schody
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
schody
First topic message reminder :
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection27
- Post n°126
Re: schody
siedział na tych schodach i wiązał buty.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°127
Re: schody
wracała z pracy! nie zapominajmy że oprócz bycia nieodpowiedzialną była też odpowiedzialna!
- czekasz na kogoś? - zapytała zbiegając ze schodów.
- czekasz na kogoś? - zapytała zbiegając ze schodów.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection27
- Post n°128
Re: schody
a myślałam, że ona tylko nieodpowiedzialna jest xd myślał, że nie spotka siostry do końca tygodnia, bo wiecznie się rozmijali - nie, nie czekam na nikogo, wiążę sobie buty - odpowiedział na jej pytanie.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°129
Re: schody
nie tylko xd choć niewiele miała w głowie jak na razie!
a jednak się spotkali, nie w domu a na ulicy! - i? - włożyła dłonie w kieszenie ogrodniczek które miała na sobie - co dalej? - mogli razem wrócić do domu jeśli tam się kierował!
a jednak się spotkali, nie w domu a na ulicy! - i? - włożyła dłonie w kieszenie ogrodniczek które miała na sobie - co dalej? - mogli razem wrócić do domu jeśli tam się kierował!
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection27
- Post n°130
Re: schody
miała siano w głowie xd
- a nie wiem, oczekiwałaś ode mnie usłyszeć jak mi minął dzień czy jak? - zapytał spoglądając na nią ukradkiem - zmierzam do domu, jestem zmęczony po pracy i marzę o prysznicu tak naprawdę. a ty? kolejna impreza? - zapytał.
- a nie wiem, oczekiwałaś ode mnie usłyszeć jak mi minął dzień czy jak? - zapytał spoglądając na nią ukradkiem - zmierzam do domu, jestem zmęczony po pracy i marzę o prysznicu tak naprawdę. a ty? kolejna impreza? - zapytał.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°131
Re: schody
bo była młoda!
- nie wiem - skrzyżowała ręce na wysokości cycków - może tak, czy to coś złego? - była jego siostrą chyba mogła się pytać o takie rzeczy - też idę do domu - wyjaśniła - i wracam z pracy, nie z imprezy - podkreśliła słowo praca.
- nie wiem - skrzyżowała ręce na wysokości cycków - może tak, czy to coś złego? - była jego siostrą chyba mogła się pytać o takie rzeczy - też idę do domu - wyjaśniła - i wracam z pracy, nie z imprezy - podkreśliła słowo praca.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection27
- Post n°132
Re: schody
- mam ci już bić brawo, za to że jesteś odpowiedzialna? - wstał z tych schodów i otrzepał się, bo były jednak brudne - to idziemy razem do domu w takim razie - westchnął i zapalił sobie papierosa, jej nie proponował bo w końcu był jej starszym bratem.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°133
Re: schody
- jesteś takim dupkiem dla wszystkich dziewczyn czy tylko dla mnie? - odpyskowała mu bo nie rozumiała co się tak czepiał. ostatnio nawet nie zrobiła żadnego przypału. pewnie diana na nią poskarżyła xd na szczęście nie chciała papierosków bo w pracy ją częstowali hehehe.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection27
- Post n°134
Re: schody
- tylko dla ciebie - stwierdził prawdę, bo nawet ostatnio mu wychodziła rozmowa z jo. miał problem z vicky ale to tylko dlatego, że zachowywała się gorzej od niego i tylko musiał słuchać od rodziców tego jakim jest nieodpowiedzialnym braciszkiem - idziesz czy nie? - mruknął.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°135
Re: schody
- więc przestań - zażądała stając i nie idąc dalej w ramach protestu. najwyraźniej nie pozwoliła sobą pomiatać. jak robiła przypały to był zły, jak nie robiła to był zły. tak źle i tak niedobrze! - nie idę - oznajmiła czekając na przeprosiny najwyraźniej.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection27
- Post n°136
Re: schody
- a to rób co chcesz, ja idę - wzruszył ramionami. wszystko było mu jedno czy będzie mu tutaj fochy robiła czy nie! nie musiała nigdzie z nim iść - do widzenia - machnął jej tylko i poszedł przed siebie, no chyba, że stanęła przed nim to nigdzie nie poszedł bo musiałby ją przeskoczyć.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°137
Re: schody
poszła w drugą stronę na imprezę zatem! nie miała zamiaru się przed nim płaszczyć więc foch! spała u archiego pewnie heheheh.
