wieża zegarowa
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
wieża zegarowa
First topic message reminder :
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°201
Re: wieża zegarowa
wszystko wydarzyło się tak szybko, że byłam w szoku xd teraz będziemy czekać sto lat.
- mogłabyś. wtedy mogłabyś chodzić na bale ze mną, a nie wracać niezadowolona z nieudanych randek. - zmierzył ją wzrokiem. już ją znał na wylot i potrafił z miejsca psychoanalizować. - moja mama powinna się zajmować ważniejszymi sprawami. jak na przykład państwem. - stwierdził beztrosko. to nic, że ostatnio jego penis był na okładkach wszystkich gazet.
- mogłabyś. wtedy mogłabyś chodzić na bale ze mną, a nie wracać niezadowolona z nieudanych randek. - zmierzył ją wzrokiem. już ją znał na wylot i potrafił z miejsca psychoanalizować. - moja mama powinna się zajmować ważniejszymi sprawami. jak na przykład państwem. - stwierdził beztrosko. to nic, że ostatnio jego penis był na okładkach wszystkich gazet.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°202
Re: wieża zegarowa
i to jest najgorsze, bo ja bym już chciała nowy sezon. ;x
- a skąd ty wiesz skąd ja wracam? - zapytała unosząc brew. nie sądziła, że bjorn jest w stanie czytać z niej jak z otwartej księgi. nie sądziła, że ktokolwiek, kiedykolwiek będzie to potrafił. a tu proszę... - najwyraźniej dla twojej mamy najważniejszą sprawą w tym momencie jest zapewnienie królestwu godnej królowej. nie możesz jej winić, że tego właśnie chce. - zaśmiała się
- a skąd ty wiesz skąd ja wracam? - zapytała unosząc brew. nie sądziła, że bjorn jest w stanie czytać z niej jak z otwartej księgi. nie sądziła, że ktokolwiek, kiedykolwiek będzie to potrafił. a tu proszę... - najwyraźniej dla twojej mamy najważniejszą sprawą w tym momencie jest zapewnienie królestwu godnej królowej. nie możesz jej winić, że tego właśnie chce. - zaśmiała się
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°203
Re: wieża zegarowa
za krótkie te sezony xd za dużo dramatów nawalili. chociaż i tak pierwszy sezon mi się bardziej podobał.
- użyłaś tego tuszu, który używasz zawsze kiedy idziesz na randkę. palisz kolejnego papierosa i wracasz szybko - spojrzał na zegarek - do domu, więc spotkanie musiało się nie udać. - wzruszył ramionami, tak jakby to wszystko było powszechną wiedzą i każdy idiota by to zauważył. trochę już się z leą znali. - dobrze mi życzysz, wiesz! - prychnął obrażony, bo bardzo nie chciał zostawać królem. na szczęście miał trójkę starszego rodzeństwa, więc jeśli nie zaczną ich zabijać po kolei jak w rojalsach, to miał szansę ominąć przyjemność rządzenia.
- użyłaś tego tuszu, który używasz zawsze kiedy idziesz na randkę. palisz kolejnego papierosa i wracasz szybko - spojrzał na zegarek - do domu, więc spotkanie musiało się nie udać. - wzruszył ramionami, tak jakby to wszystko było powszechną wiedzą i każdy idiota by to zauważył. trochę już się z leą znali. - dobrze mi życzysz, wiesz! - prychnął obrażony, bo bardzo nie chciał zostawać królem. na szczęście miał trójkę starszego rodzeństwa, więc jeśli nie zaczną ich zabijać po kolei jak w rojalsach, to miał szansę ominąć przyjemność rządzenia.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°204
Re: wieża zegarowa
no trochę za dużo tego wszystkiego się dzieje na raz, ale taki urok xd cyrus mnie denerwuje tylko z tego wszystkiego.
- nie wiedziałam, że z ciebie taki analityk.... - zmarszczyła nosek. - skoro już to rozgryzłeś to nie zostaje mi nic innego jak potwierdzić twoje przypuszczenia. wracam z bardzo nieudanej randki. - westchnęła. nie wiem czy oglądałaś ostatnio jess i chłopaki ale jess też się umówiła z takim gostkiem, i tak mi się skojarzyło, że lea pewnie dostała podobnego kandydata xd - zawsze życzyłam ci jak najlepiej. - uśmiechnęła się i posłała mu buziaka w powietrzu. - tak czy siak, twoja mama na pewno chciałaby u twojego boku widzieć kogoś godnego twojej osoby... - wzruszyła ramionami.
