Cichy zakątek

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Cichy zakątek

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 1:18 am

    First topic message reminder :

    Cichy zakątek - Page 2 Tumblr_lzhl0cWZfW1qjg5wuo1_500_large
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 9:07 pm

    Przemilczała kwestię czekolady. Może był tym rodzajem dzieciaka, że wolał zjadać brukselkę i szpinak niż czekoladę. W każdym razie podarowała sobie drążenie tego tematu, może kojarzyło mu się to z jakimiś przykrościami z dzieciństwa, chu noł. -No niby taak, ale i tak angielski ssie. -zmarszczyła brwi. Pewnie pamiętała, że jej ukochany pisuje wiersze i pewnie jest za pan brat z tymi wszystkimi interpretacjami. Ona tego nie trawiła. I posługiwała się tym językiem dosyć zręcznie, do niczego jej nie była potrzebna umiejętność określania uczuć podmiotu w wierszu, lub co też sobie myślał poeta używając danego określenia przedmiotu czy czegokolwiek. Kiedy Zac pochwalił jej urodę na jej twarzy pojawiły się drobniutkie rumieńce, które tylko jeszcze bardziej podkreślały jej urodę. I tak w sumie myślałam i stwierdziłam, że chyba zrobię z Jamie dziewicę, będzie Zacowi raźniej, bo jak będzie miał tą świadomość, że ona już współżyła to się biedak zestresuje i od tego wszystkiego pałka mu nie stanie. O ile jednak się zdecyduje na seks przed ślubem! -o co chodzi Zac? -spytała łagodnie patrząc na niego, bo czuła, że chyba chce zapytać o coś poważnego!
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 9:18 pm

    mój chłopak uwielbia brukselkę................... nie ogarniam tego xd pewnie tak było. zac zawsze chciał czekoladę, a matka mu mówiła, że nie może, bo jeszcze nie odrobił zadania domowego, a jak już go odrobił to mówiła, że sama zjadła ;c
    - ja lubię - mrugnął do niej, bo taki z niego zawiadiaka, he he. ale serio lubił angielski, bo najlepiej z całej grupy rozkminiał wiersze i pani go zawsze chwaliła. no on był takim małym poetą, to wszystko wyjaśnia, że inaczej patrzył na świat. bardziej przez pryzmat niezrozumiałego artysty, który całe życie będzie biedny, bo społeczeństwo obecne go nie rozumie, a za mto ilion lat wszyscy go będą kochać, bo do tego dojrzeją. to może być trudne z seksem przed ślubem, ale na pewno jamie urośnie do jeszcze większej rangii w jego oczach, gdy się okaże, że z nikim nie spała i jest nieskalana! taka, jak powinna być. bo on na pewno myśli, że jest tą dziewicą. pewnie wydawało mu się, że ładne dziewczyny są właśnie dziwicami, a te brzydkie już nie. bo są takie brzydkie... ciekawe w takim razie czemu on jest brzydki, skoro jest prawiczkiem? oj. - nie chcę zabrzmieć jak jakiś dzieciak... - dodał jeszcze przed pytaniem, które chodziło za nim jak smród po gaciach i westchnął. - bo wiesz, zastanawiałem się - podrapał się za uchem. - czy my jesteśmy parą, czy co. bo nie jestem zorientowany w tych sprawach. - nawet na nią nie patrzył, bo się bał, że zaraz wybuchnie śmiechem i będzie miała go za jakiegoś kretyna, że w ogóle mógł myśleć, że chce być jego dziewczyną!
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 9:28 pm

    -Wiem, że lubisz. Dlatego chcę kiedyś poczytać twoje wiersze! Pamiętam jak się chwaliłeś, że piszesz. Ostatnio marudziłeś na ten temat, ale nie odpuszczę ci tego! -pokiwała stanowczo głową, pewna swoich słów. Jak sam się nie pochwali to włamie się do jego pokoju i sama je znajdzie! Nie no, aż tak jej na tym nie zależało. Poza tym czułaby się źle względem jego, wiedząc, że ryła w jego prywatnych rzeczach bez jego wiedzy. Bo to jest prawdziwe świństwo! A ja zawsze myślałam, że te ładne idą na pierwszy ogień jeśli chodzi o seks, bo tych brzydkich nikt nie chce ruchać. Albo, w sumie, może te brzydkie są bardziej chętne, bo myślą, że lepsza okazja może im się już nie trafić? Patrzyła na niego rozczulona kiedy mówił to wszystko. Wyglądał tak nieporadnie, że aż jej serce miękło i chciała się tym biedakiem zająć jak najlepiej będzie potrafiła! Odłożyła sałatkę na bok i pogładziła go po policzku. -Zac...myślałam, że to oczywista sprawa. Nie jestem z tych dziewczyn, które całują ot tak. Ja wierzę, że pocałunek ma magiczną moc. Można nim obdarować tylko osoby, które coś dla nas znaczą. A dla mnie ty jesteś wyjątkowy. -powiedziała to patrząc w jego ciemne, śliczne oczka, taka rozklejona od środka. Bo ta chwila ją rozbrajała rozmiarem swojego romantyzmu!


