schody
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
schody
First topic message reminder :
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°26
Re: schody
ola, plis xd
no tak, bo tobias był od niej młodszy! tym bardziej był dumny, że wyrwał starszą laskę he he. pewnie ich też nate przyłapał ;x
- to ja - potwierdził siadając obok niej - widzę, że jak zawsze prowadzisz bardzo zdrowy tryb życia - zauważył. nie żeby on prowadził, ale teraz biegał więc mógł się wywyższać xd
no tak, bo tobias był od niej młodszy! tym bardziej był dumny, że wyrwał starszą laskę he he. pewnie ich też nate przyłapał ;x
- to ja - potwierdził siadając obok niej - widzę, że jak zawsze prowadzisz bardzo zdrowy tryb życia - zauważył. nie żeby on prowadził, ale teraz biegał więc mógł się wywyższać xd
- valentine martinez
- Barcelonalotnictwo i kosmonautykazapraszam na pokład28
- Post n°27
Re: schody
xdddd no co! ok, czekaj - ona ma 173, on 187. jezu, co te moje postacie takie niskie xDDD
musiał ich przyłapać nie tylko w jego pokoju ale też poza nim. valentina się nie krępowała i nie wstydziła swojego ciała, co to to nie. lubiła je pokazywać. zgasiła papierosa dopalonego prawie że do końca i uśmiechnęła się szeroko do niego. - mhm, no jak widzisz mój drogi. właśnie wracam z pracy do domu i jakoś tak, przycupnęłam, zastanawiając się czy pić sama czy z kimś. ale chyba mój problem się rozwiązał jak mniemam - wyciągnęła nogi przed siebie.
musiał ich przyłapać nie tylko w jego pokoju ale też poza nim. valentina się nie krępowała i nie wstydziła swojego ciała, co to to nie. lubiła je pokazywać. zgasiła papierosa dopalonego prawie że do końca i uśmiechnęła się szeroko do niego. - mhm, no jak widzisz mój drogi. właśnie wracam z pracy do domu i jakoś tak, przycupnęłam, zastanawiając się czy pić sama czy z kimś. ale chyba mój problem się rozwiązał jak mniemam - wyciągnęła nogi przed siebie.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°28
Re: schody
takie wybierasz, co zrobisz!
biedny nate kiedyś przez takie akcje zejdzie, ale co się naogląda kobiecego ciała dzięki tobiasowi to jego! powinien być mu wdzięczny.
- czyli zapraszasz mnie na drinka tak? - dopytał bo tak to zrozumiał - a coś do tego? - zapytał, wiadomo o co mu chodziło xd w zasadzie często tylko jedno po głowie mu chodziło.
biedny nate kiedyś przez takie akcje zejdzie, ale co się naogląda kobiecego ciała dzięki tobiasowi to jego! powinien być mu wdzięczny.
- czyli zapraszasz mnie na drinka tak? - dopytał bo tak to zrozumiał - a coś do tego? - zapytał, wiadomo o co mu chodziło xd w zasadzie często tylko jedno po głowie mu chodziło.
- valentine martinez
- Barcelonalotnictwo i kosmonautykazapraszam na pokład28
- Post n°29
Re: schody
smuteczek, dobrze, że przynajmniej są ładne.
natem się nie przejmowała, z resztą po co by miała. nie wiązała się przecież z tobiasem na stałe. byli zbyt podobni do siebie. ona wolała imprezowanie, picie na umór, swoją pracę, swoją wolność. tobias też był wolnym duchem. pogładziła go po policzku - jak będziesz grzeczny, to może i zaproszę cię na coś więcej niż na drinka. a jak będziesz niegrzeczny... to też zobaczymy. w takim razie wybieram swoją chatę - puściła do niego oczko.
natem się nie przejmowała, z resztą po co by miała. nie wiązała się przecież z tobiasem na stałe. byli zbyt podobni do siebie. ona wolała imprezowanie, picie na umór, swoją pracę, swoją wolność. tobias też był wolnym duchem. pogładziła go po policzku - jak będziesz grzeczny, to może i zaproszę cię na coś więcej niż na drinka. a jak będziesz niegrzeczny... to też zobaczymy. w takim razie wybieram swoją chatę - puściła do niego oczko.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°30
Re: schody
trzeba znajdować plusy. jedynym minusem jest to, że twoje postacie nigdy nie zostaną koszykarzami!