- nie wiedziałam, że z ciebie taki analityk.... - zmarszczyła nosek. - skoro już to rozgryzłeś to nie zostaje mi nic innego jak potwierdzić twoje przypuszczenia. wracam z bardzo nieudanej randki. - westchnęła. nie wiem czy oglądałaś ostatnio jess i chłopaki ale jess też się umówiła z takim gostkiem, i tak mi się skojarzyło, że lea pewnie dostała podobnego kandydata xd - zawsze życzyłam ci jak najlepiej. - uśmiechnęła się i posłała mu buziaka w powietrzu. - tak czy siak, twoja mama na pewno chciałaby u twojego boku widzieć kogoś godnego twojej osoby... - wzruszyła ramionami.
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°205
Re: wieża zegarowa
cyrus zawsze mnie denerwował.
- najwyraźniej dużo o mnie nie wiesz... co jest smutne, skoro ja wiem o tobie tyle. - zaśmiał się. też nie wiem jakim cudem pamiętał tyle szczegółów, może to dlatego, że lea była jedyną kobietą w jego życiu, która trwała przy nim dłużej niż jedną noc. - dlaczego wciąż umawiasz się z nieodpowiednimi kandydatami, hm? gdzie ty ich znajdujesz? - pokręcił głową. chodzi ci o tego nudziarza z fajnymi rodzicami? był zajebisty xd - wychodzi na to, że nikt nie jest godny mojej osoby. tak samo jak nikt nie jest godny twojej osoby. - dźgnął ją w ramię. - i co poradzić? - zaśmiał się.
- najwyraźniej dużo o mnie nie wiesz... co jest smutne, skoro ja wiem o tobie tyle. - zaśmiał się. też nie wiem jakim cudem pamiętał tyle szczegółów, może to dlatego, że lea była jedyną kobietą w jego życiu, która trwała przy nim dłużej niż jedną noc. - dlaczego wciąż umawiasz się z nieodpowiednimi kandydatami, hm? gdzie ty ich znajdujesz? - pokręcił głową. chodzi ci o tego nudziarza z fajnymi rodzicami? był zajebisty xd - wychodzi na to, że nikt nie jest godny mojej osoby. tak samo jak nikt nie jest godny twojej osoby. - dźgnął ją w ramię. - i co poradzić? - zaśmiał się.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°206
Re: wieża zegarowa
a mnie nie aż tak bardzo, dopóki nie został królem xd
- rzeczywiście to musi być dla ciebie ciężkie. - mruknęła trochę sarkastycznie. ja się zastanawiam, jak ona z nim przez tyle czasu wytrzymała i jeszcze się z nim dogadywała! chociaż z drugiej strony dla niej zawsze był dobry, to pewnie dlatego. - tego znalazł mi ojciec. - westchnęła przeczesując włosy. - ale przynajmniej umawiając się z nim pozbyłam się ellen z mieszkania. - wzruszyła ramionami. - coś za coś - zaśmiała się. to jednak wyszło jej na dobre. no xd to w ogóle był świetny odcinek xd - chyba trzeba się z tym pogodzić. - wzruszyła ramionami. - albo obniżyć standardy... - zmarszczyła brwi i się roześmiała - nieee.... - dodała rozbawiona. to był bardzo głupi pomysł.
- rzeczywiście to musi być dla ciebie ciężkie. - mruknęła trochę sarkastycznie. ja się zastanawiam, jak ona z nim przez tyle czasu wytrzymała i jeszcze się z nim dogadywała! chociaż z drugiej strony dla niej zawsze był dobry, to pewnie dlatego. - tego znalazł mi ojciec. - westchnęła przeczesując włosy. - ale przynajmniej umawiając się z nim pozbyłam się ellen z mieszkania. - wzruszyła ramionami. - coś za coś - zaśmiała się. to jednak wyszło jej na dobre. no xd to w ogóle był świetny odcinek xd - chyba trzeba się z tym pogodzić. - wzruszyła ramionami. - albo obniżyć standardy... - zmarszczyła brwi i się roześmiała - nieee.... - dodała rozbawiona. to był bardzo głupi pomysł.
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°207
Re: wieża zegarowa
ups.
- lubię mieć swoje tajemnice. - zaśmiał się od razu, chociaż był chyba najmniej tajemniczą osobą na świecie, skoro już nawet jego penisa widział cały świat. już nie miał nic do ukrycia. on ogólnie jest dobry, tylko trochę niereformowalny xd byli siebie warci. - w takim wypadku nie dziwię się, że dałaś się namówić. - odparł, bo w pierwszej chwili już chciał ją od wariatek wyzywać, że w ogóle dała się namówić na swatanie przez ojca. new girl taka cudowna ;x boję się co to będzie jak nie będzie jess. - moja droga! bardziej ci życzę, żebyś była sama, a nie obniżała standardy. - śmiał się dalej.
