schody
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
schody
First topic message reminder :
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°226
Re: schody
- i wyjezdzasz? - zainteresowal sie i nawet na nia spojrzal. nie wiedzial czy nu sie cieszyl z tego, ze juz nie musi przed nia uciekac czy jednak by sie z tym zle czul. jeszcze nie przetrawil swoich emocji. pewnie szybciej by mu poszlo gdyby to sobie w koncu przemyslal, a nie unikal tematu.
- martha holmes
- londynpublic relationslittle devil25
- Post n°227
Re: schody
niestety dalej unikał tematu ich relacji i tego co się między nimi wydarzyło więc było między nimi jak było czyli nadal dziwnie. przestąpiła z nogi na nogę - jeszcze nie wiem, mam dokładnie tydzień na przemyślenie tej decyzji, ale wiesz, tak naprawdę nic mnie tu nie trzyma to czemu nie - specjalnie powiedziała, że nic jej tu nie trzyma, żeby sprawdzić jego reakcję - noo, więc mam nadzieję, że się jeszcze przed moim wyjazdem zobaczymy jak będę wyjeżdżać oczywiście - uśmiechnęła się do niego.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°228
Re: schody
odwrocil wzrok gdy powiedziala, ze nic jej tu nie trzyma. - skoro to dobra propozycja to powinnas jechac - mruknal. nawet gdyby byl pewien, ze chce by dla niego zostala to by sie czul troche niezrecznie z tym. - jak chcesz - wzruszyl ramionami, nadal na nia nie patrzac.
- martha holmes
- londynpublic relationslittle devil25
- Post n°229
Re: schody
- ej spójrz na mnie - złapała go za podbródek - żałuję, że tak się między nami stało, jasne? nie chciałam cię wystraszyć. to było idiotyczne, że chciałam zmusić cię do czegoś czego nie czujesz ani tym bardziej nie chcesz - uśmiechnęła się do niego - wiem, że ci na mnie zależy ale marcus... przestań w końcu unikać swoich uczuć - poradziła mu i puściła jego podbródek. zgasiła papierosa butem.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°230
Re: schody
nie byl zadowolony gdy go zmusila by na nia spojrzal, ale jego wzrok troche zlagodnial gdy zaczela mowic. - nie wiem co czuje i co chce - powiedzial zgodnie z prawda. wolal sie nad tym nie zastanawiac bo to bylo dla niego zbyt skomplikowane. byl bardzo niedojrzaly pod kazdym wzgledem. - nie potrafie - mruknal i wbil wzrok w budynek obok nich.
- martha holmes
- londynpublic relationslittle devil25
- Post n°231
Re: schody
- a ja myślę, że wiem czego chcesz, tylko boisz się do tego przyznać. wiesz co, wiem to po sobie. bo to że cię kocham powiedziałam ci w sumie przez przypadek i pod wpływem emocji, nie planowałam tego ani nawet nie wiedziałam że takie uczucia istnieją, a tu jednak - zaśmiała się, bo już chyba była pogodzona z tym wszystkim - potrafisz marcus, potrafisz. posłuchaj tylko swojego serca, o, tutaj - dźgnęła go w tors.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°232
Re: schody
przelknal sline gdy wypowiedziala slowo 'kocham'. to sprawilo, ze mial ochote znowu uciec, ale czul sie troche sparalizowany i przytloczony tym wszystkim. spojrzal na jej palec gdy go dzgnela w klate, a potem podniusl na nia wzrok. - nie jestem w stanie ci tego powiedziec - odpowiedzial. to slowo nie bylo w stanie przejsc mu przez gardlo. wtedy by sie przyznal do tego, ze rzeczywiscie cos czuje.
