ostry dyżur

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    ostry dyżur - Page 2 Empty ostry dyżur

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 7:50 pm

    First topic message reminder :

    ostry dyżur - Page 2 38246
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by aggie holtzman Nie Lut 22, 2015 7:06 pm

    dagna jak to ujęła ma zamyślonego daniela na awku, to ty powinnaś mieć zamyślonego harryego. aggie mało co pamiętała z wczorajszych wydarzeń. to znaczy nie żeby ktokolwiek musiał jej tłumaczyć co się stało, bo to akurat doskonale wiedziała. ale wszystko pamiętała jak przez mgłę, szczególnie że ciągle faszerowali ją przeciwbólowymi, antybiotykami i lekami antyseptycznymi. pewnie gdyby była normalną, przeciętną brytyjką to już dawno leżałaby na normalnej sali, ale w jej przypadku lekarze postanowili ją mieć pod ciągłą obserwacją. średnio ogarniała dzisiejszy dzień, który praktycznie przespała. nie ogarnęła nawet, że connor tutaj był i zostawił kwiatki, nie ogarniała też kiedy zjawił się tutaj harry, a kiedy zniknął daniel. długo spała, aż w końcu coś ją wyrwało z tego pozornie spokojnego snu. nie była do końca przykuta do łóżka więc rozglądała się po sali, zauważając harryego przy oknie. normalnie zagapiłaby się na jego tyłek, ale nie tym razem - podałbyś mi wody? - mruknęła cicho wskazując wzrokiem kubek ze słomką wypełniony mineralną.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by harry windsor Nie Lut 22, 2015 7:14 pm

    ale masz wyczucie z tym awkiem xd teraz tylko gifka muszę innego poszukać xd
    opiekowali się nią na pewno najlepsi lekarze i nawet harry nie musiał im przypominać, że właśnie takich dla niej chce, bo szpital się sam zorientował. najchętniej dałby ją do jakiejś prywatnej kliniki, ale wiedział, że ona by tego nie chciała. zresztą po co ją męczyć przeprowadzką. odwrócił się natychmiast gdy usłyszał jej głos. - już - wyjął ręce z kieszeni i podszedł szybkim krokiem do niej, żeby podać jej tą wodę. zaraz po tym usiadł na krzesło obok jej łóżka. przez chwilę jak piła gapił się na swoje dłonie, ale zaraz podniósł na nią wzrok. - jak się czujesz? - zapytał trochę zachrypniętym głosem.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by aggie holtzman Nie Lut 22, 2015 7:34 pm

    czytam ci w myślach po prostu xd szukaj, szukaj gifka. chociaż pewnie jak wyśle posta to już będziesz miała nowego, ale żeby nie było że cię nie dopinguje. jasne, że nie chciała znaleźć się w prywatnej klinice. nie chciała robić sensacji, chociaż to co sie stało i tak było sensacją i pewnie media rozgadywały się i rozpisywały o tym co się stało. nie dało się ukryć faktu, że aggie była w szpitalu. gdyby to stało się w obecności harryego pewnie coś by pokombinował żeby wszyscy nie od razu wiedzieli, ale jednak go nie było, a na jego miejscu był panikujący daniel. uniosła się nieco żeby choć trochę usiąść, ale było to trudne głównie z uwagi na to, że jej blizna po cesarce była dość świeża i ciągle odczuwała skutki wczorajszego incydentu. chwyciła kubeczek z wodą i wzięła kilka łyków, po których od razu poczuła się nieco bardziej obudzona i orzeźwiona - nic mi nie jest - powtórzyła to po raz kolejny, bo pewnie zapytał ją już o to milion razy. wolną rękę skierowała ku jego poczochranym włosom, które przeczesała i westchnęła - wróć do domu się wyspać, jesteś zmęczony - wyjaśniła.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by harry windsor Nie Lut 22, 2015 7:49 pm