to byli do siebie podobni w takim razie. może nawet tworzyliby zgraną parę skoro nie byli tak od siebie różni. a może powinni mieć otwarty związek? zapraszać do trójkątów, czworokątów? tobias by sie nie obraził, to pewne - w takim razie wybieram bycie grzecznym lub niegrzecznym - skoro i jedno i drugie miało podobne skutki - chodźmy - chwycił ją za rękę i poszli do niej. ten to miał farta, nawet podczas biegania mógł znaleźć okazję. i zacznij u niej lub grajmy kimś innym, jak wolisz ;x
to byli do siebie podobni w takim razie. może nawet tworzyliby zgraną parę skoro nie byli tak od siebie różni. a może powinni mieć otwarty związek? zapraszać do trójkątów, czworokątów? tobias by sie nie obraził, to pewne - w takim razie wybieram bycie grzecznym lub niegrzecznym - skoro i jedno i drugie miało podobne skutki - chodźmy - chwycił ją za rękę i poszli do niej. ten to miał farta, nawet podczas biegania mógł znaleźć okazję. i zacznij u niej lub grajmy kimś innym, jak wolisz ;x
- valentine martinez
- Barcelonalotnictwo i kosmonautykazapraszam na pokład28
- Post n°31
Re: schody
to jest prawda, dziwna, bo dziwna, ale prawda xd
poszli do niej i uprawiali całą noc dziki seks, możemy jeszcze kimś!
poszli do niej i uprawiali całą noc dziki seks, możemy jeszcze kimś!
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer29
- Post n°32
Re: schody
siedział na schodach i jadł jakiegoś hambuksa. wszystko popijał pysznym piwkiem. dzisiaj nie chciało mu się iść na chatę, a że za chwilę akurat miał zaproszenie na imprezkę do znajomych to wykorzystywał ten moment na szamę.
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°33
Re: schody
skonczyly sie jej swieczki I kadzidelka, wiec musiala wybrac sie na miasto I teraz wracala wlasnie z zakupow. oczywiscie od razu rozpoznala augusta, wiec wziela gleboki wdech, zeby sie troche rozluznic. - czesc - powiedziala gdy juz podeszla do niego troche blizej.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer29
- Post n°34
Re: schody
z raven nie widzieli się przez pewien czas. to nie tak, że ją ignorował i nie chciał jej widywać. po prostu nie miał czasu. miał mnóstwo roboty, no a na dodatek przez jego życie przewinęła się pewnie jakaś dziewczyna, z którą przez dłuższą chwilę sypiał. ale ich romans szybko się zakończył. odwrócił się w jej kierunku na przywitanie. - o raven, cześć - dokończył jedzenie i wywalił papier do pobliskiego kosza. wyciągnął teraz też chusteczki, żeby wytrzeć łapy. - co tam u ciebie? dawno się nie widzieliśmy - poklepał miejsce obok siebie.
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°35
Re: schody
ona pewnie nadmiernie rozmyslala o tej calej sytuacji I myslala, ze zrobila cos, co spowodowalo, ze august nie chcial jej juz widziec. dlatego byla z siebie bardzo dumna w tej chwili. rozwazala ucieczke, ale jednak zdolala sie do niego odezwac. - nic specjalnego - usmiechnela sie lekko I usiadla obok niego. - a co u ciebie? - zapytala I polozyla sobie na kolana reklamowke z zakupami.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer29
- Post n°36
Re: schody
august był zwykłym palantem, dlatego też się do niej nie odzywał. dziewczyna, z którą sypiał była bardzo absorbująca. żądała jego totalnej uwagi, a kiedy sie już nim znudziła, rzuciła nim jak zabawką. jemu to było w smak, bo mógł dalej spotykać się z kim popadnie. - ślicznie wyglądasz - pogładził ją kciukiem po policzku. - u mnie? sporo pracy, studenci walą drzwiami i oknami, kończę już pisać książkę, jakieś ostatnie poprawki i idę do wydawcy zapewne w poniedziałek. typowe życie na uczelni - zaśmiał się. - masz jakieś plany na dzisiaj? bo z tego co widzę, to chyba kąpiel w bąbelkach - zażartował.
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°37
Re: schody
dobrze, ze raven nie widziala ich razem, bo zrobiloby sie jej bardzo przykro. to nic, ze pomiedzy nia, a augustem nic specjalnego nie bylo I mogl robic co mu sie podobalo, ale ona juz pewnie wyobrazala sobie, ze w przyszlosci beda malzenstwem z gromadka dzieci I domkiem w ladnej, spokojnej okolicy xd
zarumienila sie gdy pogladzil jej policzek. - I kiedy bedziemy mogli ja przeczytac? - pewnie nie mogla sie juz doczekac. szkoda, ze aimee nie zyla I nie miala sie z kim cieszyc. - tak, kapiel w bombelkach I jakis dobry film - zasmiala sie. - na spokojnie - dodala. nie byla imprezowa I teraz nawet nie miala pewnie z kim wychodzic do ludzi.