    zmień jego avek! tamten był słodki!
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 9:36 pm

    - nie chwaliłem się! - zaprzeczył szybko, bo przecież chwalenie się to grzech jakiś jest. chyba nawet podchodzi po główny, pychy czy czegoś. ja nie ogarniam więc zac trochę niedopracowany jest xd zaśmiał się. - i nie marudziłem. po prostu nie ma czego czytać... są słabe. - wzruszył ramionami, bo tak mu się wydawało/ nawet swojej nauczycielce od angola nie pokazał żadnego. mógł w sumie chociaż bloga prowadzić i tam to wrzucać, ale bał się internetu. matka mu nawciskała kitów, że to jest dzieło szatana i ma z tego nie korzystać. co było trudne na zajęciach z informatyki, na przykład. ale szatan to szatan, z nim się nie zadziera! a on jej nie chciał do domu zapraszać, bo matka go zagadywała, czy dziewczyny jakiejś nie ma, a bał się jej odpowiedzieć twierdząco. ja nie wiem xd nie obchodzi mnie które nie są dziewicami, a które jeszcze są xd pewnie różnie bywa. zac po prostu myślał o jamie, jako o takiej naprawdę czystej, nieskalanej dziewczynie, która ma podobne poglądy jak i on. nawet jeśli jej w kościele nie widział... załamie się, jak dowie się, że jest innego wyznania albo wcale nie wierzy w boga! zac spojrzał na nią gdy już wszystko, co chciałą, to chyba mu powiedziała i się uśmiechnął. - cieszę cię, jamie - sam położył dłoń na jej policzku, który był nieziemsko gładki. jak jakiś aksamit, albo jedwab. znał się na materiałach, bo jego matka to krawcowa, haha. - bo wiesz - zagryzł wargi, tak się okropnie denerwował i spojrzał w jej oczy. myślał, że tak właśnie trzeba. - kocham ciebie - wydukał to w końcu, co było naprawdę trudne, ale udało mu się!

    hahahhaha xd nie
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 9:50 pm

    Westchnęła. -A ty ciągle swoje. Dlaczego mówisz o nich, że są kiepskie jak tylko ty je czytałeś? A mnie byś dał...to ten..-podrapała się po potylicy. -Ja się nie znam na wierszach, nie rozumiem tych wszystkich metafor itd., więc pewnie nawet miałabym kłopot z jego zrozumieniem. Ale przynajmniej bym ci powiedziała czy są dobre! -skąd mogła to wiedzieć, jak się na tym nie znała, w sumie! Jego matka jest jeszcze bardziej opętana niż on sam. Jamie będzie musiała walczyć z teściówką ;c Ona ateistką nie była, w jakiegoś tam boga wierzyła, może nawet w tego samego, co Zac, ale nie była praktykująca. NIe uznawała w ogóle instytucji kościoła. Ale w Boga sobie wierzyć przecież mogła. Skoro ma taką wizję Jamie to ona lepiej mu nie będzie opowiadać, że próbowała kiedyś to dziewictwo stracić ze starszym kolegą. Tyle tylko, że jak zobaczyła penisa we wzwodzie to się go przestraszyła i uciekła! A miała wtedy 16 lat, nie ma się co dziwić, no nie. Na jego słowa ją zatkało! Nie wiedziała, co ma mu odpowiedzieć. Nie czuła tego samego, jeszcze. Ona musiała być pewna tych dwóch słów na sto procent, bo są dla niej super ważne. Wprawdzie myślała o Zacu cały czas, troszczyła się itd. Ale na te słowa nie była jeszcze gotowa. Dlatego uśmiechnęła się tylko na jego słowa. -Zac, nie odpowiem ci tym samym. -przygryzła dolną wargę. -Bardzo cię lubię, ale nie jestem jeszcze gotowa. Potrzebuję więcej czasu Skarbie. -pogłaskała go gdzieś tam po uchu. -Ale proszę cię, nie odbieraj tego w żaden zły sposób, dobrze? -on był taki wrażliwy i delikatny. Bała się, że go tym skrzywdzi i z powrotem się w sobie zamknie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 10:02 pm

