fighting cocks
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
fighting cocks
First topic message reminder :
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°251
Re: fighting cocks
nico był w dzień na jarmarku z siostrą! a teraz szedł z grupką kolegów na piwko. macał się po kurtce, ale nie mógł znaleźć fajek więc odwrócił się do pierwszej lepszej osoby czyli esther i zapytał - dasz jedną? - nawet nie ogarnął że to ona!
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°252
Re: fighting cocks
esther nie byla chętna do dzielenia się z kimkolwiek fajkami kupionymi za ciężko zarobione pieniądze, a co dopiero z takim burakiem jak nico!
- nie - odpowiedziała krótko i na temat. niech spada na drzewo, ma tyle kolegów to ktoś inny na pewno się podzieli.
- nie - odpowiedziała krótko i na temat. niech spada na drzewo, ma tyle kolegów to ktoś inny na pewno się podzieli.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°253
Re: fighting cocks
nico nie zczaił, że to esther do momentu, do którego nie usłyszał jej głosu. odwrócił głowę i rozpoznał ją po brwiach he he.
- cześć esterko - zaśmiał się. już był lekko podpity bo byli wcześniej w innym pubie i teraz droczył się z nią nazywając ją tak jak miał w zwyczaju w liceum xd - może jednak? - liczył na swój urok osobisty. uznawał, że jest między nimi ok i że są znajomymi!
- cześć esterko - zaśmiał się. już był lekko podpity bo byli wcześniej w innym pubie i teraz droczył się z nią nazywając ją tak jak miał w zwyczaju w liceum xd - może jednak? - liczył na swój urok osobisty. uznawał, że jest między nimi ok i że są znajomymi!
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°254
Re: fighting cocks
wiele się zmieniało w życiu, ale jej brwi pozostawały takie same xd
- moze jednak spadaj? - zasugerowała mu, unosząc te swoje brwi do góry. czuję, że będą żarciki z brwi na porządku dziennym. paliła dalej papierosa i wcale nie zamierzała się dzielić. jego urok już na nią nie działał, wiedziała, że pod spodem nie ma nic więcej.
- moze jednak spadaj? - zasugerowała mu, unosząc te swoje brwi do góry. czuję, że będą żarciki z brwi na porządku dziennym. paliła dalej papierosa i wcale nie zamierzała się dzielić. jego urok już na nią nie działał, wiedziała, że pod spodem nie ma nic więcej.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°255
Re: fighting cocks
znak rozpoznawczy xd ciekawe czy kiedyś próbowała je usunąć lub rozjaśnić xd
- może jednak tu postoje? - włożył ręce do kieszeni i stanął jak uparciuch obok. nie będzie mu mówiła co ma robić! poza tym lubil się droczyć z dziewczynami szczególnie! pochylił się nad nią i też uniósł brwi, ale nie mógł się równać z jej.
- może jednak tu postoje? - włożył ręce do kieszeni i stanął jak uparciuch obok. nie będzie mu mówiła co ma robić! poza tym lubil się droczyć z dziewczynami szczególnie! pochylił się nad nią i też uniósł brwi, ale nie mógł się równać z jej.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°256
Re: fighting cocks
raczej miała to w dupie. nie umiała być ładna.
wywróciła oczami na jego tekst. wiedziała, że lubił sobie postać, ale w towarzystwie innych dziewczyn, a nie jej xd
- proszę bardzo - burknęła i przeszła trzy kroki dalej, żeby stać jak najdalej od niego. miała ochotę wrócić do baru i uciec od niego, ale nie mogła zmarnować niedokończonego papierosa.
wywróciła oczami na jego tekst. wiedziała, że lubił sobie postać, ale w towarzystwie innych dziewczyn, a nie jej xd
- proszę bardzo - burknęła i przeszła trzy kroki dalej, żeby stać jak najdalej od niego. miała ochotę wrócić do baru i uciec od niego, ale nie mogła zmarnować niedokończonego papierosa.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°257
Re: fighting cocks
może właśnie to było ładne!
przez jakiś czas lubił stać w jej towarzystwie, ale potem faktycznie stał się przystojny i wolał stać z innymi laskami!
przewrócił oczami widząc jak odchodzi - nie przypominam sobie żebyś była aż tak niedotykalska kiedyś! - odparł donośnie kiedy odchodziła. nie wpadł na to, ze mogła się jeszcze bardziej zmienić xd
przez jakiś czas lubił stać w jej towarzystwie, ale potem faktycznie stał się przystojny i wolał stać z innymi laskami!
przewrócił oczami widząc jak odchodzi - nie przypominam sobie żebyś była aż tak niedotykalska kiedyś! - odparł donośnie kiedy odchodziła. nie wpadł na to, ze mogła się jeszcze bardziej zmienić xd
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°258
Re: fighting cocks
nie uważała się za ładną, ale żyła z tym co dostała od losu.
przynajmniej obok niej wychodził na większego przystojniaka! chyba że to właśnie anty-cheerleader effect.