zarumienila sie gdy pogladzil jej policzek. - I kiedy bedziemy mogli ja przeczytac? - pewnie nie mogla sie juz doczekac. szkoda, ze aimee nie zyla I nie miala sie z kim cieszyc. - tak, kapiel w bombelkach I jakis dobry film - zasmiala sie. - na spokojnie - dodala. nie byla imprezowa I teraz nawet nie miala pewnie z kim wychodzic do ludzi.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer29
- Post n°38
Re: schody
oczywiście, że dobrze że ich nie widziała razem bo august wbrew pozorom nie chciał tracić tej relacji, którą obecnie z nią miał. jakakolwiek by ona nie była, urabiał ją w taki sposób, żeby była tylko jego. miał ją prawie że w garści. mogła sobie wyobrażać to, że był jej mężem i ojcem jej dzieciaków, dlaczego nie, august mógł jej to też dać o ile ona go w sobie rozkocha. - może jeszcze jakiś miesiąc, dwa, w zależności od tego ile korektor będzie miał do mnie uwag i jak szybko będę mógł to poprawić - wzruszył ramionami. - wiesz, normalnie zapytałbym czy mógłbym wskoczyć razem z tobą do tej wanny, ale ty nie jesteś taką dziewczyną na jeden raz - objął ją ramieniem. niech to będzie dla niej komplement. - ja planowałem iść na imprezę do znajomych, ale jak już się spotkaliśmy... to wykorzystajmy to na coś fajnego - zaproponował.
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°39
Re: schody
bardzo dobrze mu to urabianie szlo, bo raven juz zdazyla sie przywiazac. szczegolnie teraz potrzebowala kogos z kim moglaby spedzac czas. dobrze, ze nie wiedziala, ze naprawde jest taka mozliwosc by august dal jej to o czym sobie po cichu marzyla. wtedy na bank probowalaby robic na nim rozne czary mary. - to juz niedlugo - powiedziala wyraznie ucieszona. na pewno bedzie chciala zdobyc te ksiazke jak tylko ukaze sie w ksiegarni. poczula jak robi sie cala czerwona, wiec sposcila glowe, probujac jakos to ukryc. wspolna kapiel brzmiala ekscytujaco, ale nie byla jeszcze na to gotowa. na pewno wziela to jako komplement. - cos fajnego? brzmi zachecajaco, ale nie chcialabym ci psuc planow - spojrzala na niego.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer29
- Post n°40
Re: schody
- co powiesz w takim razie na spacer w kierunku twojego mieszkania, odprowadzę cię po prostu do domu, zrobisz sobie ciepłą kąpiel a ja będę dżentelmenem i nie będę do ciebie wchodził? - zaproponował grzecznie. nie chciał, żeby czuła się skrępowana. musiał jednak ją mimowolnie prowokować do takich a nie innych zachowań. - raven, wiesz, długo się zastanawiałem nad tym jaka jest właściwie relacja między nami. nie wiem czy chciałabyś czegoś więcej czy może tylko przyjaźni? może mi podpowiesz? - uśmiechnął się do niej szeroko. to dopiero zagwozdka wieczoru!
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°41
Re: schody
- nie mam nic przeciwko bys mnie odprowadzil - usmiechnela sie. podobalo sie jej w nim to, ze niczego nie robil na sile I nie chcial jej zmuszac do rzeczy, na ktore nie byla jeszcze gotowa. nie miala raczej zwykle takiego szczescia co do facetow, wiec miala male wymagania. szkoda tylko, ze nie wiedziala, ze august tez nie jest taki swiety, ech. serce jej zaczelo szybko walic gdy uslyszala jego pytanie. nie byla dobra w takich bezposrednich rozmowach, wiec musiala sie chwile zastanowic co odpowiedzic. - no.. chyba czegos wiecej - w koncu z siebie to wydusila. nie patrzyla jednak na niego bo byla na to zbyt niesmiala.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer29
- Post n°42
Re: schody
cóż, czego miał innego się spodziewać od raven. pewnie, że chciała od niego czegoś więcej niż tylko przyjaźni. doskonale. będzie to dla niego na pewno ciekawe doświadczenie, w szczególności, że august był od niej 7 lat starszy, pisał książki, miał stabilizację zawodową i był również stabilny jeżeli chodzi o doświadczenia. a miewał je różne. złapał jej drobną dłoń i zaplótł ich palce. patrzył tak na ich zaplecione dłonie przez chwilę. - nie przejmujesz się tym, że jestem od ciebie dużo starszy i że wykładam czasem na uniwerku? ty jesteś młoda, jesteś tego pewna raven? czy chcesz, żebyśmy postarali się o to, żebyśmy byli razem? - zapytał bardzo ale to bardzo poważnie.