- charlie brown
- oxfordfarmacjalittle birdie26
- Post n°139
Re: schody
siedziała sobie na schodach i paliła papierosa, bo nie miała niczego innego do roboty dzisiaj. w pracy miała w końcu wolne.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°140
Re: schody
a on przyjechał pod schodki ze swoją deskorolką i zaczął ćwiczyć jakieś triki, że wchodził z deskorolką trzy schodki do góry i zjeżdżał/zeskakiwał lądując na deskorolce na dole.
- charlie brown
- oxfordfarmacjalittle birdie26
- Post n°141
Re: schody
przyglądała mu się przez chwilę - niczego więcej nie potrafisz lore? może pochwalisz się czymś bardziej kreatywnym? - zawołała do niego, zaciągając się ostatni raz papierosem i zgasiła go gdzieś na którymś ze schodków.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°142
Re: schody
podniósł wzrok słysząc swoje nazwisko i dopiero wtedy zwrócił uwagę, że ktoś siedzi na schodach.
- nie jestem twoją małpką, która będzie tańczyć i robić sztuczki na zawołanie. - mruknął w odpowiedzi. poza tym nie byli w skate parku, więc nie miał tu wystarczających warunków do robienia trików.
- nie jestem twoją małpką, która będzie tańczyć i robić sztuczki na zawołanie. - mruknął w odpowiedzi. poza tym nie byli w skate parku, więc nie miał tu wystarczających warunków do robienia trików.
- charlie brown
- oxfordfarmacjalittle birdie26
- Post n°143
Re: schody
- szkoda, bo chętnie bym zobaczyła co jeszcze potrafisz, prócz pyskowania i byciu dobrym w łóżku - wstała i otrzepała tyłek. za chwilę do niego podeszła bliżej i oparła się o barierkę - no już, nie denerwuj się philip, chciałam się tylko z tobą podrażnić a ty tak wszystko do siebie bierzesz - przyglądała mu się i jego długim włosom. w sumie on mi trochę przypomina kumpla z pracy jak tak na niego patrzę xd
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°144
Re: schody
- po prostu nie lubię takiego bullshitowego gadania. - odparł od razu i skupił się znowu na swojej deskorolce, a nie na charlie. - przespaliśmy się raz, to nie znaczy, że musisz mnie zagadywać za każdym razem jak się widzimy. - dodał, zerkając na nią. wolałby jednak, żeby dała mu spokój i żeby unikali wszelkiego small talku. hehe to musi być fajny kumpel xd
- charlie brown
- oxfordfarmacjalittle birdie26
- Post n°145
Re: schody
- a może chcę? - uniosła brew do góry - nie lubisz bullshitowego gadania? wiesz co, lore, w takim razie z miłą chęcią możemy unikać się do końca świata i o jeden dzień dłużej - zaproponowała taki układ. co oznaczało by, że nigdy więcej się nie spotkają a my nigdy więcej nimi byśmy nie zagrały xd - to miło było takie tam - machnęła ręką. owszem, bardzo fajny kumpel hehehe xd
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°146
Re: schody
- i o tym od samego początku mówiłem! w końcu zrozumiałaś. - pokłonił się przed nią, zadowolony, że w końcu do niej dotarło to co mówił jeszcze w meksyku, czyli jeden raz i potem rozchodzą się w swoje strony. i tak właśnie było, philip odjechał na deskorolce nie przejmując się tą konfrontacją czy jej braku w przyszłości. ale! ponieważ to jest st. albans to tutaj nie da się nikogo uniknąć i na pewno utkną razem w windzie czy coś takiego xd next!
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°148
Re: schody
siedział na schodach i pił piwo, bo w końcu był piątek a trzeba korzystać z życia.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°149
Re: schody
wracala z zakupow i pech chcial, ze rozerwala jej sie reklamowka i wszystkie zakupy rozsypaly sie na chodach. przeklela pod nosem i zaczela wszystko zbierac.
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°150
Re: schody
zostawił to piwo na chwilę i postanowił jej pomóc w pozbieraniu wszystkich rzeczy - cześć nari, poczekaj, pomogę ci - zaproponował ogarniając to co zostało z zakupów.