- o, to w ogóle coś o mnie pamiętasz? wow! - zawołała sarkastycznie udając, że jest pod wrażeniem. może faktycznie była! zachowywał się jakby już dawno ją zapomniał.
przynajmniej obok niej wychodził na większego przystojniaka! chyba że to właśnie anty-cheerleader effect.
- o, to w ogóle coś o mnie pamiętasz? wow! - zawołała sarkastycznie udając, że jest pod wrażeniem. może faktycznie była! zachowywał się jakby już dawno ją zapomniał.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°259
Re: fighting cocks
nie wiem czy efekt cheerleaderki odnosi się do mieszanych grup czy do tych samych płci xd
- mam dobrą pamięć - popukał sie po skroni odpowiadając tak samo donośnie jak ona - pamiętam jak dziewczyny w piątej klasie zabrały ci spodnie i musiałem pożyczyć ci własne - przypomniał jej dumnie. był jej rycerzem kiedyś!
- mam dobrą pamięć - popukał sie po skroni odpowiadając tak samo donośnie jak ona - pamiętam jak dziewczyny w piątej klasie zabrały ci spodnie i musiałem pożyczyć ci własne - przypomniał jej dumnie. był jej rycerzem kiedyś!
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°260
Re: fighting cocks
no nie wiem, ale raczej jak ktoś ich widział razem to zastanawiali się dlaczego ktoś taki jak on trzyma z takim pasztetem.
jego historyjka wcale nie wzbudziła w niej pozytywnych emocji w jego kierunku. wręcz przeciwnie! wkurzyła się, że wyciągał takie żenujące sytuacje z jej życia.
- zajebiście! masz tego więcej? biedna mała esther, którą ratuje wspaniały bohater nico. spierdalaj - burknęła i odwróciła się, żeby spalić swojego papierosa w spokoju.
jego historyjka wcale nie wzbudziła w niej pozytywnych emocji w jego kierunku. wręcz przeciwnie! wkurzyła się, że wyciągał takie żenujące sytuacje z jej życia.
- zajebiście! masz tego więcej? biedna mała esther, którą ratuje wspaniały bohater nico. spierdalaj - burknęła i odwróciła się, żeby spalić swojego papierosa w spokoju.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°261
Re: fighting cocks
pewnie tak, ale na początku nie był taki przystojny, dopiero potem zrobił się good looking i zaczęli się zastanawiać.
nie miała wzbudzać raczej pozytywnych emocji, nico robił to żeby ją podjudzić. wiedział co na nią działa he he!
- biedna mała esther najwyraźniej nie potrzebuje bohatera nico, bo próbuje udawać groźną - dalej nie odpuszczał z natarczywą gadką - dzięki za fajkę! - zażartował bo dostał fajkę od kumpla, ale włozył ją za ucho i wszedł do środka bo już był czas na piwko. a potem nawet nie zwrócił uwagi gdzie siedzi! next!
nie miała wzbudzać raczej pozytywnych emocji, nico robił to żeby ją podjudzić. wiedział co na nią działa he he!
- biedna mała esther najwyraźniej nie potrzebuje bohatera nico, bo próbuje udawać groźną - dalej nie odpuszczał z natarczywą gadką - dzięki za fajkę! - zażartował bo dostał fajkę od kumpla, ale włozył ją za ucho i wszedł do środka bo już był czas na piwko. a potem nawet nie zwrócił uwagi gdzie siedzi! next!
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°262
Re: fighting cocks
przynajmniej dziewczyny nie czuły się zagrożone w jej obecności, więc nie musiał się tłumaczyć ze spędzania z nią czasu xd
- już dawno cię nie potrzebuję - burknęła na niego, ale pewnie się w ogóle nie przejął. dopaliła fajkę i wróciła do swoich znajomych, ale wkurzały ją śmieszki dobiegające ze stołu buców!
