schody
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
schody
First topic message reminder :
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower22
- Post n°251
Re: schody
haha icy tez spoko xd
- bardzo dobrze - zasmiala sie I podniosla glowe. - zaluj, ze ciebie nie bylo - dzgnela go w ramie, po czym znowu przylgnela do niego.
- bardzo dobrze - zasmiala sie I podniosla glowe. - zaluj, ze ciebie nie bylo - dzgnela go w ramie, po czym znowu przylgnela do niego.
- peter lawford
- londynpielęgniarstwofuckboy24
- Post n°252
Re: schody
icy ivy, jak jakiś pseudonim artystyczny xd
- żałuję właśnie. a gdzie się tak sama bawiłaś, co? bo miałem wrażenie, że trochę nie wiesz gdzie jesteś - zaśmiał się z niej - jak chcesz, mogę odprowadzić cie do domu czy coś. albo zabrać do siebie na chatę, napijemy się wódki - zaproponował.
- żałuję właśnie. a gdzie się tak sama bawiłaś, co? bo miałem wrażenie, że trochę nie wiesz gdzie jesteś - zaśmiał się z niej - jak chcesz, mogę odprowadzić cie do domu czy coś. albo zabrać do siebie na chatę, napijemy się wódki - zaproponował.
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower22
- Post n°253
Re: schody
bedzie siedziec w wannie pelnej lodu I to bedzie jej performance art xd albo robic inne szalone rzeczy w stylu mariny abramovic.
- a skad mozesz wiedziec czy sama hmm? - powiedziala z rozbawieniem I zaczela rysowac w powietrzu serduszka. - nie chce do domu, tutaj mi wygodnie - polozyla sie na schodku I ulozyla glowe na jego kolanach.
- a skad mozesz wiedziec czy sama hmm? - powiedziala z rozbawieniem I zaczela rysowac w powietrzu serduszka. - nie chce do domu, tutaj mi wygodnie - polozyla sie na schodku I ulozyla glowe na jego kolanach.
- peter lawford
- londynpielęgniarstwofuckboy24
- Post n°254
Re: schody
już widzę jak to icy ivy robi!
- wygodnie ci na tych zimnych schodach? oj ivy ivy, nie możemy tutaj zostać bo inaczej zamarzniemy na kość - przypomniał jej rozbawiony - jak pójdziesz ze mną do domu, obiecuję ci wygodne łóżko i siebie - próbował ją do siebie przekonać.
- wygodnie ci na tych zimnych schodach? oj ivy ivy, nie możemy tutaj zostać bo inaczej zamarzniemy na kość - przypomniał jej rozbawiony - jak pójdziesz ze mną do domu, obiecuję ci wygodne łóżko i siebie - próbował ją do siebie przekonać.
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower22
- Post n°255
Re: schody
dobry pomysl na kariere!
- mi nie jest zimno - uniosla rece I zaczela go macac po policzkach. - nie chce mi sie spac - oznajmila. w takim stanie nie ogarniala, ze nie koniecznie zapraszal ja do siebie na spanie.
- mi nie jest zimno - uniosla rece I zaczela go macac po policzkach. - nie chce mi sie spac - oznajmila. w takim stanie nie ogarniala, ze nie koniecznie zapraszal ja do siebie na spanie.
- peter lawford
- londynpielęgniarstwofuckboy24
- Post n°256
Re: schody
- no przecież nikt nie mówi o spaniu, ivy. chciałbym, żebyś poszła ze mną do domu na drinka, to byłaby nasza kolejna randka - nie wiem czemu chciałam napisać znów inaczej, że drama. chyba mam dzisiaj dzień przekręcania słów. pomiział ją po głowie i pocałował w skroń - zabiorę cię do domu - nawet ją mógł nieść na rękach.
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower22
- Post n°257
Re: schody
hehe drama tez moze byc. - vicky na mnie czeka - oznajmila mu bo przypomnialo jej sie gdzie miala isc. pokracznie podiosla ze ze schodow I puscila mu w powietrzu buziaczka, a potem w podskokach ruszyla przed siebie.