    - bo tak czuję... nie jestem gotowy by się nimi dzielić. przepraszam, jamie - powiedział trochę zmieszany, bo nie chciał by było jej smutno z tego powodu. w końcu mogła sobie pomyśleć, że ma przed nią tajemnice jakieś czy coś takiego! zaśmiał się. - jestem pewien, że nie jest aż tak źle. zresztą nie trzeba się skupiać na samym znaczeniu. - dla każdego przecież mogło mieć wszystko inne znaczenie. nie lubił zamykać się w konkretnych ramach. w szkole dawali im nawet trochę swobody jeśli o to chodzi, bo pewnie nie mają jak u nas wszystkiego pod klucz, ha ha. posłał jej tylko słodki uśmiech, bo nie chciał rozmawiać więcej o tych jego wierszach. w końcu nie było o czym mówić! i tak jej ich nie pokaże. przynajmniej na razie. dla niego to było proste, bo w końcu jest to całe wyznanie wiary, kiedy mówi się, że się wierzy w boga i w kościół. ale jest prawdziwym katolikiem, dlatego nie potępia ani ateistów ani innych wyznawców różnych religii. pod tym względem był bardzo tolerancyjny. z tym, że jakby nie miał być księdzem to na pewno chciałby wziąć ślub kościelny, jak mu nakazuje religia. skoro jej się te starania nie powiodły to bardzo dobrze! będzie czysta do ślubu z zaciem xd chyba, że nie wytrzyma! jedno z nich... to wcześniej albo wcale. zdziwił się. bo myślał, że kocha go tak samo jak i on ją! zrobiło mu się przykro, ale nie chciał tego po sobie pokazywać. - jasne... pewnie za szybko z tym wyskoczyłem - zaśmiał się nerwowo. nie umiał ukrywać tego wszystkiego. byłby słabym aktorem. może też dlatego na jasełkach zawsze był lektorem a nie jezusem czy kimś innym. - mhm... - pokiwał głową i zrobiło mu się zimno, dlatego wstał. - odprowadzę cię już, co? - przełknął ślinę. chciał iść do domu sobie popłakać xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 10:12 pm

    Wierszyki już sobie odpuściła, bo widziała, że nie ugra w tej kwestii swojego zdania. Będzie gotowy to jej pokaże. Pisanie pod klucz, uwielbiałam to. Zawsze miałam inne interpretacje, niż posrany klucz xdd nie umiałam się w niego wpasować. Jamie odnośnie czekania z seksem do ślubu miała nieco odmienne zdanie niż Zac. W ogóle w swoich planach nie zakładała ślubu kościelnego, co najwyżej cywilny, zupełnie tak jak ja. Więc jeśli już wytrzyma z Zacharym do ślubu, to na pewno go rozczaruje takim podejściem do sprawy. Widziała, jak zareagował na jej słowa. Jej samej chciało się płakać, widząc jego załamanie. Gdy wstał pociągnęła go za rękaw tej pedalskiej marynarki xddd Ale to nie spowodowało, że usiadł więc ona wstała. -Zac...proszę cię. Daj mi trochę czasu. Chyba nie chcesz, żebym powiedziała to ot tak, żeby tobie lepiej się zrobiło. Nie chcę kłamać. Chcę być pewna swoich uczuć, rozumiesz? -popatrzyła w jego oczy, swoimi na wpół szklistymi już oczami. -Kocie, uwielbiam cię. A do pokochania jest jeszcze jeden mały krok. Daj mi go zrobić w odpowiednim czasie. -ściągnęła nieco brwi przez moment. Ujęła jego twarz w dłonie i musnęła jego usta delikatnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 10:20 pm

