schody
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
schody
First topic message reminder :
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°326
Re: schody
co tam wycieczka od rodziców, prezenty od rodzeństwa są najważniejsze! nieważne czy rodzice ją wysyłali w kosmos, czy na jacht żeby przeżyła przygodę życia, cieszyła się nawet głupim scyzorykiem czy śrubokrętem które pewnie dostała xd - jeszcze nie mam pojęcia. dzisiaj leczyłam kaca, więc nie miałam czasu się na ten temat zastanowić. zabrałabym pewnie kogoś, kto ma na to czas. może poznam w porcie miłość życia - zażartowała - nie będę mogła jednak zabrać bo, zostaniecie z nim? - na pewno nie zamierzała zabierać rodzeństwa xd
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa28
- Post n°327
Re: schody
najwazniejsze, ze sie cieszyla xd
- spokojnie z ta miloscia - opanowala jej entuzjazm. - mamy jakies wyjscie? - zazartowala teraz ona I zasmiala sie. zaraz jednak poczula, ze faye moglaby to wziac do siebie I ze to bylo niemile wiec musiala dodac zapewnic, ze zostana z psem. - jasne, nie ma problemu - poklepala bo po glowie. bedzie tego pewnie zalowac jesli akurat w ten sam dzien bedzie miala inne wazne obowiazki.
- spokojnie z ta miloscia - opanowala jej entuzjazm. - mamy jakies wyjscie? - zazartowala teraz ona I zasmiala sie. zaraz jednak poczula, ze faye moglaby to wziac do siebie I ze to bylo niemile wiec musiala dodac zapewnic, ze zostana z psem. - jasne, nie ma problemu - poklepala bo po glowie. bedzie tego pewnie zalowac jesli akurat w ten sam dzien bedzie miala inne wazne obowiazki.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°328
Re: schody
faye się potrafi cieszyć nawet jakby dostała widelce xd mogłaby je wykorzystać do robienia robota xd
- żartuję siostrzyczko - klepnęła ją w ramię rozbawiona - nie macie, żadnego. będziecie musieli zostać z nim co najmniej na jakieś dwa tygodnie bo nie wiem jak ta moja wycieczka się skończy a nie chciałabym też robić wszystkiego na szybko - poinformowała ją - ale wczoraj było fajnie, nie? mam nadzieje, że się dobrze bawiłaś - spojrzała na nią.
- żartuję siostrzyczko - klepnęła ją w ramię rozbawiona - nie macie, żadnego. będziecie musieli zostać z nim co najmniej na jakieś dwa tygodnie bo nie wiem jak ta moja wycieczka się skończy a nie chciałabym też robić wszystkiego na szybko - poinformowała ją - ale wczoraj było fajnie, nie? mam nadzieje, że się dobrze bawiłaś - spojrzała na nią.
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa28
- Post n°329
Re: schody
wszystko bylo przydatne xd
sporzala na nia podejrzliwie bo nie wiedziala czy jej moze ufac w tym aspekcie. - dwa tygodnie? - byla wyraznie zaskoczona. myslala, ze to impreza maximum dwudniowa! nikt nie mowil o tylu tygodniach. - powinnas byla pomyslec o takich sprawach zanim wzielas psa - skrytykowala pomimo tego, ze to nie byl duzy problem I mogla oddac bo do hotelu tez. ale skoro juz prosila ja o pomoc to sie zestresowala! miala duzo innych obowiazkow.
sporzala na nia podejrzliwie bo nie wiedziala czy jej moze ufac w tym aspekcie. - dwa tygodnie? - byla wyraznie zaskoczona. myslala, ze to impreza maximum dwudniowa! nikt nie mowil o tylu tygodniach. - powinnas byla pomyslec o takich sprawach zanim wzielas psa - skrytykowala pomimo tego, ze to nie byl duzy problem I mogla oddac bo do hotelu tez. ale skoro juz prosila ja o pomoc to sie zestresowala! miala duzo innych obowiazkow.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°330
Re: schody
a to na pewno!
- eeeee - zawiesiła się spoglądając na nią - dlaczego nagle mnie krytykujesz? psa dostałam od ojca, który dał mi go kiedy rozstałam się z nico, więc nie rozumiem skąd to nagłe nieporozumienie z twojej strony? - zapytała przystając na moment - polly... - westchnęła - jak dla ciebie opieka nad psem to taki problem to podrzucę go rodzicom, nie kłopocz się w takim razie - nie była zadowolona z tego jak siostra nagle odwróciła kota ogonem i zachowywała się wobec niej nieprzyjemnie.
- eeeee - zawiesiła się spoglądając na nią - dlaczego nagle mnie krytykujesz? psa dostałam od ojca, który dał mi go kiedy rozstałam się z nico, więc nie rozumiem skąd to nagłe nieporozumienie z twojej strony? - zapytała przystając na moment - polly... - westchnęła - jak dla ciebie opieka nad psem to taki problem to podrzucę go rodzicom, nie kłopocz się w takim razie - nie była zadowolona z tego jak siostra nagle odwróciła kota ogonem i zachowywała się wobec niej nieprzyjemnie.