- delilah jones
- st albansfotografialittle sunshine24
- Post n°259
Re: schody
siedziała na tych schodach i paliła papierosa.
kontynuując offtop, nadal uważam, że elka to jest już dusza gorzka i nie ma biczfejsa xD a taylor jest taka ładna.
kontynuując offtop, nadal uważam, że elka to jest już dusza gorzka i nie ma biczfejsa xD a taylor jest taka ładna.
- lucien arnaud
- genewasocjologiai'm not crazy?23
- Post n°260
Re: schody
to zmień kolor elce hehehehe, będą kompatybilni z patrickiem xd
zeskakiwał po tych schodach na jednej nodze, bardzo powoli i skrupulatnie żeby nic sobie nie zrobić. jak był przy schodku gdzie siedziała deli to spojrzał na nią - czeeeeść - przywitał się, zapominając że ostatnio ją wystraszył.
zeskakiwał po tych schodach na jednej nodze, bardzo powoli i skrupulatnie żeby nic sobie nie zrobić. jak był przy schodku gdzie siedziała deli to spojrzał na nią - czeeeeść - przywitał się, zapominając że ostatnio ją wystraszył.
- delilah jones
- st albansfotografialittle sunshine24
- Post n°261
Re: schody
hahhaah lol tak zrobię. zmienię jej ryjka i poproszę o zmianę koloru xd no sama tego niestety nie zrobię xd pani chodząca depresja.
- cześć lucien! - przywitała się z nim mimo wszystko radośnie, bo no cóż, lubiła go a traumy już jej minęły. patrzyła na to co robił ciekawego - co robisz? - zapytała zaciekawiona, strzepując popiół gdzieś obok.
- cześć lucien! - przywitała się z nim mimo wszystko radośnie, bo no cóż, lubiła go a traumy już jej minęły. patrzyła na to co robił ciekawego - co robisz? - zapytała zaciekawiona, strzepując popiół gdzieś obok.
- lucien arnaud
- genewasocjologiai'm not crazy?23
- Post n°262
Re: schody
powinna znaleźć innego chłopaka do ruchania, nejta czy coś xd
dobrze, że już nie miała traum bo kompletnie nie wiedziałby co zrobić, znowu! - skaczę! - podskoczył kilka razy w miejscu - chcesz ze mną? - zaproponował - mogę cię odprowadzić do domu skacząc tak - he he, wesołe leki mu wjechały.
dobrze, że już nie miała traum bo kompletnie nie wiedziałby co zrobić, znowu! - skaczę! - podskoczył kilka razy w miejscu - chcesz ze mną? - zaproponował - mogę cię odprowadzić do domu skacząc tak - he he, wesołe leki mu wjechały.
- delilah jones
- st albansfotografialittle sunshine24
- Post n°263
Re: schody
nejta xDDDDDD ona ma być męczennicą i poświęcać się karierze i knajpie a nie ruchać, nawet nie ma kogo tak szczerze powiedziawszy xd
zmarszczyła brwi - skaczesz? po prostu skaczesz? ot tak? - zapytała zaciągając się papierosem - to ciekawe. ja nie będę skakać, ale możesz mnie odprowadzić do domu - zaproponowała takie rozwiązanie - nie wywrócisz się? - zapytała.
zmarszczyła brwi - skaczesz? po prostu skaczesz? ot tak? - zapytała zaciągając się papierosem - to ciekawe. ja nie będę skakać, ale możesz mnie odprowadzić do domu - zaproponowała takie rozwiązanie - nie wywrócisz się? - zapytała.
- lucien arnaud
- genewasocjologiai'm not crazy?23
- Post n°264
Re: schody
co jest złego w nejcie? xd męczennice też mogą ruchać xd
- tak, skaczę - skoczył znowu - tak po prostu skaczę - i znowu skoczył - byle do przodu - i znowu skoczył tym razem stopien niżej - nie chcesz chociaż spróbować? - zaproponował - może ci się spodoba - jemu się podobało, przynajmniej do czasu aż noga mu się zmęczy - chyba nie, najwyżej mnie podniesiesz - uznał, że deli na pewno mu pomoże.
- tak, skaczę - skoczył znowu - tak po prostu skaczę - i znowu skoczył - byle do przodu - i znowu skoczył tym razem stopien niżej - nie chcesz chociaż spróbować? - zaproponował - może ci się spodoba - jemu się podobało, przynajmniej do czasu aż noga mu się zmęczy - chyba nie, najwyżej mnie podniesiesz - uznał, że deli na pewno mu pomoże.