    haha xd ja w sumie tak sobie. w ogóle nie byłam super z polskiego xd do maturki sobie streszczenia przeczytałam i 70% ponad było, to chyba nie tak źle xd jeszcze się rzuciłam na mickiewicza xd nie wiem, już nawet co to było xd chyba dziady, he he xd ja też cywilny xd ale nawet nie myślałam nigdy, żeby zrobić inaczej ;c boże! jak on lubił, gdy tak do niego mówiła. od razu mu stawał. całe szczęście dzisiaj też miał superobcisłe gacie to nic nie było widać! westchnął na jej słowa. - rozumiem cię, jamie. nie chcę być mówiła nic wbrew sobie. poczekam na to, obiecuję. - uśmiechnął się do niej i zaczął pakować wszystkie rzeczy co tu mieli. tą sałatkę i jakiś termos z herbatą albo kawą. marynarkę wziął pewnie od ojca jakąś albo matka mu w lumpie kupiła xd wyjął z kieszeni swój telefon, jakiś taki beznadziejny xd nie wiem, jaki mógł mieć. jakiegoś sony ericssona jakiegoś może xd takiego z klapką wysuwaną co tam była klawiatura qwerty, nie pamiętam co to za model, ale w zeszłym roku robił mi za mp3 xd - nie jest tak poźno jeszcze - bo może jednak nie było u nich po 10, bo pewnie zac ma jakąś godzinę policyjną xd bardziej w okolicach 17-18. - to możemy jeszcze obejrzeć jakiś film u ciebie, hm? - nie, żeby się wpraszał bezczelnie xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Sro Mar 19, 2014 10:28 pm

    o matko, dziady i mickiewicz to była katorga! On chyba był naćpany jak to pisał o.O kościelny ssie, po cywilnym łatwiej się rozwieść jakby co xd a weselicho też może być, więc jak już to tylko cywilny. Szkoda, że jeszcze o tym nie wie moja mama, która jest pokroju mamy Zaca xdddd może nie jest taka hardkorowa katoliczka, ale marudzi mi, że nie chodzę do kościoła itd. ;o więc jak jej zaśpiewam o ślubie tylko cywilnym....HM. Ulżyło jej trochę kiedy zauważyła, że Zac przestał już się tak denerwować i w końcu przyjął jej komunikat do wiadomości. -Jasne. -uśmiechnęła się. -Tutaj już robi się chłodno. Zrobię nam gorącą czekoladę w domu. -pomogła mu tam z tym pakowaniem, założyła swój mały plecaczek na plecy i mogli w zasadzie już iść do niej, gdzie możesz zacząć. Tej, nie śmiej się z SE, chyba mam ten sam model teraz! Bo smartfon robi za router aero ;< i do dzwonienia mam taki stary telefon ;c ale bateria w nim jest niezawodna, na woodstock w sam raz! I zdjęcia robi full wypas xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 12:42 am

    wyszła z domu taka totalnie wkurzona zarówno na sebastiana jak i na lilkę. po drodze jeszcze napisała smsa do woof woof, bo przecież nigdy nie zaszkodzi i jak nigdy nie paliła to teraz jarała szluga za szlugiem, ale właśnie poza domem, żeby rodzice nie wyczuli i nawet nie płakała, bo jej się nie chciało. jednak tak, obwiniała o swoją zaistniałą sytuację sebastiana. obwiniała go o to, że kocha kenniego i jednak nie kocha christophera, który jest taki uroczy i kochany, ale trochę nienormalny bo zmieniają mu się humory co pięć minut, przez co grace czuje się jeszcze mniej pewnie niż jak była z hollywoodem! i sobie tak dreptała przed siebie, bez większego celu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 12:53 am

    kenny właśnie spotkał się ze swoim dilerem, chociaż nie wiem po co, skoro miał własną hodowlę marihuany. albo po prostu sobie usiadł na ławeczce w tym zakątku, żeby spalić jednego skręta i tak go palił i palił i wydawało mu się, że siedzi tu całą wieczność, bo już zaczęło na niego działać, a tak naprawdę minęły dwie minuty.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 12:56 am

    hehe i to pewnie było ich miejsce i razem tu zawsze przychodzili, więc i teraz los ich połączył, bo są dla siebie stworzeni i roy to wiedział od samego początku! pewnie grace go telepatycznie tu zawołała i gdy zobaczyła, że siedzi na tej ławce to bez słowa usiadła obok niego i zaciągnęła się dymem skręta, który robił zasłonę dymną dla kenniego, bo to taki jego zapach. podkuliła nogi, tak że miała je na tej ławce i objęła ja, a brodę położyła na kolanie i się tak gapiła na kenniego. pewnie myślała sobie coś pokroju "jeju, jaki on śliczny".
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 12:59 am

