał ostatnio o takim Franku, który też przeżył wypadek samochodowy, ale za to nic sprzed wypadku nie pamiętał! Więc zawsze mogło być z Ashem gorzej. - No taaak, ale oni chyba są do tego przyzwyczajeni. Ja nie mógłbym tam mieszkać. Zdecydowanie najbardziej lubię, kiedy jest słońce i ciepło! - odparł. To by tłumaczyło, dlaczego nawet w zimie ubierał się lekko. Jakby chciał tym samym udawać, że mimo wszystko jest ciepło.
- I tak miał sporo szczęścia. Jakoś się z tego wyliże. - uśmiechnąl się uprzejmie. A wtedy Julian będzie mógł powrócić do nieznoszenia go, a nie współczuwania mu. Poza tym słyszał ostatnio o takim Franku, który też przeżył wypadek samochodowy, ale za to nic sprzed wypadku nie pamiętał! Więc zawsze mogło być z Ashem gorzej. - No taaak, ale oni chyba są do tego przyzwyczajeni. Ja nie mógłbym tam mieszkać. Zdecydowanie najbardziej lubię, kiedy jest słońce i ciepło! - odparł. To by tłumaczyło, dlaczego nawet w zimie ubierał się lekko. Jakby chciał tym samym udawać, że mimo wszystko jest ciepło.
- Gość
- Gość
- Post n°90
Re: amokka
Cicho! Wymyślę jakieś bardziej kreatywne imiona! Mam ochotę zrobić nową lasię, ale chyba mam za dużo postaci, trzeba się uczyć do matury itd.. xd - Też tak myślę. Nie pozwoliłabym mu na chorowanie w nieskończoność - zaśmiała się, kręcąc głową, a potem westchnęła, unosząc filiżankę z kawą do swoich ust. Ale tylko w nią podmuchała, bo była jeszcze dla niej za gorąca, a nie chciała trafić do szpitala do swego brata przez poparzony język. - Ja też lubię ciepło i słońce, ale deszcz też jest w porządku. Zwłaszcza Paryż w deszczu! - Paryż był jej miłością, ale łączyły się z tym miastem nie do końca miłe wspomnienia i zawody sercowe, więc wolała tam nie wracać.
- Gość
- Gość
- Post n°91
Re: amokka
Czekaj, ja dopiero się rozkręcam.xd Penny! Jenny! Hahaha. I ja też mówiłam, że nikogo nie stworzę do matury, a już mam nowego chłopca i jeszcze wymyśliłam kolejnego i pewnie niedługo też go zrobię. Maturka na tym trochę ucierpi! W ogóle gdzie idziesz na studia, bo jak na UG, to może się tam spotkamy, haha!
- Ja nie lubię deszczu. Wiesz jak trudno było mi się przyzwyczaić, kiedy przyjechałem tu z Hiszpanii i padało bez przerwy przez pierwsze kilka dni? Myślałem, że wylądowałem na innej planecie. - zaśmiał się na samo wspomnienie. Chociaż jak ja byłam w Hiszpanii to raz padało. ;o - Paryż jest złym przykładem. To miasto jest identycznie niesamowite o każdej porze roku i przy każdej pogodzie. - stwierdził, obracając kubek w dłoni.
- Ja nie lubię deszczu. Wiesz jak trudno było mi się przyzwyczaić, kiedy przyjechałem tu z Hiszpanii i padało bez przerwy przez pierwsze kilka dni? Myślałem, że wylądowałem na innej planecie. - zaśmiał się na samo wspomnienie. Chociaż jak ja byłam w Hiszpanii to raz padało. ;o - Paryż jest złym przykładem. To miasto jest identycznie niesamowite o każdej porze roku i przy każdej pogodzie. - stwierdził, obracając kubek w dłoni.
- Gość
- Gość
- Post n°92
Re: amokka
Ej cicho! Bo zaczniesz mnie kusić tymi imionami. Mam nadzieję nie zostawać w Polsce na studia, jak uda mi się zdać w miarę dobrze maturę to jadę do Edynburga! A na co się wybierasz na UG?
