schody
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
schody
First topic message reminder :
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°351
Re: schody
archie od razu rozpoznal twarz swojego wroga numer jeden. rzadko byl petty, ale teraz chodzilo o honor jego siostry. wiec podlozyl mu noge jak jechal na desce xd
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°352
Re: schody
czyli charlotte i gabriel nie byli najgorszymi wrogami w oczach archie'go xd chociaż na wszystkich mógł być zły o ranienie siostry xd
philip przekoziołkował tracąc grunt pod nogami, ale na szczęście zatrzymał się na barierce i nie przewrócił się. musiał być twardzielem, a upadek zepsułby mu image xd odprowadził wzrokiem deskorolkę, która pojechała dalej.
- masz jakiś problem? - warknął na niego. on juz dawno zapomniał o tej sprawie z lilibet xd
philip przekoziołkował tracąc grunt pod nogami, ale na szczęście zatrzymał się na barierce i nie przewrócił się. musiał być twardzielem, a upadek zepsułby mu image xd odprowadził wzrokiem deskorolkę, która pojechała dalej.
- masz jakiś problem? - warknął na niego. on juz dawno zapomniał o tej sprawie z lilibet xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°353
Re: schody
haha teraz widzial philipa wiec to jemu przypadl ten tytul xd chociaz na gabriela byl jeszcze bardziej zly przez to, ze sie przyjaznili.
to nie byl jego proudest moment, ale widok philipa prawie zaliczajacego glebe sprawil mu duzo przyjemnosci. szkoda, ze nie zaryl twarza w chodnik, ale trudno. - ty jestes moim problemem - nie ukrywal tego. to nic, ze philip mogl nawet nie ogarniac jego relacji do lilbet. powinien polaczyc fakty! pomimo tego, ze archie raczej staral sie ukrywac ze swoim pochodzeniem.
to nie byl jego proudest moment, ale widok philipa prawie zaliczajacego glebe sprawil mu duzo przyjemnosci. szkoda, ze nie zaryl twarza w chodnik, ale trudno. - ty jestes moim problemem - nie ukrywal tego. to nic, ze philip mogl nawet nie ogarniac jego relacji do lilbet. powinien polaczyc fakty! pomimo tego, ze archie raczej staral sie ukrywac ze swoim pochodzeniem.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°354
Re: schody
zarówno gabriel jak i philip źle potraktowali lilibet, ale każdy w inny sposób i każdy inaczej do tego podchodził. to znaczy każdy był nieświadomy w inny sposób xd
kiedyś grałyśmy nimi w trójkę jak archie przeszkadzał im w romantycznej randce w skate parku, więc wiedział, że jest bratem lili. tak samo jak chłopakiem vicky. mógł mieć problemy do philipa z różnych powodów. philip tyle mial nagrabione, że nie pilnował kto za co może być zły.
- polecam się - odparł bezczelnie.
kiedyś grałyśmy nimi w trójkę jak archie przeszkadzał im w romantycznej randce w skate parku, więc wiedział, że jest bratem lili. tak samo jak chłopakiem vicky. mógł mieć problemy do philipa z różnych powodów. philip tyle mial nagrabione, że nie pilnował kto za co może być zły.
- polecam się - odparł bezczelnie.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°355
Re: schody
archie potraktowal zachowanie gabriela jako atak z premedytacja xd zapomnial, ze gabek nie byl wystarczajaco ogarniety do takich czynow. tu chodzilo o jego mlodsza siostre, przejal sie!
hehe zapomnialam o ich randce. o vicky byl zazdrosny, ale nie byli wtedy razem wiec nie mogl sie czepiac. co innego z lili.
- przez ciebie lilibet ma klopoty, masz sie od niej trzymac z daleka! - rozkazal mu. nie wiedzial, ze to juz bylo minelo. zreszta potrzebowal na kogos zgonic wine. to bylo latwiejsze niz w pelni zaakceptowanie, ze siostra sama zapracowala na wakacje na odwyku.
hehe zapomnialam o ich randce. o vicky byl zazdrosny, ale nie byli wtedy razem wiec nie mogl sie czepiac. co innego z lili.