    no tak, oni tacy romantyczni, że na pewno chodzili do takich miejsc. kto by pomyślał, że roy taki zmyślny! wypuścił dym i kiedy ten opadł, nagle oczom kenny'ego ukazała się kobieca sylwetka i wielkie oczy wpatrujące się w niego.
    - o kurwa, ale mocny towar. - stwierdził zaskoczony, bo myślał, że tak się zjarał, że przyszedł do niego duch grace, żeby przeprawiać go przez różne światy przeszłości, teraźniejszości i przyszłości jak w opowieści wigilijnej albo chociaż była uosobieniem jego świadomości albo coś takiego.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 1:04 am

    pewnie nie pierwszy raz się tak działo, że kenniemu wydawało się, że to zioło sprawia, że ją widzi. pewnie było tak wiele razy, że ona robiła mu laskę a on później do niej z tekstem "ej, mała, wiesz, śniło mi się, ze taaaaaaaak mi obciągnęłaś jak nigdy!" a ona wtedy tylko chichotała, bo wcale jej to nie przeszkadzało, że tak myśli. kochała go bezgranicznie! teraz jednak zamiast rzucić się na niego i korzystać z sytuacji westchnęła tylko cicho. - kenny? - zagaiła smętnie. - co jest ze mną nie tak? - liczyła na jakąś szczerą odpowiedź, bo hollywood raczej rzadko kiedy mydlił mu oczy. nie potrzebowała tego, kochała go i tak. idiotka! sebastian miał rację, jest głupia.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 1:12 am

    może czasami naprawdę ją widział kiedy jej tam nie było? a przynajmniej tak mu się wydawało, bo nigdy nie uświadomiła go, że jest inaczej. był środek nocy, on siedział w jakimś najbardziej odosobnionym miejscu w st. albans, zjarał się i miałby uwierzyć, że grace naprawdę obok niego siedzi? to zbyt nieprawdopodobne. kiedy zadała pytanie, potrząsnął głową i przeniósł wzrok na swoje buty. chwile milczał, żeby zdążyć jeszcze zaciągnąć się blantem.
    - mała, przerabialiśmy to tyle razy. - rzucił, bo wydawało mu się, że tyle razy już przeprowadzali tego typu rozmowy. - nie chodziło o ciebie. ile razy jeszcze będziesz mnie nawiedzać? nie zmienię odpowiedzi, nie wejdę w zakątki swojej podświadomości i nie odkryję czegoś nowego. czego ode mnie chcesz? czemu ciągle mnie nawiedzasz?
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 1:18 am

    grace uniosła brew i zgasiła peta o podeszwę jego buta, bo swoich nie chciała niszczyć, a już jej się tych fajek nie chciało. miała nadzieję, że nie będzie przez to mniej wydolna, bo jednak jeździła na tych swoich koniach, co nie. odchrząknęła wyjmując paczkę gum z bluzy i wrzuciła sobie ze dwie do pyszczka. - chcesz? - zapytała z czystej życzliwości i albo mu dała i sobie wziął, albo odmówił i po prostu schowała resztę. trochę jej się milej zrobiło, gdy powiedział, że ciągle go nawiedza. to znaczyło, że cały czas o niej myślał! może mieli jeszcze szanse na nocne wygibanse... xd - po prostu chcę wiedzieć. - wzruszyła ramionami. - czemu mnie kochasz a nie chcesz ze mną być, kenny? - może wyciągnie od niego to i zniszczy problem. wtedy rzuci chrisa, sebastiana znowu zacznie olewać i jej świat będzie wyglądać idealnie. tylko kenny i ona. myślę, że dogadałaby się z betty, w sumie xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 1:30 am

    gumy nie wziął, bo wolał sobie jarać dalej. poza tym przecież ta guma i cała grace były tylko iluzją. nie był aż tak naiwny, żeby sięgać po jakąś wyimaginowaną gumę! na jej pytanie znowu milczał.
    - czemu zawsze zadajesz to jedno, to samo pytanie?! - tylko na tyle było go stać. najwyraźniej grace nie tylko przemykała mu przez głowę, ale jeszcze zawsze z tym samym jednym palącym pytaniem, na które nie umiał odpowiedzieć lub nie chciał lub po prostu nie miał siły nawet temu zaprzeczać, kolejny raz. zbyt wiele razy wcześniej udawał, że nie kochał grace. ich historię uważał już jednak za zakończoną. dawno jej nie widział. tak naprawdę, nie jako mary sennej czy marihuanowego ducha. ona chyba jest bffką betty albo coś mi się teraz myli!
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 1:37 am