Żeby Julian nie zaczął zaraz robić sztuczek z tym kubkiem! Zacznie podrzucać go z jednej ręki do drugiej, weźmie jeszcze jej kubek i zacznie nimi żonglowac, rozlewając przy tym kawę po wszystkich.. - Domyślam się! Dlaczego nie wróciłeś do Hiszpanii, w takim razie? Chociażby teraz, kiedy jesteś już dorosły - zauważyła, bo Julian raczej nie był jakimś gówniarzem ze szkoły średniej. Nie tak jak ona! - Och, masz całkowitą rację. Nienawidzę Paryża, że jest taki idealny - jęknęła cicho i pokręciła głową. Czemu St Albans nie mogłoby być miniaturową wersją Paryża ze ślicznymi kamieniczkami, rozłożystymi parkami i całą masą sklepów?
Żeby Julian nie zaczął zaraz robić sztuczek z tym kubkiem! Zacznie podrzucać go z jednej ręki do drugiej, weźmie jeszcze jej kubek i zacznie nimi żonglowac, rozlewając przy tym kawę po wszystkich.. - Domyślam się! Dlaczego nie wróciłeś do Hiszpanii, w takim razie? Chociażby teraz, kiedy jesteś już dorosły - zauważyła, bo Julian raczej nie był jakimś gówniarzem ze szkoły średniej. Nie tak jak ona! - Och, masz całkowitą rację. Nienawidzę Paryża, że jest taki idealny - jęknęła cicho i pokręciła głową. Czemu St Albans nie mogłoby być miniaturową wersją Paryża ze ślicznymi kamieniczkami, rozłożystymi parkami i całą masą sklepów?
- Gość
- Gość
- Post n°93
Re: amokka
Wybacz! Po prostu same się cisną na usta. ;d Ale faaaajnie! Zazdroszczę Ci! Ja chciałam wyjechać chociażby do Poznania, ale ostatecznie raczej zostanę. Na kulturoznawstwo albo filologię rosyjką. Chociaż chciałam na hiszpańską, ale właśnie w Gdańsku nie ma!
On chyba nie potrafił robić takich sztuczek swoimi rękami, to nogi miał wyćwiczone!
- To po prostu nie robi mi różnicy, i tak sporo podróżuję, jeżdżę na turnieje. A tu mam studia i siostrę. - wzruszył ramionami. I przypominam ci, że jest jakimś miszczem świata w deskorolce. I nie mógł się jej przyznać, że pomimo uwielbienia dla Hiszpanii, wiąże z nią wiele złych wspomnień, do których raczej wolałby nie wracać. Zaśmiał się na jej słowa. - A w takim razie dlaczego ty wyjechałaś z Paryża? - nie uwierzyłby, że jej się znudził. Chyba że był tak idealny, że aż nudny, chociaż to chyba niemożliwe!
On chyba nie potrafił robić takich sztuczek swoimi rękami, to nogi miał wyćwiczone!
- To po prostu nie robi mi różnicy, i tak sporo podróżuję, jeżdżę na turnieje. A tu mam studia i siostrę. - wzruszył ramionami. I przypominam ci, że jest jakimś miszczem świata w deskorolce. I nie mógł się jej przyznać, że pomimo uwielbienia dla Hiszpanii, wiąże z nią wiele złych wspomnień, do których raczej wolałby nie wracać. Zaśmiał się na jej słowa. - A w takim razie dlaczego ty wyjechałaś z Paryża? - nie uwierzyłby, że jej się znudził. Chyba że był tak idealny, że aż nudny, chociaż to chyba niemożliwe!