- lubię mieć swoje tajemnice. - zaśmiał się od razu, chociaż był chyba najmniej tajemniczą osobą na świecie, skoro już nawet jego penisa widział cały świat. już nie miał nic do ukrycia. on ogólnie jest dobry, tylko trochę niereformowalny xd byli siebie warci. - w takim wypadku nie dziwię się, że dałaś się namówić. - odparł, bo w pierwszej chwili już chciał ją od wariatek wyzywać, że w ogóle dała się namówić na swatanie przez ojca. new girl taka cudowna ;x boję się co to będzie jak nie będzie jess. - moja droga! bardziej ci życzę, żebyś była sama, a nie obniżała standardy. - śmiał się dalej.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°208
Re: wieża zegarowa
- chyba nie masz ich zbyt wiele, więc powinieneś dobrze ukrywać to co ci zostało. - zaśmiała się. na pewno nawiązywała do tego zdjęcia, bo niemożliwe, żeby go nie widziała jak pewnie były w każdej gazecie i na każdej internetowej stronie... - prawda? jak ma się jakieś cele to się do nich dąży. - pokiwała głową, a odkąd ellen pojawiła się w jej mieszkaniu to celem lei było ją stamtąd wyrzucić. jak mogłoby zabraknąć jess jak cały serial jest o niej xdd no weź. - no przestań..... chyba nie uważasz, że naprawdę mogłabym obniżyć swoje standardy co? - wywróciła oczami. - musiałabym chyba doznać jakiegoś poważnego urazu głowy.
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°209
Re: wieża zegarowa
- a ty nadal tak mało o mnie wiesz. - przypomniał jej z udawanym ciężkim westchnięciem. najważniejsze rzeczy wiedziała, a raczej widziała xd prędzej niż cały świat i na żywo, to się chwali. - co z ellen? zamkną ją w końcu? - tak jak lea uważał jej siostrę za totalną wariatkę. większą od williama xd no przecież nie będzie jess za parę odcinków... bo zooey deschanel była w ciąży ;x i przyjdzie głupia megan fox ;x - nie wiem, nie wiem. współczesne dziewczyny robią się coraz bardziej zdesperowane... - odparł. znał to z autopsji, w końcu coraz szybciej się na niego rzucały xd
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°210
Re: wieża zegarowa
- wiem wystarczająco dużo. - powiedziała rozbawiona. nie potrzebowała wiedzieć więcej. chociaż na pewno i tak wiedziała dużo więcej niż inne dziewczyny z którymi kiedykolwiek się spotykał, na jedną noc czy nie. - nie wiem czy ją zamkną.... - wzruszyła ramionami. o ile nie będzie z nią mieszkać, to się tym w sumie nie przejmowała. no co ty mówisz! ;x to chyba przestanę oglądać.. ;x - nie możesz ich winić, że stają się zdesperowane przy tobie, bjorn.... każda chce mieć księcia. - wzruszyła ramionami
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°211
Re: wieża zegarowa
- i duże. - przytaknął. jak zawsze on tylko o jednym. zresztą domyślał się, że lea też rzucała aluzje do słynnych zdjęć. - powinni. już dawno mogłaś zadzwonić po panów z kaftanem, a nie czekać na randkę z kandydatem tatusia. - zauważył. też mądry, że wymyślił to po fakcie. no właśnie też się boję co to będzie ;xxx głupio to rozwiązali, wolałabym gdyby wstrzymali produkcję i przesunęli premierę. - ty też chcesz mnie księcia, ale mnie nie chcesz. - zaśmiał się, bo w sumie co za problem, skoro sypiali ze sobą okazyjnie, a on też nie chciał jej na stałe xd dlatego zaraz poszli do niego, żeby mógł ją pocieszyć po nieudanej randce he he.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°212
Re: wieża zegarowa
umówiła się tu z dylanem, żeby odebrać annie po ich wspólnym dniu. nie życzyła już sobie, aby nachodził ją w domu, a tym bardziej nie chciała chodzić do akademika. czekała.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°213
Re: wieża zegarowa
no to przyszedł, zjawił się! chociaż niechętnie. bardzo intensywnie ostatnio myślał o wynajmie mieszkania tak w ogóle, bo wydaje mi się, że kiedyś pisałam, że zaczął jakąś tam pracę, żeby annie było lepiej no a jak nie pisałam to piszę teraz. w każdym bądź razie miał ją na barana i przeskakiwał z nogi na nogę idąc z nią, żeby trochę podskakiwała i się cieszyła xd
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°214
Re: wieża zegarowa
musiał uciec od rudy'ego! rodzina będzie dumna, że dylan w końcu postanowił się ogarnąć. przydałoby się, skoro matka jego dziecka zdążyła już wziąć ślub i w ogóle. chociaż w przeciwieństwie do dylana nawet nie skończyła liceum, więc może wcale nie była aż taka bardziej ogarnięta. skrzyżowała ręce kiedy zobaczyła z daleka swojego byłego. jej serce nie skakało radośnie kiedy widziała go z annie. jakoś to na nią nie działało.