    jeszcze nie znalazłam, bo mi się tumblr zacina i mie wkurza ;x ale dzięki za doping, dzięki temu na pewno znajdę szybciej.
    harry nie był panikarzem, więc poradziłby sobie lepiej od daniela. zresztą zaraz by komuś kazał, żeby zadzwonił do szpitala i poinformował co się stało, a sam wsiadłby z nią do swojego auta i szofer by ich tam po cichu zawiózł. dotarli by tam na pewno dość szybko, bo o tej godzinie nie było żadnych korków, ani zbyt wielkiego ruchu. a tak karetka narobiła tylko wielkiego hałasu i całe miasto już wiedziało. chociaż co to za równica, skoro prędzej czy później by się o tym dowiedzieli.
    przełknął ślinę. wkurzała go trochę takimi odpowiedziami, bo 'nic mi nie jest' wcale nie było prawdą. naprawdę się o nią martwił i było to po nim widać, choć nigdy nie mówił jej tego wprost. nie był dobry w wyznawaniu uczuć i kiepsko mu to szło. a teraz tak nad nią latał, bo miał nadzieję, że może w taki sposób będzie się mniej przejmować sobą i tym jak sobie poradzić ze stratą swojego syna. w momencie gdy się dowiedział o ciąży najchętniej by to dziecko usunął, ale teraz gdy już się przyzwyczaił do myśli, że będzie ojcem i się z tego zaczął cieszyć było mu o wiele ciężej. zresztą mogła się tylko domyśleć jak to przeżywa. to jakby nie patrzeć druga osoba, którą stracił. najpierw matka, teraz jego dziecko. dlatego starał się nigdy nie przywiązywać do wielu osób. smutek. - wcale nie jestem zmęczony - wymamrotał. spać mu się chciało, ale nie mógłby chyba nawet zasnąć.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by aggie holtzman Nie Lut 22, 2015 8:01 pm

    zawsze cie dopinguje, pamiętaj o tym he he he he.
    no jasne, że poradziłby sobie lepiej. daniel uważał się za takiego odpowiedzialnego i w ogóle, a tak na prawdę nie był lepszy od pierwszoklasisty czy dextera, wyczuwam minusika od dagny. chociaż może ma milion gier to nie ogarnie bo i tak nie jest super szpiegiem, takim jak ja kiedyś byłam ;c a co miała mu odpowiedzieć? miała się uzewnętrzniać? jeśli choć trochę ją znał to wiedział, że do czegoś takiego nie dojdzie, przynajmniej na razie. pogodna i wesoła aggie kiedy przychodziło do poważnym rozmów i wyznawania uczuć czy emocji robiła się strasznie skryta i nieufna. chyba pod tym względem byli trochę podobni. może nawet o tym nie wiedzieli - masz podkrążone oczy, jesteś zmęczony - mówiła mu na przekór próbując wygodnie usiąść, ale w tej samej chwili zapiekła ją rana więc syknęła głośno. na szczęście ten ból był niczym w porównaniu do tego wczorajszego więc udało jej się usiąść - powiedzieli ci jak długo tutaj zostanę? - zapytała miętosząc kołderkę w dłoniach - jutro ma przyjść do mnie terapeuta żeby porozmawiać - skrzywiła sie na samą myśl, bo pewnie przyślą amandę, która zacznie swoje psychoanalizy, które według aggie nie były jej w ogóle potrzebne, ehe.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by harry windsor Nie Lut 22, 2015 8:16 pm

    hahah, okej.
    w sumie to jednak jakby nie było chyba powinien podziękować danielowi, że się nią w miarę zajął. w ogóle nie mogę z tego, że dostał zawału xdd z jednej strony harry się wkurzał, że aggie mu nic nie mówi, ale z drugiej całe szczęście, bo chyba nie bardzo by wiedział jak ma ją pocieszyć, skoro sam nie czuł się najlepiej i nie lubił gadać o takich sprawach. tylko z nią byłby w stanie poruszyć ten temat jak już ich coś takiego łączyło. dlatego wyłączył całkowicie telefon, żeby nie musieć odbierać miliona telefonów od wszystkich i nie czytać żadnych wiadomości na ten temat. - wszystko w porządku? - od razu się wyprostował jak zobaczył, że coś ją zabolało. - to nie znaczy, że jestem zmęczony - dalej upierał się przy swoim. przetarł dłonią oczy, bo go trochę szczypały. - mówili tylko, że trochę tu posiedzisz jeszcze - musieli mieć pewność, że nic jej już nie jest zanim ją wypuszczą. dbali o nią na pewno o wiele bardziej niż o normalnych pacjentów. - może przyda ci się taka rozmowa - napił się trochę wody.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Lut 22, 2015 8:21 pm