- Gość
- Gość
- Post n°94
Re: amokka
Oo, fajnie! Nie ma hiszpańskiej? W Gdańsku ogólnie mało co chyba jest, chociaż nie ogarniałam tu kierunków żadnych, chociaż może powinnam, żeby mieć jakąś opcję jakbym zawaliła maturę:c - Turnieje? Jazdy na deskorolce? - Uniosła brwi, bo naprawdę nie wierzyła w to, by można się było tym zajmować na poważnie. To przecież tylko głupia zabawa dla chłopców! Najwidoczniej nieco się pomyliła. Odgarnęła swoje śliczne włosy za uszy. - Co studiujesz? - Spytała, przyglądając mu się. Wyglądał na jakąś ochronę środowiska, albo podobny, mało wymagający kierunek. Geografia kulinarna xd. Szkoda, że to tylko przedmiot, a nie caly kierunek, bo wtedy na bank bym na coś takiego poszła. - Wyjechałam bo moje nudne sprawy sercowe nieco się pokomplikowały i nie mogłam tam dłużej siedzieć - wzruszyła ramionami, bo nie widziała sensu w zwierzaniu jej się ze swego z pewnością dramatycznego rozstania z Charliem w Paryżu! I ja spadam, będę koło 20.
- Gość
- Gość
- Post n°95
Re: amokka
wlaśnie w gdańsku nic ciekawego nie ma. ;x a co w tym edynburgu chcesz? ;d
- nieee, wyścigi wózków sklepowych. - uśmiechnął się cwaniacko, on naprawdę potrafił być uroczy. a nie, on cały czas taki był! po krótkiej chwili śmiechu odparł w końcu - tak, deski. - chociaż już się zdążyła przez ten czas tego domyślić - prawo. - odpowiedział, upijając łyka kawy. tego się pewnie nie spodziewała. nie wyglądał na studenta prawa. zresztą wszyscy się dziwili, że się tam dostał i w ogóle utrzymał. - no tak, mogłem się domyślić, w paryżu to tylko sprawy sercowe. - zaśmiał się krótko, jednocześnie patrząc na nią uważnie, próbując odczytać z jej twarzy, czy te sprawy są już pozamykane, bo chciałby, żeby tak było.
- nieee, wyścigi wózków sklepowych. - uśmiechnął się cwaniacko, on naprawdę potrafił być uroczy. a nie, on cały czas taki był! po krótkiej chwili śmiechu odparł w końcu - tak, deski. - chociaż już się zdążyła przez ten czas tego domyślić - prawo. - odpowiedział, upijając łyka kawy. tego się pewnie nie spodziewała. nie wyglądał na studenta prawa. zresztą wszyscy się dziwili, że się tam dostał i w ogóle utrzymał. - no tak, mogłem się domyślić, w paryżu to tylko sprawy sercowe. - zaśmiał się krótko, jednocześnie patrząc na nią uważnie, próbując odczytać z jej twarzy, czy te sprawy są już pozamykane, bo chciałby, żeby tak było.
- Gość
- Gość
- Post n°96
Re: amokka
Zależy gdzie się dostanę, bo na edynburskim głównym złożyłam na jakiś tam biznes a na innym na chemię, to zobaczymy jak zdam ;d
- Wow! To cudownie, domyślam się więc, że musisz być w tym naprawdę dobry - zamrugała, a potem posłała mu pełen podziwu uśmiech. Bo ona sama miała wrażenie, ze w niczym nie jest tak naprawdę dobra. Chociaż dobrze wyczesywała kangurom wszy z futerka.. - Prawo? Nigdy bym nie zgadła, wydawało mi się zawsze, że studenci prawa są brzydcy, mrukowaci i nudni, a ty wydajesz się być kompletnym przeciwieństwem. - Bo zdecydowanie był przystojny, mrukowaty niespecjalnie a i nudny jej się nie wydawał. - Ale było minęło, nie mam zwyczaju rozpamiętywać takich dupereli w nieskończonośc - zapewniła go, pragnąc, by było tak, jak mówiła, chociaż w rzeczywistości pewnie wciąż płakała po nocach!
- Wow! To cudownie, domyślam się więc, że musisz być w tym naprawdę dobry - zamrugała, a potem posłała mu pełen podziwu uśmiech. Bo ona sama miała wrażenie, ze w niczym nie jest tak naprawdę dobra. Chociaż dobrze wyczesywała kangurom wszy z futerka.. - Prawo? Nigdy bym nie zgadła, wydawało mi się zawsze, że studenci prawa są brzydcy, mrukowaci i nudni, a ty wydajesz się być kompletnym przeciwieństwem. - Bo zdecydowanie był przystojny, mrukowaty niespecjalnie a i nudny jej się nie wydawał. - Ale było minęło, nie mam zwyczaju rozpamiętywać takich dupereli w nieskończonośc - zapewniła go, pragnąc, by było tak, jak mówiła, chociaż w rzeczywistości pewnie wciąż płakała po nocach!