- przez ciebie lilibet ma klopoty, masz sie od niej trzymac z daleka! - rozkazal mu. nie wiedzial, ze to juz bylo minelo. zreszta potrzebowal na kogos zgonic wine. to bylo latwiejsze niz w pelni zaakceptowanie, ze siostra sama zapracowala na wakacje na odwyku.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°356
Re: schody
gabriel do tej pory nie wiedział czemu archie go wykolegował xd
philip myślał, że sprawa z lilibet już dawno się przedawniła skoro archie nie dopadł go wcześniej. tym bardziej, ze ustaliłyśmy, że philip i marcus mieli limit czasowy i potem sprawa się przedawniała i dlatego marcus już mu odpuścił za romy xd
- nie wiem co sobie ubzdurałeś, ale nie mam kontaktu z lilibet od stu lat. jeśli się z kimś pieprzy to nie moja sprawa - warknął na niego, od razu przechodząc do defensywy. nie śledził newsów i nie wiedział co się stało z lili. w takim wypadku by się szczerze przejął, przecież przejmował się kiedy ją zobaczył kiedyś na haju.
philip myślał, że sprawa z lilibet już dawno się przedawniła skoro archie nie dopadł go wcześniej. tym bardziej, ze ustaliłyśmy, że philip i marcus mieli limit czasowy i potem sprawa się przedawniała i dlatego marcus już mu odpuścił za romy xd
- nie wiem co sobie ubzdurałeś, ale nie mam kontaktu z lilibet od stu lat. jeśli się z kimś pieprzy to nie moja sprawa - warknął na niego, od razu przechodząc do defensywy. nie śledził newsów i nie wiedział co się stało z lili. w takim wypadku by się szczerze przejął, przecież przejmował się kiedy ją zobaczył kiedyś na haju.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°357
Re: schody
haha ominal go wazny moment xd
archie nie mial z nim takich ukladow wiec sprawa sie jeszcze dla niego nie przeterminowala xd nie szukal go specjalnie jak max. nie lubil uzywac przemocy, ale jeszcze zlosc mu nie przeszla.
- nie mow tak o niej! - warknal na niego i rzucil sie z piesciami zeby mu przywalic. dlugo na to czekalas wiec nie ma co marnowac czasu na pogaduszki xd
archie nie mial z nim takich ukladow wiec sprawa sie jeszcze dla niego nie przeterminowala xd nie szukal go specjalnie jak max. nie lubil uzywac przemocy, ale jeszcze zlosc mu nie przeszla.
- nie mow tak o niej! - warknal na niego i rzucil sie z piesciami zeby mu przywalic. dlugo na to czekalas wiec nie ma co marnowac czasu na pogaduszki xd
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°358
Re: schody
fernando mu nie wyjaśnił. albo jak gabriel kazał fernando dzwonić do archie'go i zapraszać to sługus zawsze wymyślał, że archie miał jakieś wymówki i gabek nie był świadomy, że nadal jest obrażony xd
no właśnie, philip dostał już od maxa na świeżo, więc myślał, że to było w imieniu wszystkich obrońców lilibet i że sprawa jest zakończona.
haha dziękuję xd miał wprawę w bójkach i w dostawaniu w twarz, więc zaczął się bronić i siłować z archie'm, chociaż nie uniknął tego pierwszego oberwania, które wzięło go z zaskoczenia. skoro uważał, że tym razem nie zasługiwał xd
- spierdalaj! - odepchnął go - lilibet nie jest już moim problemem - dodał. philip był problemem archie'go, a uczucia do lili były problemem philipa xd
no właśnie, philip dostał już od maxa na świeżo, więc myślał, że to było w imieniu wszystkich obrońców lilibet i że sprawa jest zakończona.
haha dziękuję xd miał wprawę w bójkach i w dostawaniu w twarz, więc zaczął się bronić i siłować z archie'm, chociaż nie uniknął tego pierwszego oberwania, które wzięło go z zaskoczenia. skoro uważał, że tym razem nie zasługiwał xd
- spierdalaj! - odepchnął go - lilibet nie jest już moim problemem - dodał. philip był problemem archie'go, a uczucia do lili były problemem philipa xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°359
Re: schody
moze tlumaczenie mu czegokolwiek pochlanialo zbyt duzo czasu. fernando zaslugiwal na chwile spokoju xd
archie docenial, ze max stanal w obronie lilibet i jako pierwszy dal wpierdol philipowi, ale to mu nie wystarczylo. nie potrafil sie pozbyc swojej zlosci w inny sposob. - nie pozwole ci tak jej nazywac! - nie mial jeszcze dosc wiec znowu sie na niego rzucil pchajac na barierke przez co przelecieli przez nia obydwoje.
archie docenial, ze max stanal w obronie lilibet i jako pierwszy dal wpierdol philipowi, ale to mu nie wystarczylo. nie potrafil sie pozbyc swojej zlosci w inny sposob. - nie pozwole ci tak jej nazywac! - nie mial jeszcze dosc wiec znowu sie na niego rzucil pchajac na barierke przez co przelecieli przez nia obydwoje.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°360
Re: schody
fernando wymyślał sposoby, dzięki którym wszystkim żyło się łatwiej, a szczególnie jemu xd
archie chciał sam poczuć jak to jest dać mu wpierdol i wyżyć się na nim, żeby całkowicie pozbyć się tej złości z systemu.
przelecieli przez barierkę i archie wylądował na philipie, który będzie musiał zaraz sprawdzić czy ma wszystkie kończyny sprawne, bo się trochę powykręcały na ziemi. dobrze, że sobie głowy nie rozbił, bo archie by go miał na sumieniu.
