supermarket
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
supermarket
First topic message reminder :
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°426
Re: supermarket
hehe nie! nie wymieniałam jeszcze othello, katii, sophie, zoe, louisa, celeste, felixa, nowych, isaaca, gabby xdddd trochę ich jeszcze zostało! ale szczerze powiedziawszy, nowych czy felixa, isaaca, zoe i louisa nie ruszę, ale nad othello, katią i sophie już się zastanawiam i nawet mam ryjki xd
ah ten nico! felix też się starał, dlatego mieszkał końcu sam i poszedł do roboty, a nie ciągnął od rodziców kasę bez końca. a skąd wiesz, nie znasz ich osobiście! skąd wiesz czy by felixa nie oddali... chociaż nazwali go "szczęśliwy" to może nie! ta, nie zjebał by... mhm.
- ale nate oczekuje od innych, żeby zostali tutaj razem z nim - westchnął cicho, bo podejrzewał, że patrick będzie tamował się przy swoim chłopaku i nie pójdzie dalej tak jakby chciał! już zoe miała przez niego wyrzuty sumienia że mieszka w londynie - wiem - objął go ramieniem i zmierzwił mu włosy - dlatego poszedłem do stałej pracy i mieszkam sam. biorę leki i chodzę do lekarza regularnie, okej? - zapewnił go, że sobie radzi.
ah ten nico! felix też się starał, dlatego mieszkał końcu sam i poszedł do roboty, a nie ciągnął od rodziców kasę bez końca. a skąd wiesz, nie znasz ich osobiście! skąd wiesz czy by felixa nie oddali... chociaż nazwali go "szczęśliwy" to może nie! ta, nie zjebał by... mhm.
- ale nate oczekuje od innych, żeby zostali tutaj razem z nim - westchnął cicho, bo podejrzewał, że patrick będzie tamował się przy swoim chłopaku i nie pójdzie dalej tak jakby chciał! już zoe miała przez niego wyrzuty sumienia że mieszka w londynie - wiem - objął go ramieniem i zmierzwił mu włosy - dlatego poszedłem do stałej pracy i mieszkam sam. biorę leki i chodzę do lekarza regularnie, okej? - zapewnił go, że sobie radzi.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°427
Re: supermarket
ale wymieniłaś xd
a jakie masz ryjki?
nico wolał ciągnąć kasę od rodziców jednak hehehehehe. ja zrobiłam pierwszego bowmana więc ja kreuje jego rodziców hehe! ale totalnie byli mili i uroczy!
- nate niczego nie oczekuje - bronił go. najwyraźniej felix miał z nim problem xd choć faktem było, że nate nie oczekiwał niczego, ale jednak wstrzymywał innych przez współczucie wobec jego osoby. patrick jeszcze nie doszedł do tego - okej - uśmiechnął sie nie próbując wciskać mu jakiś swoich zasad czy cos - ale wiesz, że mama i tak będzie ci przynosić co tydzień wałówkę i tego nie zmienisz - to akurat nie było takie najgorsze xd
a jakie masz ryjki?
nico wolał ciągnąć kasę od rodziców jednak hehehehehe. ja zrobiłam pierwszego bowmana więc ja kreuje jego rodziców hehe! ale totalnie byli mili i uroczy!
- nate niczego nie oczekuje - bronił go. najwyraźniej felix miał z nim problem xd choć faktem było, że nate nie oczekiwał niczego, ale jednak wstrzymywał innych przez współczucie wobec jego osoby. patrick jeszcze nie doszedł do tego - okej - uśmiechnął sie nie próbując wciskać mu jakiś swoich zasad czy cos - ale wiesz, że mama i tak będzie ci przynosić co tydzień wałówkę i tego nie zmienisz - to akurat nie było takie najgorsze xd
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°428
Re: supermarket
oj tam oj tam! lubię wymieniać!
gierszała, madelyn cline, veronicę st clair.
nico wiecznie na garnuszku rodziców, blaise na pewno był z syna dumny. niech ci będzie, że to totalnie uroczy ludzie!
- no niech ci będzie, że niczego od nikogo nie oczekuje - zgodził się z nim, bo nie chciał z nim się kłócić na temat jego chłopaka. w sumie co go obchodził chłopak jego brata, nie on z nim był. najważniejsze, że to patrick był z nim szczęśliwy i że w końcu wróciło wszystko do normalności po tak długim czasie. patrick jeszcze tego nie odczuwał aż tak bardzo a zoe owszem! każda ich rozmowa była jak terapia dla ich samych, ale patrick tego nie wiedział też. jeszcze przynajmniej - wiem, że jesteś moim starszym bratem i że się o mnie martwisz ale nie musisz aż tak. jestem dużym chłopcem. dopóki nie zrobiłem sobie sam krzywdy, jest spoko - zapewnił go znów - wiem wiem o tym. tobie z resztą też - zaśmiał się.
gierszała, madelyn cline, veronicę st clair.
nico wiecznie na garnuszku rodziców, blaise na pewno był z syna dumny. niech ci będzie, że to totalnie uroczy ludzie!