    HAHAHHA XD pewnie z betty mają jakąś grupę dla psychicznych zakochanych dziewczyn xd
    - bo chcę, żebyś w końcu na nie odpowiedział! - wrzasnęła na niego, bo jej serce przez niego teraz szybciej biło. oczywiście to, że nie zaprzeczył od razu wzięła za potwierdzenie wszystkiego, co mówiła i zrobiło jej się mokro w gaciach. - i wrócił do niej. grace van der pattern - zbliżyła się do niego. - jest twoim przeznaczeniem, kenneth! - warknęła jakby była prawdziwym wilczkiem. przez większość czasu naprawdę czuła się bardzo zżyta z tą szkołą i jej zasadami. pewnie codziennie wieczorem czytała cały regulamin o tym, jaki prawdziwym wilk z st. albans powinien być i ona to wcielała w życie. pewnie dzisiaj miała punkt o tym, że jak wilk z st. albans, jeśli chce osiągnąć cel musi czasem działać podstępem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 1:47 am

    na pewno! wspólnie śledzą swoje miłości i podrzucają sobie pomysły na chore akcje. to grace powinna pomóc betty w sugerowaniu oświadczyn.xd
    jego podświadomość wyraźnie miała już dość jego podróży wgłąb siebie, skoro chciała, żeby kenny przestał jęczeć i odpowiedział sobie w serduszku na to pytanie. i żeby wrócił do tej całej grace van der pattern, która nie wiadomo co w sobie miała, że tak ciągle powracała w jego myślach i jego podświadomości. o każdej innej dziewczynie zapominał już w trakcie seksu. zaliczona, można podbijać dalej. a grace? grace była inna. zbliżył się teraz do dziewczyny tak, że ich usta dzieliły już dosłownie milimetry. patrzył jej w oczy i napięcie sięgało zenitu. i wtedy powiedział:
    - nie jesteś nią. - i się odsunął. i zaciągnął blantem. jak gdyby nigdy nic. przecież nie będzie się całować z wymysłem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 2:00 am

    wątpię, czy by jej pomogła, bo ma pewnie jeden idealny sposób na to i czeka na odpowiedni moment z kennim! w ogóle jaka psycholka z niej jest na jego punkcie. i nie mam pojęcia, dlaczego, bo mogłaby być z kimkolwiek! a dalej kocha tego idiotę. :c
    grace już zamykała oczy, wydęła nawet usta ciesząc się, że pomalowała je niedawno balsamem, którym zawsze jarał się kenny i dla niego go kupowała, chociaż gówno dawał i wcale nie nawilżał, gdy ten tak po prostu się odsunął. - nie jestem - przyznała, bo przecież nie mogła przestać udawać jego dziwnych urojeń, jak tak dobrze jej szło. - ale powinieneś przestać się tak kurwić i do niej wrócić. - przysunęła się bliżej niego i szeptała mu to prosto do ucha, jakby miało lepiej podziałać. - musisz skończyć z rudą szmatą ophelią i innymi dziwkami. przecież grace jest w łóżku jeszcze lepsza - zaśmiała się cicho, bo miała rumiane policzki z tego wszystkiego. jezu, jaka ona była przy nim zbereźna! - nawet jej nowy facet to wie! musisz jej go wybić z głowy... - no tak, łatwiej zgonić rozpad jej nowego związku na kenniego niż na samą siebie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 2:07 am

    też nie wiem czemu ona tak kocha kenny'ego. każda inna już dawno by sobie dała spokój. szczególnie, że teraz jest z chrisem i mogłaby spróbować się w nim zakochać i może byłaby szczęśliwa... on na pewno bardziej by ją uszczęśliwił niż ten idiota kenny.
    słuchał co ta grace-nie-grace szeptała mu do uszka i właściwie nie wiedział co o tym myśleć. przemknęło mu przez myśl, że "ZA mocny ten towar", bo to, co wyrabiała jego podświadomość, to było już lekkie przegięcie. na przykład nigdy nie nazwałby ophelii rudą szmatą. albo nie chciałby pakować się w stabilny związek z grace. dobrze mu było tak, jak było teraz. albo jak było kiedyś, kiedy mógł sobie ruchać grace bez zobowiązań. musiała sobie coś ubzdurać! musiała go wplątać w te wszystkie gierki i go zepsuć od środka.
    - po co. - podsumował więc, wzruszając ramionami.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 2:16 am