- delilah jones
- st albansfotografialittle sunshine24
- Post n°265
Re: schody
no nie, nejt odpada xd błagam cię, to nie zoe, nie rucha wszystkiego co się rusza. niech patrick sobie nadrabia za nich dwoje!
- mogę spróbować - i faktycznie spróbowała, ale szybko okazało się to dla niej zbyt niebezpiecznie ze względu na to, że trochę się jednak bała, że uszkodzi sobie swoją piękną buźkę - nie, jednak nie. wolę normalnie iść. ale tak, jak coś, mogę ci pomóc - zapewniła go.
- mogę spróbować - i faktycznie spróbowała, ale szybko okazało się to dla niej zbyt niebezpiecznie ze względu na to, że trochę się jednak bała, że uszkodzi sobie swoją piękną buźkę - nie, jednak nie. wolę normalnie iść. ale tak, jak coś, mogę ci pomóc - zapewniła go.
- lucien arnaud
- genewasocjologiai'm not crazy?23
- Post n°266
Re: schody
patrick nadrabia i z zoe, i z nejtem, i z elle xd
stał i patrzył chwilę jak chwiejąc się próbuje skakać. nawet zaśmiał się krótko widząc jej próby. nie zachęcał jej jednak dalej. nie to nie! nie była tak szalona jak on hehehehehe! - dobra to schodzimy! - zaczął skakać ze schodka na schodek, w którymś momencie się zachwiał, ale chwycił od razu deli za rękę i złapał równowagę - uff, dobrze że jesteś - przyznał skupiając się dalej na skakaniu na tyle mocno że miał język na wierzchu xd
stał i patrzył chwilę jak chwiejąc się próbuje skakać. nawet zaśmiał się krótko widząc jej próby. nie zachęcał jej jednak dalej. nie to nie! nie była tak szalona jak on hehehehehe! - dobra to schodzimy! - zaczął skakać ze schodka na schodek, w którymś momencie się zachwiał, ale chwycił od razu deli za rękę i złapał równowagę - uff, dobrze że jesteś - przyznał skupiając się dalej na skakaniu na tyle mocno że miał język na wierzchu xd
- delilah jones
- st albansfotografialittle sunshine24
- Post n°267
Re: schody
dawno się nie widział z zoe swoją drogą! a elle będzie sobie gdzieś z boku. dobrze jej to zrobi. zmiana kolorku na pewno.
nie była szalona aż tak, bo na pewno nie była dwubiegunowa xd miała swój rozum mimo wszystko! to ona ogarniała jego a nie on ją w tej relacji kumpelskiej. trzymała go mocno za rękę jak się zachwiał - powoooli, zdążymy. mamy przed sobą bardzo dużo czasu i na spokojnie - zapewniła go, spoglądając na to co robił - nie chcę, żebyś wybił sobie wszystkie zęby! - zaśmiała się.
nie była szalona aż tak, bo na pewno nie była dwubiegunowa xd miała swój rozum mimo wszystko! to ona ogarniała jego a nie on ją w tej relacji kumpelskiej. trzymała go mocno za rękę jak się zachwiał - powoooli, zdążymy. mamy przed sobą bardzo dużo czasu i na spokojnie - zapewniła go, spoglądając na to co robił - nie chcę, żebyś wybił sobie wszystkie zęby! - zaśmiała się.
- lucien arnaud
- genewasocjologiai'm not crazy?23
- Post n°268
Re: schody
przez zmianę kolorku będzie tylko bardziej smętna xd
nikt nie był szalony, dwubiegunowy jak on. no moze arthur dlatego do siebie pasowali! dobrze, że go nie olała skoro kiedyś byli razem tylko dalej sie nim opiekowała, o dziwo! - mhm, powoli - powtórzył za nią przygryzając dolną wargę i skacząc. na szczęście już byli na samym dole więc zagrożenie było mniejsze, uff! - mam ładne zęby, też nie chcę ich wybić - zaśmiał się. a kiedy zeskoczył ze wszystkich stopni to przystanął i zerknął na nią - poproszę papierosa - zamrugał oczyskami.
nikt nie był szalony, dwubiegunowy jak on. no moze arthur dlatego do siebie pasowali! dobrze, że go nie olała skoro kiedyś byli razem tylko dalej sie nim opiekowała, o dziwo! - mhm, powoli - powtórzył za nią przygryzając dolną wargę i skacząc. na szczęście już byli na samym dole więc zagrożenie było mniejsze, uff! - mam ładne zęby, też nie chcę ich wybić - zaśmiał się. a kiedy zeskoczył ze wszystkich stopni to przystanął i zerknął na nią - poproszę papierosa - zamrugał oczyskami.
