schody
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
schody
First topic message reminder :
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°151
Re: schody
nie byla zadowolona z tego, ze noah ja widzial w takiej sytuacji. nie lubila wychodzic na niezdare w towarzystwie innych. tym bardziej kolesi, ktorzy sie jej podobali. - hej - usmiechnela sie lekko. - dzieki - wyciagnela z torebki kolejna reklamowke, do ktorej zaczela wkladac produkty.
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°152
Re: schody
- nie ma sprawy, nic się przecież takiego nie stało. lubię pomagać ludziom - wzruszył ramionami i podawał jej wszystkie artykuły po kolei, które zapakowała - może ci pomogę i zaniosę ci to wszystko do domu, co? i tak nie mam żadnych planów - zauważył i się do niej uśmiechnął uroczo.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°153
Re: schody
- nie wiem jak to sie stalo - powiedziala niezadowolona, dalej wszystko zbierajac. moze nawet lepiej, ze noah akurat tu siedzial i pomogl jej wszystko szybko ogarnac. - bylabym wdzieczna - usmiechnela sie slodko.
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°154
Re: schody
- okej, nie ma problemu. wezmę tylko swoje piwo i możemy iść - zabrał piwo i ponownie do niej zszedł, biorąc do ręki jej zakupy - więc, co tam u ciebie nari? jak się trzymasz? jak idzie pisanie piosenek? - zapytał przyglądając się jej. ruszyli zapewne w kierunku jej domu.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°155
Re: schody
podala mu reklamowke. gdy wroci do domu napisze piosenke o tym jak nieznajomy gentelmen uratowal ja z opresji xd oczywiscie jej wersja wydarzen bedzie bardziej kolorowa i imponujaca niz to ze prawie zgubila zakupy. - nie moge narzekac. ostatnio mialam mini koncert na miescie - pochwalila sie. chodzilo jej o zadania xd
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°156
Re: schody
kolejna pisze o nim piosenki. nie ma co, ma chłop szczęście do podobania się piosenkarkom. annie go nienawidziła i śpiewała o nim jakieś smęty, a nari się podobał, więc pewnie pisała o nim jakieś pozytywy same - miałaś mini koncert? nie słyszałem o tym. możesz opowiedzieć coś znacznie więcej? - zapytał zainteresowany.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°157
Re: schody
byl najwieksza inspiracja st albans hehe
- to bylo bardzo spontaniczne - machnela reka. i wszystko mu opowiedziala po drodze do domu! niestety rodzice byli w domu wiec go nie zaprosila hehe. ja spadam teraz wiec pogramy dalej jesli bedziesz gdy wroce!
- to bylo bardzo spontaniczne - machnela reka. i wszystko mu opowiedziala po drodze do domu! niestety rodzice byli w domu wiec go nie zaprosila hehe. ja spadam teraz wiec pogramy dalej jesli bedziesz gdy wroce!
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°158
Re: schody
a jego ojciec był taki niepozorny xd
tak było potwierdzam, odprowadził ją i poszedł do siebie.
tak było potwierdzam, odprowadził ją i poszedł do siebie.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind22
- Post n°159
Re: schody
wracała do domu ze szkoły. dziś miała milion zajęć dodatkowych więc wracała później niż zwykle. plus dojazd z londynu zajął jej trochę! zbiegała po schodach bo śpieszyła się żeby wypełnić papiery na studia w oxfordzie które trzymała w teczce. niestety teczka wypadła jej z rąk i wszystkie papierki rozwiały się po schodach skąd nieudolnie je zbierała, słodka pierdółka. zrzuciła swój plecak i marynarkę, kładąc je na jednym ze stopni schodów (tak nosiła mundurek) i teraz biegała za kartkami, próbując je naiwnie pozbierać.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°160
Re: schody
andy pewnie wracal z jobcentre skoro teraz potrzebowal pracy xd. z brakiem jakiegokolwiek doswiadczenia ciezko bylo cos znalezc! pewnie dali go tylko na benefity i czul sie z tym zalosnie. zamyslony zaczal isc po schodac. nie mogl przejsc obojetnie obok dziewczyny w potrzebie wiec od razu kucnal przy niej by jej pomoc. - czesc - dopiero po chwili ja rozpoznal.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind22
- Post n°161
Re: schody
myślę, że pracę w call center wciskającym garnki by dostał nawet bez doświadczenia! to okropna robota więc biorą tam kogo popadnie. mogłby sobie chociaż z ludźmi pogadać przez telefon xd
próbowała łapać kartki które jej uciekały przez lekki wietrzyk, ale w końcu ktoś się zlitował i prawie na niego wleciała próbując łapać kolejną kartkę - cześć - uśmiechnęła się - nie jestem pewna czy uda mi się złapać wszystkie - przyznała szybko. i nie, nie chodziło o pokemony.