- martha holmes
- londynpublic relationslittle devil25
- Post n°233
Re: schody
- wiem że nie jesteś w stanie mi tego powiedzieć marcus, to nic. nic się nie dzieje, okej? wszystko w porządku. tylko mam jedną jedyną prośbę. że jeżeli stąd wyjadę do nowego jorku, to zobaczmy się jeszcze ten jeden ostatni raz, hm? tak na ludzie, bez emocji, w jakimś neutralnym miejscu - zaproponowała takie rozwiązanie.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°234
Re: schody
- niech bedzie - zgodzil sie, a potem jednak uciekl.
- martha holmes
- londynpublic relationslittle devil25
- Post n°235
Re: schody
poszła sobie do domu podśpiewując jakieś fajne piosenki.
- ming li
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka24
- Post n°236
Re: schody
siedziała na schodkach i czekała na ratunek. poszła na imprezę gdzie wypiła parę drinków, a potem wracając do akademika się zgubiła i zaczęła wypisywać do ashley, ze nie wie gdzie jest i wysyłać jej filmiki z okolicy, żeby ją znalazła.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey24
- Post n°237
Re: schody
Ashley nie byla az tak poirytowana tym, ze ming prosily ja o pomoc jak tym, ze w koncu na to sie zgodzila. specjalnie dla niej wyszla z imprezy. bedzie sobie to tlumaczyc tym, ze I tak nie byla ciekawa. benek mial na nia za dobry wplyw! - jestem - burknela, stajac przed nia. objela sie ramionami bo zaczelo sie juz robic zimno, a ona miala na sobie tylko kusa sukienke I skorzana kurtke, ktora zdecydowanie nie wystarczala. nie zdazyla sie wystarczajaco napic by miec na sobie swoj beer jacket!
- ming li
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka24
- Post n°238
Re: schody
benek nigdy nie opuściłby imprezy hehehe.
- ash-liiii! - zawołała ze swoim chińskim akcentem, przez który trochę przekręcała jej imię, chociaż akurat sylaby w imieniu ashley były jeszcze w miarę do ogarnięcia w chińskiej wersji. wyciągnęła do niej ręce tak jakby chciała ją przytulić, ale nie wstawała ze schodków, bo miała bombkę i to wcale nie było łatwe.
- ash-liiii! - zawołała ze swoim chińskim akcentem, przez który trochę przekręcała jej imię, chociaż akurat sylaby w imieniu ashley były jeszcze w miarę do ogarnięcia w chińskiej wersji. wyciągnęła do niej ręce tak jakby chciała ją przytulić, ale nie wstawała ze schodków, bo miała bombkę i to wcale nie było łatwe.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey24
- Post n°239
Re: schody
hahaha o nie to znaczy ze byla bardziej slodka niz benek xd
- li ming - powiedziala skoro juz powtarzaly swoje imiona. wydawaloby sie, ze zapamietala jak to powiedziec prawidlowo dlatego, ze przejmowala sie jej kultura. ale tak naprawde to bylo tylko dlatego, ze z poczatku miala confusion. - to male miasto, jak moglas sie zgubic? - zignorowala jej wyciagniete rece I usiadla obok niej. wyciagnela z kieszeni kurtki piersiowke I upila duzego lyka.
- li ming - powiedziala skoro juz powtarzaly swoje imiona. wydawaloby sie, ze zapamietala jak to powiedziec prawidlowo dlatego, ze przejmowala sie jej kultura. ale tak naprawde to bylo tylko dlatego, ze z poczatku miala confusion. - to male miasto, jak moglas sie zgubic? - zignorowala jej wyciagniete rece I usiadla obok niej. wyciagnela z kieszeni kurtki piersiowke I upila duzego lyka.
- ming li
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka24
- Post n°240
Re: schody
to jest właśnie wyznacznik xd
ming była dumna z ashley, że tak ładnie wypowiadała jej imię. była jedną z niewielu osób, które załapały.