- no cześć. - mruknęła i wyciągnęła ręce, żeby przejąć córkę i uciec z nią do domu.
- no cześć. - mruknęła i wyciągnęła ręce, żeby przejąć córkę i uciec z nią do domu.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°215
Re: wieża zegarowa
tak, myślę, że to jednak była najważniejsza sprawa i annie była tylko wymówką, którą chętnie będzie rozpowiadał dookoła ;d to, że wzięła ślub to jeszcze nic nie znaczyło, dylan i tak uważał, że to małżeństwo szybko się rozpadnie. nie sądził by ktoś mógł wytrzymać z madie. - tylko tyle masz nam do powiedzenia? - zapytał przekrzywiając głowę i stawiając małą na nogi.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°216
Re: wieża zegarowa
no weź, bo zaraz naprawdę wyjdzie na to, że dylan jest bardziej ogarnięty od niej... chociaż z drugiej strony, żadne z nich się nie nadawało na rodzica, nieważne jak bardzo udawali, że jest inaczej.
- wam? a skąd. tobie. - uśmiechnęła się jednokącikowo bezczelnie i od razu wyciągnęła rękę, żeby złapać annie za łapkę.
- wam? a skąd. tobie. - uśmiechnęła się jednokącikowo bezczelnie i od razu wyciągnęła rękę, żeby złapać annie za łapkę.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°217
Re: wieża zegarowa
hehe, nie. na to to chyba nigdy nie wyjdzie. chociaż jakby na to nie patrzeć bardzo się starał ostatnio, żeby annie miała dobrze w życiu! chociaż madeline nie za bardzo mu na to pozwalała.
- ahaaaaa - zaśmiał się bo miał dobry humor i wrażenie, że nic nie będzie w stanie do wyprowadzić z równowagi. pewnie zapomniał jak irytująca jest matka jego dziecka przy bliższych spotkaniach.
- ahaaaaa - zaśmiał się bo miał dobry humor i wrażenie, że nic nie będzie w stanie do wyprowadzić z równowagi. pewnie zapomniał jak irytująca jest matka jego dziecka przy bliższych spotkaniach.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°218
Re: wieża zegarowa
- idziemy, annie. - machnęła na córeczkę i odwróciła się. nie miała zamiaru dłużej tu stać i rozmawiać z dylanem. to była zwykła wymiana, jedno oddawało annie, drugie ją zabierało ze sobą. nie musieli ze sobą rozmawiać. układ idealny. mała jednak nie utrzymała równowagi i wywróciła się na tyłek. - o kujwa. - powiedziała swoim cienkim, dziecięcym głosikiem, a madeline automatycznie odwróciła się i z kurwikami w oczach spojrzała na dylana. - co ona powiedziała?! - warknęła swoim groźnym głosem.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°219
Re: wieża zegarowa
pewnie przy dylanie mała też już często to powtarzała, bo niestety rudy ją nauczył takich paskudnych słów! ale dylan na to nie reagował i z czasem annie coraz rzadziej się to zdarzało, a przez reakcję madeline mała się zaśmiała i mruczała pewnie całą resztę usłyszanych przekleństw pod nosem. wzruszył ramionami. - ja nie wiem jak wy mówicie w domu - powiedział obojętnie bo się nie przyzna przecież.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°220
Re: wieża zegarowa
jasne jasne, rudy ją nauczył! zawsze wszystko wina moich postaci. oczywiście kiedy dylan nie reagował na to, że annie przeklina, ta myślała, że to normalne słowa i może ich sobie używać. a jak jej się powie, że nie wolno, tym bardziej będzie ją kusiło, żeby tak mówić.