    /ogarnęłam skiba ;x
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by aggie holtzman Nie Lut 22, 2015 8:30 pm

    brawo dagna, ach ten zamyślony awek daniela. mam milion kart włączonych i wszystko mi się zacina, boże muszę pomarudzić tak bardzo, czemu ja się jeszcze dziwię że marudze i wygłaszam monologi, ech. no to oboje nie lubili poruszać takich tematów, szkoda tylko że prędzej czy później będą musieli poruszyć ten temat, tak czy siak. jakby nie patrzeć, mogłaby to być lekko nienormalna relacja, ale byli w "związku". mieszkali razem, ruchali się, spali razem, byli nawet wierni, no przecież to związek. chociaż żadne z nich tak tego nie nazywało, bo było wiadome dlaczego się ze sobą związali. teraz ten powód zniknął i pewnie aggie się zastanawiała co dalej - nie znoszę szpitali - mruknęła na wieść, ze troche tu poleży. szpitale kojarzyły się jej ze śmiercią. nie ona wcale prawie wczoraj nie umarła, skądże - nie jestem przekonana czy chcę o tym z kimkolwiek rozmawiać, tym bardziej z kimś obcym - najchętniej to przytuliłaby się do starszego brata, ale ups franz nie żył he he, bo przecież nie chodziło jej o connora.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by harry windsor Nie Lut 22, 2015 8:40 pm

    dagna uratowała swój tytuł super szpiega. albo ma radar, który daje jej znać za każdym razem, kiedy ktoś napisze jej imię. mnie to nie dziwi, że marudzisz.
    w sumie to nie musieli poruszać tego tematu i zawrzeć umowę, żeby się unikać do końca życia, z nikim o tym nie rozmawiać i udawać, że nic się nie stało. ona w sumie mogła gdzieś wyjechać i wrócić jak już o niej zapomną. chociaż przez harrego pewnie była już worldwide sławna, więc mogło by jej to wiele nie dać. - ja też nie, ale to dla twojego dobra - nawet nie dałby jej wypuścić tak szybko, a że jest księciem, to musieli się jego słuchać i trzymać ją tak długo jakby chciał. jej szczęscie, że wcale nie miał zamiaru tego robić i całkowicie ufał lekarzom. - czasem nawet rozmowa z kimś obcym pomaga - w sumie to się cieszył, że to właśnie on nie musi się nikomu żalić i przeprowadzać takich rozmów. ale miał gorzej jakby nie patrzeć, bo w końcu musiał będzie o tym rozmawiać publicznie, bo mu nie przepuszczą tego.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by aggie holtzman Nie Lut 22, 2015 8:52 pm

    dalej nie zmieniłaś gifka, pfff.
    oczywiście, że pewnie harry by marzył o tym żeby aggie wyjechała, zapadla się pod ziemię, albo udawała że go nie zna. ale znając życie i znając aggie tak nie będzie. mogła na początku zgodzić sie na taki układ, ale w jej przypadku to i tak by nie wypaliło! - wiem - jęknęła wypijając cały kubek wody na raz, zupełnie jakby była odwodniona. ale denerwowała się tą całą sytuacją i obecnością harryego dlatego ciągle czuła że miała zaschnięte gardło - no to cóż, żegnaj bikini - zaśmiała się gorzko kiedy przypomniała sobie o bliźnie po cesarce, którą będzie nosić na swoim brzuchu do końca życia. i choć nie będzie ona aż tak wielka bo przecież lekarze mieli super sprzęt to jednak tam będzie i będzie aggie przypominać o tym co się stało - poprosisz swoją służbę żeby spakowali moje rzeczy i odesłali do mieszkania brata - mruknęła serio, bo uważała że skoro nie ma dziecka to ich relacja się zakończyła, taki był przecież układ.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by harry windsor Nie Lut 22, 2015 8:56 pm

    nie chce mi się już teraz szukać..
    posiedzieli jeszcze trochę, a potem harry poszedł do domu, bo rzeczywiście był już za bardzo zmęczony, żeby tak tu siedzieć. zgodził się, żeby powiedzieć służbie, żeby ją spakowali i wszystko zawieźli do niej. tak w sumie będzie lepiej dla nich obojga. może nie widząc jej na co dzień przynajmniej na chwilę zapomni o tym wszystkim.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by connor holtzman Pon Mar 30, 2015 8:02 pm