próbowała łapać kartki które jej uciekały przez lekki wietrzyk, ale w końcu ktoś się zlitował i prawie na niego wleciała próbując łapać kolejną kartkę - cześć - uśmiechnęła się - nie jestem pewna czy uda mi się złapać wszystkie - przyznała szybko. i nie, nie chodziło o pokemony.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°162
Re: schody
to nawet nie najgorszy pomysl xd. nie mial juz znajomych wiec moze by kogos w taki sposob poznal.
wreczyl jej kartki, ktore juz udalo mu sie zlapac. - razem jakos damy rade - usmiechnal sie do niej i przeskoczyl przez porecz od schodow by zlapac kolejne kartki, ktore tam polecialy. pewnie zaczal cwiczyc by nie wrocic do zlych nawykow i teraz sie mogl popisywac swoja zrecznoscia xd. w sutannie takich rzeczy robic by nie mogl.
wreczyl jej kartki, ktore juz udalo mu sie zlapac. - razem jakos damy rade - usmiechnal sie do niej i przeskoczyl przez porecz od schodow by zlapac kolejne kartki, ktore tam polecialy. pewnie zaczal cwiczyc by nie wrocic do zlych nawykow i teraz sie mogl popisywac swoja zrecznoscia xd. w sutannie takich rzeczy robic by nie mogl.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind22
- Post n°163
Re: schody
nowe możliwości w tej branży hehehe.
romy na pewno patrzyła jaki jest zwinny i nawet chciała za nim przeskoczyć przez barierkę, ale zamiast tego przełożyła nogę i usiadła na niej nie wiedząc jak zejść i co dalej zrobić. dlatego trzymała te kartki, które już zebrali i siedziała okrakiem na barierce patrząc jak andy zbiera resztę xd
romy na pewno patrzyła jaki jest zwinny i nawet chciała za nim przeskoczyć przez barierkę, ale zamiast tego przełożyła nogę i usiadła na niej nie wiedząc jak zejść i co dalej zrobić. dlatego trzymała te kartki, które już zebrali i siedziała okrakiem na barierce patrząc jak andy zbiera resztę xd
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°164
Re: schody
bedzie musial sprobowac.
szybko pozbieral wszystko by nie odlecialy jeszcze dalej. odwrocil sie w strone romy i nie mogl sie powstrzymac by sie nie zasmiac. - wygodnie ci tam? - podszedl do niej. pamietal jak jako dzieciak zjezdzal po najrozniejszych poreczach i jemu wcale wygodnie nie bylo.