- kurwa! było warto? - naskoczył na niego, oczywiście tylko słownie skoro był unieruchomiony aktualnie.
archie chciał sam poczuć jak to jest dać mu wpierdol i wyżyć się na nim, żeby całkowicie pozbyć się tej złości z systemu.
przelecieli przez barierkę i archie wylądował na philipie, który będzie musiał zaraz sprawdzić czy ma wszystkie kończyny sprawne, bo się trochę powykręcały na ziemi. dobrze, że sobie głowy nie rozbił, bo archie by go miał na sumieniu.
- kurwa! było warto? - naskoczył na niego, oczywiście tylko słownie skoro był unieruchomiony aktualnie.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°361
Re: schody
biedak nie mial wakacji to jakos musial sobie radzic xd
mial satysfakcje z tego, ze w koncu mogl odreagowac. nie zastanawial sie nad tym czy moze mu zrobic krzywde. dopiero gdyby to sie stalo to by to przemyslal. ale mozliwe ze by nie zalowal, ups. o ile by mu sie nie stalo nic powaznieszego.
- bylo warto! - chwycil go za bluzke zeby go podniesc i walnac nim o ziemie.
mial satysfakcje z tego, ze w koncu mogl odreagowac. nie zastanawial sie nad tym czy moze mu zrobic krzywde. dopiero gdyby to sie stalo to by to przemyslal. ale mozliwe ze by nie zalowal, ups. o ile by mu sie nie stalo nic powaznieszego.
- bylo warto! - chwycil go za bluzke zeby go podniesc i walnac nim o ziemie.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°362
Re: schody
był sprytny i dlatego wytrzymywał w tej pracy.
wierzgał się pod nim, ale przez ten upadek był już osłabiony i dlatego archie mógł nim tarmosić jak szmatą. w przypływie adrenaliny złapał go i przewrócili się tak, że teraz to archie był na dole i philip przywalił mu w twarz, ale to tylko pogorszyło ból w jego ręce, więc samodzielnie opadł na plecy obok swojego atakującego. w normalnych okolicznościach archie wyszedłby z gorszymi obrażeniami od lore'a, ale miał szczęście przez ten upadek.
- jak się już poczułeś lepiej sam ze sobą jako wielki obrońca siostry to spierdalaj - warknął patrząc w niebo.
wierzgał się pod nim, ale przez ten upadek był już osłabiony i dlatego archie mógł nim tarmosić jak szmatą. w przypływie adrenaliny złapał go i przewrócili się tak, że teraz to archie był na dole i philip przywalił mu w twarz, ale to tylko pogorszyło ból w jego ręce, więc samodzielnie opadł na plecy obok swojego atakującego. w normalnych okolicznościach archie wyszedłby z gorszymi obrażeniami od lore'a, ale miał szczęście przez ten upadek.
- jak się już poczułeś lepiej sam ze sobą jako wielki obrońca siostry to spierdalaj - warknął patrząc w niebo.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°363
Re: schody
instynkt archiego dobrze mu podpowiedzial kiedy zdecydowal sie na niego rzucic z takim impetem. bog dramek byl po jego stronie bo samymi piesciami by nie dal rady. chwila nieuwagi i zaraz on lezal pod philipem. probowal go odepchnac po tym jak mu przywalil, ale na chlopak zaraz sam zrezygnowal. oddychal ciezko chwile milczac. - naprawde ja zraniles - mruknal do niego. chcial zeby philip to przyjal do wiadomosci.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°364
Re: schody
leżał czując przeszywający ból w ręce i mógł cieszyć się z tego, że archie nie atakował go dalej, bo to popsułoby jego opinię twardziela.
nie przyznał się do winy, ale zakodował słowa archie'go.
- to było dawno temu! nie może wciąż tego przeżywać - stwierdził za to. w jego oczach nie byli aż tak blisko, to znaczy nigdy się ze sobą nie przespali, więc powinno już jej przejść. jeśli się użalała nad sobą przez philipa po tak długim czasie to już nie jego wina xd
nie przyznał się do winy, ale zakodował słowa archie'go.