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°43
Re: schody
ona nawet nie myslala o przeszkodach, ktore mogly stac na ich drodze. ani o tym o ile byl od niej starszy. tyle czasu spedzila na fangirlowanie z aimee, a teraz jej fantazje zdawaly sie wchodzic w zycie, wiec nie chciala zmarnowac swojej szansy. - nie przeszkadza mi to - rowniez spojrzala na ich splecione dlonie. - jestem pewna, ze tego chce - powiedziala juz troche odwazniej.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer29
- Post n°44
Re: schody
uśmiechnął się do siebie i nachylił nad nią, żeby ją za chwilę pocałować. delikatnie, nie nachalnie. zrobił to po prostu bez żadnego słowa wyjaśnienia, z resztą nie musiał tu nic więcej wyjaśniać. jak już skończyli się całować, niechętnie się od niej odsunął. - jestem facetem, które ma swoje doświadczenia i swoje za uszami. będziesz musiała najwyżej mnie wziąć takiego jakim jestem - zaśmiał się. - chodź, raven, robi się chłodno - wstał, podając jej dłoń, żeby również wstała.
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°45
Re: schody
odwzajemnila pocalunek. troche nie mogla uwierzyc, ze to sie teraz dzieje. ale oczywiscie nie narzekala! bardzo jej sie teraz podobalo. nie odczula nawet za bardzo tego chlodu, o ktorym mowil august. usmiechnela sie do niego gdy sie od niej odsunal. - podobasz mi sie wlasnie taki jaki jestes - wyznala mu. moze bardziej by sie przejmowala tym co ma za uszami gdyby wiedziala o co chodzi, ale w tej chwili jej to nie przeszkadzalo. chwycila jego dlon, po czym wstala.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer29
- Post n°46
Re: schody
tylko pytanie podstawowe brzmiało: czy on jej nie zdradzi z pierwszą przypadkową laską, która mu się nawinie w pubie? august miał problem ze szczerością i wiernością, o czym raven prawdopodobnie jeszcze się dowie. - a co, jakbym jednak do ciebie wszedł, co? czy zaprosiłabyś mnie na herbatę? albo drinka? - zapytał zastanawiając się na głos. - ale nie bój się, ręce bym trzymał przy sobie oczywiście - zapewnił ją. no chyba, że sama nie będzie tego chciała! wtedy ją może pomacać xd
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°47
Re: schody
pewnie zdradzi, no coz. powiedziala, ze chce go takiego jaki jest, wiec czego sie mogla spodziewac xd zapewne poplacze sobie troche jak to sie stanie, ale I tak mu wybaczy. glupia, ech.
- chcialabym zebys zostal - odpowiedziala. moze nawet chcialaby, zeby rzeczywiscie ja pomacal, ale tym bedzie sie martwic jak juz na to nadejdzie czas xd dobrze, ze jej ojciec sobie gdzies dzisiaj poszedl. musze jej dom zrobic bo chyba nie ma hehe
- chcialabym zebys zostal - odpowiedziala. moze nawet chcialaby, zeby rzeczywiscie ja pomacal, ale tym bedzie sie martwic jak juz na to nadejdzie czas xd dobrze, ze jej ojciec sobie gdzies dzisiaj poszedl. musze jej dom zrobic bo chyba nie ma hehe
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer29
- Post n°48
Re: schody
właśnie chciałam zapytać o to czy raven jest czasem bezdomna, bo nie widziałam żeby gdziekolwiek mieszkała xd pewnie przypadkiem złapie go na seksie ze studentką a ona popłacze i go jeszcze za to przeprosi, bo uzna, że to jej wina! nie ma jak dysfunkcyjny związek. ona naiwna, on dupek który zdradza i nie szanuje dziewczyn. - dooobra, w takim razie zostanę u ciebie. tylko mam nadzieję, że twój ojciec mnie nie zamorduje - wymruczał, przyciągając ją do siebie nieznacznie. - chodźmy - poszli i jak chcesz możesz zacząć dalej!
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem26
- Post n°49
Re: schody
biedny, cały poobijany nico siedział na schodach i jarał fajkę. franek nieźle go obił to przy każdym ruchu go bolało :c
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°50
Re: schody
biedny nico! zoe wracała z pracy, bo cukiernia była dość długo otwarta. do niej zawsze wpadali znajomi rodziców, jej znajomi, cała paczka zielonych również. była lekko zjarana, z resztą jak zwykle po zmianie jarała skręta dla wyluzowania. nikt się jeszcze do tej pory nie skapnął, że chodzi wiecznie uchahana. szła sobie po schodkach aż tu nagle na jej drodze był nico! - o cześć, a tobie co? któryś zazdrosny facet cię pobił? - zapytała siadając obok niego.