+/-

First topic message reminder :

- stresy dorosłego życia
- co jak nie dostanę pożyczki
- co jak nie będę miała gdzie mieszkać
- nie znajdę już pewnie innej pracy i będę się męczyć w fabryce kolejny raz
- dwa tygodnie do wystawy, a ja nie mam wszystkich zdjęć, bo jak zwykle problemy z modelkami
- nie ogarniam
+ ale może się jutro uda chociaż z kinem

+ czereśnie
+ cudawianki
- był nieogar organizacyjny
- nie mogę znaleźć na fejsie fajnej laski, z którą byłam na wolontariacie, bo ma zbyt powszechne nazwisko
- padało cały dzień
+ ale na koncertach już nie
+ w tym roku wreszcie udało mi się dostać wianek, najpiękniejszy na świecie!!!

+ niezapowiedziane piwo z psiapsią tak bardzo
+ jutro wolne od praaaaaacy
- tyle rzeczy do załatwienia
- a tak mało czasu, ech

+ jak wspaniale mieć urlop!
- zaraz przyjeżdża wariot oglądać kociaka, ale coś mi się wydaje, że jej to nie wyjdzie.
- wojny plemion trwają
+ ale są coraz spokojniejsze i coraz rzadsze.
- mieczysław chyba się obraził i nie chce się odbrazić.
- trochę mu się od soboty przytyło...... i to widać.

+ było super
+ śmiesznie jest być córką wykładowcy połowy znajomych i jeszcze poznawać kolejnych jego studentów xd

- robotnicy robili coś całą noc i nie mogłam mieć nawet otwartego okna bo bym nie zasnęła i przez to się nie wyspałam i w ogóle to chujowo i jak dzisiaj tak będzie to się wkurwię. dobrze, że mam wolne bo inaczej szlak by mnie trafił.
+ ja to i tak się wyspałam bo dopiero wstałam

- niefajnie jest być chorym a na dodatek trzeba sprzątać
- nie mogę sie wyleczyć
- jeeeeezu.
- starzeję się

- MAM KACA

+ kupiłam ładne rzeczy
+ quesadilla
- taka ulewa, że cała przemokłam idąc trzy minuty z przystanku do domu, mimo że miałam parasol

+ w nocy nie było robotników
+ już posprzątałam w domu
+ może umyję okna, a co!
- leoś rozwalił mi sznurek do rolety...
- jak tak dalej pójdzie to nie wyrobię na jego żarcie...

- alergia pfpfpf
- dzisiaj muszę siedzieć sama
- nie wyspałam się

- zimno
- nic mi się nie chce tak bardzo
- trochę ochota na jeszcze więcej postaci

+ dobrze jest

- nie lubię gotować meeeeh
- maruda ze mnie

- obiecałam jechać na urodziny koleżanki, a jutro muszę o 6.30 wstać
- nie możemy iść na festiwal piwa, bo mam jakieś tam spotkanka z pracy, nawet nie pracę, ech
- jeszcze nie zaczęłam pracy, a już mi krzyżuje wszystkie plany
- i w ogóle mam zawalony kalendarz i nie wiem co się kiedy dzieje

+ w końcu poszedł spać!
- jeszcze trochę i będę miała rękę w strzępach... już wygląda trochę jak po wybuchu granatu.
+ dzisiaj kino
- jeszcze tylko dwa dni urlopu o boże nie

- muszę pojechać do babci
- tylko dlatego że kupiła tacie jakieś ciuchy
- leniwa jestem
+ ale obiad przynajmniej będzie

- teraz moja koleżanka się zwalnia z tego stażu, który ja chciałam i chce którąś z nas polecić
- teraz już za późno
- żałuję mojego wyboru pracy, wolałabym ten staż
- arrrrrrrrrgh

+ kino
- byłyśmy na smutnym filmie i teraz mi ogólnie smutno
- nie ogarniam życia
- wszystko mnie irytuje
- dlaczego wszystko tak

+ coraz bardziej mi się ten staż podoba
- alergia mnie wkurwiaaaaa
+ okres mam, to na chorwacji będę się spokojnie opalać he he

- w weekend egzaminy a nic nie umiem
- muszę się uczyć
- nie chce mi się jutro iść do pracy
- leń ze mnie śmierdzący
+ mam mnóstwo domowych lodów truskawkowych

- spać mi się chce
+ ale ogólnie kondycję sobie wyrobiłam
+ u babci pro

- nieciekawy film
+ ale przynajmniej 4xd to zawsze na plus.

- ostatnio wszystko idzie nie tak
- spać mi się chce
- alergia

- nie poszłam do pracy
- sprzątam zamiast się uczyć
+ przynajmniej będzie lśnić

+ jak wstałam już nikogo nie było
+ dzisiaj też chata wolna
+ dobra prawie wolna
- tata wyjeżdża o 2 w nocy ;c
- smuteczki