- to było dawno temu! nie może wciąż tego przeżywać - stwierdził za to. w jego oczach nie byli aż tak blisko, to znaczy nigdy się ze sobą nie przespali, więc powinno już jej przejść. jeśli się użalała nad sobą przez philipa po tak długim czasie to już nie jego wina xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°365
Re: schody
moze philip byl oslabiony, ale przywalil archiemu wystarczajaco mocno zeby otrzezwial. nie lubil siegac po przemoc wiec tyle mu wystarczylo. - to przykre, ze nigdy do nikogo czegos takiego nie czules - mruknal. uznal, ze dlatego philip jest takim chujkiem. wstal i sie otrzepal. - skoro ona dla ciebie nic nie znaczyla to nie chce cie kiedykolwiek wiecej obok niej widziec - ostrzegl go na pozegnanie i poszedl. jesli philip znowu spotka sie z lilibet to bedzie sie musial przyznac do tego, ze cos ich laczylo xd
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°366
Re: schody
miał doświadczenie, więc nawet w osłabieniu dawał radę.
nie skomentował jego słów, bo nie zamierzał przyznawać się do tego, że do teraz przeżywał utratę dziewczyny sprzed kilku lat. archie nie miał pojęcia, że jego słowa nie były prawdziwe, a philip wcale nie zamierzał wyprowadzać go z błędu. potem wszyscy go postrzegali jako chujka.
- i nie zobaczysz - zapewnił na pożegnanie. teraz bedzie unikać lilibet, żeby nikt nie pomyślał, że ma uczucia xd leżał jeszcze chwilę czekając aż ramię przestanie go boleć, ale nie przestało i jako aspirujący ratownik medyczny zdiagnozował złamanie i poszedł do szpitala, żeby mu założyli gips. tyle z bycia twardzielem w najbliższym czasie xd
nie skomentował jego słów, bo nie zamierzał przyznawać się do tego, że do teraz przeżywał utratę dziewczyny sprzed kilku lat. archie nie miał pojęcia, że jego słowa nie były prawdziwe, a philip wcale nie zamierzał wyprowadzać go z błędu. potem wszyscy go postrzegali jako chujka.
- i nie zobaczysz - zapewnił na pożegnanie. teraz bedzie unikać lilibet, żeby nikt nie pomyślał, że ma uczucia xd leżał jeszcze chwilę czekając aż ramię przestanie go boleć, ale nie przestało i jako aspirujący ratownik medyczny zdiagnozował złamanie i poszedł do szpitala, żeby mu założyli gips. tyle z bycia twardzielem w najbliższym czasie xd
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°367
Re: schody
upila sie za bardzo I napisala do teda zeby po nia przyszedl. siedziala na schodach I czekala na niego.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°368
Re: schody
chyba ciągle byli skłóceni albo chociaż rozluźniły się ich stosunki po ostatnich akcjach. mimo to ted jak zawsze pojawiał się na każde wezwanie lizzie.
- cześć - stanął nad nią i od razu wręczył jej butelkę wody, którą zabrał specjalnie dla niej - jak się czujesz? - sprawdzał, czy będzie musiał jej trzymać włosy przy rzyganiu.
- cześć - stanął nad nią i od razu wręczył jej butelkę wody, którą zabrał specjalnie dla niej - jak się czujesz? - sprawdzał, czy będzie musiał jej trzymać włosy przy rzyganiu.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°369
Re: schody
nie byli pogodzeni, ale teraz dla lizzie to nie mialo znaczenia. ted przynajmniej mogl sie cieszyc, ze byl jej mvp.
- hej! - uniosla w gore rece, ale to wymagalo za duzo energii, ktorej nie miala wiec zaraz je opuscila I oparla sie o porecz. - bardzo swietnie - wziela wode I wypila duszkiem pol butelki. - teraz moge wrocic na impreze - wyciagnela reke w jego strone zeby pomogl jej wstac.
- hej! - uniosla w gore rece, ale to wymagalo za duzo energii, ktorej nie miala wiec zaraz je opuscila I oparla sie o porecz. - bardzo swietnie - wziela wode I wypila duszkiem pol butelki. - teraz moge wrocic na impreze - wyciagnela reke w jego strone zeby pomogl jej wstac.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°370
Re: schody
byli pokłóceni i nie mógł spędzać z lizzie fajnie czasu, ale miał się cieszyć, że ma okazję ją ogarniać jak jest pijana xd chociaż znając teda, cieszyło go to xd
- napisałaś do mnie, żeby zabrać mnie na imprezę? - uniósł pytająco brew i złapał ją za rękę, ale wcale nie pociągnął do góry. i tak stał trzymając ją, najlepiej xd - bo mi się jednak wydaje, że nigdzie nie idziesz oprócz do pokoju - zadecydował. widział w jakim była stanie.