- już dawno cię nie potrzebuję - burknęła na niego, ale pewnie się w ogóle nie przejął. dopaliła fajkę i wróciła do swoich znajomych, ale wkurzały ją śmieszki dobiegające ze stołu buców!
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°263
Re: fighting cocks
siedział tu przy piwie i rozmawiał z barmanem o głupotach.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°264
Re: fighting cocks
vicky ja namowila na wyjscie do baru zeby uczcic jej powrot do St Albans. zagadala sie jednak z jakimis znajomymi, a raven byla za niesmiala zeby wtracac sie w rozmowe. poszla do baru po drinka I czekala grzecznie az skoncza rozmawiac.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°265
Re: fighting cocks
biedna czekała na cokolwiek! felix zauważył, że raven się nudzi i postanowił do niej podejść - cześć, widzę, że koleżanka cię opuściła - powiedział z rozbawieniem i napił się drinka. wyglądała mu na słodką i niewinną dziewczynkę więc była w jego typie.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°266
Re: fighting cocks
ona nie myslala o takich rzeczach wiec nie domyslilaby sie, ze moze byc w typie kogokolwiek. troche sie zawstydzila kiedy do niej podszedl bo nie miala doswiadczenia w rozmowie z chlopakami. chyba ze byli szaleni jak lucien czy Camden xd moze sie dogada z felixem tez. - dlugo jej nie bylo I sie zagadala - zasmiala sie nerwowo.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°267
Re: fighting cocks
felix też nie do końca był normalny. nadawał się idealnie razem z nimi wszystkimi do psychiatryka! - ah rozumiem, dlatego też cię olała a ty zostałaś tutaj całkiem sama jak palec. a nie, wróć, już nie - zażartował - felix - kulturalnie się przedstawił, wow.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°268
Re: fighting cocks
w takim razie tez byl w jej typie, swietnie sie zlozylo xd
posmutniala kiedy przedstawil to w taki sposob. ona tego tak nie widziala! - to nie tak, sama tu przyszlam po nastepnego drinka - zaczela sie tlumaczyc. nie chciala zeby vicky wyszla na zla kolezanke! - raven - przedstawila sie.
posmutniala kiedy przedstawil to w taki sposob. ona tego tak nie widziala! - to nie tak, sama tu przyszlam po nastepnego drinka - zaczela sie tlumaczyc. nie chciala zeby vicky wyszla na zla kolezanke! - raven - przedstawila sie.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°269
Re: fighting cocks
idealnie wręcz xd on lubił słodziaków, ona wariatów, ślub murowany!
- raven. masz bardzo nietypowe imię raven, ale bardzo mi się podoba - uśmiechnął się do niej czarująco. felix miał to do siebie, że jeżeli czegoś chciał od dziewczyny, to stosował te swoje uśmieszki i teksty, na które większość dziewczyn leciało - skąd takie nietypowe imię, raven? - musiał to wiedzieć xd
- raven. masz bardzo nietypowe imię raven, ale bardzo mi się podoba - uśmiechnął się do niej czarująco. felix miał to do siebie, że jeżeli czegoś chciał od dziewczyny, to stosował te swoje uśmieszki i teksty, na które większość dziewczyn leciało - skąd takie nietypowe imię, raven? - musiał to wiedzieć xd
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°270
Re: fighting cocks
w wariatkowie xd
- dziekuje - zawstydzila sie wiec odwrocila wzrok w poszukiwaniu barmana, ktory zamiast przyjmowac zamowienia poszedl gadac z innymi I nie byl w stanie jej teraz uratowac. nie byla przyzwyczajona do tego, ze jakis chlopak chcial jej poswiecac tyle uwagi, ale podobal jej sie jego usmiech. - nie jestem pewna, musialbys sie zapytac mojego taty - zasmiala sie nerwowo.