- nigdy wcześniej tak nie mówiła, ani nie słyszała takich słów! co ty przy niej robisz? masz uważać na język! nie wiesz jak bardzo jest podatna na wszystko?! - zaczęła go szturchać lekko, bo się zdenerwowała.
- nigdy wcześniej tak nie mówiła, ani nie słyszała takich słów! co ty przy niej robisz? masz uważać na język! nie wiesz jak bardzo jest podatna na wszystko?! - zaczęła go szturchać lekko, bo się zdenerwowała.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°221
Re: wieża zegarowa
ogólnie ja słyszałam o tym, że jak się na coś takiego nie reaguje to się dziecko nudzi i przestaje, a jak się reaguje to się je nakręca. on pewnie też to gdzieś wyczytał w jakimś poradniku dla mam i się tego stosował, ale madeline musiała wszystko zepsuć! - skąd wiesz, że nie słyszała? jesteś pewna tego co robi z nią ten twój mąż jak ciebie nie ma w pobliżu? może ją uczy takich rzeczy. wygląda na wariata. - powiedział obojętnie ale kiedy go zaczęła szturchać to chwycił ją za nadgarstki bo przecież nie pozwoli się tak traktować!
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°222
Re: wieża zegarowa
też tak słyszałam, dlatego znowu wychodzi na to, że madeline była gorszym rodzicem niż dylan. kto by pomyślał, że olewając można okazać się być lepszym haha. genialne. no a maddie jak zawsze musiała wykorzystać okazję, żeby się podenerwować na dylana, który psuł jej idealną córeczkę.
- oboje doskonale wiemy, że to twoja wina, więc nawet nie próbuj jeszcze bardziej wyprowadzać mnie z równowagi! - warknęła na niego. przecież nie chciał, żeby zaczęła go gryźć. na oczach annie xd
- oboje doskonale wiemy, że to twoja wina, więc nawet nie próbuj jeszcze bardziej wyprowadzać mnie z równowagi! - warknęła na niego. przecież nie chciał, żeby zaczęła go gryźć. na oczach annie xd
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°223
Re: wieża zegarowa
dylan po prostu miał w sobie od początku instynkt rodzicielski tylko nikt się nie mógł na nim poznać bo sam go nie pokazywał! a okazywało się, że był jednak najlepszy. eh. a tak nie chciał dzieci. a teraz za annie skoczyłby w ogień. za to madeline pewnie pozwoliłby spłonąć żywcem na stosie. jeszcze by benzyny dolał. - ja cię nie próbuję wyprowadzić z równowagi. po prostu nie możesz być pewna, że to moja wina bo z twoich ust też nie zawsze wychodzą literackie poematy. - warknął bo już jednak zaczęła go irytować i dobry humor się skończył.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°224
Re: wieża zegarowa
madeline chyba nie miała takiego instynktu. to znaczy jasne, kochała rozpieszczać annie, kupować jej sukienki, bawić się z nią lalkami i wstawiać jej zdjęcia na insta, ale koniec końców i tak nie była jeszcze gotowa na bycie matką. dylan powinien zabić madeline i ukraść annie. wszystkim na dobre by to wyszło xd
- jak śmiesz! nigdy nie przeklinam! - zdenerwowała się. tak się teraz zastanawiam, czy w ciągu tych 795 postów kiedyś madeline przeklnęła, ale sama nie pamiętam. załóżmy, że była wybuchowa, ale bez rzucania wiązanek! no złota kobieta.
- jak śmiesz! nigdy nie przeklinam! - zdenerwowała się. tak się teraz zastanawiam, czy w ciągu tych 795 postów kiedyś madeline przeklnęła, ale sama nie pamiętam. załóżmy, że była wybuchowa, ale bez rzucania wiązanek! no złota kobieta.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°225
Re: wieża zegarowa
szczególnie annie by to wyszło na dobre xdd chociaż w sumie to nie wiadomo. annie wtedy wychowywałaby się bez matki za to z tysiącem cioć....
- jakoś trudno mi w to uwierzyć. - uniósł brew. chociaż może rzeczywiście nie przeklinała. tyle gier już było, że ja nie jestem w stanie sobie nic przypomnieć. zdecydowanie w ich rodzicielskim duecie to dylan przeklinał.
- jakoś trudno mi w to uwierzyć. - uniósł brew. chociaż może rzeczywiście nie przeklinała. tyle gier już było, że ja nie jestem w stanie sobie nic przypomnieć. zdecydowanie w ich rodzicielskim duecie to dylan przeklinał.
|
|