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa28
- Post n°331
Re: schody
- stad, ze piec to wielka odpowiedzialnosc, a dwutygodniowe wakacje to duzo czasu - myslala ze tyle argumentow wystarczy. zestresowala sie tak jakby faye wyjezdzala jutro I zwalila na nia cala odpowiedzialnosc, ale nie potrafila inaczej zareagowac. nie pomyslala nawet o tym, ze moze psa oddac rodzicom. wyjela telefon zeby zapisac w notatkach, ze musi opiepszyc ojca za glupie pomysli z prezentami. lubila bo, ale teraz znikad uruchomil jej sie starch, ze moze podrzucic im kolejne zwierze.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°332
Re: schody
- polly, po pierwsze nie wyjeżdżam jutro, tylko nie wiadomo kiedy, po drugie wiem, że pies to niesamowita odpowiedzialność, po trzecie, uspokój się w końcu - wywróciła oczami niezadowolona, że ta już dramatyzowała na dzień dobry - co ty tam zapisujesz - spojrzała w jej telefon - ale co ma do tego twój tata, dostałam go od leo - zaśmiała się - chcesz opieprzyć mojego ojca? to ciekawy przypadek - poklepała ją po ramieniu - chodźmy, wracajmy już do domu - zaproponowała.
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa28
- Post n°333
Re: schody
nie lubila kiedy ktos jej zagladal w telefon wiec zdenerwowalo ja to. - nie twoja sprawa - schowala komorke w kieszen. - nie wazne, wracajmy - zrobilo sie dziwnie wiec wrocily do domu w milczeniu.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°334
Re: schody
odebrala z jakiegos sklepu resztki, ktore im zostaly tak jaki skiba z jej warzywkami hehe. jadla sausage roll i patrzyla na ludzi.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°335
Re: schody
szedł sobie gdzieś nie wiedząc gdzie go nogi i bóg dramek zaprowadzą i tak trafił na lizzie.
- smacznego! - zawołał do niej i podszedł bliżej. - co masz dobrego? - może też był głodny.
- smacznego! - zawołał do niej i podszedł bliżej. - co masz dobrego? - może też był głodny.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°336
Re: schody
- dzieki - odpowiedziala kiedy juz przezula i zakryla usta. - nie dla ciebie - zazartowala. nie przepadala za dzieleniem sie, ale z maxem traktowala to jako inwestycje xd wiec podala mu papierowa torbe zeby mogl zajrzec czy go cos interesuje.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°337
Re: schody
pewnie żałowała, że nie spotkała maxa zanim zaczęła jeść, bo może by jej załatwił bardziej wykwintną kolację niż bułka z parówką. zajrzał do torby zainteresowany.
- szkoda, że nie dla mnie, bo chętnie bym skorzystał - zaśmiał się i spojrzał znów na nią.
- szkoda, że nie dla mnie, bo chętnie bym skorzystał - zaśmiał się i spojrzał znów na nią.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°338
Re: schody
na pewno zalowala, ale to co miala teraz tez nie bylo takie zle. - hm, no dobrze, poznaj moja dobroc. mozesz sobie cos wybrac - powiedziala tak jakby go rozpieszczala. dla niej resztki byly cenne wiec to tak samo jakby on sie dzielil truflami!
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°339
Re: schody
a zamiast dostać fancy kolację to musiała się dzielić swoimi resztkami xd
- jesteś najłaskawsza, o pani - pokłonił się w pas. mogła przez chwilę się poczuć jak księżniczka prawie xd royal experience w wykonaniu maxa. no i wyłowił sobie jakąś pizzerkę. - dzięki, odwdzięczę ci się - zapewnił ją i usiadł obok na schodach, żeby na spokojnie się wgryźć i skonsumować pizzerkę.
- jesteś najłaskawsza, o pani - pokłonił się w pas. mogła przez chwilę się poczuć jak księżniczka prawie xd royal experience w wykonaniu maxa. no i wyłowił sobie jakąś pizzerkę. - dzięki, odwdzięczę ci się - zapewnił ją i usiadł obok na schodach, żeby na spokojnie się wgryźć i skonsumować pizzerkę.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°340
Re: schody
ech! xd
- pamietaj, ze jestem pamietliwa i bede sie upominac - powiedziala z rozbawieniem. nie zartowala, tym bardziej skoro sam to zaproponowal. pewnie miala tylko jedna pizzerke, na ktora tez miala ochote. tym bardziej zaslugiwala na to by sie odwdzieczyl!
- pamietaj, ze jestem pamietliwa i bede sie upominac - powiedziala z rozbawieniem. nie zartowala, tym bardziej skoro sam to zaproponowal. pewnie miala tylko jedna pizzerke, na ktora tez miala ochote. tym bardziej zaslugiwala na to by sie odwdzieczyl!
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°341
Re: schody
max niby zgrywał takiego zwykłego chłopaka, ale mimo wszystko był uprzywilejowany i czasem nie rozumiał problemów niebogatych ludzi i tego, że pizzerka mogła być najcenniejszym łupem pośród pozostałych bułek.