    przyszedł na ostry dyżur, bo okropnie łeb go bolał i nie wiedział co ma z tym zrobić. poza tym chciał przy okazji odwiedzić siostrę, wiadomo. nie widział jej sto lat, pozdro skiba ;x siedział na krześle i zwijał się z bólu.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 30, 2015 8:06 pm

    nie moja wina, że aggie taka rozchwytywana ;x
    ona za to musiała się przejść bo miała depresję. nie słuchała już pielęgniarek że ma jeździć na wózku. dlatego popierdzielała z kroplówką na tym wieszaczku na kółkach. a właściwie to stała i waliła głową w ścianę bo czuła się jak głupia suka.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by connor holtzman Pon Mar 30, 2015 8:09 pm

    zauważył swoją siostrę, która znowu zachowywała się jak wariatka. wstał ledwie z tego krzesła, pewnie jej zemdleje i tyle z tego będzie, a może ma jakiegoś raka mózgu i jeszcze o tym obie nie wiemy! tak było. złapał ją w swoje ramiona, przytulając mocno, żeby nie robiła sobie więcej krzywdy - już, już, hej, uspokój się. jezu, aggie - gdyby tylko mógł, wziąłby ją na ręce, ale nie mógł bo go łeb bolał.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 30, 2015 8:15 pm

    ZNOWU ZACHOWYWAŁA SIĘ JAK WARIATKA ;xxxxxxxx
    connor miał zabijać ludzi a nie mieć raka w mózgu, ale komplikujesz. zdecyduj się olaaa xd aggie wyjątkowo wcale nie wariowała, a po prostu czuła się winna tego co niedawno się stało - eeeee siema - mruknęła zdziwiona obecnością brata - spłone w piekle, pomiędzy ludźmi maltretującymi zwierzęta, a prostytutkami - wymamrotała wtulając się w ramię brata.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by connor holtzman Pon Mar 30, 2015 8:20 pm

    ale czy to się wyklucza, halo? xd tak, znowu zachowywała się jak wariatka, bo takową była, sorry xd pogładził ją po plecach, pocałował w czubek głowy. sam czuł się koszmarnie, ale musiał teraz pomóc swojej małej (dosłownie małej xdddd) siostrzyczce. westchnął cicho - nawet tak nie mów, nie spłoniesz w żadnym piekle, jesteś najcudowniejszą dziewczyną pod słońcem. dlaczego tak mówisz... chodź, zabiorę cię gdzieś, pogadamy, hm? - zaproponował spoglądając na nią. była taka niewinna ;x
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 30, 2015 8:32 pm

    to fakt, nic się tutaj nie wyklucza ;x aggie jest najbardziej podobna do mnie z charakteru, sugerujesz że ja też jestem wariatką? ;x tak, przy tym wielkoludzie ona była dosłownie mała. zresztą każdy był mały! - jeeestem okropną suka connor - bożeee chyba pierwszy raz się tak nazwała. zazwyczaj nazywała tak debbie he he - gdzie chcesz iść? to szpital, tu jest pełno chorych wszędzie - przeczesała swoje włoski łapką.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by connor holtzman Pon Mar 30, 2015 8:38 pm

    do mnie jest podobny connor, to co z tego, ja jakoś jeszcze nie zabijam ludzi, też jestem po części wariatką, tak, może i tak xd przytulił siostrę mocniej do siebie, zaprowadził na jakieś krzesełka, żeby oboje usiedli i porozmawiali - nie mów tak, nie chcę tego słyszeć nawet aggie. nie jesteś suką. bywasz czasem wredna dla ludzi, ale ej, nie jesteś taka zła - mruknął całując ją w czoło. westchnął znów - aggie, nie powinnaś leżeć w łóżku? jak się w ogóle czujesz? ze mną możesz porozmawiać dosłownie o wszystkim - pogładził ją po policzku.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 30, 2015 8:47 pm

