by Gość Wto Kwi 10, 2012 5:19 pm
dla minnie on zawsze wygląda nadzwyczaj ładnie!
- ojejku, dziękuję! - zawołała i pocałowała go jeszcze raz, teraz dłużej, w ogóle najchętniej by już swoich ust od jego nie odrywała, bo one się strasznie za tymi jego stęskniły, ale ona też i chciała mu się wygadać i w ogóle, więc w końcu się oderwała. a poza tym alex musiał mieć jakieś magiczne wpływy na minnie, skoro stawała się przy nim dziewczyną, która mówi takie rzeczy jak "ojejku" i cieszy się z kwiatków. od razu wstawiła go zresztą do szklanki do piwa, bo nie miała żadnego wazonu, a to było najwyższe naczynie, jakie mogła znaleźć. - więc, jak tam w domu? - spytała, chociaż i tak wiedziała, jak tam w domu, bo alex pisał do niej smsy co dziesięć sekund. odstawiła różę, zajrzała do ciast, a potem usiadła na łóżku, gdzie on już pewnie wcześniej się usadowił i teraz mogła się w niego wtulić.