szybko pozbieral wszystko by nie odlecialy jeszcze dalej. odwrocil sie w strone romy i nie mogl sie powstrzymac by sie nie zasmiac. - wygodnie ci tam? - podszedl do niej. pamietal jak jako dzieciak zjezdzal po najrozniejszych poreczach i jemu wcale wygodnie nie bylo.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind22
- Post n°165
Re: schody
przynajmniej pozbierał wszystkie jej dokumenty. dzięki niemu będzie mogła dostać się na wymarzone studia (lub nie hehehehehehe). trochę się speszyła i zarumieniła kiedy się zaśmiał. nie czuła się komfortowo jak ktoś śmiał się z niej czy to w ramach sympatii, czy to w ramach nabijania - trochę wygodnie - mruknęła cicho i zaraz zaczęła się wiercić żeby próbować zejść, ale musiała co chwilę obciągać spódniczkę która podchodziła jej do góry plus jasna koszula ją na tyle obciskała że nie mogła wykonywać gwałtownych ruchów ech. więc tak się wierciła próbując zejść xd
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°166
Re: schody
biedna romy zyje nadzieja i nie wie co dla niej knujesz heh.
nie smial sie juz z niej wiecej, co bylo troche trudne jak sie tak wiercila. nie robil tego w zlych intencjach, ale wygladala uroczo gdy byla taka nieporadna. przeszedl przez barierke i stanal na schodach. - pomoc ci? - wyciagnal dlon w jej kierunku.
nie smial sie juz z niej wiecej, co bylo troche trudne jak sie tak wiercila. nie robil tego w zlych intencjach, ale wygladala uroczo gdy byla taka nieporadna. przeszedl przez barierke i stanal na schodach. - pomoc ci? - wyciagnal dlon w jej kierunku.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind22
- Post n°167
Re: schody
nie mogą mieć za łatwo w życiu!
on przeszedł już drugi raz przez barierkę, a ona dalej nie była w stanie ani w jedną, ani w drugą stronę się ruszyć. co za porażka! to prawda że była urocza, do tego niewinna i pociągająca choć nie zdawała sobie z tego sprawy. najgorsza cecha - tak, poproszę - chwyciła go za dłoń, drugą natomiast chwyciła barierkę. powoli przekładała nogę przez nią i kiedy już była na finiszu straciła równowagę więc odruchowo dłoń z barierki powędrowała na ramię andy'ego tylko po to żeby się nie wywróciła i nie wybiła tych pięknych ząbków.
on przeszedł już drugi raz przez barierkę, a ona dalej nie była w stanie ani w jedną, ani w drugą stronę się ruszyć. co za porażka! to prawda że była urocza, do tego niewinna i pociągająca choć nie zdawała sobie z tego sprawy. najgorsza cecha - tak, poproszę - chwyciła go za dłoń, drugą natomiast chwyciła barierkę. powoli przekładała nogę przez nią i kiedy już była na finiszu straciła równowagę więc odruchowo dłoń z barierki powędrowała na ramię andy'ego tylko po to żeby się nie wywróciła i nie wybiła tych pięknych ząbków.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°168
Re: schody
byloby za nudno.
dobrze ze w koncu udalo sie jej z niej zejsc bo dlugo nie mogl udawac ze wcale nie przyglada sie jej gdy poprawia spodniczke. nie zeby mial jakis fetysz do mundurkow szkolnych ale skoro byla pelnoletnia to nie przejmowal sie tym za bardzo. - w pozadku - ulozyl dlon na jej plecach z zamiarem pomocy w przywroceniu rownowagi.
dobrze ze w koncu udalo sie jej z niej zejsc bo dlugo nie mogl udawac ze wcale nie przyglada sie jej gdy poprawia spodniczke. nie zeby mial jakis fetysz do mundurkow szkolnych ale skoro byla pelnoletnia to nie przejmowal sie tym za bardzo. - w pozadku - ulozyl dlon na jej plecach z zamiarem pomocy w przywroceniu rownowagi.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind22
- Post n°169
Re: schody
dramki forever.
chyba mało który facet nie leciał na dziewczęce mundurki xd andy nie był w tym przypadku wyjątkiem - sukces - odparła uśmiechając się do niego, jednak czując jego dłoń na swoich plecach trochę ją zmroziło dlatego zaczęła nerwowo przygładzać spódniczkę i koszulę - dziękuje za pomoc - zarówno w jednym, jak w drugim oczywiście!
chyba mało który facet nie leciał na dziewczęce mundurki xd andy nie był w tym przypadku wyjątkiem - sukces - odparła uśmiechając się do niego, jednak czując jego dłoń na swoich plecach trochę ją zmroziło dlatego zaczęła nerwowo przygładzać spódniczkę i koszulę - dziękuje za pomoc - zarówno w jednym, jak w drugim oczywiście!