- to dobrze, bo ja jestem zapominalski - zaśmiał się. już mogła zacząć żałować, że zgodziła się na tę wymianę xd
- to dobrze, bo ja jestem zapominalski - zaśmiał się. już mogła zacząć żałować, że zgodziła się na tę wymianę xd
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°342
Re: schody
pewnie chciala zostawic najlepsze na koniec, a max wszysto popsul, ech!
- nie dam ci o tym zapomniec - zasmiala sie. troche pewnie zalowala xd ale miala swoje sposoby na upominanie sie bez wygladania na zdesperowana wiec zadba o to by dostac cos w zamian.
- nie dam ci o tym zapomniec - zasmiala sie. troche pewnie zalowala xd ale miala swoje sposoby na upominanie sie bez wygladania na zdesperowana wiec zadba o to by dostac cos w zamian.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°343
Re: schody
mogła powiedzieć, że może się poczęstować wszystkim oprócz pizzerki. instrukcje były niejasne xd
- czyli wkopałem się - zaśmiał się i odchylił się, nonszalancko opierając się łokciem na schodku wyżej. - muszę teraz wymyślić coś godnego pizzerki - udał, że się zastanawia. nawet nie wiedział jak bardzo cenna była ta pizzerka i jak bardzo musi się postarać xd jego myśli krążyły już przy kawałku pizzy za funta.
- czyli wkopałem się - zaśmiał się i odchylił się, nonszalancko opierając się łokciem na schodku wyżej. - muszę teraz wymyślić coś godnego pizzerki - udał, że się zastanawia. nawet nie wiedział jak bardzo cenna była ta pizzerka i jak bardzo musi się postarać xd jego myśli krążyły już przy kawałku pizzy za funta.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°344
Re: schody
nie pomyslala, ze akutat ja moze ukrasc xd
- dokladnie tak - pokiwala glowa i zanurkowala w torebce zeby poszukac cos co pomoze jej sie pogodzic ze strata pizzerki. - licze na to ze wykazesz sie kreatywnoscia - naprawde na to liczyla xd kawalek pizzy za funta nie byl wart dzielenia sie!
- dokladnie tak - pokiwala glowa i zanurkowala w torebce zeby poszukac cos co pomoze jej sie pogodzic ze strata pizzerki. - licze na to ze wykazesz sie kreatywnoscia - naprawde na to liczyla xd kawalek pizzy za funta nie byl wart dzielenia sie!
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°345
Re: schody
mogła się domyślić, że to najlepsze co miała w torbie xd na następny raz będzie lepiej pilnować.
- i jeszcze stawiasz mi wyzwania? - zaśmiał się, ale wewnętrznie już się przeraził, bo był zbyt prostym człowiekiem, żeby jeszcze się wysilać. nie był przyzwyczajony do tego, że ludzie czegoś od niego wymagają. miał nadzieję, że pizza za funta albo piwko i rzutki wystarczą. nadrabiał swoim czarującym towarzystwem!
- i jeszcze stawiasz mi wyzwania? - zaśmiał się, ale wewnętrznie już się przeraził, bo był zbyt prostym człowiekiem, żeby jeszcze się wysilać. nie był przyzwyczajony do tego, że ludzie czegoś od niego wymagają. miał nadzieję, że pizza za funta albo piwko i rzutki wystarczą. nadrabiał swoim czarującym towarzystwem!
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°346
Re: schody
to na pewno.
- ta pizza byla cenna - mowila na serio, ale z taka powazna mina, zemogl pomyslec, ze nadal zartuje. lizzie raczej predzej pomysli, ze skapi niz, ze jest humble.
- ta pizza byla cenna - mowila na serio, ale z taka powazna mina, zemogl pomyslec, ze nadal zartuje. lizzie raczej predzej pomysli, ze skapi niz, ze jest humble.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°347
Re: schody
rzeczywiscie potraktował to jako żart i dalej śmieszkował w najlepsze. nigdy nie widział, żeby ktoś tak poważnie mówił o pizzerce. jednocześnie cały czas się nią beztrosko zajadał.
- to prawda, najlepsza jaką jadłem - stwierdził wesoło. wyjdzie na chujka przypadkiem, czemu mnie to nie dziwi xd
- to prawda, najlepsza jaką jadłem - stwierdził wesoło. wyjdzie na chujka przypadkiem, czemu mnie to nie dziwi xd
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°348
Re: schody
- dobrze, ze chociaz potrafisz to docenic - spojrzala tesknie na pizzerke. ona musiala sie pocieszyc zwietrzalym paczkiem, ktory nawet nie byl pozadnie polukrowany bo wiekszosc lukru przylepila sie do papierowej torebki. ciezki jej zycie!
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°349
Re: schody
biedna lizzie!
- dzięki jeszcze raz! - ucałował ją w policzek co mogło być jedynym pocieszeniem w tej sytuacji i uciekł gdzieś jak już się najadł.
- dzięki jeszcze raz! - ucałował ją w policzek co mogło być jedynym pocieszeniem w tej sytuacji i uciekł gdzieś jak już się najadł.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°350
Re: schody
ćwiczył tu triki na deskorolce. skate park jest dla słabych, philip jest na bardziej ekstremalnym poziomie xd