- dziekuje - zawstydzila sie wiec odwrocila wzrok w poszukiwaniu barmana, ktory zamiast przyjmowac zamowienia poszedl gadac z innymi I nie byl w stanie jej teraz uratowac. nie byla przyzwyczajona do tego, ze jakis chlopak chcial jej poswiecac tyle uwagi, ale podobal jej sie jego usmiech. - nie jestem pewna, musialbys sie zapytac mojego taty - zasmiala sie nerwowo.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°271
Re: fighting cocks
no i pięknie xd
barman był jego dobrym kumplem zapewne, więc spojrzał na nią a potem na barmana - chciałabyś coś zamówić? - zapytał popijając swoje piwo. jemu też się podobał jej uśmiech i generalnie cała raven. czuł vibe podobny do romki i stefki xd - tata ci nigdy nie powiedział, dlaczego nazwali cię raven? - uniósł jedną brew ze zdziwienia - ja na przykład mam na imię felix, bo uznali, że to przyniesie mi szczęście. ale jednak tak nie było i jestem największym pechowcem ever - wzruszył ramionami bo życie go nie oszczędzało.
barman był jego dobrym kumplem zapewne, więc spojrzał na nią a potem na barmana - chciałabyś coś zamówić? - zapytał popijając swoje piwo. jemu też się podobał jej uśmiech i generalnie cała raven. czuł vibe podobny do romki i stefki xd - tata ci nigdy nie powiedział, dlaczego nazwali cię raven? - uniósł jedną brew ze zdziwienia - ja na przykład mam na imię felix, bo uznali, że to przyniesie mi szczęście. ale jednak tak nie było i jestem największym pechowcem ever - wzruszył ramionami bo życie go nie oszczędzało.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°272
Re: fighting cocks
- chcialabym, ale nie spieszy mi sie - nie chciala przeszkadzac barmanowi skoro sie tak dobrze bawil xd miala ochote na drinka co sie zadko zdazalo, ale jej potrzeby moga poczekac. nie lubila sie narzucac. - szczerze mowiac nigdy go o to nie pytalam - wzruszyla ramionami. lubila swoje imie pomimo tego, ze czasami jej pewnie dokuczali. - dlaczego jestes pechowcem? - zainteresowala sie.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°273
Re: fighting cocks
zawołał kolegę, a raven w końcu zamówiła to co chciała. spełniał jej życzenia, najlepszy chłopak pod słońcem! on za to skończył pierwsze piwo i zamówił drugie - za długo by mówić. wiele rzeczy wydarzyło się w moim życiu, żeby zmieścić to w jeden wieczór. poza tym, nie chcę ci się zwalać na głowę ze swoimi problemami - westchnął - ale mogę ci wyjawić jedną rzecz. choruję na adhd - przyznał się. ciężko mu się siedziało w jednym miejscu, wiadomo, ale leki mu trochę pomagały.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°274
Re: fighting cocks
dobrze, ze chociaz ktos o nia dbal skoro vicky sobie poszla.
- och, przepraszam. nie chcialam byc wscipska - wlepila wzrok w bar. zrobilo jej sie glupio, ze zadala to pytanie. nie spodziewala sie, ze moze to byc cos powaznego. - ja mam anxiety - podzielila sie z nim tym bo nie wiedziala co ma odpowiedziec na to, ze wyznal jej, ze ma adhd. stresowala sie nawet tym, ze sie stresuje, ale nie brala nic na to. moze tez powinna.
- och, przepraszam. nie chcialam byc wscipska - wlepila wzrok w bar. zrobilo jej sie glupio, ze zadala to pytanie. nie spodziewala sie, ze moze to byc cos powaznego. - ja mam anxiety - podzielila sie z nim tym bo nie wiedziala co ma odpowiedziec na to, ze wyznal jej, ze ma adhd. stresowala sie nawet tym, ze sie stresuje, ale nie brala nic na to. moze tez powinna.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°275
Re: fighting cocks
szkoda że wariat xd vicky wolała całować się z esther, ups!
jak raven poprosi, felix jej da swoje leki na uspokojenie, pewnie miał je nawet przy sobie - nie jesteś wścibska, raven. po prostu takie jest życie - uśmiechnął się pod nosem, wyciągając z kieszeni kurtki leki uspokajające - jak chcesz mogę ci polecić dobrego lekarza na twoje problemy. bardzo pomocny człowiek - postukał palcami w opakowanie leków - zmieńmy może temat na lepszy. studiujesz? pracujesz? - zapytał.
jak raven poprosi, felix jej da swoje leki na uspokojenie, pewnie miał je nawet przy sobie - nie jesteś wścibska, raven. po prostu takie jest życie - uśmiechnął się pod nosem, wyciągając z kieszeni kurtki leki uspokajające - jak chcesz mogę ci polecić dobrego lekarza na twoje problemy. bardzo pomocny człowiek - postukał palcami w opakowanie leków - zmieńmy może temat na lepszy. studiujesz? pracujesz? - zapytał.