by Gość Czw Mar 01, 2012 10:04 pm
westchnęła ciężko. w końcu miała bardzo ważną decyzję do podjęcia, która zaważy na jej życiu!
- ale ja nie jestem taka jak ty! nie potrzebuję chłopaka i trzymania się za rączki. nie chcę się czuć za kogoś odpowiedzialna albo w jakikolwiek sposób ograniczana. zawsze wygodniej mi było samej! boję się, że nie potrafię być z kimś i wszystko spieprzę, nawet jeśli bardzo będę się starać tego nie zrobić. - wyrzuciła z siebie. - w dodatku alex jest dokładnie taki sam! skąd mogę wiedzieć, czy to będzie funkcjonować. to, co czuję, się nie liczy. muszę myśleć o tym, czy nasza przyjaźń przetrwa. - bała się, że im nie wyjdzie i po wszystkim nie będą juz mogli byc przyjaciółmi. a nie mogła stracić alexa, w końcu tak bardzo go kochała! ale czy to była przyjaźń czy miłość?