- delilah jones
- st albansfotografialittle sunshine24
- Post n°269
Re: schody
a to już nie była? XD zmień jej ktoś kolor i otwórz kartę :> sorry, sama nie mam skilli xDDDDD jestem najbardziej upierdliwą userką ever wiem!
no, dlatego arthur i lucek do siebie pasowali idealnie! deli była po prostu jego opiekunką, nikim więcej. kochała go już w tym momencie jak braciszka i starała się o jego wellbeing. kiedy poprosił ją o papierosa, podała mu jednego z paczki - proszę bardzo - podpaliła mu go nawet - masz bardzo ładne zęby, to prawda, szkoda ich by było - pstryknęła go w nos.
no, dlatego arthur i lucek do siebie pasowali idealnie! deli była po prostu jego opiekunką, nikim więcej. kochała go już w tym momencie jak braciszka i starała się o jego wellbeing. kiedy poprosił ją o papierosa, podała mu jednego z paczki - proszę bardzo - podpaliła mu go nawet - masz bardzo ładne zęby, to prawda, szkoda ich by było - pstryknęła go w nos.
- lucien arnaud
- genewasocjologiai'm not crazy?23
- Post n°270
Re: schody
zaraz ci otworze xd
- dlatego już się zmeczyłem i więcej nie skaczę - oznajmił stając na dwóch nogach. szkoda zębów. ale i tak odprowadził ją do domu hehehe.
- dlatego już się zmeczyłem i więcej nie skaczę - oznajmił stając na dwóch nogach. szkoda zębów. ale i tak odprowadził ją do domu hehehe.
- eliott coleman
- st albansmedioznawstwomamma's boy24
- Post n°271
Re: schody
siedział sobie na schodku i wiązał buta, bo akurat biegał.
- tony robinson
- brisbanefizjoterapiasurfin bird23
- Post n°272
Re: schody
tony też biegał, bo lubił sport i akurat się na niego napatoczył - o? - zaśmiał się przystając i truchtając w miejscu.
- eliott coleman
- st albansmedioznawstwomamma's boy24
- Post n°273
Re: schody
spojrzał się na tego który powiedział to o - o - zaśmiał się odpowiadając mu właściwie tym samym co przed chwilą - tony cześć - wstał z miejsca i oparł się o barierkę.
- tony robinson
- brisbanefizjoterapiasurfin bird23
- Post n°274
Re: schody
ten którym powiedział to 'o' był tony i na pewno ucieszył się na widok eliotta i jego włosów xd
- cześć - dalej patrzył na niego - biegasz? - zapytał, choć to było oczywiste. już miał w planie wprosić się na wspólne bieganie xd
- cześć - dalej patrzył na niego - biegasz? - zapytał, choć to było oczywiste. już miał w planie wprosić się na wspólne bieganie xd
- eliott coleman
- st albansmedioznawstwomamma's boy24
- Post n°275
Re: schody
eliott i jego włosy, no tak oczywiście xd
- nie, tak się tylko przebrałem w sportowe ciuchy i buty dla żartów i chodzę po mieście - zażartował z tego jego pytania - pewnie że biegam - spoważniał w końcu, przeczesując włosy palcami - ale właściwie to wracam za chwilę do akademika, chcesz pobiec ze mną? - zaproponował wspólne bieganie do jego pokoju hehe.
- nie, tak się tylko przebrałem w sportowe ciuchy i buty dla żartów i chodzę po mieście - zażartował z tego jego pytania - pewnie że biegam - spoważniał w końcu, przeczesując włosy palcami - ale właściwie to wracam za chwilę do akademika, chcesz pobiec ze mną? - zaproponował wspólne bieganie do jego pokoju hehe.
|
|