- 我也不知道,我离开酒吧,然后前往市中心,但意外出现在这里,我以前从未来过这里,所以不知道回家怎么走... - zaczęła jej tłumaczyć i gestykulować, ale ponieważ była pijana pierwszy raz w tym kraju, to załączył jej się język narodowy i zupełnie nie zorientowala się, że się z nią komunikuje nieskutecznie.
ming była dumna z ashley, że tak ładnie wypowiadała jej imię. była jedną z niewielu osób, które załapały.
- 我也不知道,我离开酒吧,然后前往市中心,但意外出现在这里,我以前从未来过这里,所以不知道回家怎么走... - zaczęła jej tłumaczyć i gestykulować, ale ponieważ była pijana pierwszy raz w tym kraju, to załączył jej się język narodowy i zupełnie nie zorientowala się, że się z nią komunikuje nieskutecznie.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey24
- Post n°241
Re: schody
Ashley byla lojalna, nie to co on xd
hahah musialam sobie przetlumaczyc o co chodzi. Ashley niestety nie maia dostepnego translatora wiec nie miala zielonego pojecia o co chodzi. powinny miec ta urzadzenie do ktorego sie mowi w swoim jezyku I tlumaczy w innym. - wiesz, ze nie rozumiem mowic po chinsku? - przypomniala jej z rozbawieniem.
hahah musialam sobie przetlumaczyc o co chodzi. Ashley niestety nie maia dostepnego translatora wiec nie miala zielonego pojecia o co chodzi. powinny miec ta urzadzenie do ktorego sie mowi w swoim jezyku I tlumaczy w innym. - wiesz, ze nie rozumiem mowic po chinsku? - przypomniala jej z rozbawieniem.
- ming li
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka24
- Post n°242
Re: schody
najpierw zaczęłam pisać fonetycznie, żeby wprowadzić cię w ten sam poziom zdezorientowania co ashley, ale dziwnie to wyglądało, więc jednak uchyliłam rąbka tajemnicy co ming miała na myśli xd ashley za to przez spędzanie za dużej ilości czasu z ming też już zaczynała mówić nieskładnymi zdaniami xd
- 你听不懂我?! - zniecierpliwiła się, że ashley nie rozumie co ona do niej mówi, bo myslała, że cały czas posługiwała się angielskim.
- 你听不懂我?! - zniecierpliwiła się, że ashley nie rozumie co ona do niej mówi, bo myslała, że cały czas posługiwała się angielskim.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey24
- Post n°243
Re: schody
hahahah dzieki xd I tak mialam confusion jak zobaczylam te slupki xd Ashley nie musi wiedziec o co chodzi.
- nie wiem o co ci chodzi - rozlozyla rece bezradnie. skoro ming nie umiala mowic pelnymi zdaniami to moze Ashley myslala, ze sie lepiej z nia porozumie jesli tez bedzie tak z nia rozmawiac xd - ide sobie, jak chcesz to chodz, jak nie to nie - wstala.
- nie wiem o co ci chodzi - rozlozyla rece bezradnie. skoro ming nie umiala mowic pelnymi zdaniami to moze Ashley myslala, ze sie lepiej z nia porozumie jesli tez bedzie tak z nia rozmawiac xd - ide sobie, jak chcesz to chodz, jak nie to nie - wstala.
- ming li
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka24
- Post n°244
Re: schody
hehe przynajmniej poćwiczę chiński xd
- 我喝醉了 - odpowiedziała i roześmiała się jakby powiedziała coś szalenie zabawnego, szkoda, że ashley nie mogła z nią w tej radości uczestniczyć. przynajmniej ashley nie poprawiała jej wypowiedzi próbując ją nauczyć języka jak niektórzy xd jak tylko ashley wstała to też pospiesznie się wyprostowała, ale zrobiła to za szybko i zakręciło jej się w głowie, więc musiała się przytrzymać ashley. - 好,我们回家吧 - kiwnęła głową, ale oczy miała trochę pijane i rozbiegane.