    nie musiałaś tego ola mówić xdddd chociaż podświadomie i tak to wiedziałam!
    co tam krzesełka, pewnie zaraz położyła się na nich, a łeb ułożyła na kolanach brata. o to harry też bedzie zazdrosny? ;x - jestem suką - mamrotała dalej bezsensownie - na dodatek niezdecydowaną suką - mruknęła - jak w końcu umrę to nie kłopocz się żeby wyprawiać mi pogrzeb, i tak będę smażyć się w ogniu piekielnym - awww, aggie miała wyrzuty sumienia - nie chce już leżeć w łóżku, znudziło mi się, nic mi nie jestem, mam się dobrze, oprócz tego że jestem suką - wyjaśniła.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by connor holtzman Pon Mar 30, 2015 8:53 pm

    musiałam w końcu to z siebie wydusić, przepraszam, xd ktoś musiał powiedzieć prawdę!
    nie przestał gładzić jej łapki, bo widział, że tego potrzebowała. ból głowy wydawał się być w miarę znośny w tym momencie. musiał się ogarnąć dla własnej siostry, aww. ale oni są pocieszni. pocałował ją w nosek - w kółko powtarzasz, że jesteś suką, dla mnie nigdy nią nie będziesz i nie byłaś, aggie, proszę... nie umrzesz, bo ci nie dam umrzeć, przynajmniej nie przede mną. bo jeżeli tylko spróbujesz umrzeć przede mną to nie wiem co ci zrobię - zagroził jej śmiesznie palcem przed nosem - już, już, spokojnie kochanie, okej? niedługo cię stąd zabiorę, najlepiej powinniśmy gdzieś razem wyjechać. na mini wakacje. wybieram się do stanów, co ty na małą wycieczkę? - zaproponował.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 30, 2015 9:01 pm

    cieszę się, że w końcu przyznałaś się do wszystkiego ;o
    pewnie miał kaca i nie pamiętał, dlatego tak go głowa bolała ;x są słodcy, a ty twierdziłaś że nie, jak mogłaś! - przecież na razie nie zamierzam umierać - poklepała go po łapce - wyluzuj staruszku - zaśmiała się - muszę nadrobić zaległości, a nie jeździć na wycieczki. ale możemy na weekend wpaść do berlina - bo pewnie za mamuśką się stęskniła he he. pogadali, a potem connor faktycznie polazł do lekarza bo go ten łeb bolał. next.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by marylin larsen Wto Cze 23, 2015 8:26 pm

    to wylądowali na ostrym dyżurze, a po drodze mary straciła znów przytomność i jeszcze jej nie odzyskała.
    leonard mayhew

    leonard mayhew

    newcastle
    -
    cukierek anyżowy
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by leonard mayhew Wto Cze 23, 2015 8:29 pm

    biegł ile sił w nogach do szpitala krzycząc na wszystkich żeby zeszli z drogi. możliwe że nawet naśladował dźwięki sygnału karetki żeby być bardziej wiarygodnym. jak wpadł na ostry dyżur to położył ją pielęgniarce na ladzie gdzie się zgłasza co się stało i przyjmuje pacjentów - niech pani jej pomoże!! - wykrzyczał jej w twarz i opluł ją xd
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by marylin larsen Wto Cze 23, 2015 8:37 pm

    leo jest równie głupiutki i kochany co mój kociak..... xd pielęgniarka na pewno mu kazała czekać i wypełnić jakiś formularz bo na pewno nie było tam jakiś cudów i nie mogli jej od razu przyjąć. kazała ją też zdjąć z lady bo przecież to nie jest miejsce dla pacjentów.
    leonard mayhew

    leonard mayhew

    newcastle
    -
    cukierek anyżowy
    29

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by leonard mayhew Wto Cze 23, 2015 8:44 pm

    jest najukochańszy na świecie!
    wypełnił ten formularz w trzydzieści sekund, a jako podpórkę służył mu brzuch marysi. szybko to oddał i potelepał pielęgniarką żeby coś bo zrobili bo halo ale marylin nie była przytomna! darł więc japę na cały głos i szukał wzrokiem lekarza, nawet jednego dopadł, ale nie miał białego kitla i okazało się że to woźny jednak.

    Sponsored content

    ostry dyżur - Page 2 Empty Re: ostry dyżur

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Czw Maj 16, 2024 4:14 am