- Gość
- Gość
- Post n°97
Re: amokka
no ja trzymam kciuki, żebyś się dostała!
- tak podobno mówią. - zaśmiał się. skromniś się znalazł! zresztą widziała troche pod wieżą, chociaż to jeszcze było nic, bo tam nie było żadnych ramp, to nie mógł się popisać. i tak naprawdę był bardzo dobry w deskorolce, to była jego największa pasja, której poświęcał każdą wolną chwilę. roześmiał się na jej słowa. - to by tłumaczyło, dlaczego nie jestem dobrym studentem. - stwierdził, nadal ze śmiechem. dopiero co pisał jakąś poprawkę, którą ledwo zdał. - poza tym jak możesz tak mówić, twój brat studiuje prawo! to przez niego masz taką opinię? - roześmiał się jeszcze głośniej. na jej słowa tylko pokiwał głową, przekonała go i nie domyślał się, że jeszcze to przeżywa.
- tak podobno mówią. - zaśmiał się. skromniś się znalazł! zresztą widziała troche pod wieżą, chociaż to jeszcze było nic, bo tam nie było żadnych ramp, to nie mógł się popisać. i tak naprawdę był bardzo dobry w deskorolce, to była jego największa pasja, której poświęcał każdą wolną chwilę. roześmiał się na jej słowa. - to by tłumaczyło, dlaczego nie jestem dobrym studentem. - stwierdził, nadal ze śmiechem. dopiero co pisał jakąś poprawkę, którą ledwo zdał. - poza tym jak możesz tak mówić, twój brat studiuje prawo! to przez niego masz taką opinię? - roześmiał się jeszcze głośniej. na jej słowa tylko pokiwał głową, przekonała go i nie domyślał się, że jeszcze to przeżywa.
- Gość
- Gość
- Post n°98
Re: amokka
Dzięki! Pewnie pogadali jeszcze i wymienili się numerami, bo Julian obiecal jej pokazać więcej swoich umiejętności (pewnie nie tylko deskowych), a potem się rozeszli, bo lecę i jutro średnio będę chyba!
- Gość
- Gość
- Post n°99
Re: amokka
julian i marie już dzień wcześniej umówili się, że się tu spotkają, ale raczej nie przewidzieli tego, że do tego czasu na woof woof pojawi się pewien wpis o nich, który sprawi, że będą mieli sobie sporo do wyjaśniania! na domiar złego julian upił się wczoraj z własną siostrą i oczywiście zaspał na spotkanie. przyleciał tu spóźniony, skacowany i roztrzepany. od razu zaczął marie przepraszać za spóźnienie, rączki jej całować i błagać o przebaczenie.
- Gość
- Gość
- Post n°100
Re: amokka
Marie na wszelki wypadek miała na nosie swoje okulary przeciwsłoneczne, które zasłaniały pół jej twarzy, bo nie chciała, by ludzie na ulicy pokazywali sobie ją palcami, za to, co powypisywali na jej temat w internecie. Zwłaszcza, że na nieszczęście była to prawda. Poza tym miała lekkiego kaca bo po tym, jak wyszła wczoraj z domu trafiła do jakiegoś nie do końca ładnego pubu, gdzie strzeliła sobie kilka kolejek z jakimś miłym panem przy barze. - Julian - westchnęła, a potem pokręciła głową, unosząc kąciki ust. - Nic się nie stało, przecież nie czekałam na ciebie pięć godzin tylko pół godziny - zauważyła, by potem zsunąć z nosa okulary, by postraszyć go swoimi nieco przekrwionymi oczyskami. Uniosła do swych ust kubek z kawą, którą wcześniej już zamówiła, bo potrzebowała kofeiny, by do końca się obudzić.
|
|