- napisałaś do mnie, żeby zabrać mnie na imprezę? - uniósł pytająco brew i złapał ją za rękę, ale wcale nie pociągnął do góry. i tak stał trzymając ją, najlepiej xd - bo mi się jednak wydaje, że nigdzie nie idziesz oprócz do pokoju - zadecydował. widział w jakim była stanie.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°371
Re: schody
haha to, ze dzwonila po niego znaczylo, ze ufala mu w takim stanie. mogl jej nie obrazac to by spedzali czas w milszy sposob xd
- ja chce isc na impreze - oznajmila chwytajac jego reke. - musisz mi najpierw kupic drinka jesli zapraszasz mnie do siebie - zasmiala sie dumna ze swojego zartu.
- ja chce isc na impreze - oznajmila chwytajac jego reke. - musisz mi najpierw kupic drinka jesli zapraszasz mnie do siebie - zasmiala sie dumna ze swojego zartu.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°372
Re: schody
to prawda, to najwyższa forma zaufania i bondingu. mogła się nie czepiać jego dziewczyny, która i tak była zastępstwem za jego brak możliwości związku z lizzie.
- impreza już się skończyła - próbował jej wmówić. westchnął na ten żart. nawet nie próbował testować, czy lizzie po pijaku by go chciała, taki dżentelmen! xd - zapraszam cię do siebie i tam zrobię ci herbatę - upierał się przy swojej wersji i pomógł jej w końcu wstać.
- impreza już się skończyła - próbował jej wmówić. westchnął na ten żart. nawet nie próbował testować, czy lizzie po pijaku by go chciała, taki dżentelmen! xd - zapraszam cię do siebie i tam zrobię ci herbatę - upierał się przy swojej wersji i pomógł jej w końcu wstać.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°373
Re: schody
nie czepiala sie tylko uswiadamiala, ze jego dziewczyna nie jest go warta skoro jest niemila dla niej. moze by inaczej spojrzala na sytuacje gdyby wiedziala, ze romy byla jej zastepstwem.
- to nic bo ja jestem impreza! - znowu miala chwilowy wzrost energii. wow xd powinna byc mu wdzieczna, ze nie chcial wykorzystac jej po pijaku xd - herbate z pradem? - zasmiala sie I zarzucila mu rece na szyje.
- to nic bo ja jestem impreza! - znowu miala chwilowy wzrost energii. wow xd powinna byc mu wdzieczna, ze nie chcial wykorzystac jej po pijaku xd - herbate z pradem? - zasmiala sie I zarzucila mu rece na szyje.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°374
Re: schody
no tak, powinien być tylko z dziewczynami zaakceptowanymi przez lizzie. tym bardziej, że była większa szansa, że to lizzie będzie dłużej w jego życiu niż one.
zaśmiał się na jej wzrost energii.
- czyli gdziekolwiek nie pójdziemy, tam będzie impreza - stwierdził. zaraz zrobiło mu się gorąco przez bliskość lizzie. - jasne, jaką tylko chcesz - zgodził się, bo wiedział, że nie ma sensu teraz z nią dyskutować. jego celem było zaprowadzenie lizzie do domu i musiał mówić to, co ją do tego przekona.
zaśmiał się na jej wzrost energii.
- czyli gdziekolwiek nie pójdziemy, tam będzie impreza - stwierdził. zaraz zrobiło mu się gorąco przez bliskość lizzie. - jasne, jaką tylko chcesz - zgodził się, bo wiedział, że nie ma sensu teraz z nią dyskutować. jego celem było zaprowadzenie lizzie do domu i musiał mówić to, co ją do tego przekona.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset23
- Post n°375
Re: schody
moze sama mu powinna zaczac szukac dziewczyn. wtedy mogliby ominac etap obrazania sie I od razu wyeliminowac te ktorych nie polubila.
- to prawda - usmiechnela sie I zlapala chwilowa zawieszke przez co wygladala jakby przygladala sie jego twarzy z bliska. - jestes najlepszym chlopakiem ever - uszczypnela go w policzek, po czym odsunela sie.
- to prawda - usmiechnela sie I zlapala chwilowa zawieszke przez co wygladala jakby przygladala sie jego twarzy z bliska. - jestes najlepszym chlopakiem ever - uszczypnela go w policzek, po czym odsunela sie.