    grace zamrugała zdumiona oczami. tego pytania nie przewidziała. w ogóle telefon ją wytrącił z rytmu i pewnie kenny nawet taki najarany się zdziwił mocno, że jego podświadoma grace też używa takiego telefonu, ma nawet taki sam dźwięk na smsa! szybko odpisała lilce i wzruszyła ramionami. - a dlaczego niebo jest niebieskie, a w aglii ciągle pada? - ona wiedziała, że to przez klimat, ale kenny na pewno nie. w końcu geografii uczy jego ojciec... - bo to jest naturalne. to twoje przeznaczenie kennetcie hollywoodzie! i jeśli tego nie zrobisz - złapał go za krocze. - to stracisz to co najcenniejsze! - jaja i kutasa, w jego wypadku. musiał się przerazić. a woof woof pewnie swoich wysłanników miała i tutaj o tej porze, to wszyscy jutro będą wiedzieć, że grace się po nocach z kennym spotyka by go za jaja trzymać ;c
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 2:23 am

    kenny pewnie nawet nie zarejestrował tego dźwięku telefonu, bo był w swoim zadymionym świecie i pewnie obok tej grace na ławce jeszcze siedziała nancy. ona powinna być jego głosem rozsądku! zawsze miała takie dobre rady, wiedziała co powiedzieć i jak zadbać o to, żeby miał jak najlepiej. urojona grace dbała tylko o siebie, urojona nancy - o kenny'ego. tylko nancy mogła mu w tej chwili pomóc! on by sobie bez niej w życiu nie poradził.
    - niby jak, hehehe, sam sobie kutasa nie odetnę. - zarechotał głupawo i spojrzał na tę nancy, która obserwowała całą scenę kręcąc głową, bo jak to tak, że ta grace go łapie za krocze. - mamo, a ty co myślisz? - spytał więc, patrząc w przestrzeń.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 2:35 am

    w sumie tak ;c grace pewnie w ogóle go nie kochała tylko chciała z nim być bo był przystojny i w pewnym sensie był dla niej wyzwaniem. chrisa też kochała dopóki wszystkiego dla niej nie robił i nie dowiedziała się, że ją kocha. może była po prostu masochistką i lubiła być odrzucana cały czas. dziewczyna odsunęła rękę i zacisnęła wargi. - no... - wychyliła się nawet tam gdzie on się gapił na nancy i wzruszyła ramionami. - po prostu obudzisz się z pipą zamiast falusa. - zaśmiała się znowu i złapała go za brodę, by patrzył na nią a nie na swoją matkę. - lepiej zapytaj ojca! on ci powie lepiej! - bo nancy jej nie lubiła za to, że była ładniejsza od niej.
    avatar

    Gość
    Gość

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 2:53 am

    pewnie chciała z nim być, bo podobno każda dziewczyna marzy o "złym chłopcu, który będzie dobry tylko dla niej". a usidlenie takiego kenny'ego to wyzwanie wręcz niemożliwe, więc może bardzo myślała, że im więcej wycierpi, tym nagroda będzie większa. ale kenny się nie zmieniał i nie stawał spełnieniem jej marzeń.
    - ty nic nie wiesz. - powiedział, kiedy zmusiła go, żeby patrzył nadal na nią. - ty jesteś mną, więc nic nie wiesz. - stwierdził stanowczo, wyrzucił niedopałek gdzieś na bok, wstał z tej ławki i podreptał do domu, co znowu wydawało mu się całą wiecznością, ale jakimś cudownym sposobem udało mu się tam dotrzeć. i przypomniało mi się, ze kiedyś on miał pokój w piwnicy, więc pewnie nadal tak było, bo to super sprawa. roy go tam ukrywał przed znajomymi. w każdym razie kenny po drodze nie myślał o grace, bo zdążył już zapomnieć o tym ponadnaturalnym zdarzeniu i myślał o jakiś ważniejszych sprawach, na przykład o kebabie.

    Sponsored content

    Cichy zakątek - Page 2 Empty Re: Cichy zakątek

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Nie Maj 19, 2024 6:52 am