- no niech ci będzie, że niczego od nikogo nie oczekuje - zgodził się z nim, bo nie chciał z nim się kłócić na temat jego chłopaka. w sumie co go obchodził chłopak jego brata, nie on z nim był. najważniejsze, że to patrick był z nim szczęśliwy i że w końcu wróciło wszystko do normalności po tak długim czasie. patrick jeszcze tego nie odczuwał aż tak bardzo a zoe owszem! każda ich rozmowa była jak terapia dla ich samych, ale patrick tego nie wiedział też. jeszcze przynajmniej - wiem, że jesteś moim starszym bratem i że się o mnie martwisz ale nie musisz aż tak. jestem dużym chłopcem. dopóki nie zrobiłem sobie sam krzywdy, jest spoko - zapewnił go znów - wiem wiem o tym. tobie z resztą też - zaśmiał się.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°429
Re: supermarket
gierszał xd
byli uroczy i już nie dyskutuj! xd
to prawda, patrick jeszcze nie wiedział że nate może być jego blokerem. ciekawe czy zoe go kiedyś przypadkiem uświadomi xd
- to wpadniesz dziś na kolację co? - zaśmiał się na jego słowa próbując rozładować napięcie, a potem faktycznie poszli do bowmanów hehehe. zacznij kimś.
byli uroczy i już nie dyskutuj! xd
to prawda, patrick jeszcze nie wiedział że nate może być jego blokerem. ciekawe czy zoe go kiedyś przypadkiem uświadomi xd
- to wpadniesz dziś na kolację co? - zaśmiał się na jego słowa próbując rozładować napięcie, a potem faktycznie poszli do bowmanów hehehe. zacznij kimś.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°430
Re: supermarket
poprosila Zoe zeby poszla z nia na zakupy. nawet takie proste obowiazki byly czasem trudne, ale chciala postarac sie byc bardziej niezalezna.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°431
Re: supermarket
zoe chętnie się zgodziła przyjechać do niej na weekend do albans z londynu i pomóc jej w drobnostkach. pewnie nocowała sobie u leili wyjątkowo, żeby spędzić z nią czas - potrzebujemy jeszcze mleka i jajek - uśmiechnęła się do niej - to chyba tam? - wskazała na jakąś alejkę z nabiałem - chcę zrobić dla ciebie twoje ulubione ciasteczka - kochała w końcu piec.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°432
Re: supermarket
- wybacz, ze nie spedzamy czasu na robienie ciekawszych rzeczy - usmiechnela sie. najbardziej ekscytujaca rzecza jaka mogly robic to gra w gdy wiec dobrze, ze chociaz wyszly z domu. - skonczyly mi sie juz zapasy - zasmiala sie. cieszyla sie, ze Zoe dla niej piekla. wybrala sobie dobre hobby xd
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°433
Re: supermarket
- ależ to nie jest ważne - machnęła ręka, nie przejmowała się tym, że poszły razem do supermarketu. najważniejsze było to, że odważyła się tu przyjść i robić zakupy! - dlatego dzisiaj zrobię ci totalnie nowe ciasteczka. nawet upiekę na zaś, żebyś miała - zaśmiała się. zoe miała to do siebie, że uwielbiała karmić rodzinę i znajomych więc leila totalnie trafiła idealnie w punkt xd
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°434
Re: supermarket
- jestes najlepsza - usmiechnela sie szerzej. mowila to szczerze! byla na etapie doceniania tego co wszyscy dla niej robia, a to bylo najlepsza motywacja zeby wychodzic ze strefy komfortu! Kylie pewnie nie byla zadowolona, ze Leila objada sie samymy ciasteczkami, ale przynajmniej znowu cos jadla xd
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°435
Re: supermarket
nie było to może pożywne jedzenie ale może zoe robiła też takie zdrowe smakołyki zbożowe, żeby nie było aż tak prze super słodko dla niej xd była jednak bardzo dobrą kuzynką i dbała o swoją siostrzyczkę - dzięki dzięki - ukłoniła się przed nią słysząc komplementy - ale też zrobię ci makaron z serem. mam na niego ochotę od wczoraj - już jej ślinka ciekła.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°436