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°170
Re: schody
troche creepy to jednak biorac pod uwage, ze mundurki nosza do szkoly dzieci xd
zabral reke gdy zauwazyl jak sie tym speszyla. - nie ma za co - usmiechnal sie i podal jej kartki, ktore dalej trzymal. - to jakies wazne papiery? - zapytal. nie chcial byc wscipski wiec staral sie nie czytac tego co bylo tam napisane.
zabral reke gdy zauwazyl jak sie tym speszyla. - nie ma za co - usmiechnal sie i podal jej kartki, ktore dalej trzymal. - to jakies wazne papiery? - zapytal. nie chcial byc wscipski wiec staral sie nie czytac tego co bylo tam napisane.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind22
- Post n°171
Re: schody
trochę tak xd
chwyciła kartki i wcisnęła ją w teczkę, którą potem wcisnęła do plecaka mając nadzieję, że znowu nie pogubi wszystkiego - dokumenty na studia, oxford - odparła krótko i dumnie. całe liceum pracowała na to żeby się tam dostać, to był jej nadrzędny cel. nie miała problemu z mówieniem o tym, lubiła się wręcz trochę przechwalać że ma szansę na dostanie się tam! w zasadzie mentalnie już była studentką tego uniwerku.
chwyciła kartki i wcisnęła ją w teczkę, którą potem wcisnęła do plecaka mając nadzieję, że znowu nie pogubi wszystkiego - dokumenty na studia, oxford - odparła krótko i dumnie. całe liceum pracowała na to żeby się tam dostać, to był jej nadrzędny cel. nie miała problemu z mówieniem o tym, lubiła się wręcz trochę przechwalać że ma szansę na dostanie się tam! w zasadzie mentalnie już była studentką tego uniwerku.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°172
Re: schody
- ambitnie - podsumowal jej wybor. - co planujesz studiowac? - zainteresowal sie. moze powinien isc w jej slady i tez probowac dostac sie na jakis kurs. inaczej do konca zycia bedzie pracowac w jakichs beznadziejnych rolach. co prawda byl juz straszy niz wiekszosc studentow, ale na nauke nigdy nie jest za pozno. moze przezylby jakies ciekawe przygody jak w community.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind22
- Post n°173
Re: schody
czuła dumę kiedy pochwalił jej wybór. jasne, że ambitnie! - politologię - odpowiedziała dość pewnie - lub dyplomację - zaśmiała się zakładając kosmyk włosów za ucho - nie mogę się jeszcze zdecydować - dodała prędko po czym zarzuciła plecak na ramię, a rękę chwyciła marynarkę. nie oglądałam community ups xd - przejdziesz się ze mną? - wskazała kierunek w którym zmierzała, czyli dom - czy gdzieś się śpieszysz? - nie chciała niczego na nim wymuszać.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°174
Re: schody
byl pod wrazeniem jej wyborow. sam nawet nie wiedzial co to znaczy politologia xd - obydwa kierunki brzmia ciekawie - usmiechnal sie. sam by sie zanudzil pewnie, ale ona byla wyraznie madrzejsza niz on. - przejde, nigdzie mi sie nie spieszy - ruszyl w kierunku, ktory wskazywala.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind22
- Post n°175
Re: schody
romy by go dokształciła gdyby tylko poprosił. może dzięki temu czymś by się zainteresował i faktycznie mógł pójść na jakieś zajęcia/kursy - okej - uśmiechnęła się i ruszyła z nim dotrzymując mu kroku - więc skąd wracałeś? dokąd szedłeś? - wyraźnie gdzieś podążał kiedy się spotkali.