- 我喝醉了 - odpowiedziała i roześmiała się jakby powiedziała coś szalenie zabawnego, szkoda, że ashley nie mogła z nią w tej radości uczestniczyć. przynajmniej ashley nie poprawiała jej wypowiedzi próbując ją nauczyć języka jak niektórzy xd jak tylko ashley wstała to też pospiesznie się wyprostowała, ale zrobiła to za szybko i zakręciło jej się w głowie, więc musiała się przytrzymać ashley. - 好,我们回家吧 - kiwnęła głową, ale oczy miała trochę pijane i rozbiegane.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey24
- Post n°245
Re: schody
hehe same zalety grania xd
zmruzyla oczy gdy ming nadal nie ogarnela, ze mowi w niezrozumialym dla niej jezyku. - zabawne - mruknela. teraz zalowala, ze zostawila impreze dla niej! Ashley nie interesowalo to jak mowi, wazne ze mowi po angielsku xd spojrzala na nia gdy sie jej przytrzymala. - zamowie ci taksowke - zdecydowala wiedzac ze I tak pojedzie z nia bo mialaby wyrzuty sumienia jesli by sie jej cos stalo.
zmruzyla oczy gdy ming nadal nie ogarnela, ze mowi w niezrozumialym dla niej jezyku. - zabawne - mruknela. teraz zalowala, ze zostawila impreze dla niej! Ashley nie interesowalo to jak mowi, wazne ze mowi po angielsku xd spojrzala na nia gdy sie jej przytrzymala. - zamowie ci taksowke - zdecydowala wiedzac ze I tak pojedzie z nia bo mialaby wyrzuty sumienia jesli by sie jej cos stalo.
- ming li
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka24
- Post n°246
Re: schody
tak, przyjemne z pożytecznym xd
ming pewnie miała etapy upicia jak amy santiago i po czterech drinkach nie mogla przestać mówić po chińsku xd jakby napiła się z tej piersiówki ashley to wkroczyłaby na inny etap zachowania i mogłyby iść razem na imprezę. słodko, ashley się nie czepiała i się jakoś dogadywały!
- 谢谢!我总是可以依靠你 - przytuliła się do niej, a własciwie to zawiesiła się na niej, bo ciężko jej było utrzymać pion. ashley nie mogla jej zostawić, bo ming miałaby problem jakby nie mogła się dogadać z taksówkarzem.
ming pewnie miała etapy upicia jak amy santiago i po czterech drinkach nie mogla przestać mówić po chińsku xd jakby napiła się z tej piersiówki ashley to wkroczyłaby na inny etap zachowania i mogłyby iść razem na imprezę. słodko, ashley się nie czepiała i się jakoś dogadywały!
- 谢谢!我总是可以依靠你 - przytuliła się do niej, a własciwie to zawiesiła się na niej, bo ciężko jej było utrzymać pion. ashley nie mogla jej zostawić, bo ming miałaby problem jakby nie mogła się dogadać z taksówkarzem.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey24
- Post n°247
Re: schody
hahah na imprezie beda wyznaczac kto sie nia zajmuje po jakim drinku xd
pomogla jej dojsc do taskowki skoro nie miala innego wyjscia I pojedzaly do domu, gdzie Ashley sie zjarala I obejrzaly razem sharknado. bonding!
pomogla jej dojsc do taskowki skoro nie miala innego wyjscia I pojedzaly do domu, gdzie Ashley sie zjarala I obejrzaly razem sharknado. bonding!
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower22
- Post n°249
Re: schody
ivy sie zjarala tak bardzo, ze sie zgubila. pomimo tego, ze prawie codziennie tedy chodzila. - czesc kolego - zachichotala I usiadla sie obok niego. polozyla glowe na jego ramieniu bo sie zmieczyla.
- peter lawford
- londynpielęgniarstwofuckboy24
- Post n°250
Re: schody
- cześć ivy - nie żebym napisała icy najpierw. też by do niej pasowała taka ksywa xd uśmiechnął się do niej kiedy usiadła obok niego - widzę, że ktoś się tutaj dobrze bawił - czuł od niej zioło.