Re: supermarket
sprytnie! przechytrzyla ja zeby chociaz cos zdrowszego zjadla xd - ale chyba nie bedziesz probowala w nim przemycic warzyw? - zapytala z rozbawieniem. lubila makaron z serem, ale by zdecydowanie o wiele lepszy jesli nie bylo w nim niczego kolorowego.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°437
Re: supermarket
zdrowe jedzenie w formie łakoci, to leila najbardziej chyba lubiła xd z resztą, jakby zabrano jej jedzenie, to by była bardzo nieszczęśliwa, zoe też! kochała jeść. gotować, jeść, piec. mogłaby zamieszkać w kuchni, dla niej nie byłby to żaden problem - nie będę, obiecuję. zrobię ci taki co lubisz, z dużą ilością zera, sosu pomidorowego... palce lizać - przygryzła wargę, bo zachciało się jej jeść. zgarnęła makaron i sery różne do koszyka, jajka i mleko również.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°438
Re: supermarket
po co jesc zdrowe rzeczy jesli ma sie slodycze xd Zoe przynajmniej umiala sobie cos ugotowac, a Leila sepila od innych hehe. tak jej lepiej smakowalo! moze powinna sprobowac gotowania skoro jak lubila jesc, ale jakos ja do tego nigdy nie ciagnelo. - przez ciebie zaczelo mi burczec w brzuchu - rozbawiona polozyla dlon na brzuchu I pomasowala go.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°439
Re: supermarket
- no już niedługo. obiecałam ciasteczka i makaron z serem to będą. chodźmy dalej, bo jeszcze mam dwie rzeczy co znalezienia... o wolisz sok pomarańczowy czy może na przykład jabłkowy? - zapytała wskazując na dwie butelki napojów - możemy wziąć to i to - pewnie z wcześniejszą leilą wzięły by parę butelek alkoholu ale teraz nie bardzo mogło się tak stać.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°440
Re: supermarket
- pomaranczowy - chwycila sok I wlozyla go do koszyka. Leila czula wstret do alkoholu wiec Zoe niestety za szybko nie bedzie pewnie miala okazji sie z nia napic. jak tylko pomyslala o tym, ze moze sie upic to przypominaly jej sie wrazenia z porwania. - mialabys co przeciwko jesli na kolacje dolaczylby do nas Tobias? - miala nadzieje, ze nie! nie widziala go tyle czasu I najchetniej spedzalaby z nim cale dnie.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°441
Re: supermarket
zoe świetnie radziła sobie sama z piciem, miała od tego na przykład innych kolegów na studiach xd więc leila była na razie bezpieczna - nie, spoko, zrobimy więcej w takim razie makaronu i ciasteczek - zaśmiała się - a co, stęskniłaś się za nim jak był na wycieczce? - zapytała pchając wózek w kierunku już kasy bo miały wszystko.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°442
Re: supermarket
ucieszyla sie, ze Zoe sie zgodzila. - bardzo. zdecydowalam, ze nastepnym razem tez pojade - pochwalila sie tym, ze w ogole o tym myslala. wycieczka wydawala sie przerazajaca, ale miala nadzieje, ze do tego czasu poczuje sie lepiej I bedzie w stanie pojechac. miala jeszcze czas zeby sie oswoic z tym pomyslem.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°443
Re: supermarket
- oooo, to bardzo fajnie, że o tym myślisz. ale na razie myślę, że prędzej zorganizujecie wycieczkę sam na sam prywatnie niż gdziekolwiek was uczelnia zabierze - zaśmiała się. zaczęła wykładać towar na taśmę, a miały tego sporo - dobrze, że masz tobiasa przy sobie. bardzo o ciebie dba - była zadowolona, że kuzynka miała takiego cudownego chłopca.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°444
Re: supermarket
- lepiej dla mnie - zasmiala sie. moze wlasnie powinni zaczac od takiej malej wycieczki. szkoda, ze zadna z zielonych dziewczyn nie miala chlopaka zeby mogli razem pojechac. - wiem, lepiej trafic nie moglam - usmiechnela sie. dokonczyly zakupy I poszly piec!
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°445
Re: supermarket
mieli totalnie pustą lodówkę z quinn więc musiał zrobić zakupy i teraz lawirował między półkami.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°446
Re: supermarket
też była tu na zakupach i próbowała dosięgnąć opakowanie płatków zbożowych, które było na najwyższej półce. niestety była za mala, żeby dosięgnąć. czy oni nie mieli już kiedyś identycznej sytuacji? tak mi się kojarzy. życie zatacza koło! a peggy skakała próbując złapać to czego potrzebuje. przecież nie weźmie płatków innej firmy.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°447
Re: supermarket
możliwe, że mieli. nie pamiętam xd
kręcił się wokół różnych półek, aż w końcu trafił na alejkę gdzie od razu rozpoznał rudą. przyglądał się chwilę jej męczarniom i czerpał z tego satysfakcje. na pewno wiedział jak ważne są akurat TE płatki dla niej. nie był jednak aż tak wredny żeby nie pomóc, dlatego podszedł i bez problemu chwycił płatki które wcisnął jej bez słowa w ręce.
kręcił się wokół różnych półek, aż w końcu trafił na alejkę gdzie od razu rozpoznał rudą. przyglądał się chwilę jej męczarniom i czerpał z tego satysfakcje. na pewno wiedział jak ważne są akurat TE płatki dla niej. nie był jednak aż tak wredny żeby nie pomóc, dlatego podszedł i bez problemu chwycił płatki które wcisnął jej bez słowa w ręce.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°448
Re: supermarket
nie wiem, coś mi sie kojarzy xd
uparcie skakała aż w końcu pojawił się jej wysoki bohater. kiedy jednak dostrzegła, że to marty, podejrzewała, że mógł wziąć te płatki dla siebie i sobie pójść. ale to nie rafe i sam walczący o batoniki zbożowe xd
- dziękuję - spojrzała na niego, bo była już w takim miejscu w swoim życiu, że była w stanie na niego patrzeć bez tracenia gruntu pod nogami.
uparcie skakała aż w końcu pojawił się jej wysoki bohater. kiedy jednak dostrzegła, że to marty, podejrzewała, że mógł wziąć te płatki dla siebie i sobie pójść. ale to nie rafe i sam walczący o batoniki zbożowe xd
- dziękuję - spojrzała na niego, bo była już w takim miejscu w swoim życiu, że była w stanie na niego patrzeć bez tracenia gruntu pod nogami.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°449
Re: supermarket
masz lepszą pamięć niż ja, jesteś młodsza xd
marty pewnie nawet nie jadał płatków na śniadanie więc po co mu? pewnie jego stałym składnikiem śniadania była 'pizza z wczoraj' xd dlatego oddał jej te płatki. faktycznie nie będą się o nie bić, co innego o batoniki zbożowe xd
- nie ma za co - może ona nie traciła gruntu pod nogami, ale on na pewno nie czuł się komfortowo w jej towarzystwie, biedak! - powinnaś to zastąpić czymś z niższej półki - wskazał na dwie półki niżej - albo napisać zażalenie, że nie dosięgasz - to byłoby w stylu peggy. nie zawsze będzie obok marty żeby zdjąć jej płatki z górnej półki xd
marty pewnie nawet nie jadał płatków na śniadanie więc po co mu? pewnie jego stałym składnikiem śniadania była 'pizza z wczoraj' xd dlatego oddał jej te płatki. faktycznie nie będą się o nie bić, co innego o batoniki zbożowe xd
- nie ma za co - może ona nie traciła gruntu pod nogami, ale on na pewno nie czuł się komfortowo w jej towarzystwie, biedak! - powinnaś to zastąpić czymś z niższej półki - wskazał na dwie półki niżej - albo napisać zażalenie, że nie dosięgasz - to byłoby w stylu peggy. nie zawsze będzie obok marty żeby zdjąć jej płatki z górnej półki xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°450
Re: supermarket
ale już mi się miesza wszystko co dzieje się u moich postaci xd słodki gifek of kors!
peggy miała nadzieję, że nauczyła go zdrowszych nawyków żywieniowych. poza tym mógł po prostu zrobić jej to na złość.
- albo zacznę chodzić do innego sklepu - wymyśliła alternatywę, bo nie mogła się zgodzić z jego pomysłami. chodzenie do innego sklepu było dobrym pomysłem, bo przynajmniej nie będzie na niego wpadać. tak jakby nie mogli na siebie wpaść gdziekolwiek indziej na mieście czy kampusie xd lepiej się łudzić. ona też nie czuła się komfortowo w tej sytuacji!
peggy miała nadzieję, że nauczyła go zdrowszych nawyków żywieniowych. poza tym mógł po prostu zrobić jej to na złość.
- albo zacznę chodzić do innego sklepu - wymyśliła alternatywę, bo nie mogła się zgodzić z jego pomysłami. chodzenie do innego sklepu było dobrym pomysłem, bo przynajmniej nie będzie na niego wpadać. tak jakby nie mogli na siebie wpaść gdziekolwiek indziej na mieście czy kampusie xd lepiej się łudzić. ona też nie czuła się komfortowo w tej sytuacji!
|
|